HARATANIEC

Pamięta ktoś jeszcze Harataniec? Nie? a bo to było dawno, dawno temu, jeszcze w poprzednim wieku… ale taki właśnie wypiek był wówczas „na czasie”, a przepis też krążył między znajomymi. Ja również dostałam wówczas przepis od koleżanek z pracy, robiłam wiele razy, ale też skrzętnie zapisałam w kajeciku, a teraz „odkopałam” go i upiekłam.
Tak teraz patrzę na to ciasto i myślę, że to coś pośredniego między sernikiem a pleśniakiem z serem? ale warto upiec.

Składniki /forma z wyjmowanym dnem 20×32 cm lub 24×34 cm

Ciasto

3 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru pudru lub drobnego kryształu
2 żółtka
200 g masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2-3 łyżki gęstej i kwaśnej śmietany
2 łyżki kakao

Masa serowa

1 kg mielonego sera /może być dobry na sernik z wiaderka/
180 g drobnego cukru /niepełna szklanka/
1 cukier waniliowy
4 żółtka
40 g mąki ziemniaczanej lub jasny budyń np. waniliowy

Piana

6 białek /2 od ciasta i 4 od sera/
3/4 szklanki drobnego cukru /ok. 150 g/
1 kisiel bez cukru /jasny lub inny, zależy jaki kolor pianki chcemy uzyskać/

Dodatkowo

6 kopiatych łyżek dżemu z czarnej porzeczki, pigwy lub powidła śliwkowego

Wykonanie

Mąkę przesiać do miski, dodać cukier puder i proszek do pieczenia. Dobrze schłodzone masło pokroić w kosteczkę i wysiekać z mąką /prostszy sposób – ścierać zimne masło wprost do mąki na grubych oczkach tarki, podsypując co chwilę mąką, delikatnie wymieszać składniki, po czym rozetrzeć w dłoniach/. Dodać żółtka, 2 łyżki śmietany i szybko zarobić ciasto.
Ciasto kruche można też wykonać przy użyciu robota kuchennego.

Ciasto podzielić na trzy nierówne części. Ja to robię tak, że formuję wałek, dzielę go na 6 kawałków, które następnie łączę – 3 kawałki, 2 kawałki i 1 kawałek. Do tej średniej części /z 2 kawałków/ dodać kakao.

Największy kawałek ciasta rozwałkować i wylepić nim dno formy, nakłuć widelcem i wstawić do lodówki celem schłodzenia /na ok. 1 godzinę/.
Pozostałe części ciasta owinąć w folię i włożyć do zamrażalnika.
Schłodzone ciasto włożyć do piekarnik nagrzanego do temperatury 175-180 st. C. i podpiec przez około 15-20 minut do lekkiego zarumienienia.

W tym czasie przygotować masę serową.
Do miski miksera przełożyć ser, dodać cukier i cukier waniliowy, mąkę ziemniaczaną, żółtka i wymieszać krótko, tylko do połączenia składników.

Podpieczone ciasto posmarować dżemem/powidłem, po czym zetrzeć na nie na dużych oczkach ciemne ciasto, równomiernie rozprowadzić.
Na ciasto ciemne wyłożyć masę serową, wyrównać.

Białka ubić na sztywno z odrobiną soli, a następnie usztywnić dodając do ubijania cukier. Na koniec dodać kisiel, wymieszać.
Pianę wyłożyć na ser. Na wierzch zetrzeć najmniejszą zamrożoną część ciasta.

Ciasto wstawić do nagrzanego już piekarnika temp.175-180 st.C /II poziom grzanie góra-dół/ i piec ok. 45-50 min. Po tym czasie wyłączyć piekarnik, ale nie otwierać.
Po 3-5 minutach uchylić już drzwiczki, a po następnych 10 minutach wyjąć ciasto z piekarnika i odstawić na kratkę do całkowitego ostudzenia.

Sernik w piernikowym cieście

Jest Sernik w ciemnym cieście oraz Sernik w pstrokatym cieście, ale żeby jeszcze w piernikowym cieście? Wielbicielką pierników to ja nie jestem, ale serników to i owszem. Są jednak osoby lubiące jedno i drugie. To dla wielbicieli serników i pierników ten przepis będzie strzałem w „10”…a do tego jeszcze, wypiek idealny na święta Bożego Narodzenia.

forma 20×32 cm

Składniki /wszystkie w temperaturze pokojowej/

Ciasto

400 g mąki
200 g masła lub dobrej margaryny
1 łyżka smalcu
2 żółtka
5 łyżek cukru pudru
1 łyżka przyprawy do piernika
3 łyżki kakao
1 łyżka śmietany 18 %

Masa serowa

1 kg twarogu sernikowego z wiaderka /np. Trzebownisko/
1 szklanka cukru
50 g masła
1 budyń śmietankowy /40 g/
200 g śmietanki 30% /może być śmietanka 18%/
4 całe jajka + 2 białka pozostałe od ciasta
po kilka kropli aromatu śmietankowego, cytrynowego i pomarańczowego

Wykonanie

Wszystkie składniki na ciasto wysiekać i zagnieść na stolnicy lub wyrobić kruche w malakserze/robocie.
Podzielić ciasto na dwie nierówne części, zawinąć je w folię spożywczą i większą włożyć na godzinę do lodówki, zaś mniejszą do zamrażalnika.

W czasie gdy ciasto się chłodzi przygotować masę serową.
Do misy miksera włożyć ser, cukier, masło oraz budyń. Zmiksować do połączenia. Miksując dalej dodać cienkim strumieniem śmietankę, a następnie stopniowo po 1 jajku i białka. Na koniec dodać aromaty.
Mieszać tylko do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji.

Schłodzoną, większą część ciasta wyjąć teraz z lodówki i wyłożyć nią dno formy, wyłożonej papierem do pieczenia. Na ciasto wyłożyć masę serową. Na wierzch zetrzeć na grubych oczkach mniejszą część ciasta z zamrażalnika.
Ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 st.C /II poziom grzanie góra-dół/ i piec łącznie ok. 60–70 minut, ale gdy już urośnie /po ok. 20-30 min./ zmniejszyć temperaturę do 150 st.C. Po tym czasie /po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez 30 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do całkowitego ostygnięcia.

Upieczony sernik można posypać delikatnie cukrem pudrem.

Sernik gotowany przekładany ciemnym biszkoptem

Długo czekał w kolejce na zaprezentowanie, ale się doczekał. Dawniej serniki gotowane robiłam dość często, choćby dla przykładu:
Sernik gotowany przekładany ciastem kruchym lub herbatnikami
Sernik gotowany zamknięty w jasnym biszkopcie.
Ostatnio inne wersje wyparły te gotowane, ale w zamyśle jeszcze kilka mam. Dziś będzie w ciemnym cieście biszkoptowym. Biszkopt wyszedł mi bardzo puszysty, może nawet za bardzo, ale daje radę utrzymać masę serową. Warto upiec w miejsce tradycyjnego serownika, bo zawsze to inny smak i efekt końcowy również.

PS. Muszę dopisać ważne spostrzeżenie – sernik osiąga właściwe walory smakowe na trzeci dzień,a z każdym następnym jest coraz lepszy. Biszkopt również „przejmuje” część wilgoci z masy serowej i już nie jest taki przesadnie puszysty jak na drugi dzień.

Składniki

5 dużych jaj (lub 6 szt. mniejszych)
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka cukru /3/4 wystarczy, jeśli wolimy mniej słodkie/
2 łyżki ciemnego gorzkiego kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka octu
1 łyżka oleju
szczypta soli

Masa serowa

1 kg białego sera /zmielonego 3 razy lub dobrego z wiaderka/
200 g masła
1,5 szklani cukru
4 jajka
2 budynie jasne /każdy na 0,5 l mleka/
0,5 szklanki mleka
1 cukier waniliowy
sok z cytryny /jeśli duża to z połowy/
kilka kropli aromatu cytrynowego

Polewa z czekolady – podgrzać do rozpuszczenia
100 g czekolady deserowej lub gorzkiej
100 ml śmietanki 30%
1 łyżeczka masła


Wykonanie

Przygotować i upiec ciemny biszkopt zgodnie z przepisem podstawowym /klik/.

Budynie rozmieszać w mleku, dodać całe jajka i dokładnie roztrzepać.

Masło i cukier włożyć do rondla, rozpuścić na małym ogniu /na płytce/, dodać ser, podgrzewać ciągle mieszając, aż zacznie się gotować. Zdjąć z gazu, dodać mleko z roztrzepanym budyniem i jajkami, wymieszać i ponownie podgrzać, aż do zagotowania.

Biszkopt przekroić na 2 części /2 blaty/. Pierwszy blat posmarować cienko kwaśnym dżemem lub marmoladą, na to wyłożyć połowę jeszcze ciepłej masy serowej, przykryć drugim blatem, lekko docisnąć, po czym wyłożyć drugą część masy serowej, wyrównać i dobrze schłodzić. Udekorować polewą czekoladową wg uznania /np. kratka, kreski, esy floresy/.

Sernik z mlekiem skondensowanym

Na święta sernik jest zawsze pozycją obowiązkową, a skoro Wielkanoc, to musi być jakiś nowy, o wyszukanym smaku. A ten – super prosty, super udany, super szybki… każdemu się uda!!!

tortownica 24-25 cm

Składniki

1 kg zmielonego twarogu tłustego lub półtłustego /może być dobry z wiaderka/
5 jajek
puszka mleka skondensowanego słodzonego – 530 g
2 budynie bez cukru jasne /śmietankowe, waniliowe/
sok i skórka otarta z 1 cytryny
aromat cytrynowy i śmietankowy /po kilka kropli/

ciastka na spód – można pominąć i upiec bez spodu

Wykonanie:

Do misy miksera wbić żółtka, dodać budynie, mleko skondensowane oraz twaróg.
Zmiksować krótko na wolnych obrotach – tylko do połączenia się składników. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli i dodać do masy serowej wraz z sokiem, otartą skórką cytrynową i aromatami, wszystko delikatnie wymieszać szpatułką lub drewnianą łyżką.

Tortownicę – spód i boki, wyłożyć papierem do pieczenia /i ciastkami/, wylać masę serową, wyrównać.
Na dno piekarnika włożyć blaszkę z wodą /wypełnioną do 2/3 wysokości blaszki/.

Ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do temp.175 stop. C. /II poziom grzanie góra-dół/, piec 10-15 min. po czym zmniejszyć temperaturę do 150 C. i piec jeszcze ok. 60 min. Gdyby zaczął się zbyt rumienić, przełączyć grzanie tylko na grzałkę dolną.
Kiedy sernik zrobi się jasno złoty jest upieczony.

Sernika nie należy od razu wyjmować z piekarnika, lecz zostawić w zamkniętym, dopiero po ok.30 min. zrobić malutką szczelinkę i tak niech wystygnie.
Gotowy polukrować fantazyjnie cytrynowym lukrem /przepis klik/.

Sernik waniliowy z polewą śmietanową i czekoladową kratką

Pyszny, pięknie się prezentuje. W smaku kremowy, o aksamitnej konsystencji, uzyskanej dzięki dodaniu małego opakowania serka homogenizowanego.  

tortownica śr. ok. 24-25 cm

Spód

180 g ciasteczek maślanych – kakaowych
60 g roztopionego masła

Masa serowa

1 kg sera 3-krotnie zmielonego /u mnie wiaderkowy Trzebownisko/
4 jajka
180 g cukru
1 budyń waniliowy
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 laska wanilii
200 g śmietany 18%
1 serek waniliowy homogenizowany /ok. 200 g/
kilka kropli aromatu śmietankowego

polewa śmietanowa – wymieszać
200 g śmietany 18% /gęstej/
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
2 łyżki soku z cytryny
oraz
1/2 mlecznej czekolady – do dekoracji

Wykonanie

Pokruszone ciastka i roztopione masło włożyć do malaksera i zmiksować na masę o konsystencji mokrego piasku. Tortownicę wysmarować masłem, dno tortownicy dodatkowo wyłożyć papierem /położyć arkusz papieru i zamknąć obręczą/, po czym dno wylepić „ciasteczkową” masą /dokładnie wklepać w dno i trochę w boki/, a następnie schłodzić przez pół godziny w lodówce.

Włączyć piekarnik i nagrzać do 175-180 st.C. /grzanie góra-dół/.

W misce miksera zmiksować całe jajka z cukrem na puszystą masę, dodać śmietanę, serek i twaróg – wymieszać krótko na niskich obrotach, na koniec dodać przesiany przez sitko budyń, mąkę ziemniaczaną, aromat śmietankowy i ziarenka wanilii, dokładnie, ale też krótko wymieszać.
Masę serową przelać na schłodzony spód ciasteczkowy.

Na dno piekarnika nagrzanego już do 175-180 st. C wstawić naczynie napełnione do 2/3 wysokości gorącą wodą, następnie na kratkę umieszczoną wyżej /II poziom/ włożyć sernik.
Piec przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 130 st.C i piec jeszcze przez 60 minut,
Sernik wyjąć z piekarnika /wysunąć trochę/, delikatnie wylać masę śmietanową i znowu wstawić do piekarnika, piekarnik już wyłączyć i zostawić tak jeszcze przez ok. 15 minut w piekarniku zamkniętym, potem lekko uchylić drzwi i pozostawić tak do ostudzenia /ok. 1 godz./.
Ostudzony sernik dobrze schłodzić w lodówce /odkryty/ przez kilka-kilkanaście godzin, a najlepiej przez całą noc.

Schłodzony już sernik udekorować rozpuszczoną czekoladą.

Sernik z białą czekoladą

Miał być sernik smaczny, czekoladowy, a zarazem wykwintny i nowy, czyli dotychczas nie pieczony. Padło na sernik z białą czekoladą /sernik ze śliwkami nadal pozostaje w oczekiwaniu, ale niebawem i na niego przyjdzie czas, wszak sezon śliwkowy jeszcze trwa/. Sernik pięknie wyrósł, ale niestety sporo potem opadł. W smaku dobry, choć myślałam, że będzie bardziej czekoladowy. Może dać 2 czekolady /200 g/.?

Składniki /tortownica 24 cm/

Spód

125 g ciasteczek maślanych
50 g roztopionego masła

Masa serowa

1 kg tłustego twarogu zmielonego dwukrotnie /z sitkiem do maku wystarczy 1 raz/
6 jajek
2/3 szklanki cukru pudru *)
1 cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
po kilka kropli esencji waniliowej i cytrynowej
3 łyżki pełne mąki pszennej lub ziemniaczanej lub budyń waniliowy
150 g białej czekolady /1,5 tabliczki/ *)
3 łyżki śmietany kremówki 30%

Lukier – wymieszać

3/4 szklanki cukru pudru
1 łyżka gorącego mleka
1 łyżka soku z cytryny
kilka kropli oliwy /lukier będzie lśniący i nie popęka/

Biała polewa czekoladowa – podgrzać do połączenia

100 g białej czekolady
50 ml kremówki 30%
1 łyżeczka masła

dodatkowo – posypka czekoladowa lub karmelowa /są gotowe w młynkach Kotanyi/

Wykonanie

Pokruszone ciastka i roztopione masło włożyć do malaksera i zmiksować na masę o konsystencji mokrego piasku. Tortownicę wysmarować masłem, dno tortownicy dodatkowo wyłożyć papierem /położyć arkusz papieru i zamknąć obręczą/, po czym dno wylepić „ciasteczkową” masą /dokładnie wklepać w dno i trochę w boki – świetnie robi się to przy użyciu dna szklanki/, a następnie schłodzić przez pół godziny w lodówce.

Włączyć piekarnik i nagrzać do 175-180 st.C. /grzanie góra-dół/.

Białą czekoladę połamać na kawałki, dodać śmietankę i rozpuścić w kąpieli wodnej, odstawić do ostygnięcia.
Do dużej metalowej lub szklanej miski wbić całe jajka, dodać cukier i ubijać na najwyższych obrotach przez minimum cztery minuty.
Powinny bardzo „urosnąć” i zamienić się w jasny puch. Gdy nie posiadamy miksera o dużej mocy, łepiej białka ubić osobno i na końcu dodać /delikatnie wmieszać/.
Zmielony ser połączyć w osobnej misce z rozpuszczoną, ostudzoną czekoladą, cukrem waniliowym, esencją i mąką, wymieszać. Dodać masę jajeczną i krótko zmiksować do połączenia składników.
Masę przełożyć do tortownicy na „ciasteczkowy” spód.

Na dno piekarnika nagrzanego już do 175-180 st. C wstawić naczynie napełnione do 2/3 wysokości gorącą wodą, następnie na kratkę umieszczoną wyżej /II poziom/ włożyć sernik.
Piec przez 15-20 minut /powinien w tym czasie trochę urosnąć/. Następnie zmniejszyć temperaturę do 130 st.C i piec jeszcze przez 60 minut.

Po tym czasie grzanie już wyłączyć, lekko uchylić drzwiczki /drewniana łyżka/ i tak zostawić sernik przez godzinę do ostygnięcia. Potem już wyjąć, formę ustawić na kratce i zostawić do całkowitego wystudzenia.
Ostudzony sernik dobrze schłodzić w lodówce /odkryty/ przez kilka-kilkanaście godzin, a najlepiej przez całą noc. Dowolnie udekorować np. lukrem, białą polewą czekoladową lub inaczej /u mnie lukier i posypka czekoladowo-karmelowa/.

*) PS. należy jednak dodać 2 czekolady białe do sera lub też dać 3 czekolady i pominąć cukier /3/4 szklanki/, wtedy sernik będzie bardziej czekoladowy

Sernik z rabarbarem w kruszonkowym cieście

Uparłam się na taki sernik i mimo, że na polu skwar i nie ma mowy o wyjeździe na działkę, gdzie rabarbar sobie spokojnie rośnie, to dokonałam zakupu w sklepie i sernik upiekłam. Smak bardzo dobry, słodki ser, mój bardzo kremowy i aksamitny /aż za bardzo nawet kremowy, ale to sprawa sera/, a do tego kwaskowaty rabarbar tu i ówdzie. No po prostu dobry.

Składniki /forma 24×36 cm lub tortownica śr. 27 cm/

Ciasto

3 szklanki mąki pszennej /0,5 kg/
250 g margaryny lub masła
1 cukier waniliowy 8 g
1/2-3/4 szklanki cukru
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu /można pominąć/

Masa serowa

1 kg sera twarogowego zmielonego /może być dobry wiaderkowy – patrz tu/
2 serki waniliowe po 150 g każdy /lub 300 g naturalnego jogurtu typu greckiego/
3 jajka
200 g cukru
2 łyżeczki cukru wanilinowego
1 budyń śmietankowy bez cukru
skórka otarta z 1 cytryny

600-700 g rabarbaru

Wykonanie

Piekarnik nastawić na 160 st.C na funkcji góra – dół.

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cynamonem, dodać cukier, cukier waniliowy i zimne, pokrojone w kostkę masło. Rozetrzeć masło palcami z suchymi składnikami, aby powstała kruszonka.
Blaszkę posmarować lekko tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia (na wysmarowanej lepiej będzie przylegał papier). Wysypać 3/4 kruszonki i lekko przyklepać ręką. Można podpiec krótko 10-15 min.
Pozostałą kruszonkę wstawić na razie do lodówki.

Ser /zmielony/ przełożyć do miski, dodać cukier, cukier wanilinowy, serek/jogurt, skórkę z cytryny, budyń i wymieszać mikserem na gładką masę. Następnie dodawać po jednym jajku, po każdym dodaniu wymieszać mikserem do połączenia składników.
Gotową masę serową przełożyć na przygotowany spód w blaszce i wyrównać. Na wierzchu ułożyć rabarbar pokrojony w 2-3 cm kawałki i równomiernie posypać go kruszonką. Blaszkę wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez około 70-75 minut
/I poziom piekarnika grzanie góra-dół/. Po upieczeniu zostawić jeszcze na chwilę w piekarniku, przy uchylonych lekko drzwiach.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić do ostygnięcia, potem sernik można już wstawić do lodówki na parę godzin. Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem.

 

Sernik wiedeński Ani

To już piąty sernik wiedeński z moich zbiorów, a przepis autorstwa Ani właśnie /tak je wyróżniam – imię autora zamieszczam w nazwie/.
Ten sernik zachwycił mnie do tego stopnia, że mając świadomość, że wiedeńskich serników już kilka jest, nie miałam siły, aby odmówić sobie jeszcze jednego.
Serniki, podobnie jak szarlotki,  uwielbiam… wszystkie… nawet te klapnięte po upieczeniu.
Sernik wiedeński Ani pięknie wyrósł, myślałam nawet, że zechce uciekać z formy. Potem trochę opadł, ale i tak jest wystarczająco wysoki. Upiekłam go zgodnie z przepisem podanym przez Anię, ale na przyszłość zmienię co nieco /napiszę to w uwagach na końcu/, bo powtórki będą, choćby z uwagi na fakt, że ubija się w nim całe jaja, bez konieczności oddzielnego ubijania białek na pianę /zawsze to szybciej i mniej potem garów do zmywania/.

Składniki /tortownica 24 cm/

1 kg dobrej jakości tłustego twarogu
1 kostka masła – 200 g
8 większych jajek
1 łyżka mąki pszennej tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
niepełna szklanka drobnego cukru – 200 g
4 krople ekstraktu waniliowego

Wykonanie

Jajka oraz twaróg wyjąć wcześniej z lodówki, by osiągnęły temperaturę pomieszczenia.
Kostkę masła roztopić w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce i odstawić do przestudzenia.

Przygotowanie rozpocząć od sera.
Ser zmielić 3-krotnie w maszynce do mielenia /ja mielę 1 raz przy użyciu sitka do maku z małymi dziurkami/.
Do miski ze zmielonym twarogiem dodać również łyżkę mąki pszennej tortowej, łyżkę mąki ziemniaczanej, kilka kropli aromatu waniliowego. Dodać też roztopione i przestudzone masło. Masę serową bardzo dobrze wymieszać łyżką lub przy użyciu miksera ustawionego na niskie obroty.

Teraz kolej na puszysty krem jajeczny z cukrem.
Do dużej metalowej lub szklanej miski wbić całe jajka. Wsypać też niepełną szklankę cukru /zaleca się użycie cukru drobnego do wypieków/.
Jajka z cukrem ubijać na najwyższych obrotach przez minimum cztery minuty.
Powinny bardzo „urosnąć” i zamienić się w jasny puch.

Teraz pozostaje połączenie puchu jajecznego z kremem serowym.
Do miski z serem stopniowo dodawać krem jajeczny. Dodawać go w kilku partiach, mieszając delikatnie masę serową.

Przygotować formę do pieczenia.
Dno formy wyłożyć papierem i zapiąć obręcz. Z papieru wyciąć też pasek o szerokości trochę większej niż wysokość tortownicy /w razie, gdyby sernik chciał uciekać z formy/ i wyłożyć nim boki formy, uprzednio posmarowane masłem /lepiej się przyklejają/.
Całą masę serową przełożyć ostrożnie do tortownicy, po czym sernik umieścić w piekarniku nagrzanym do 150 st.C. Opcja pieczenia – grzanie góra/dół na środkowej półce. Piec równo 100 minut.
Przez cały czas pieczenia sernika wiedeńskiego nie zmieniać temperatury pieczenia. Temperatura 150 stopni jest idealna dla tego sernika. Sernik wyrasta stopniowo i równo. Nie otwierać też piekarnika.
Po upieczeniu nie otwierać piekarnika przez pełną godzinę. Sernik opadnie tylko nieznacznie. Będzie jednak sporo wyższy niż przed pieczeniem.

Po lekkim przestudzeniu odpiąć boki tortownicy i usunąć paski papieru do pieczenia. Sernik przełożyć na kratkę do studzenia. Sernik wiedeński po całkowitym przestudzeniu przechowywać w lodówce. Najsmaczniejszy jest po kilku godzinach chłodzenia. Przed podaniem sernik wiedeński można oprószyć dodatkowo cukrem pudrem lub polać czekoladą.

Moje uwagi:
– wyłożenie paskiem papieru także boków tortownicy to dobry „wynalazek” – do stosowania przy innych sernikach /dotąd nigdy tego nie robiłam piekąc w tortownicy
– w moim piekarniku należy piec sernik na II półce od dołu /poziom środkowy nie jest odpowiedni – góra ciasta zbyt się przypieka/
– po upieczeniu i wyłączeniu grzania postępować jednak jak robię to zawsze czyli 30 min. piekarnik zamknięty, potem już lekko uchylony /”drewniana łyżka” w drzwiach/

Sernik puszysty – bez tłuszczu

Piekę czasem sernik bez żółtek /przepis tutaj/, dziś dla odmiany będzie sernik bez tłuszczu… taki prawie fit…  Sernik mimo to jest smaczny, puszysty, a równocześnie kremowy. fajna odmiana gdy mamy ochotę na kawałek serniczka, ale akurat wszystkie tłuszcze przydatne do jego upieczenia „wyszły” i w lodówce nie ma nawet ich zamienników. Bardzo dobra propozycja również dla osób dbających o linię.
 

Składniki /tortownica 24×24 cm/  *)

Spód

250 g herbatników kakaowych /duża paczka/
100 g roztopionego masła
/można dodać łyżeczkę ciemnego kakao/

Ser

1 kg sera z wiaderka /dobrego, sprawdzonego, bez dodatków/
250 g serka mascarpone
1 budyń waniliowy bez cukru /40 g/
1 budyń śmietankowy bez cukru /40 g/
8 jajek /L/
5 łyżek miodu
3 łyżki cukru
po kilka kropli aromatu cytrynowego i pomarańczowego

Polewa czekoladowa

100 g mlecznej czekolady /lub pół na pół z gorzką czekoladą lub deserową/
2 łyżki śmietanki kremówki
1 łyżka oleju

lub Lukier biały


Wykonanie

spód:
Herbatniki zmielić w malakserze z nożem, po chwili dolać masło, jeszcze chwilę razem zmiksować. Masę tą przełożyć do wyłożonej papierem formy, wygładzić równomiernie i docisnąć.
Spód można też wyłożyć herbatnikami, bez ich uprzedniego mielenia /często tak robię, idąc trochę „na skróty”/.

ser:
Utrzeć żółtka z cukrem na puszystą masę. Dodać budyń w proszku nadal ucierając. Następnie stopniowo dodawać ser /łyżka po łyżce/ cały czas ucierając. Jako ostatni dodać serek mascarpone oraz miód.

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, przełożyć powoli do sera i delikatnie wymieszać drewnianą łyżką lub końcówką miksera /ja mieszam nawet za pomocą miksera, ale obroty najniższe/.
Masę przełożyć do formy na spód z herbatników.
Piec łącznie przez 60 min. pierw w temp. 180 st.C /II poziom grzanie góra-dół/, a gdy już urośnie /po ok. 30 min./ zmniejszyć temperaturę do 160 st.C. Po tym czasie /po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez 10-15 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Ostudzony już schłodzić dobrze przez kilka godzin w lodówce  /wskazane nawet zostawić go tam na całą noc/, nie przykrywać.
Przed podaniem polać polewą lub ozdobić lukrem.

polewa:
Czekoladę połamać na kostki, dodać kremówkę i olej, rozpuścić na parze. Wymieszać do uzyskania jednolitej, gładkiej masy. Polać wierzch sernika, rozprowadzając cienko na całej powierzchni.

Sernik można też ozdobić białym lukrem /jak u mnie/.

*) Sernik można też upiec w tortownicy okrągłej śr. 24 cm, pominąć wówczas serem mascarpone i dać tylko 4 jajka – też wyjdzie pyszny, a i tańszy.

 

 

 

Sernik świąteczny z pianą „olejową” i mandarynkami

Nie mogłam się zdecydować, który sernik upiec na święta. Miał być taki, żeby dogodzić podniebieniom wszystkich smakoszy tego wypieku… równocześnie miał być niecodzienny, a iście świąteczny.
Powstał więc taki, na bazie trzech innych przepisów, a to:
Sernik w ciemnym cieście
Sernik gotowany przekładany ciastem kruchym lub herbatnikami
Kruche ciasto z pianą „olejową” i malinami    

Składniki /forma 24×36 cm/

Ciasto

3 szklanki mąki tortowej – 500 g
1 kostka masła /margaryny/ – 200 g
3/4 szklanki cukru drobnego
5 żółtek /L/
2 łyżeczki proszku do pieczenia
na czubek noża amoniaku – niekoniecznie
1 pełna łyżka kakao gorzkiego
szczypta soli

Ser

1,20 kg tłustego białego sera
3 jaja /mogą być M/
1 kostka masła/margaryny /200 g/
1 szklanka cukru
1 budyń waniliowy lub 3 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
po kilka kropli aromatu waniliowego i śmietankowego

Piana „olejowa”

5 białek /L/
1 szklanka drobnego cukru
3 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
1/3 -1/2 szklanki oleju
ulubiony aromat /np. migdałowy lub pomarańczowy/

2 małe puszki mandarynek
/zamiennie duża puszka brzoskwiń lub moreli/

Wykonanie

Ser

Przygotować w pierwszej kolejności, aby miał czas na ostygnięcie.
Ser zmielić przez maszynkę /jeśli użyjemy sitka do maku wystarczy jeden raz/.
Do rondla włożyć tłuszcz i roztopić, dodać cukier i mieszać, aż się rozpuści, dodać pozostałe składniki, wymieszać i podgrzewać do czasu, aż powstanie jednolita masa i zagotuje się. Odstawić z gazu i trochę ostudzić.

Ciasto

Sypkie składniki wrzucić do misy miksera/malaksera, moment włączyć w celu wymieszania i spulchnienia, dodać masło pokrojone w mniejsze kostki, wysiekać na kruszonkę.
Teraz do kruszonki dodać żółtka, wysiekać niezbyt długo – ciasto powinno nadal zachować kruszonkową konsystencję.
1/3 kruszonki odłożyć do lodówki.
2/3 kruszonki wysypać na formę wyłożoną papierem do pieczenia, lekko uklepać. Na kruszonkę wyłożyć ostudzoną, ale lekko jeszcze ciepłą masę serową, a na niej równomiernie rozłożyć dobrze odsączone mandarynki /inne owoce pokroić w kostkę/.

Piana „olejowa”

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, dodawać sukcesywnie cukier /po łyżce/ i nadal ubijać /piana powinna być lśniąca, sztywna i gęsta/.
Nie przerywając miksowania dodać mąkę ziemniaczaną i aromat, a następnie cieniutką strużką wlewać olej.
Teraz ubitą pianę wyłożyć na ser, na wierzch rozsypać pozostałą 1/3 kruszonki.

Ciasto piec łącznie przez 60 min. – pierw w temp. 180 st.C /II poziom grzanie góra-dół/, a gdy już urośnie /po ok. 30 min./ zmniejszyć temperaturę do 160 st.C. Po całym czasie pieczenia /po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez 30 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do całkowitego ostygnięcia.