Ni stąd, ni zowąd, nagle przyszła mi do głowy…I taki oto obrazek jawi mi się przed oczyma: Jest maj, ciepłe, sobotnie popołudnie, a właściwie już wczesny wieczór, wszystko dookoła zielone i kwitnące…naprzeciwko domu, po drugiej stronie drogi, dostojnie kołyszą się … Czytaj dalej