Szarlotka wiosenna z musem jabłkowym

Są już na blogu szarlotki sezonowe:
Szarlotka letnia w półkruchym cieście
Szarlotka jesienna w półkruchym cieście
Szarlotka zimowa
ale nie ma wiosennej? to już jest. A dlaczego tak ją nazwałam?  bo w okresie wiosny jabłek świeżych na szarlotkę już nie ma, albo jest ich mało, a jeśli nawet są dostępne, to cena ich jest już bardzo wysoka. Wtedy warto sięgnąć do swoich przetworów i wykorzystać swoje jabłka, przygotowane w okresie letnim czy jesiennym.
Dodam, że szarlotka wychodzi pyszniutka… kruchutka i taka orzeźwiająca.

Składniki

420 g mąki pszennej
200 g zimnego masła
1 pełna łyżka smalcu
4 żółtka
70 g cukru pudru
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

Nadzienie

2 słoiki jabłek/musu do szarlotki /2×0,9 l/
2 galaretki brzoskwiniowe
cynamon

Wykonanie

Żółtka zmiksować z cukrem. Dodać masło, smalec oraz mąkę razem z proszkiem do pieczenia. Zagnieść ciasto zmieniając końcówkę robota na tzw. haki.
Z przygotowanego ciasta zrobić 5 kulek, włożyć je do woreczka i schłodzić przez ok.1 godzinę w zamrażalniku lub 2 godziny w lodówce.

W tym czasie jabłka wyłożyć ze słoików do rondla, podgrzać mocno do zagotowania, nie przykrywając /odparuje też ewentualny nadmiar płynu/, po czym gaz wyłączyć, a do jabłek dodać 2 galaretki /proszek/ i dokładnie wymieszać, by się rozpuściły.

Schłodzone ciasto wyjąć z zamrażalnika, 3 kulki zetrzeć na grubych oczkach i wyłożyć dno formy, lekko dociskając /dno wyłożone papierem do pieczenia/ i podpiec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez 10-15 minut.

Na podpieczone ciasto /może być jeszcze ciepłe/ wyłożyć jabłka, posypać cynamonem /ilość wg uznania/, po czym zetrzeć pozostałą cześć ciasta.

Wstawić do piekarnika /nagrzany już do 180 st.C/ i piec jeszcze 40-45 minut /II poziom, grzanie góra-dół/.

Szarlotka z pomarańczowym lukrem

Przepis na taką szarlotkę bardzo mi odpowiada, bowiem jest upieczona z jabłkami „słoikowymi”, a te mam własne, przygotowane latem z papierówek /Jabłka prażone na szarlotkę i nie tylko/.
Po tych wszystkich świątecznych piernikach, sernikach i makowcach, taką szarlotkę każde zje z przyjemnością.
Przepis zapożyczyłam od Krystyny.

forma 20×32 cm /z wyjmowanym dnem/

Składniki

Ciasto

400 g mąki pszennej tortowej
4-5 łyżek cukru pudru
1,5 łyżeczki proszku do wypieków
2 całe jajka – średniej wielkości
1 żółtko
200 g masła w temperaturze pokojowej

* opcjonalnie – ok. 10-12 łyżek mleka (ta wersja była właśnie z mlekiem)

Nadzienie jabłkowe

ok.1,5 litra jabłek już usmażonych – używałam jabłek papierówek, które przygotowałam w słoikach.
1 opakowanie kisielu np. brzoskwiniowego lub pomarańczowego
skórka otarta z jednej pomarańczy

Wykonanie

Wszystkie składniki ciasta – poza mlekiem, zagnieść w miękkie ciasto. Można ręcznie, ja robiłam to robotem.
Ciasto podzielić na dwie części. Jedną z części rozwałkować na papierze do pieczenia i włożyć do formy. Podpiec przez ok. 15 minut w piekarniku nagrzanym do 175 st. C.
Wyjąć i dokładnie ostudzić.

Wszystkie składniki nadzienia jabłkowego wymieszać razem.
Przestudzony spód w formie, posypać bułkę tartą (ok. 1/2 szklanki) i wyłożyć jabłka.

I teraz można zrobić w dwojaki sposób:
I. /ja tak zrobiłam/
Drugą część ciasta ponownie włożyć do robota i najpierw dodać ok. 5 łyżek mleka i dokładnie wymieszać, a następnie, w miarę potrzeby dodać jeszcze mleka. Ja dodałam ok. 12 łyżek mleka.
Ciasto ma teraz konsystencję dosyć gęstego ciasta ucieranego. Wykładać je teraz małą łyżeczka małymi kupkami na jabłka, jedną obok drugiej. Kiedy wyłożymy całość, kupki ciasta delikatnie połączyć ze sobą, lekko rozsmarowując.
II.
Rozwałkować ten drugi kawałek ciasta i ułożyć na jabłkach (leciuteńko się lepi i można go wcześniej lekko schłodzić). Na wierzchu nakłuć w kilku miejscach.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 st.C i piec przez ok. 40 minut .
Po upieczeniu wyjąć na kratkę do wystudzenia i jeszcze dobrze ciepłe ciasto posmarować lukrem pomarańczowym (cukier puder wymieszany z sokiem wyciśniętym z pomarańczy. Lukier nie może być zbyt płynny. Ciasto zostawić do całkowitego wystudzenia.

Szarlotka z pigwą i galaretką

Czas jesieni to czas szarlotek i jabłeczników, przynajmniej w moim mniemaniu. Lubię nowości, więc kiedy spotkałam gdzieś w necie szarlotkę z pigwy pomyślałam, że trzeba będzie też coś wykombinować. Jednak nie posiadam drzewa pigwowego, ale mam za to kilka krzewów pigwowca. Wykorzystam zatem owoce pigwowca, połączę je z jabłkami, a wszystko to zagęszczę jeszcze galaretką. Na samą myśl można dostać ślinotoku, czyż nie?
 

Składniki /forma 24×24 cm/

Ciasto kruche

400 g mąki pszennej tortowej
200 g masła
3 żółtka /L/
3-4 czubate łyżki cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

Nadzienie jabłkowo-pigwowe

2-2,5 kg jabłek (waga przed obraniem)
5-6 szt. owoców pigwowca
2-3 łyżki cukru
1/3 szklanki wody
1 galaretka np. cytrynowa, pomarańczowa, brzoskwiniowa

Wykonanie

Z podanych składników na ciasto zrobić ciasto kruche. Gdyby się zbyt kruszyło można dodać 1 łyżkę kwaśnej śmietany, jogurtu naturalnego lub lodowatej wody.
Ciasto podzielić na 2 części – 2/3 i 1/3.
Większą częścią wylepić dno formy wyłożonej papierem do pieczenia, nakłuć widelcem i włożyć do lodówki /razem z foremką/.
Mniejszą część zawinąć w folię i włożyć do zamrażalnika.

Jabłka obrać, połowę zetrzeć na grubych oczkach, zaś połowę pokroić w kostkę. Owoce pigwowca również zetrzeć na grubych oczkach /bez obierania/.
Przełożyć wszystko do rondla o grubym dnie, dodać cukier, podlać wodą i dusić bez przykrywania na małym gazie, aż jabłka zmiękną i sok wyparuje /ok. 20 minut/.
Garnek zdjąć z gazu i od razu do gorących jabłek dodać galaretkę w proszku, dokładnie wymieszać, aż się rozpuści. Odstawić na bok do ostygnięcia.

Wyjąć formę z ciastem z lodówki, wyłożyć na ciasto ostygnięte nadzienie, na wierzch zetrzeć ciasto z zamrażalnika.

Piec w piekarniku nagrzanym do 170-175 st.C przez ok. 45-50 min. /II poziom grzanie góra-dół/. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.

 

 

Jabłecznik babuni

Jabłeczniki i szarlotki to moje ciasta nr 2 po sernikach. Gdy w starych zapiskach wyszperam jeszcze do tego  jakiś przepis „retro”, to już jest pełnia szczęścia. I tak jest z owym jabłecznikiem. Do tego lody i … mniam mniam…
Nie wiem skąd go mam, ale był w bardzo starym zeszycie, więc nazwałam go „babuni”… na cześć mojej Babuni i … moją, wszak też jestem już babunią.

Składniki /forma 20×32 cm/

Ciasto

2 i 3/4 szklanek mąki pszennej
1/3 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru waniliowego
2 jajka
60 ml mleka
150 g miękkiego masła
1 łyżka smalcu

ok. 1/2 szklanki bułki tartej

Lukier

1.5 szklanki cukru pudru
kilka łyżek gorącej wody z sokiem z cytryny

Nadzienie jabłkowe

2-2,5 kg jabłek /waga przed obraniem/ – u mnie papierówki
1/2 – 2/3 szklanki cukru /wg smaku/
3 łyżki cukru waniliowego
1/2 łyżeczki cynamonu
80 g masła
szczypta soli
1 jasny kisiel /cytrynowy, brzoskwiniowy/ – gdy jabłka bardzo soczyste

Wykonanie

Jabłka obrać i pokroić na ćwiartki, a potem na plasterki. Przełożyć do garnka, dodać 1/4 szklanki wody, cukier, cukier waniliowy, cynamon i masło. Dusić, mieszając od czasu do czasu, aż jabłka zaczną się lekko rozpadać. Na koniec – gdy mus dość rzadki – dodać kisiel /proszek można rozpuścić w kilku łyżkach wody/. Zdjąć z gazu i wystudzić.

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać sól, cukier, cukier waniliowy, jajka, mleko i miękkie masło i smalec. Zagnieść miękkie ciasto. Podzielić na dwie równe części.

Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia.
Jedną część ciasta rozwałkować i przełożyć do formy. Podpiec w temperaturze 170 st. C przez ok.około 10 minut /na złoty kolor/.

Na podpieczony spód wysypać bułkę tartą, wyłożyć ostudzoną masę jabłkową, przykryć rozwałkowaną drugą częścią ciasta, nakłuć delikatnie widelcem.
Piec około 35 minut w temperaturze 170 st. C.
Ostudzone ciasto polukrować.

Rabarbarotka

W necie jest wiele przepisów na ciasto o wdzięcznej nazwie Rabarbarotka. To nic innego, jak szarlotka z jabłkami i rabarbarem. Skusiła mnie sama nazwa ciasta i też postanowiłam „popełnić” je, jako że rabarbar mam z własnego ogródka. Dodam, że połączenie rabarbaru z jabłkami zaskoczyło mnie swym smakiem, pozytywnie oczywiście.

forma 20×32 cm /u mnie z wyjmowanym dnem/

Składniki

Ciasto kruche

3 szklanki mąki pszennej /u mnie tortowa/
3/4 szklanki cukru
200 g masła /zimne, pokrojone w kostkę/
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1-2 łyżki zimnej wody

Nadzienie jabłkowo-rabarbarowe

1 kg rabarbaru
1 kg jabłek
1/2 szklanki cukru /lub mniej jeśli wolimy mniej słodkie/
1 łyżka jasnego kisielu lub mąki ziemniaczanej
2 łyżki zimnej wody

Dodatkowo

2 łyżki bułki tartej lub kaszy manny
cukier puder do posypania ciasta

Wykonanie

Ciasto kruche

Składniki włożyć do misy robota/miksera i przy użyciu haków zrobić kruche ciasto.
Ciasto podzielić na dwie części – większą 2/3 i mniejszą 1/3.
Mniejszą część ciasta zawinąć w folię i włożyć do zamrażalnika.
Większą część ciasta rozwałkować i wykleić nim spód formy, wyłożonej papierem do pieczenia.
Blachę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego do 170-175 st.C /grzanie góra-dół/ i podpiec przez 12-15 min. Podpieczony spód ciasta wyjąć z piekarnika i lekko ostudzić.

Nadzienie jabłkowo-rabarbarowe

Rabarbar umyć i oczyścić, po czym pokroić na ok. 1 cm kawałki i przełożyć do garnka z grubym dnem.

Jabłka obrać, pokroić w ósemki, a następnie w grubsze plasterki też ok. 1 cm. Przełożyć je do garnka z rabarbarem.

Garnek ustawić na średnik gazie i podgrzewać. Po chwili dodać cukier i smażyć, aż sok odparuje, a masa zgęstnieje.
Kisiel/mąkę ziemniaczaną rozprowadzić zimną wodą i wlać do masy, wymieszać i zagotować, zdjąć z gazu i trochę ostudzić.

Podpieczony spód posypać bułką tartą, wyłożyć lekko jeszcze ciepłe nadzienie, na wierzch zetrzeć schłodzone w zamrażalniku ciasto.
Formę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego już do 170-175 st.C i piec ok.45 min. /grzanie góra-dół, środkowy poziom/.
Upieczone ciasto odstawić na kratkę do całkowitego wystudzenia.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

Szarlotka zimowa

 

Nazwałam ją „zimowa”, bo do przygotowania masy jabłkowej wykorzystałam gotowy mus jabłkowy, przygotowany latem jako „zapasy zimowe”, ale dodałam też jabłka świeże.
Bardzo dobra wyszła, smakowita, a może to dlatego, że dawno jej nie było…tak czy siak pyszniutka, kruchutka, ale co z naszą wagą?” a wiosna tuż, tuż…..
 

forma 24×34 cm /z wyjmowanym dnem/

Ciasto kruche

3-3,5 szklanki mąki
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki zimnej wody
1 kostka masła/margaryny tortowej
1 łyżka smalcu
1 cukier waniliowy
1 całe jajko i 2 żółtka
szczypta soli

Masa jabłkowa

słoik 0,9 l smażonych jabłek /musu/
1 kg jabłek, lekko kwaśnych /polecam szarą renetę/
1-2 łyżeczki cynamonu /opcjonalnie/
2 łyżeczki soku z cytryny
1 galaretka cytrynowa lub brzoskwiniowa
2 łyżki kaszy manny

piana z 2 białek /pozostałych od ciasta/
1-2 łyżki cukru np. trzcinowego


Wykonanie

Mąkę i masło posiekać /ja robię to w malakserze/, dodać jajka i pozostałe składniki, miksować do czasu, aż zrobi się jednolita bryła.
2/3 ciasta odciąć i wylepić nim blachę, wychodząc trochę na ściany boczne /do wysokości ok. 1 cm/. Blachę wstawić do lodówki celem schłodzenia /na ok. 1 godzinę/.
Pozostałą część ciasta owinąć w folię i włożyć do zamrażalnika.

W tym czasie przygotować nadzienie jabłkowe.
Jabłka obrać i pokroić w kostkę, skropić sokiem z cytryny
Mus wyłożyć ze słoika do rondla z grubszym dnem, dodać pokrojone w kostkę jabłka i pod przykryciem prażyć na małym ogniu ok. 15 min.
Odstawić z gazu, dodać galaretkę /proszek/ i szybko wymieszać.
Na koniec dodać kaszę /ewentualnie też cynamon/ i znowu wymieszać, odstawić do wystudzenia.

Przed wyłożeniem masy jabłkowej na ciasto dodać jeszcze ubite z cukrem białka i delikatnie wymieszać.

Piekarnik nagrzać do temperatury 175-180 st. C.
Blachę wylepioną ciastem włożyć do nagrzanego piekarnia i podpiec ciasto przez około 15-20 minut do lekkiego zarumienienia.
Następnie na podpieczony spód wyłożyć masę jabłkową, zetrzeć pozostałą część zamrożonego ciasta. Piec jeszcze przez około 40-45 min. do zarumienienia.

 

Szarlotka różana

Szarlotka to moje ciasto nr 2, bo pierwsze miejsce zajmuje jednak sernik.
Ale szarlotka z dodatkiem konfitury z róży to już jest wyższa półka ciast, to coś specjalnego, delicja, rozkosz dla podniebienia.

Składniki na formę 24×34 cm /tortownica prostokątna z wyjmowanym dnem/

Ciasto kruche

320 g mąki pszennej tortowej
100 g masła /pół kostki, schłodzonego/
65 g smalcu /ok. 1/4 kostki 250 g, schłodzonego/
1 jajko
65 g cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowy

Jabłka

2 kg jabłek /polecam Antonówkę, Szarą Renetę, Boskop/
sok wyciśnięty z 1 cytryny
4 łyżki cukru brązowego /zamiennie zwykłego/
1 łyżka cynamonu

Dodatkowo
konfitura z płatków róży lub róża ucierana z cukrem

Wykonanie

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem.
Dodać schłodzone masło i smalec pokrojone w kostkę i wysiekać razem.
Dodać jajko i szybko zagnieść. Wszystkie te czynności można wykonać w malakserze.
Ciasto podzielić na dwie części – jedną troszkę większą.
Większą część włożyć na 1-2 godziny do lodówki, a mniejszą do zamrażalnika.

W tym czasie przygotować nadzienie z jabłek.
Jabłka obrać, zetrzeć na dużych oczkach i przełożyć do naczynia, wymieszać z sokiem z cytryny i cukrem i odstawić na 15 min. Po tym czasie zlać nadmiar soku /odcisnąć lekko/, a do jabłek dodać cynamon i wymieszać.

Dno i brzegi formy wyłożyć papierem do pieczenia.
Teraz dno formy wylepić schłodzonym ciastem /większa część/, po czym posmarować ciasto konfiturą z róży, a na nią wyłożyć przygotowane nadzienie z jabłek, wyrównać, na wierzch zetrzeć ciasto zamrożone.

Formę z ciastem włożyć do piekarnika nagrzanego do 170-180 st. C i piec ok. 60-70 minut do zrumienienia /I poziom grzanie góra-dół/.
Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, a po lekkim ostudzeniu oprószyć wierzch cukrem pudrem.

Szarlotka wieloowocowa z budyniem

Szarlotki to po sernikach moje drugie ulubione ciasta. A kiedy, jak nie jesienią je piec, tworzyć różne kombinacje smakowe i rozkoszować się ich smakiem. Nigdy bardziej niż jesienią szarlotki i jabłeczniki nie smakują lepiej. No może jeszcze pieczone z papierówkami i podawane na ciepło z lodami. Choć pora jesienna nie wyklucza podania ich z lodami, a już na ciepło, to zawsze smakują.
Dziś propozycja szarlotki z owocami jakie mamy akurat pod ręką, mieszanymi dowolnie wg naszych upodobań. Każdy owoc się nada, Oprócz jabłek doskonale sprawdzą się śliwki, morele, brzoskwinie, winogrona bezpestkowe, a nawet banany czy ananasy z puszki.


forma 24×34 cm – z wyjmowanym dnem

Składniki

Ciasto

1/2 kg mąki pszennej /3 szklanki/
1 kostka margaryny u mnie tortowa/
1 łyżka smalcu
1 szklanka cukru pudru
1 jajko
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

Masa budyniowa

1 l mleka
2 duże budynie jasne każdy na 3/4 l mleka lub 3 małe na 0,5 l
3-4 łyżki masła
3 łyżki cukru

oraz
1,5-2 kg owoców mieszanych, w tym większość  jabłek


Wykonanie

Margarynę i smalec posiekać z mąką i proszkiem do pieczenia, dodać jajka rozkłócone z cukrem i cukrem waniliowym i zagnieść ciasto.
Ciasto podzielić na dwie części – 2/3 i 1/3. Mniejszą część włożyć do zamrażalnika.
Większą częścią wyłożyć formę do pieczenia /uprzednio posmarowaną masłem lub wyłożoną papierem do pieczenia/. Nakłuć widelcem, można posypać delikatnie bułką tartą.

Teraz na ciasto wyłożyć owoce, pokrojone dowolnie, w zależności co będzie dodawana np. jabłka – w plasterki, śliwki – wzdłuż na cztery części, gruszki, brzoskwinie, morele – w kostkę, banany – w plasterki, zaś owoce drobne dodać w całości. Wyrównać.

Ugotować budyń zgodnie z przepisem na opakowaniu. Do gorącego dodać masło, wymieszać
Na owoce wylać gorący budyń, odstawić do lekkiego ostygnięcia, po czym na wierzch zetrzeć schłodzone ciasto.

Piec ok. 1 godziny w temperaturze 150 st. C /piekarnik góra – dół, II poziom/.

Szarlotka niebiańsko krucha ze smalcem

Kiedy ujrzałam ten przepis w necie po raz pierwszy coś mnie tknęło. coś kazało mi się nad nim zatrzymać i zgłębić jego recepturkę. A co zatem to było? To był wyznacznik tejże szarlotki – krucha ze smalcem! Jakże znajomo to brzmiało, jakże swojsko, jakże domowo, jakże…. Tak, to była szarlotka wypisz, wymaluj mojego dzieciństwa… To była prawie szarlotka mojej Mamy. Wprawdzie jabłka przygotowywała inaczej /chyba inaczej, bo nie pamiętam/, ale ciasto kruche zawsze było na smalcu,,, nawet czasem na samym smalcu.
Ja robiąc ciasta kruche na ogół też zawsze dodaję troszkę smalcu, 2-3 łyżki, bo pamiętam jak Mama zawsze mówiła, że smalec dodaje ciastu kruchości.
Zatem skorzystałam z przepisu Orchideli, gdzie jest smalcu więcej niż 1-2 łyżki jak w moich ciastach dotychczas i „popełniłam” szarlotkę wg podanej receptury..
I nie zawiodłam się … mam taką tradycyjną, domową, Maminą szarotkę.

forma 24×36 cm /u mnie z wyjmowanym dnem/

Składniki

Ciasto

3 szklanki mąki krupczatki (540 g)
2 łyżeczki proszku do pieczenia (10 g)
100 g masła
100 g smalcu (dałam 1/2 kostki 125 g)
2/3 szklanki cukru (150 g)
cukier wanilinowy (16 g)
3 żółtka
1 jajko
3 łyżki zimnej wody (50 ml)

Jabłka do szarlotki

1 kg jabłek obranych i pociętych na plasterki /daję ok. 1,5 kg/
2 łyżki masła (20 g)
3 łyżki dżemu morelowego*)
1 łyżeczka żelatyny (5 g)*)

*) zamiennie można wsypać morelowy kisiel – całą torebkę

Wykonanie

Mąkę i proszek do pieczenia wymieszać razem i wysypać na stolnicę.
Następnie dodać pokrojone na kawałki zimne masło i smalec i całość drobno wysiekać, po czym zrobić w środku wgłębienie.
Wsypać w nie cukier, cukier wanilinowy, dodać jajko, żółtka i zimną wodę.
Zagnieść w jednolite ciasto, owinąć je w folię i wstawić do lodówki na 30 minut.
W tym czasie blachę posmarować masłem i wysypać bułką tartą.

Kiedy ciasto jest już schłodzone, trochę więcej niż połowę rozwałkować tak, aby przykryło dno i wychodziło nieco na boki blaszki.
Ciasto nakłuć widelcem, aby się nie podniosło w trakcie pieczenia, po czym podpiec w piekarniku wcześniej nagrzanym do 170 st.C (grzałka góra-dół, bez termoobiegu) przez około 20 minut.

W międzyczasie jabłka lekko podsmażyć na maśle, do chwili gdy będą miękkie, ale pozostaną jeszcze w kawałkach.
Jak zaznaczyłam wyżej daję jabłek 1,5 kg, zwiększając proporcjonalnie ilość pozostałych składników czyli masła, dżemu i żelatyny.

Do gorących jabłek dodać dżem morelowy i wsypać żelatynę. Całość lekko podgrzewać do chwili, gdy żelatyna się rozpuści.
Gotowe jabłka wyłożyć na podpieczony (gorący) spód, przykryć rozwałkowaną drugą częścią ciasta (ja schłodzone dobrze ciasto na wierzch pokruszyłam)..
Wierzch ciasta również lekko nakłuć, po czym wstawić do nagrzanego piekarnika (170 st.C, grzałka góra-dół, bez termoobiegu).
Piec jeszcze 35-40 minut. Po upieczeniu od razu wyjąć cisto z piekarnika i wystudzić.
Gdy szarlotka przestygnie, posypać ją cukrem pudrem.

 

Ciasto KILIMANDŻARO

Ciasto to, tak powszechnie występuje w necie, że już nawet nie wiadomo, gdzie jego początek, czyli kto go wymyślił. Myślę, że to nic innego jak jabłecznik w ciemnym biszkopcie, tyle że wzbogacony jeszcze warstwą masy budyniowej.
Nazwa  nawet mi się podoba… KILIMANDŻARO*) – nazwa ciasta dość tajemnicza, ale budząca zarazem ciekawość nie byle jaką…
A samo ciasto?  trochę pracochłonne, ale efekt końcowy wart tego trudu.
Ciasto zrobiłam w dużej mierze wg własnego pomysłu, choć inspiracją były przepisy krążące w necie.

Skusiłam się na ciasto przekładane masą, żeby było tak bardziej uroczyście, wszak dziś 13 urodziny mojej Kochanej Wnuczki. Tort już zrobiła sobie sama, a ponieważ „koronka” nie pozwala się spotkać, to choć ciasto bardziej świąteczne babcia „popełniła”.  

forma 24×36 cm

Składniki

Biszkopt ciemny

5 dużych jaj (lub 6 szt. mniejszych)
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka cukru /3/4 wystarczy, jeśli wolimy mniej słodkie/
2 łyżki ciemnego gorzkiego kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka octu
1 łyżka oleju
szczypta soli

Masa jabłkowa

1,5 kg jabłek /waga już obranych i oczyszczonych/
2 galaretki cytrynowe
1 łyżeczka żelatyny /płaska/ – dałam trochę galaretki przezroczystej smak cytrynowy
1/4 kostki masła /50 g/
kilka łyżek wody + łyżka soku z cytryny

Masa budyniowa

500 ml mleka
2 żółtka
2 łyżki mąki ziemniaczanej /kopiate/
2 łyżki mąki pszennej /kopiate/
4 łyżki cukru zwykłego
200 g masła /kostka/ + 1 łyżka cukru pudru

Polewa czekoladowa

150 g czekolady /dałam 100 g mlecznej i 50 g deserowej/
50-70 g śmietanki kremówki 30 %

dodatkowo do dekoracji

płatki migdałowe do posypania lub
1/2 białej czekolady


Wykonanie

Biszkopt

Piekarnik nagrzać do temperatury 175-180 st. C.
Dno blaszki wyłożyć papierem do pieczenia, boki pozostawić wolne. Blaszki niczym nie smarować.

Ubić białka ze szczyptą soli, gdy zbieleją i zaczną sztywnieć, dodawać po łyżce cukru i ubijać, aż cukier się rozpuści.
Nie przerywając ubijania dodawać teraz po jednym żółtku i dalej ubijać, na końcu dodać ocet i olej..

Mikser odłożyć. Wymieszać mąkę, kakao, sodę i proszek, po czym przesiewać stopniowo do masy jajecznej i mieszać delikatnie szpatułką lub drewnianą łyżką.

Masę przełożyć na blaszkę i natychmiast wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec bez termoobiegu ok. 30 minut – do suchego patyczka.
Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i pozostawić do ostudzenia.
Lekko ciepły odciąć nożem od brzegów blaszki i odwrócić. Zdjąć papier
Po całkowitym ostudzeniu wyjąć z blaszki i przekroić na 2 blaty.

Masa jabłkowa

Jabłka obrać, zetrzeć na grubych oczkach.
Do rondla o grubym dnie wlać kilka łyżek wody z sokiem z cytryny, dodać masło, podgrzać, włożyć jabłka i dusić pod przykryciem ok. 10 min. mieszając od czasu do czasu. Na koniec wsypać obie galaretki i żelatynę, dokładnie mieszamy i już odstawiamy do wystygnięcia.

Masa budyniowa

Z 500 ml mleka odlać ok. 150 ml, dodać obie mąki i żółtka, dokładnie wymieszać.
W garnku zagotować pozostałe ok. 350 ml mleka z dodatkiem cukru.
Do gotującego się mleka wlać rozrobioną mąkę z żółtkami i ugotować budyń. Wierzch masy przykryć folią spożywczą tak, by dotykała masy i wystudzić całkowicie.

Miękkie masło utrzeć do białości, po czym ciągle ucierając dodawać po łyżce masy budyniowej i ucierać do uzyskania puszystego kremu.

Składanie ciasta

Biszkopt przekroić na dwa blaty.
Na dno formy wyłożonej papierem ułożyć:
– pierwszy blat biszkoptu
– zimną, tężejącą już masę jabłkową
– masę budyniową
– drugi blat biszkoptu.
Delikatnie docisnąć.

Wierzch ciasta polać polewą czekoladową /rozpuścić czekoladę i śmietankę w mikrofali lub kąpieli wodnej/ i dowolnie udekorować.
Ciasto schłodzić przez kilka godzin w lodówce.

Zamiast masy budyniowej można z powodzeniem zastosować krem z bitej śmietany 30-36% /500 ml/ + serek mascarpone /250 g/

*) Kilimandżarogóra w Tanzanii, leżąca przy granicy z Kenią. Jest najwyższą górą Afryki i jednym z najwyższych samotnych masywów. W jego skład wchodzą trzy szczyty będące pozostałością po trzech wulkanach:
–  Uhuru na wulkanie Kibo (Kilimandżaro) – 5895 m n.p.m.
– Mawenzi – 5150 m n.p.m.
– Shira – 3940 m n.p.m.

/źródło – Wikipedia/