Ciasto z rabarbarem w masie budyniowej piekłam już wiele razy /patrz Placek z rabarbarem w masie budyniowej /, ale ten, choć na pierwszy rzut oka wydaje się podobny, jest zupełnie inny, no i ta beza na wierzchu …
tortownica śr. 24 cm
Ciasto kruche
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej /u mnie tortowa/
1/4 szklanki cukru
100 g masła
3 żółtka /białka odłożyć do bezy/
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Nadzienie rabarbarowe
500-600 g rabarbaru
300 ml mleka
1 budyń waniliowy lub śmietankowy /40 g/
1-2 łyżki cukru – do rabarbaru, gdy bardzo kwaśny /lepiej pominąć/
Z podanych składników na ciasto zrobić ciasto kruche, wykleić nim dno tortownicy i trochę rant, nakłuć widelcem i podpiec w piekarniku nagrzanym do 170-180 st.C przez ok. 12-15 min. Lekko ostudzić.
Rabarbar oczyścić i pokroić na mniejsze kawałki. Gdy kwaśny zasypać 1-2 łyżkami cukru i odstawić.
Ugotować budyń na 300 ml mleka. Gorący wymieszać z rabarbarem i od razu wyłożyć na podpieczony i lekko ostudzony spód.
Foremkę włożyć do piekarnika nagrzanego już do 170-180 st.C i podpiec ok. 20 min.
W tym czasie ubić białka na bezę, dodając stopniowo cukier. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną.
Bezę wyłożyć na podpieczone ciasto, temperaturę piekarnika obniżyć do 140-150 st.C i dalej piec przez 20 minut. Piekarnik wyłączyć, po 3 min. wyjąć ciasto i postawić na kratce do ostygnięcia.
Kroić gdy już całkowicie ostygnie /zimne/.
Proste ciasto, w sam raz jako wypiek po świętach, gdy już mamy dosyć ciast z masami, mazurków, serników czy babek. Tym razem z mieszanką owoców z dodatkiem czarnej porzeczki, by nadała mu lekkiej kwasowości i złamała słodycz bezy.
5 białek
+ 1/2 szklanki cukru
budyń 40 g /u mnie malinowy/ lub 2 łyżki mąki ziemniaczanej
owoce /około 400 g/
Wykonanie
Do misy miksera dać żółtka, masło/margarynę, mąkę, proszek do pieczenia i cukier. Przy użyciu haków zrobić kruszonkę – ciasta nie zagniatać tradycyjnie.
Na dno formy wyłożonej papierem do pieczenia wysypać 1/2 porcji przygotowanej kruszonki, wyrównać.
Podpiec przez około 10 minut w piekarniku nagrzanym do 150-160 st.C.
W tym czasie ubić białka ze szczyptą soli i 1/2 szklanki cukru na sztywną, lśniącą pianę.
Dodać proszek budyniu, delikatnie wymieszać.
Na podpieczony spód wyłożyć owoce /można wcześniej potrzepać spód 1 łyżką bułki tartej/, na owoce pianę z białek, wierzch posypać pozostałą kruszonką.
Blaszkę włożyć ponownie do piekarnika i piec w niezmienionej temperaturze przez około 50 minut.
Piekarnik wyłączyć, pozostawiając jednak przez 30 min. zamknięty, po czym drzwiczki lekko uchylić i tak wystudzić całkowicie ciasto.
Lubię wracać do starych, często już zapomnianych przepisów. To ciasto pochodzi właśnie ze starych zapisów. Kiedyś często gościło u mnie, a na marmoladę/powidło wykładałam dodatkowo oprócz orzechów różności z własnych przetworów, choćby np. „daktyle” z zielonych pomidorów. Dziś nie dysponuję już takimi cudeńkami, jako że zakres mojego przetwórstwa zmniejszył się do niezbędnego minimum. W tym przypadku wykorzystałam resztki marmolady owocowej, do której dodałam konfiturę z róży oraz z wiśni. To akurat miałam pod ręką. A ciasto, no cóż… taka retro pychotka, kruchutka i przypominająca dawne czasy. Ciasto można z powodzeniem piec ze świeżymi owocami, ale niezbyt miękkimi.
Kruszonkę zrobiłam tym razem używając mieszadła do ubijania piany – taki sposób podpatrzyłam kiedyś w tv u jakiegoś cukiernika.
forma 20×32 cm
Składniki
1,5 szklanki mąki krupczatki
1,5 szklanki mąki tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 szklanki cukru
250 g masła/dobrej margaryny /pokrojona w kostkę, schłodzona/
3 żółtka
orzechy włoskie,
marmolada/powidło z różą
owoce kandyzowane, żurawina, rodzynki, daktyle
lub
owoce świeże np. śliwki, wiśnie. brzoskwinie, morele
Wykonanie
Zrobić kruszonkę.
Do misy miksera wsypać obie mąki, cukier i proszek do pieczenia, wymieszać.
Dodać zimne masło pokrojone w kostki i zmiksować przy pomocy końcówki do ubijania piany na bardzo wysokich obrotach. Uwaga : zabezpieczyć górę misy /przykryć/, bo sypkie składniki na początku „fruwają”.
Kiedy już zrobi się kruszonka /raczej przypomina na tym etapie piasek/, dodać żółtka i jeszcze zmiksować.
Teraz już wymieszać ręką, zagniatając trochę i kruszonka gotowa.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Na dno formy wysypać ok. 3/4 kruszonki, lekko uklepać ręką.
Teraz wyłożyć nasze dodatki czyli posmarować miękką marmoladą, rozrzucić inne dodatki i pokrojone na drobniej orzechy lub tylko owoce świeże.
Z białek ubić sztywną pianę z dodatkiem cukru, dodać mąkę ziemniaczaną, wyłożyć na ciasto.
Na wierzch wysypać resztę kruszonki.
Piec w piekarniku nagrzanym do 150-160 st.C przez ok.45-55 min. na jasno złoty kolor /II poziom grzanie góra-dół/. Po wyłączeniu piekarnika uchylić drzwiczki i odczekać chwilę, żeby lekko przestygł.
Po wyjęciu z piekarnika wyłożyć na kratkę, potrzepać cukrem pudrem.
250 g serka mascarpone
250 g śmietanki 30%, dobrze schłodzonej
3-4 łyżki cukru pudru
ok. 1,5 szklanki malin mrożonych
Wykonanie
Rozgrzać piekarnik do temperatury 150 st. C.
Blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, na środku narysować okrąg o średnicy ok. 20 cm /u mnie okrąg odrysowany przy pomocy talerzyka deserowego/.
Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać. Kiedy masa będzie już szklista i podwoi swoją objętość, dodać ocet. Jeszcze chwilę miksować do połączenia się składników. Dodać skrobię i lekko wymieszać szpatułką.
Masa powinna mieć gęstą i sztywną konsystencję.
Ubitą masę wyłożyć na przygotowany już papier do pieczenia i uformować bezę.
Włożyć bezę do nagrzanego już do 150 st.C piekarnika, od razu obniżyć temperaturę do 100 st.C, włączyć dodatkowo termoobieg i piec 15 min. po czym zmniejszyć temperaturę do 80 st. C /termoobieg nadal włączony/ i dalej piec przez 2 godziny /po upływie godziny termoobieg można wyłączyć i drugą godziną suszyć już tylko na grzałkach góra-dół/.
Po tym czasie piekarnik już wyłączyć, pozostawiając jednak bezę w zamkniętym piekarniku przez 10 min. a następnie uchylić minimalnie drzwi piekarnika /drewniana łyżka/ i pozostawić tak bezę do całkowitego wystudzenia /najlepiej na całą noc/.
Do miski miksera włożyć serek, śmietanę i cukier i zmiksować na sztywny krem.
Zmrożone maliny włożyć do woreczka i pokruszyć przy pomocy wałka na drobno.
Połowę pokruszonych malin dodać do kremu, wymieszać i wyłożyć na bezę.
Resztą malin posypać wierzch /udekorować/. krem – inspiracja
Ten tort to takie 3 w 1….. podwójne 3 w 1, trzy rocznice i trzy smaki. Trzy rocznice – tak się jakoś składa, że następują w tych dniach jedna po drugiej, bo 16, 23 i 24 sierpnia. Tort zatem musiał też być w trzech smakach – słodka beza, słony karmel i kwaśny dżem z czarnej porzeczki. Taki misz-masz, kogel-mogel…..w konsekwencji cała JA, bo i też mam ścisły związek z tymi wszystkimi rocznicami.
Beza
250 g białek /miałam zamrożone, ilości nie znałam/ 250 g cukru drobnego 250 g cukru pudru 2 łyżki soku z cytryny/octu różanego
Krem serkowo-waniliowy
2 serki mascarpone 250 g /podobno najlepiej ubijają się te z Lidla/ 50 g cukru pudru 1/2 łyżeczki ziarenek wanilii
Solony
karmel
100 g cukru ½ szklanki wody 100 ml śmietany 30% 50 g masła ½ łyżeczki soli
dodatkowo 1 słoik dżemu z czarnej porzeczki
Wykonanie
Rozgrzać piekarnik do temperatury 100 st. C /dodatkowo włączyć termoobieg, dzięki czemu upieczemy od razu 2 krążki bezy na dwóch poziomach piekarnika/. 2 blachy z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i na każdej narysować okrąg o średnicy ok. 20 cm /najlepiej odrysować od dna tortownicy, talerza lub pokrywki/.
Beza
Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć zwiększyć obroty i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru zwykłego drobnego /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać do chwili, aż masa zacznie błyszczeć, a w pianie nie będą wyczuwalne nawet ślady po kryształkach cukru /sprawdzimy to, rozcierając odrobinę piany między palcami/. Piana powinna być gęsta i mieć sztywną konsystencję. Teraz do piany dodać sok z cytryny/ocet i delikatnie wymieszać. Zmniejszyć obroty miksera i powoli dodać cukier puder /można to również zrobić ręcznie/.
Masę wyłożyć na blaszki z odrysowanymi okręgami, wyrównać /krążki mają być podstawą do tortu, zatem nie potrzeba jakichś fantazyjnych zdobień na blatach/.
Blaszki z bezami wstawić do piekarnika /nagrzany już do temp. 100 st.C + termoobieg – II i III poziom i piec /suszyć/ ok. 1,5 – 2 godz. Po upieczeniu zostawić bezy w lekko uchylonym piekarniku do całkowitego wystygnięcia.
Krem waniliowy z serka mascarpone
Oba opakowania serka mascarpone ubić na najwyższych obrotach miksera do konsystencji kremu. Dodać cukier i wanilię, krótko zmiksować.
Solony karmel
Do rondelka wsypać 100 g cukru, zalać ½ szklanki wody, postawić na gazie i czekać, aż cukier się rozpuści. Karmelu nie mieszamy łyżką! /inaczej płynny karmel zamieni się w bryłę przypalonego cukru… karmel można jedynie mieszać, wykonując koliste ruchy rondelkiem/. W trakcie przygotowania karmel będzie się pienił, ale to normalne. Należy gotować go na średnim ogniu przez około 10-15 minut, do czasu, aż stanie się pierw żółty, a potem brązowy. Ciągle podgrzewając dodać masło, energicznie mieszać. Gdy cukier połączy się z masłem dodać stopniowo śmietankę, cały czas energicznie mieszając łyżką. Nie przerywając mieszania podgrzewać jeszcze kilkanaście sekund, aż całość się połączy. Na koniec do karmelu dodać sól i zdjąć go już z kuchenki. Ilość soli należy dostosować do własnych upodobań. Najlepiej dodać na początek 1/2 płaskiej łyżeczki i próbować, potem ewentualnie jeszcze dodać /nie więcej raczej niż 1 płaską łyżeczkę/.
Składanie tortu
Na paterę położyć jeden blat bezowy, wyłożyć na niego solony karmel /ok. 2/3 porcji/, na to krem waniliowy z mascarpone /też ok. 2/3 porcji/ i na wierzch dżem porzeczkowy /prawie cały słoik – uprzednio lekko podgrzać i ostudzić/. Na wierzch położyć drugi blat bezy, lekko docisnąć, posmarować resztą kremu i udekorować fantazyjnie resztą dżemu i karmelu.
Miało być ciasto z porzeczkami Porzeczkowiec – bezowiaczek w kruchym cieście, ale nie chciało mi się robić ciasta kruchego, więc zrobiłam ucierane… zawsze to część roboty wykona maszyna… No i jest ciasto takie, jakiego oczekiwałam – z porzeczkami, ukrytymi pod bezową pierzynką, przygotowane małym nakładem pracy, a jednak smaczniutkie i takie … letnie. A sam spód ciasta – puszek wprost.
forma u mnie 20×32 cm /z wyjmowanym dnem/
Składniki
Ciasto
200 g mąki pszennej
100 g mąki ziemniaczanej
250 g masła/dobrej margaryny
175 g cukru
2 całe jajka
4 żółtka /białka pójdą do bezy/
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
Beza
4 białka
200 g drobnego cukru
szczypta soli
1 łyżeczka soku z cytryny
Dodatkowo
700 g porzeczek /u mnie czerwona, czarna i biała/
bułka tarta
Wykonanie
Masło/margarynę utrzeć z cukrem, 2 całymi jajkami i 4 żółtkami oraz szczyptą soli na puszystą masę. Dodać obie mąki i proszek do pieczenia, wymieszać.
Ciasto przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównać szpatułką. Podpiec w temperaturze 150º C przez około 15 minut /II poziom grzanie góra-dół/ .
W międzyczasie ubić białka na sztywno ze szczyptą soli.
Ubijać nadal, dodając cukier – łyżka po łyżce, powoli i stopniowo, cały czas ubijając. Powinna powstać gęsta i błyszcząca piana bezowa. Dodać sok z cytryny.
Podpieczone ciasto wyjąć z piekarnika. Na wierzch wyłożyć porzeczki, obsypane obficie bułką tartą i wymieszane.
Na porzeczki wyłożyć pianę bezową. Wstawić do piekarnika, zmniejszyć temperaturę do 140º C i piec przez około 30 minut (bez termoobiegu). Następnie obniżyć temperaturę do 120º C i piec kolejne 20 minut lub krócej, jeśli piana bezowa wcześniej będzie chrupka z wierzchu. Piekarnik wyłączyć, pozostawiając jednak przez 3 min. zamknięty, po czym drzwiczki lekko uchylić i tak wystudzić całkowicie ciasto.
Rozgrzać piekarnik do temperatury 120 st. C /dodatkowo włączyć termoobieg, dzięki czemu upieczemy od razu 2 krążki bezy/.
2 blachy wyłożyć papierem do pieczenia i na środku każdej narysować okrąg o średnicy ok. 23 cm /najlepiej odrysować od dna tortownicy, talerza lub pokrywki/.
Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć dodać ocet, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać do chwili, aż masa zacznie błyszczeć /po dodaniu ostatniej porcji cukru ubijać jeszcze 5-7 min./.
Masa powinna mieć gęstą i sztywną konsystencję. Na koniec wmieszać delikatnie skrobię /mączkę/.
Teraz do ubitej piany wsypać wiórki kokosowe i delikatnie wymieszać szpatułką.
Masę podzielić na dwie części i wyłożyć na przygotowany papier.
Blaszki z bezą wstawić do piekarnika na drugim i trzecim poziomie od dołu /nagrzany już do temp. 120 st. C / i piec 30 min. potem obniżyć temp do 80-100 st.C. i piec jeszcze 1-1,5 godz. Teraz piekarnik już wyłączyć i przez 10 min. trzymać jeszcze zamknięty, a następnie lekko uchylić drzwiczki i niech beza powoli w piekarniku stygnie /dobrze jest upiec ją wieczorem i pozostawić tak w piekarniku do rana/.
Krem
Do schłodzonej śmietanki dodać serek, cukier puder, śmietan-fix i ubić na sztywno.
Na paterze ułożyć blat bezowy, na blacie położyć połowę kremu, a na nim przekrojone na pół truskawki /małe owoce można zostawić w całości/.
Na kremie ułożyć drugi blat bezowy, na który wyłożyć pozostały krem.
Na kremie ułożyć dekoracyjnie truskawki, pralinki oraz wiórki/płatki kokosowe.
Jak zwykle, są plany menu na długo przed świętami, bo ja zawsze muszę z wyprzedzeniem wiedzieć co, gdzie, kiedy… tak też było i tym razem… wszystko zaplanowane, ciasta też i nagle… przecież plany są po to by je zmieniać, aktualizować…zatem zmiana w planach wypieków makowych. A ciasto, no cóż, pyszne.
Składniki/u mnie forma 20×32 cm/
Ciasto
3 szklanki mąki
5 żółtek /białka będą na bezę/
250 g margaryny lub masła roślinnego
1 łyżka smalcu
1/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany 12% lub 18%
Mak
1 puszka gotowej masy makowej 850-900 g
1 puszka brzoskwiń /duża 480 g masy netto/
aromat migdałowy
Beza
5 białek
1/4 szklanki cukru
1 budyń waniliowy /duży na 3/4 l mleka/ 60 gram
Wykonanie
Brzoskwinie wyjąć z puszki i wyłożyć na sito w celu dokładnego osączenia i osuszenia.
Ciasto kruche wykonać wg przepisu podstawowego – Ciasto kruche.
Podzielić na 2 części /w stosunku 3:2/. Większą część rozwałkować i wylepić dno formy wyłożonej papierem do pieczenia. Nakłuć widelcem.
Mniejszą część, owiniętą folią, włożyć do zamrażalnika.
Wyłożyć z puszki masę makową, dodać aromat oraz pokrojone w kostkę dobrze osuszone z syropu brzoskwinie. Wymieszać, wyłożyć na ciasto w formie.
Przygotować bezę. Białka ubić ze szczyptą soli, dodawać stopniowo cukier cały czas ubijając, aż masa stanie się sztywna i lśniąca. Na koniec dodać budyń /proszek/ i delikatnie wymieszać. Wyłożyć na masę makową.Na wierzch ciasta zetrzeć na grubych oczkach zamrożoną część ciasta.
Piec w piekarniku nagrzanym do 170 st.C przez ok. 60 min. /I poziom grzanie góra-dół/.
Kiedy ciasto jest upieczone, wyłączyć grzanie, zostawiając jeszcze ciasto przez 3 min. w zamkniętym piekarniku. Po tym czasie uchylić drzwiczki /zrobić małą szczelinkę/ i pozostawić do ostygnięcia.
Truskawkowa? mega truskawkowa Pavlova. Zachęcam do zrobienia, póki sezon truskawkowy trwa. Robiona trochę w pośpiechu, trochę „siadła” po ostudzeniu, ale w niczym nie umniejszyło to jej smaku. Pochłonięta w całości, nawet nie zdążyłam jej jakoś wyeksponować do fotografii, nie mówiąc o zdjęciu w przekroju.
Składniki
Beza
1 miarka białek /u mnie ok. 200 ml/
2 miarki cukru drobnego, w tym 2 łyżki trzcinowego
szczypta soli
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka soku z cytryny
250 g truskawek /waga bez szypułek/
1 łyżka cukru pudru
Dodatkowo
około 300-400 g truskawek bez szypułek /przekroić na pół/
Wykonanie
Rozgrzać piekarnik do temperatury 160 st. C.
Na drugim poziomie od dołu umieścić kratkę do pieczenia, na której potem umieścimy blaszkę z bezą.
Na tortownicy lub innej formie odwróconej do góry dnem /u mnie forma do tarty/ położyć papier do pieczenia, na środku narysować okrąg o średnicy ok. 20 cm /u mnie okrąg odrysowany przy pomocy talerzyka deserowego/.
Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać. Kiedy masa będzie już szklista i podwoi swoją objętość, dodać mąkę, a potem ocet. Jeszcze chwilę miksować do połączenia się składników.
Masa powinna mieć gęstą i sztywną konsystencję.
Ubitą masę wyłożyć na przygotowany już papier do pieczenia i uformować bezę.
Włożyć bezę do nagrzanego już do 160 st.C piekarnika, piec 15 min. po czym zmniejszyć temperaturę do 130 st. C i dalej piec przez następne 15 min. Teraz zmniejszyć temperaturę do 100 st.C i piec dalej /suszyć/ przez 60 min. Po tym czasie piekarnik już wyłączyć, pozostawiając jednak bezę w zamkniętym piekarniku przez 10 min. a następnie uchylić minimalnie drzwi piekarnika /drewniana łyżka/ i pozostawić tak bezę do całkowitego wystudzenia /najlepiej na całą noc/.
Przygotować sos truskawkowy czyli zmiksować/zblendować truskawki z cukrem pudrem, aby powstał gładki mus. Schłodzić.
Za pomocą miksera ubić zimną śmietanę z cukrem pudrem, cukrem waniliowym i śmietan-fixem.
Bezę przełożyć na paterę. Na wierzch /głównie we wgłębienie/ wyłożyć krem, przyozdobić truskawkami i polać sosem truskawkowym. Wskazane, aby strużki sosu tu i ówdzie spływały po bokach bezy w dół.
Środek zimy, zatem jeśli najdzie nas ochota na bezę z owocami, to tylko z tymi, które dostępne są w tym okresie. Moja Wnuczka lubi torciki bezowe, zatem zamiast tortu będzie Pavlova, z owocami też jakie lubi, a do tego żeby było choć trochę kolorowo.
Wszystkiego najlepszego Gabi, niech szczęście uśmiecha się do Ciebie każdego dnia!
Składniki
Beza
1 miarka białek /u mnie ok. 200 ml/ *)
2 miarki cukru drobnego *)
szczypta soli
1 łyżka budyniu waniliowego/śmietankowego lub mąki ziemniaczanej
1 łyżka soku z cytryny/octu
*) można też zważyć białka i dodać cukier w proporcji wagowej – cukier winien stanowić 1,5 wagi białek /np. waga białek 200 g, waga cukru 300 g/
Krem
330 ml śmietany 30% /dobrze schłodzona/
250 g serma mascarpone
3 łyżki cukru pudru
2 śmietan-fixy
garść płatków migdałowych /opcjonalnie/
dodatkowo – dostępne owoce /mogą być z puszki/ np. kiwi, banany, brzoskwinie, mandarynki, melon, nektarynki
Wykonanie
Tym razem piekłam bezę nieco inaczej, a mianowicie w niższej temperaturze, ale znacznie dłużej. Podobno wyszło jej to na dobre… ja nie widzę zasadniczej różnicy.
Rozgrzać piekarnik do temperatury 180 st. C. + termoobieg /w piekarniku będzie więc 200 st./
Na drugim poziomie od dołu umieścić kratkę do pieczenia, na której potem umieścimy blaszkę z bezą.
Na tortownicy lub innej formie odwróconej do góry dnem /u mnie forma do tarty/ położyć papier do pieczenia, na środku narysować okrąg o średnicy ok. 20 cm /u mnie okrąg odrysowany przy pomocy talerzyka deserowego/.
Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać. Kiedy masa będzie już szklista i podwoi swoją objętość, dodać budyń/mąkę, a potem sok z cytryny/ocet. Jeszcze chwilę miksować do połączenia się składników.
Masa powinna mieć gęstą i sztywną konsystencję.
Ubitą masę wyłożyć na przygotowany już papier do pieczenia i uformować bezę tak, aby boki były podniesione, a w środku było zagłębienie – tu będzie docelowo miejsce na masę.
Włożyć bezę do nagrzanego już do 180 st.C piekarnika i od razu zmniejszyć temperaturę do 100 st. C /termoobieg nadal włączony/ i piec/suszyć bezę przez 90 min. po czym temperaturę jeszcze obniżyć do 80 st. C i piec dalej /suszyć/ przez kolejne 60 min./łączny czas pieczenie wynosi zatem 2,5 godziny/.
Po tym czasie piekarnik już wyłączyć, pozostawiając jednak bezę w zamkniętym piekarniku przez 10 min. a następnie uchylić minimalnie drzwi piekarnika /drewniana łyżka/ i pozostawić tak bezę do całkowitego wystudzenia /najlepiej na całą noc/.
Dobrze schłodzoną śmietanę kremówkę ubić na sztywno z serkiem mascarpone, dodając cukier puder wymieszany ze śmietan-fixem -można bez cukru jeśli ktoś woli mniej słodką /uwaga – śmietanę ubijać na niższych obrotach – prędkość 1-2/. Dodać opcjonalnie płatki migdałowe, wymieszać.
Bezę przełożyć na paterę. Na wierzch /głównie we wgłębienie/ wyłożyć trochę bitej śmietany, na to dowolnie pokrojone owoce, reszta śmietany i owoce.