Pierożki tomaszowskie

Tomaszów Lub. i okolice to moje strony rodzinne. Na pierożkach, rzec by można, zęby zjadłam, bo znam je od dzieciństwa i teraz też bywając u rodziny zawsze zajadamy się nimi /moja bratowa jest mistrzynią takich pierożków/, ale żeby nie było, że jemy je tylko podczas występów gościnnych….moje dzieci wymuszała też na mnie takie wypieki… no to i ja zaczęłam je piec w moim obecnym domu. Tradycja zatem jest podtrzymywana nadal, ale nie byłam dotąd świadoma, że moje /nasze/ ulubione pierożki mają nazwę „tomaszowskie” czy „roztoczańskie”… teraz już wiem.
Przyznać jednak muszę szczerze, że pierożki te znałam z różnymi farszami /patrz Pierożki drożdżowe pieczone – z różnym farszem/, ale ani z kaszą gryczaną i serem, ani z soczewicą chyba nigdy nie jadłam, a z pewnością nie robiłam.
Zatem skoro takie są znane i nazwane nawet „tomaszowskie”, to musiałam i ja je upiec.
A składniki farszu podaję za informacjami zamieszczonymi na stronie https://lubelski.pl/.

U mnie tym razem z kaszą gryczaną i serem. I szczerze? ja osobiście jestem zawiedziona ich smakiem… moje, dotąd mi znane i robione z kapustą kiszoną i kaszą są o niebo lepsze. Być może to moja wina, bo użyłam kaszy białej, może trzeba z kaszą gryczaną prażoną? kiedyś spróbuję.

Składniki:

Pół kg mąki
50 g drożdży
1 jajko
1 żółtko
szklanka ciepłego mleka
1/3 kostki roztopionego masła
szczypta soli
szczypta cukru

Wykonanie

Do miski dodaj drożdże, cukier, mleko i część mąki. Powstanie rozczyn, który należy zostawić dopóki drożdże nie zaczną pracować (rosnąć). Następnie dodaj resztę składników. Jajka rozmieszaj przed wlaniem do miski. Jeżeli będzie taka potrzeba dodaj trochę więcej mleka. Wyrabiaj ciasto tak długo, aż zacznie odchodzić od ręki. Przykryj je ściereczką i zostaw. Ciasto będzie wyrośnięte jak podwoi swoją objętość.

Farsz z kaszy gryczanej i sera białego:

1/2 kg kaszy gryczanej
200 g sera białego tłustego
1 cebulka
2 łyżki oleju

Ugotuj kaszę gryczaną, po ostygnięciu dodaj do niej zeszkloną cebulkę oraz biały ser. Wymieszaj wszystkie składniki, dopraw solą i pieprzem.

Farsz z soczewicy:

1/2 kg soczewicy zielonej
1 cebulka
3 ząbki czosnku
2 łyżki oleju

Soczewicę zalej wodą, żeby ją przykryło i gotuj do miękkości (rozpadnięcia się ziaren). Podczas gotowania dolewaj wodę, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Po ugotowaniu rozgnieć łyżką nie rozpadnięte jeszcze ziarna soczewicy, dodaj zeszkloną cebulkę i posiekany czosnek Dopraw solą i pieprzem do smaku.

Technika robienia pierożków jest dowolna. Chodzi o to, żeby kulka farszu znalazła się w cieście. Można wykrawać szklanką placuszki jak przy robieniu pierogów lub robić kulki i rozgniatać je w palcach. Ważne, żeby dokładnie sklejać brzegi, żeby pierożki nie pękały w pieczeniu.

Po uformowaniu pierożków smarujemy je rozmąconym jajkiem i posypujemy makiem lub sezamem, wedle uznania. Następnie wkładamy do piekarnika, w temp 170-180 st bez termoobiegu na złoty kolor /piekłam na środkowym poziomie 40 min./..

Sernik z karmelową polewą

Sernik wpadł mi w oko, kiedy „spacerowałam” po necie, a był prezentowany chyba na youtube. Smaczny, ciekawy w smaku i bardzo szybki do wykonania.

tortownica śr. 24 cm

Składniki

Spód

200 g herbatników
100 g masła

Ser

1 kg sera zmielonego /może być dobry z wiaderka, ale Pilos czy President też da radę/
4 jajka
4 łyżki mąki pszennej
200 ml śmietany 30%
200 g cukru
cukier waniliowy
szczypta soli

Polewa karmelowa

100g cukru
1 duża łyżka masła
250 g mascarpone


Wykonanie

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzać do 180 st.C.

Herbatniki zblendować , dodać roztopione masło, zblendować razem, wyłożyć dno tortownicy, ubić lekko np. pomagając sobie dnem szklanki, schłodzić w lodówce.

Do misy blendera przełożyć wszystkie składniki masy serowej i zmiksować na gładką masę.
Przelać masę na przygotowany spód z herbatników, wstawić do piekarnika /II poziom, grzanie góra-dół/ nagrzanego do 180 st.C.
Na spód piekarnika wstawić foremkę z gorącą wodą.
Piec pierw w temperaturze 180 st. przez 10 min. po czym temperaturę obniżyć do 120 st.C i piec dalej przez 90 min. Po tym czasie piekarnik wyłączyć, drzwi delikatnie tylko uchylić i tak sernik  wystudzić.

Do rondelka wsypać cukier na karmel, podgrzewać na małym gazie, bez mieszania! Gdy cukier się skarmelizuje, dodać masło pokrojone w kostkę, mieszać do rozpuszczenia.
Serek mascarpone przełożyć do miseczki, wlać gorący karmel i wymieszać. Tą polewą polać sernik, po czym wstawić go do lodówki na ok. 12 godz. /całą noc/.

Przed podaniem ozdobić go wg własnej inwencji twórczej np. robiąc obwódkę z posiekanych orzechów i rodzynek.

Chleb nocny z dodatkiem twarogu

Czyżbym przeszła na nocne roboty kuchenne? czyżbym stała się nocnym Markiem? Nie, nie, to zwykły zbieg okoliczności, że akurat takie wypieki czasem wpadają mi w oko i je testuję. Mówiłam już niejednokrotnie – nie jestem specjalistką od pieczenia chleba, ale podpatruję tu i tam i chyba wychodzi mi to coraz lepiej /czasem gorzej, czasem lepiej/.
Chlebek z dodatkiem twarogu jest bardzo delikatny i mięciutki, a skórkę ma chrupiącą .
Do jego wypieku używam takiego twarożku w kostce, już jakby zmielonego /z „owada”/.

Składniki /1 foremka 35×11 cm/

550 g mąki pszennej typu 650
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
7 g suszonych drożdży
200 g twarogu chudego
330 ml letniej wody

Wykonanie

Do miski przesiać mąkę, dodać rozdrobniony widelcem twaróg oraz sól.
W letniej wodzie rozpuścić drożdże oraz cukier, wlać do pozostałych składników.
Całość wyrobić  za pomocą dłoni lub robota  na jednolite ciasto.

Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia i przełożyć do niej ciasto. Przykryć folią i odstawić do lodówki na całą noc.
Rano wyjąć chleb z lodówki i odstawić na 30-40 minut, by nabrał temperatury pokojowej. Blaszkę z chlebem wstawić następnie do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piec przez 20 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 190 st.C i piec kolejne 20 minut.
Upieczony chleb wystudzić na kratce.

źródło

Sernik królewski z makiem i brzoskwiniami

Czy mogą być święta bez sernika? nie, z pewnością nie u mnie. I zawsze staram się przygotować jakąś nową wersję tego wypieku. Tak też było tym razem. Obok sernika wiedeńskiego upiekłam też taki sernik 2w1, a nawet 3w1…Do części sera dodałam bowiem maku, no i dodatkowo pojawiły się brzoskwinie z puszki.
 

tortownica śr. 26 cm lub forma 20×32 cm

Składniki

Ciasto kruche

120 g masła
1.5 szklanki mąki pszennej
1 jajko
1 łyżka kakao
3 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

Masa serowa

1 kg mielonego sera białego /użyłam ser Piątnica/
3 jajka
100 g masła stopionego
1/2 szklanki maku
200 ml śmietany 30%
1 budyń śmietankowy
1 szklanka cukru
1/2 szklanki kaszy manny
1 puszka brzoskwiń

Wykonanie

Ze składników na ciasto zarobić kruche /ja korzystam z usług malaksera/.
Połową ciasta wylepić dno formy, wyłożone papierem do pieczenia, schłodzić w lodówce.
Drugą połówkę też schłodzić w zamrażalniku, będzie starta na wierzch.

Przygotować masę serową /ja zrobiłam wszystko w malakserze/.
Wszystkie składniki włożyć do malaksera i utrzeć dokładnie do połączenia.
Masę serową podzielić na 2 części, do jednej wmieszać mak /uprzednio wypłukany/.

Brzoskwinie odsączyć dokładnie z syropu i pokroić w grubszą kostkę. Wyłożyć na ciasto w formie.
Teraz na brzoskwinie wyłożyć łyżką „kupki” sera z makiem, a następnie wyłożyć cały ser jasny. Na wierzchu wyłożyć łyżką resztę sera z makiem, również w nieregularne małe porcje.
Na wierzch zetrzeć schłodzone ciasto ciemne.

Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 170 st.C przez ok. 1 godz.
Studzić przy otwartych drzwiczkach piekarnika.
Ostudzony posypać cukrem pudrem.

Sernik z czarną porzeczką w dwukolorowym cieście

Ten sernik miał był upieczony jeszcze w r. ub. ale jak to zwykle bywa, czas porzeczek się skończył i sernik musiał czekać cały długi rok na zrobienie. A szkoda, bo wypiek szybki, tani stosunkowo, łatwy do przygotowania, a że smaczny nie muszę przekonywać.
Kiedy kilka dni temu wypatrzyłam już dojrzałą czarną porzeczkę na jednym krzaczku od razu o tym serniku, uzbierałam owoców /nawet udało mi się trafić wagowo/ i upiekłam. Warto było.

tortownica śr. 24-25 cm

Ciasto

2 szklanki mąki pszennej /dałam tortową/
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru pudru
1/2 szklanki oleju

dodatkowo
1 łyżka kwaśnej śmietany
1 płaska łyżka kakao

Ser

1 kg sera twarogowego tłustego
1 szklanka cukru pudru
2 jajka
1 budyń waniliowy lub śmietankowy

300 g czarnych porzeczek

Wykonanie

Piekarnik nastawić na 160 st.C na funkcji góra – dół.

Składniki na ciasto włożyć do miski, wymieszać pierw dużą łyżką, następnie wyrobić ręcznie na luźną kruszonkę. Małą część odłożyć do miseczki, zaś do pozostałej części dodać kakao i śmietanę, wyrobić /kruszonka ma być nadal/.

Składniki na masę serową włożyć do malaksera i utrzeć na jednolitą masę.

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia.
Na spód wysypać tą większą część kruszonki /ciemną/, delikatnie wyrównać. Na ciasto wyłożyć masę serową, a na nią delikatnie wyłożyć porzeczki. Wierzch posypać pozostałą /jasną/ kruszonką.
Blaszkę wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez około 60-70 minut
/I poziom piekarnika grzanie góra-dół/. Po upieczeniu zostawić jeszcze na chwilę w piekarniku, przy uchylonych lekko drzwiach.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić do ostygnięcia, potem sernik można już wstawić do lodówki na parę godzin.

Krokiety z mięsem z kurczaka, twarogiem i ziemniakami

Te krokiety to taka wzbogacona o twaróg wersja Krokiety z mięsem z kurczaka i ziemniakami. Poza tym dałam do farszu sporo różnej zieleniny z mojego już ogrodu, bo znalazł się w nim szczypior cebuli i czosnku, czosnek niedźwiedzi, koperek, a nawet gałązka lubczyku. Oczywiście dodatki zielone dodajemy wg własnych preferencji.
Krokiety wyszły bardzo smaczne. Myślę, że równie dobrze smakowałyby z dodatkiem czerwonego barszczyku, u mnie barszczyk zastąpiły po prostu buraczki.

składniki na 10 krokietów

Ciasto

2 szklanki mąki
1,5 szklanki wody gazowanej
1,5 szklanki mleka
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia
szczypta kurkumy

Farsz

400 g mięsa po rosole /u mnie były 2 udka i szyja indyka/
3 kopiate łyżki ugotowanych, pogniecionych ziemniaków /2-3 ziemniaki/
120-150 g twarogu
sól, pieprz, szczypta płatków chilli
zielenina ulubiona – sporo

dodatkowo
jajko /użyłam jedynie mleka i też wyszło dobrze/
bułka tarta
olej do smażenia

Wykonanie

Składniki na ciasto zmiksować, odstawić aby „wypoczęło”, a następnie usmażyć naleśniki.

Mięso zmielić lub drobniutko posiekać nożem.
Ser rozgnieść widelcem. Ziemniaki pognieść. Zieleninę posiekać.

Wszystkie składniki przełożyć do miski, dokładnie wymieszać. Doprawić wg własnego smaku.
Naleśniki nadziewać farszem, zwijać w krokieta, panierować w jajku roztrzepanym z odrobiną wody /lub w mleku/ i bułce tartej, smażyć ze wszystkich stron na rumiano. Podawać z ulubioną sałatką/surówką bądź czerwonym barszczem czystym.

Sernik niedzielny z czeko-wiśnią

Sernik bardzo podobny do proponowanego już – Sernik Iwci idealnie prosty z malaksera. Podobny, ale w jeszcze bardziej uproszczonej wersji, a wśród wielu które dotąd piekłam jest po prostu najprostszy, najszybszy, najtańszy czyli taki w sam raz do kawy na niedzielę. Stąd taką nazwę otrzymał. Żadna ocena w ustach miłośniczki serników nie zabrzmi wiarygodnie, trzeba zatem upiec i spróbować.

tortownica śr. 24 cm

wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową – wyjąć wcześniej z lodówki

Składniki

1 kg sera z wiaderku /polecam Trzebownisko, Piątnica/
4 jajka
3/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
2 budynie waniliowe lub śmietankowe po 40 g
200 g rozpuszczonego masła
aromat cytrynowy

biszkopty okrągłe do wyłożenia formy

Polewa czeko-wiśnia

1 słoiczek frużeliny wiśniowej /mały – np. jak po chrzanie/
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
1 łyżeczka żelatyny


Wykonanie

Wszystkie składniki /w temperaturze pokojowej/ przełożyć do miski, wymieszać szybko – robię to przy użyciu miksera, ale wystarczy nawet zrobić to tylko łyżką np. drewnianą.

Tortownicę – spód i boki, wyłożyć papierem do pieczenia, spód dodatkowo biszkoptami, wylać masę serową, wyrównać.
Ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do temp.175 stop. C. /II poziom grzanie góra-dół/, piec 10-15 min. po czym zmniejszyć temperaturę do 150 C. i piec jeszcze ok. 60 min. Gdyby zaczął się zbyt rumienić, przełączyć grzanie tylko na grzałkę dolną.
Kiedy sernik zrobi się jasno złoty jest upieczony.

Sernika nie należy od razu wyjmować z piekarnika, lecz zostawić w zamkniętym, dopiero po ok.30 min. zrobić malutką szczelinkę i tak niech wystygnie.

Ostudzony sernik wstawić do lodówki na kilka godzin /nawet na całą noc/. Schłodzony polać polewą.

Podgrzać frużelinę prawie do wrzenia, dodać żelatynę, wymieszać, po czym dodać połamaną czekoladę, wymieszać do rozpuszczenia. Ostudzić i oblać sernik. Odstawić do stężenia polewy.

Sernik Izaura

Coraz częściej zaglądam do moich zeszytów z zapisywanymi skrzętnie własnoręcznie przepisami. Zbiory mam całkiem pokaźne i choć kartki w nich pożółkłe i widać na nich ślad czasu, a różnego rodzaju plamy i odciski świadczą, że często były w użyciu, to panuje w nich ład i porządek. Przepisy pogrupowane tematycznie, ba, nawet mini spis treści przed każdą kategorią… wszystko jak przystało na ich właścicielkę spod znaku Panna.
Bazą do Izaury był wówczas Murzynek kakaowy i tak też zostanie. Zresztą wszystko zostanie „po dawnemu”, nic nie będę zmieniać.
A ciasto? wyszło pyszne, lepsze niż kiedyś, a to za sprawą urządzeń dziś posiadanych i lepszego ubicia, głównie jaj na tzw. puszek.
 

Składniki /forma 24×36 cm lub 20×32 cm/

Ciasto

1 kostka margaryny lub masła /dałam tortową/
1,5 szklanki cukru / 1 szklanka jeśli ktoś lubi mniej słodkie ciasta/
4 łyżki kakao /płaskie/
1/2 szklanki wody
2 łyżki spirytusu/octu

4 całe jajka
2 szklanki mąki
3/4 proszku do pieczenia /2 pełne łyżeczki/

Masa serowa

1 kg sera białego dobrego z wiaderka /Trzebownisko, Piątnica/
4 jajka
250 g cukru
cukier waniliowy
100 g masła /pół kostki/
1 budyń śmietankowy lub waniliowy

Wykonanie

Ciasto:
Do rondla włożyć margarynę/masło, dodać cukier, kakao, wodę.  Wszystkie składniki wymieszać, a następnie gotować 5 minut od momentu, gdy zacznie wrzeć. Pod koniec dodać spirytus/ocet. Ostudzić.
Dodać 4 całe jajka i wymieszać. Dodać mąkę i proszek do pieczenia, wszystko razem zmiksować.
Ciasto wylać na formę wyłożoną papierem do pieczenia. *)

Masa serowa:
Całe jajka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Cały czas ucierając dodawać stopniowo miękkie masło, miksować, aż składniki się połączą. Dodać budyń oraz sukcesywnie po łyżce sera.
Do formy z ciastem wyłożyć masę serową. Piec przez ok. 60 minut w piekarniku nagrzanym  do temperatury 170 st.C  /II poziom grzanie góra-dół/.
Ostudzony polać polewą czekoladową lub zrobić tylko esy-floresy.

*) można zostawić troszkę ciasta i potem zrobić na wierzchu sera esy-floresy

Pierogi ruskie „lazurowe”

Pierogi ruskie w nowej odsłonie, gdzie oprócz sera białego dodaje się ser typu lazur, spotkałam gdzieś w necie. Bardziej niż pierogi zaciekawił mnie autor przepisu, bo był nim Jan Kuroń /pochwalę się, że kiedyś byłam „czynną” bywalczynią strony prowadzonej przez Macieja Kuronia, nawet jestem w posiadaniu nagród w postaci Jego książek o tematyce kulinarnej… z dedykacją!/. Nazwisko Kuroń kazało mi się zatrzymać przy przepisie na chwilę, a tam…farsz do pierogów z dodatkiem sera typu lazur. Takiej wersji nie znałam…a że lubię nowości, musiałam je wypróbować.
I powiem Wam, że farsz bardzo ciekawy smakowo, a dodatek sera lazur dodał mu wyrazistości, takiego trochę „pazura”… mnie smakują bardzo.
Część skonsumowana, a część została zamrożona, może zaserwuję je na święta, obok tych z kapustą i grzybami.

Ciasto

0,5 kg mąki tortowej /3 szklanki/
1 szklanka maślanki /lub kefiru/jogurtu/
1 kopiata łyżka masła
1 łyżeczka soli

Farsz

500 g ugotowanych ziemniaków
400 g rozdrobnionego twarogu
125 g sera typu lazur
1 cebula
sól i pieprz

Wykonanie

Przygotować farsz.
Ziemniaki ugotować w lekko osolonej wodzie, pognieść lub przepuścić przez praskę, ostudzić.
Podobnie przez praskę przecisnąć ser. Ser lazur zetrzeć na tarce.
Cebulę pokroić w drobną kostkę i usmażyć na oleju do zeszklenia.
Wszystkie składniki dodać do ziemniaków, doprawić do smaku solą i pieprzem.

Przygotować ciasto.
Mąkę wsypać do misy malaksera, spulchnić, dodać sól i masło pokrojone w kosteczkę, chwilkę zmiksować, po czym nie przerywając miksowania wlewać powoli maślankę /lub jej zamienniki/ – miksować do czasu, gdy zrobi się gładkie ciasto /kula ciasta/.
Ciasto wyjąć teraz na talerz/miskę, przykryć ścierką bawełnianą i odstawić na ok. 15-20 min, aby odpoczęło.
Następnie ucinać kawałki ciasta, wałkować, wycinać kółka np. szklanką, nakładać farsz i robić pierogi.  Wrzucać na wrzącą, lekko osoloną wodę, gotować do momentu wypłynięcia i wyjmować.
Podawać np. polane palonym masłem lub usmażoną na maśle cebulką..

Pierogi ukraińskie I

Za oknem pada, a co tam pada, leje, więc można „poudzielać się” w kuchni. Dziś będą pierogi, ruskie pierogi, ale… Wracam do dawnej tradycji, gdy przy okazji gotowania pierogów ruskich, zawsze robiłam też na próbę jakieś „nowe wynalazki”. Tak też będzie tym razem. U Ogrodnika spotkałam pierogi ukraińskie, a ponieważ mam w kolejce jeszcze nieco inne pierogi ukraińskie, te oznaczyłam jako „I” – bardziej proste, tak na rozgrzewkę.
Jak opisuje Autorka, przepis zdobyła od szefowej kuchni w czasie wojaży turystycznych po Ukrainie, czyli jest to autentyk, choć zapewne też z jakiegoś regionu Ukrainy. W innych regionach mogą być inne receptury tych specjałów. I są, bo jak wspomniałam, mam w kolejce chyba jeszcze dwa inne przepisy.
A same pierogi? ja wolę nasze „ruskie”.

Ciasto

0,5 kg mąki tortowej / 3 szklanki/
1 szklanka wrzącej wody /dobrze jest dodać śmietany, nawet pół na pół/
1 łyżka masła /oleju/
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cukru

Farsz

4 gotowane ziemniaki , dość duże, ale nie ogromne
4 cebule, najlepiej wielkości ziemniaków (ma być pół  na pół)
400 g twarogu półtłustego
6 ząbków czosnku
3 łyżki miodu
1 łyżka, mielonego pieprzu (wbrew pozorom, to nie dużo)
ok. 300 g mocno wędzonej słoniny (można zastąpić boczkiem, ale podaję jak w oryginale)
sól do smaku

Wykonanie

Ciasto wykonać zgodnie ze wskazówkami podanymi przy pierogach ruskich.

Farsz
Ziemniaki ugotować, dokładnie pognieść lub przepuścić przez praskę.
Dodać zmielony ser.
Słoninę pokroić najdrobniej, jak się da – najlepiej schłodzić ją przez godzinę w zamrażarce, taka stwardniała łatwiej się kroi.
Wytapiać ją na patelni, dopóki nie puści tłuszczu. Wówczas dodać do niej posiekaną drobniutko cebulę i wyciśnięty praską czosnek. Smażyć na mocno złocisty kolor. Przestudzić i dodać do ziemniaków i twarogu. Doprawiać miodem, pieprzem – najlepiej świeżo mielonym i solą do smaku.

Ciasto rozwałkować, wycinać kółka, nakładać farsz i lepić pierogi. Gotować we wrzątku z dodatkiem soli 2 min. od wypłynięcia.
Podawać okraszone skwarkami lub odsmażane.

P.S. Jedną porcję pierogów zamroziłam i teraz po rozmrożeniu odsmażyłam i stwierdzam, że dopiero takie mają właściwy smak. Stąd wniosek – te pierogi są o wiele lepsze na następny dzień po odsmażeniu
.