Kiełbasa śląska a’la potrawka o węgierskim smaku

Spotkałam się kiedyś z bardzo podobnym daniem, nawet sobie gdzieś zapisałam, ale po czasie /może nawet po latach/ szukaj wiatru w polu. Z grubsza pamiętałam jednak składniki, więc postanowiłam odtworzyć… trochę po swojemu, trochę wg własnej wyobraźni, ale wyszło całkiem smacznie, a nawet – bardzo smacznie.

Myślę, że ilość składników można dowolnie ustalać wg naszych potrzeb i zasobów lodówki, ja podam ilości, których ja użyłam.

Składniki

3 kiełbaski śląskie
1 cebula
1 duże jabłko
5 bardzo dużych płatów papryki konserwowej
2 łyżki przecieru pomidorowego
1 mała puszka zielonego groszku
2 łyżki kukurydzy /można pominąć/
1 łyżeczka słodkiej papryki wędzonej
na czubek łyżeczki papryki ostrej
1 łyżeczka cukru
sól i pieprz do smaku

Wykonanie

Kiełbasę pokroić w plasterki i podsmażyć na patelni.
Cebulę pokroić w półkrążki, dodać do kiełbasy i razem smażyć, aż się zeszkli.
Obrane jabłko pokroić w grubsze plasterki /pierw pokroiłam na ćwiartki, potem w poprzek w plasterki/, dodać do kiełbasy i chwilę smażyć – jabłka powinny stracić surowość, ale zachować chrupkość.
Paprykę osączyć z zalewy, pokroić w grubsze paski i dodać do kiełbasy. Dodać też przecier pomidorowy, dusić chwilę, po czym dodać odsączony groszek /i kukurydzę/, obie papryki, cukier, sól i pieprz do smaku. Chwilę jeszcze dusić.

Podawać z czym kto chce -z  ziemniakami, kaszą bądź chlebem.
U mnie z kaszą bulgur

Ryba po cygańsku

Lubię nowości w kuchni… wszelakie… a już jeśli chodzi o menu świąteczne, to zaserwowanie czegoś nowego to prawie obowiązek. Z reguły większość osób ma już raczej stały „repertuar” na Wigilię, ale ja nie. Ja do ostatniej chwili jeszcze myszkuję w poszukiwaniu czegoś nowego, efektownego i… zaskakującego, zarówno wyglądem jak i smakiem. W końcu te święta są raz w roku.
Tak będzie /było/  i tym razem, a jedną z nowości była ryba po cygańsku, którą wypatrzyłam na .youtube – „Damian od kuchni”. Zastąpiła w tym roku rybę po grecku.

Składniki   

0,5 kg filetów z dorsza lub z innej ulubionej ryby
10-15 szt grzybków marynowanych /malutkich/ – u mnie podgrzybki
3 małe cebule
7 małych ogórków konserwowych
natka pietruszki
50 ml wina białego /opcjonalnie/
5-7 łyżeczek koncentratu pomidorowego
2 łyżki octu winnego
1 łyżka cukru

mąka kukurydziana do panierowania ryby
sól i pieprz

Wykonanie

Filety pokroić na kilka mniejszych kawałków, potrzepać solą i pieprzem. Obtoczyć dokładnie w mące kukurydzianej /da ładny kolor panierki/ i usmażyć na oleju.

Grzybki i ogórki pokroić w kostkę.
2 cebule również pokroić w kostkę, zaś 1 w piórka. Przełożyć na patelnię na rozgrzany olej, a kiedy się zeszkli, dodać przecier pomidorowy, cukier, wino oraz ocet – dusić, mieszając od czasu do czasu. Na końcu dodać ogórki i grzybki oraz posiekaną natkę pietruszki.

Na talerz wyłożyć kilka łyżek sosu, na nim ułożyć usmażone kawałki ryby, na wierzchu resztę sosu. Udekorować kilkoma malutkimi kapeluszami grzybów oraz gałązką natki pietruszki. Podawać na zimno – po dokładnym schłodzeniu.

Zupa – krem pomidorowy z mascarpone i tortellini

Taka wariacja na temat zupy pomidorowej.
Skoro często zamiast śmietaną zagęszczam sosy serkiem mascarpone i taka wersja mi bardzo odpowiada, to pomyślałam, czemuż nie można tak też zrobić z zupą. A skoro taki nietypowy dodatek zamiast śmietany, to może zamiast ryżu bądź makaronu też dodać coś innego? Padło na tortellini z serem.

I powiem, że cała ta kombinacja to był strzał w dziesiątkę.

Składniki

2,5 l rosołu lub bulionu warzywno-drobiowego
1 marchew z rosołu
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 puszka pomidorów bez skórki /moja puszka miała 400 g/
500 ml przetartych pomidorów z czosnkiem – Passata w butelce /do nabycia np. w Biedronce/
1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego
1 łyżeczka suszonej bazylii
1/2 opakowania serka mascarpone /125 g/
1 łyżeczka wędzonej papryki w proszku
na czubek łyżeczki ostrej papryki
sól, pieprz, cukier – do smaku
natka pietruszki lub koperek
1 op. 250 g tortellini /u mnie z serem/

Wykonanie

Na maśle podsmażyć cebulę pokrojoną w kostkę /najlepiej zrobić to w garnku, w którym będzie się gotować zupa/, po czym dodać rozgnieciony czosnek, suszony czosnek niedźwiedzi i bazylię oraz pomidory z puszki i razem chwilę podsmażyć. Dodać ugotowaną już w rosole marchew oraz przetarte pomidory /passatę/, zalać niewielką ilością rosołu i chwilę pogotować. Dodać serek mascarpone i całość zmiksować.
Teraz dodać resztę rosołu, doprawić do smaku przyprawami i zagotować. Na koniec dodać posiekaną natkę pietruszki/koperek.
Podawać z ugotowanymi osobno tortellini.

Udka kurczaka zapiekane – po cygańsku

Były Udka kurczaka po węgiersku,  będą i po cygańsku, a jest też na blogu Schab ponoć po cygańsku.
Udka po cygańsku to sposób ich przygotowania przypominający trochę Udka kurczaka zapiekane – z powidłami i keczupem… tu powidło zastąpione suszonymi śliwkami, które fajnie się prezentują w potrawie. A kombinacja keczupu, miodu i śliwek podpatrzona u Danusi bardzo trafiona.

Składniki

0,5 kg mięsa z udek kurczaka /bez kości i skóry – można już takie kupić/
sól, pieprz
przyprawa czerwony Delikat do mięsa lub papryka w proszku
1 duża lub 2 małe cebule
3 ząbki czosnku
2 łyżki oleju rzepakowego
1 szklanka przecieru pomidorowego /passaty/ + 1 szklanka wody + 4 łyżki łagodnego lub ostrego ketchupu + 1 łyżka miodu – wymieszać razem
15-20 szt śliwek kalifornijskich
1/2 szklanki wody do opłukania smaku z patelni
na czubek łyżeczki chili

Wykonanie

Mięso z udek umyć, osuszyć, oprószyć solą, pieprzem i przyprawą/papryką. Odstawić na 30 min. po czym obsmażyć na rumiano z obu stron na 2 łyżkach oleju. Mięso odłożyć na talerz, zaś na patelnię wlać pół szklanki wody i zagotować, aby zebrać smaki z patelni /u mnie w czasie smażenia mięsa nie wytworzyło się zbyt dużo tłuszczu, bowiem miałam mięso już bez skóry, w przeciwnym przypadku nadmiar tłuszczu należy z patelni usunąć/.

W rondlu /brytfannie zeszklić na 2 łyżkach oleju pokrojoną w półplasterki cebulę, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i jeszcze krótko przesmażyć. Wlać wodę ze smaczkiem z patelni oraz mieszaninę z passaty, dodać śliwki i zagotować, doprawiając solą i pieprzem oraz chili do smaku.
Do rondla dołożyć obsmażone udka, lekko przemieszać, przykryć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170-180 st. C plus termoobieg i piec 45-50 min.

Śledzie z imbirem, suszonymi śliwkami i pomarańczą

Jest to przepis Agnieszki Maciąg /klik/, ale zakochałam się w nich /tych śledziach oczywiście/ od pierwszego czytania i musiałam zrobić. Nie wyszło mi to na święta, to są teraz. I powiem tak – są pyszne!

Składniki

1/2 kg śledzi matiasów /u mnie wiejskie w oleju/
3 cebule obrane i pokrojone
6 ząbków czosnku drobno pokrojonych
3-4 cm korzenia imbiru świeżo utartego
1 szklanka gęstego przecieru pomidorowego /może być z kartonika/
1 łyżka koncentratu pomidorowego
do smażenia dobry olej np. rzepakowy
pełna garść rodzynek
ok. 10-12 suszonych śliwek
2 łyżki jasnego miodu /jeśli będzie trzeba, to dodać trochę więcej/
sól do smaku
pieprz czarny świeżo i grubo mielony
3-4 listki laurowe
5-6 ziaren ziela angielskiego
sok wyciśnięty z ½ średniej wielkości pomarańczy /dałam z całej/
1 łyżeczka drobno startej skórki ze sparzonej pomarańczy /pominęłam/
mleko do moczenia matiasów /użyte wiejskie już nie wymagały tego zabiegu/

Wykonanie

Matiasy umyć i wymoczyć w mleku /niektórym wystarczy ok. 30 minut, inne potrzebują kilku godzin, trzeba próbować, kiedy przestaną być słone/. Następnie wyłożyć rybę na sito i dokładnie umyć zimna wodą. Osuszyć – na sicie, a później przy pomocy papierowych ręczników. Pokroić na kawałki – takie na jeden kęs.

Cebulę i czosnek posiekać, zeszklić na oleju z dodatkiem świeżo mielonego pieprzu. Dodać ziele angielskie, listki laurowe, pokrojone śliwki i umyte rodzynki. Poddusić – mieszając – ok. 5 min. Następnie dodać przecier pomidorowy, koncentrat, sok z pomarańczy i imbir. Mieszać i dusić na ogniu, aby zredukować płyny do pożądanej konsystencji dosyć gęstego sosu.
Na koniec dodać skórkę z pomarańczy, miód i doprawić solą.
Całość wymieszać i odstawić, by smaki się przegryzły. Sos powinien być ostrawy, słodki i lekko słony.

Gdy sos ostygnie dodać kawałki śledzi i całość delikatnie wymieszać. Przełożyć do słoika i wstawić do lodówki na całą noc.

 

Ryba w zalewie pomidorowo-keczupowej

Ta ryba to coś pomiędzy dwoma innymi przepisami – Ryba po chińsku Zyty  i Ryba po żydowsku. Podpatrzyłam przepis u Danusi właśnie. Jest podobna, ale inna. Smakowita również, więc zachęcam do jej przygotowania, bo teraz jest dobra pora na konsumowanie takich smakołyków.

Składniki

ok. 1 kg dkg filetów rybnych np. dorsza
przyprawa do ryb
sól i pieprz
mąka do panierowania
olej do smażenia

Zalewa

1/2 litra wody
2 łyżki octu
1,5 płaskiej łyżki cukru
1/2 płaskiej łyżki soli morskiej
70 g przecieru pomidorowego
70 g keczupu
2 liście laurowe
6-7 ziarenek ziela angielskiego
2 duże cebule
2 łyżki oleju

Wykonanie

Filety rybne pokroić na mniejsze kawałki. Posypać przyprawą, posolić i odstawić na bok.
Cebulę pokroić w półplasterki i podsmażyć na 2 łyżkach oleju.

Wszystkie składniki zalewy łącznie z cebulą zagotować i 5 minut potrzymać na pełnym ogniu. Doprawić pieprzem i ewentualnie dosolić wg własnego smaku.

Filety rybne panierować w samej mące i usmażyć z obu stron na oleju. Przekładać do słoja, każdą warstwę polewając ugotowaną zalewą. Ostudzone wstawić do lodówki co najmniej na 2 dni. Potem już można zajadać ze smakiem.

Fasolka szparagowa po bretońsku

Fasolkę po bretońsku tradycyjną lubią wszyscy… może prawie wszyscy… jednak nie wszyscy mogą ją bezkarnie spożywać…niestety ja nie mogę. To może wzorując się na przepisie Fasolka po bretońsku ugotować coś na wzór i podobieństwo tejże, ale zamiast „jaśka” użyć szparagówki? a czemu nie. I oto co powstało z tej kombinacji. Efekt całkiem, całkiem…smaczniutki.

Składniki

0,5 kg fasoli szparagowej
200 g dobrej, cienkiej kiełbasy
100 g surowego wędzonego boczku
3-4 łyżki koncentratu pomidorowego
3-4 łyżeczki cukru /do smaku/
vegeta, sól, pieprz czarny
majeranek, kminek mielony, słodka i ostra papryka
czosnek granulowany lub sól czosnkowa
łyżka mąki do zagęszczenia

Wykonanie

Fasolkę oczyścić, pokroić na kilkucentymetrowe kawałki. Gotować w małej ilości wody z dodatkiem szczypty soli i cukru do momentu, gdy fasolka będzie już miękka, ale nadal jędrna.

Boczek pokroić w drobną kostkę i podsmażyć, po czym dodać kiełbasę pokrojoną w ćwierć plasterki i smażyć całość do zrumienienia. Dodać koncentrat, cukier, krótko przesmażyć, po czym dodać mąkę i jeszcze chwilkę smażyć.

Do garnka z ugotowaną fasolą dodać zawartość patelni raz przyprawy /danie powinno być pikantne/. Całość pogotować jeszcze ok.5 min. uzupełniając ewentualnie ilość płynu.

Fasolka po bretońsku

Całe wieki nie robiłam, bo… skoro sama nie mogę jeść żadnych grochów i fasoli, to przecież nie mogłam narażać swojego języka, aby uciekł mi… Ja też bardzo lubię fasolę, ale niestety, moja wątroba jest innego zdania.
Dziś jednak się złamałam i ugotowałam fasolkę… smacznego smakoszom, ja tylko popatrzę.
fasolka-po-bretonsku

Składniki

0,5 kg suchej fasoli Jasiek
250 g surowego wędzonego boczku
250 g dobrej, cienkiej kiełbasy
malutki słoiczek koncentratu pomidorowego /3-4 łyżki/
3-4 łyżeczki cukru /do smaku/
vegeta, sól, pieprz czarny
majeranek, kminek mielony, słodka i ostra papryka
czosnek granulowany lub sól czosnkowa
łyżka mąki do zagęszczenia
fasolka-po-bretonsku-2

Wykonanie

Fasolę dokładnie umyć, wypłukać zimną wodą, po czym zalać również zimną wodą /wody powinno być 2 razy tyle co fasoli/ i odstawić na noc. Następnego dnia odcedzić, ponownie zalać wodą /wody powinno być ok. 1 cm nad powierzchnią fasoli/.
Fasolę zagotować, dodać odrobinę soli i połowę pokrojonego boczku, po czym przykryć /lekko uchylając pokrywkę/ i gotować na małym ogniu ok. 1 godziny.
Czas gotowania możemy skrócić, robiąc przerwę w gotowaniu na ok. 0,5 godz. /wyłączyć gaz, a po upływie tego czasu wznowić gotowanie/.

Pozostały boczek pokroić w drobną kostkę i podsmażyć, po czym dodać kiełbasę pokrojoną w dość grube ćwierć plasterki i smażyć całość do zrumienienia.
Koncentrat rozprowadzić odrobiną wody, dodać cukier dla złamania kwaśności.
Kilka ziaren ugotowanej fasoli wyjąć z garnka i rozgnieść dokładnie na papkę.

Do garnka z ugotowaną fasolą dodać zmiażdżoną papę, koncentrat oraz podsmażoną kiełbasę z boczkiem, wymieszać, dodać przyprawy /danie powinno być pikantne, a z uwagi na wzdymające właściwości fasoli nie żałować majeranku i kminku/. Całość pogotować jeszcze 5-10 min. uzupełniając ewentualnie ilość płynu, zagęszczając na koniec fasolkę mąką rozmieszaną w małej ilości zimnej wody.

Podawać z czym kto lubi… ja – gdybym mogła – pochłonęłabym miseczkę takiej fasolki z pajdą świeżego chleba /nie kromką, ale pajdą/.

Śledzie rewelka

Śledzie rewelacyjne w smaku, takie trochę słodko-kwaśne. Kiedyś robiłam je często i aż się zdziwiłam kiedy dziś odkryłam, że nie podzieliłam się jeszcze tym przepisem.
A przepis oczywiście nie mój. Autorką zarówno recepturki jak i nazwy tych pysznych śledzików jest mg2006. Nic dodać, nic ująć, tylko zrobić i zajadać, a dzień jak najbardziej odpowiedni, wszak dziś koniec karnawału i śledzik na kolację obowiązkowy.
śledzie rewelka (2a)

Składniki

5 płatów śledziowych /u mnie wiejskie – 8 płatów/
2 łyżki miodu naturalnego
4 średnie cebule – może być więcej
2 łyżki octu winnego
2-3 łyżki koncentratu pomidorowego
1/2 szklanki oleju /dałam mniej/
sól, pieprz
śledzie rewelka (2b)

Wykonanie

Cebulę pokroić w plastry, wrzucić na rozgrzany olej i dusić do miękkości, następnie dodać miód, ocet i koncentrat. Dokładnie wymieszać, przyprawić solą i pieprzem. Sos odstawić, aby wystygł. Płaty pokroić na kawałki /jeśli mamy solone matiasy to pierw wymoczyć/.
Układać warstwami w salaterce lub słoiku sos i śledzie, wstawić do lodówki na 1-2 dni.

Leczo na zimę II /przecier pomidorowy, papryka i cukinia/

Wersja  szczególnie dla tych, którzy nie posiadają własnej plantacji pomidorów, ale w zimie chętnie rozkoszują swe podniebienie tym specjałem.

Składniki

3 kg cukinii /już oczyszczonej/
1 kg cebuli
1 kg papryki /wskazana w różnych kolorach/
5 słoiczków przecieru pomidorowego/daję z Biedronki po 190 g każdy/
1/4 szklanki octu 10%
2 czubate szklanki cukru
2 łyżki przyprawy curry
2 łyżki słodkiej mielonej papryki
sól, pieprz do smaku
natka pietruszki

Wykonanie

Cukinię, jeśli młodziutka,  pokroić w kostkę  bez obieranie, jeśli już troszkę urosła, obrać i usunąć ewentualne, twardniejące już pestki, posolić 4 łyżkami soli.
Cebulę również pokroić w kostkę i w drugim naczyniu posolić 2 łyżkami soli.
Odstawić oba składniki na około 5-6 godzin.
W tym czasie paprykę oczyścić i  pokroić w kostkę.
Teraz wymieszać razem cukinię i cebulę, dodać pokrojoną paprykę, cukier i ocet – gotować ok. 15 min. Następnie dodać koncentrat pomidorowy, curry i słodką paprykę, sól i pieprz do smaku, dokładnie wymieszać i gotować jeszcze 5-7 min. Dodać drobno pokrojoną natkę pietruszki.

Nakładać do słoików i pasteryzować 10-15 min.odwracać do góry dnem.
Ja nie pasteryzuję – gotujące się leczo /cały czas trzymam na wolnym ogniu/ nakładam do słoików /po brzegi/, zakręcam i odwracam, pozostawiając do całkowitego ostygnięcia.