Gulasz szegedyński po mojemu /z dodatkiem kapusty kiszonej/

Chodził za mną taki gulasz od dawna, a spotkałam go gdzieś kiedyś w necie i od razu poczułam w wyobraźni jego smak i zapach. Natychmiast przypomniały mi się też wyjazdy na Węgry w celach turystyczno-wypoczynkowych i pyszne jedzonko, ostre zawsze, że gębusię wykrzywiało i wyciskało łzy z oczu, ale takie lubiłam.
Ilekroć  przypominałam sobie o owym gulaszu to albo miałam mięso, ale nie miałam kapusty kiszonej, albo było odwrotnie. Aż nadszedł dzień, kiedy nabyłam kapustę bez żadnego celu i planu co z niej zrobić, a następnego dnia znowu szynkę wieprzową… i wtedy nagłe olśnienie – będzie gulasz szegedyński!
Mnie smakował, choć zdania były podzielone. Zjadłam z plackiem ziemniaczanym… taka moja wersja placków ziemniaczanych po węgiersku.

Składniki

1/2 kg mięsa wieprzowego pokrojonego w kostkę / u mnie szynka/
1 duża cebula pokrojona w półplasterki
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
1 papryka świeża pokrojona w paski
2-3 łyżki paprykowej pasty /dałam łagodną/
2-3 łyżki słodkiej wędzonej papryki w proszku
1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku
1 łyżeczka kminku
sól i pieprz do smaku
0,5 l bulionu
1/2 kg kapusty kiszonej
olej/smalec do smażenia

1 łyżka mąki
3-4 łyżki śmietany 18%

Wykonanie

Na głębokiej patelni rozgrzać olej/smalec i obsmażyć mięso. Dodać cebulę i czosnek znowu chwilę smażyć, po czym dodać obie papryki w proszku i wszystko dokładnie wymieszać.
Teraz zawartość patelni przełożyć do rondla, podlać mięso bulionem /ok. 1 szklanki/, dodać pastę paprykową, kminek, sól i pieprz i dusić pod przykryciem ok. 40-45 min.- do miękkości mięsa.

Kapustę odcisnąć, jeśli bardzo kwaśna przepłukać wcześniej wodą, pokroić na drobniej, dodać do rondla. Podlać resztą bulionu i dusić do czasu, gdy kapusta będzie miękka. Wtedy dodać pokrojoną świeżą paprykę, a po kilku minutach gotowania /5 min. wystarczy/ zagęścić śmietaną z łyżką mąki. Doprawić ewentualnie do smaku, a gdyby gulasz okazał się zbyt kwaśny dodać odrobinę cukru.

Żeberka w sosie kminkowym

Żeberka i kminek zawsze mi się dobrze kojarzą, ale jeżeli do tego dodamy jeszcze sos z wyraźnym akcentem kminkowym to już będzie pełnia smaku. Dla wielbicieli kminku – jak to mówi młodzież -wypas!
Podałam je z białą kapustą zasmażoną z dodatkiem boczku /przepis wkrótce/.

Składniki

1 kg żeberek
liść laurowy
2 ziarenka ziela angielskiego
1 łyżeczka kminku w ziarenkach
1 łyżeczka kminku mielonego
1 średnia cebula
sól, pieprz
mąka pszenna do oprószenia mięsa
1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej do zagęszczenia sosu
smalec/olej do smażenia mięsa

Wykonanie

Żeberka umyć, podzielić na części w ten sposób, aby każda porcja miała 2-3 kosteczki /żeberka/. Każdy kawałek natrzeć solą, pieprzem i oprószyć mielonym kminkiem.
Odstawić na chwilę, po czym każdy kawałek obtoczyć w mące i obsmażać na smalcu/oleju z obu stron na rumiano.
Na tej samej patelni zeszklić teraz cebulę pokrojoną w kostkę.

Żeberka włożyć do rondla, podlać gorącą wodą tak, aby były w niej zanurzone, dodać liść laurowy, ziele angielskie, kminek w ziarenkach oraz cebulę.
Całość dusić pod przykryciem do miękkości mięsa /ok. 1-1,5 godz./, podlewając w razie potrzeby jeszcze wodą.
Po tym czasie zagęścić ewentualnie sos mąką i doprawić do smaku solą i pieprzem.

Polędwiczki wieprzowe w sosie śliwkowym

Miałam na nie ochotę jeszcze na Wielkanoc, ale nie udało mi się kupić mrożonych śliwek. Potem śliwki już były, do tego świeże, ale jakoś tak mi zeszło…. Ale śliwki węgierki przezornie sobie sama zamroziłam. No i wreszcie przyszedł czas na ich wykorzystanie do polędwiczek właśnie. Danie smaczne, ciekawy smak, choć następnym razem pokroję śliwki tylko na połówki /tym razem pokroiłam na ćwiartki/, żeby były bardziej „namacalne” w sosie.

Składniki

2 polędwiczki wieprzowe /ok. 1 kg/
sól, pieprz
masło klarowane lub olej i 1 łyżka masła – do smażenia

Sos śliwkowy

1 czerwona cebula
2-3 ząbki czosnku
15 śliwek węgierek
1 pełna łyżka miodu
1 szklanka czerwonego wina wytrawnego
sól, pieprz, chilli – wg smaku
ocet balsamiczny lub sok z cytryny – 1 łyżeczka lub wg smaku
1 łyżka mąki ziemniaczanej lub pszennej /preferuję pół na pół/
1 łyżka zimnego masła
natka pietruszki/tymianek/kolendra

Wykonanie

Polędwiczki umyć, osuszyć, pokroić w plastry o grubości ok. 1,5 – 2 cm, trochę rozbić dłonią, oprószyć z obu stron solą i pieprzem i krótko obsmażyć na dobrze rozgrzanej oliwie/oleju/ maśle klarowanym – po ok. 2 minuty z każdej strony – chodzi o to, aby szybko pozamykać pory i zachować soczystość każdego kawałka.
Po usmażeniu przełożyć do garnka, podlać odrobiną gorącej wody i udusić pod przykryciem do miękkości.

Na patelni rozpuścić masło, dodać pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek i zeszklić. Dodać śliwki pokrojone na ćwiartki lub połówki i dusić, a gdy już puszczą sok dodać wino, miód i ocet i smażyć do zgęstnienia sosu do odpowiedniej konsystencji. Na koniec – jeśli trzeba – zagęścić mąką rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody, doprawić solą, pieprzem i chilli. Wyłączyć już grzanie i dodać łyżkę zimnego masła.
Podawać z ziemniakami lub kluskami śląskimi, posypując już na talerzu wybranym dodatkiem zielonym.

Gulasz wieprzowy z białą kapustą

Gulasz taki, gulasz siaki, a może jeszcze z tym… lub z tym…? jadłam w różnych wariantach, w tym z dodatkiem różnych warzyw, ale z dodatkiem białej kapusty?

Zatem kiedy spotkałam taką wersję, nie mogłam przecież przejść obok i udawać że taki też znam… albo też, że mnie nie zainteresował… zainteresował i to jeszcze jak… do tego stopnia, że go zrobiłam, posmakował i owszem, jest taki oryginalny, taki… nie do podrobienia… więc dzielę się recepturką.

Składniki

0,5 kg mięsa z szynki wieprzowej – pokrojone w kostkę
kawałek białej kapusty – dałam 1/2 bardzo malutkiej główki
1 marchewka
1 mała pietruszka
1 cebula
1 łyżka mąki pszennej
1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
sól, pieprz
papryka słodka, kminek mielony
koperek zielony
olej do smażenia

Wykonanie

Kapustę, pietruszkę i cebulę pokroić w kostkę, marchew w plasterki.

Mięso lekko zmiękczyć /ja uderzam każdą kostkę 1 raz tłuczkiem, mięso szybciej się potem udusi i będzie mięciutkie/, podsmażyć na rumiano na oleju, dodać warzywa i przyprawy i smażyć razem przez chwilę. Podlać wodą /ok. 1 l/, przykryć i dusić do miękkości /ok.1-1,5 godz./.

Na koniec zagęścić sos rozrabiając mąkę pszenną i ziemniaczaną w niewielkiej ilości wody, ewentualnie jeszcze doprawić do smaku. Dodać zielony koperek.

 

 

Bitki wieprzowe w żurawinowym sosie

Danie pyszne, efektownie wygląda i wyjątkowo smakuje. Można podać także w czasie obiadu rodzinnego, świątecznego czy innych wyjątkowych okazji.

Składniki

5 kotletów wieprzowych /schab, polędwica/
sól, pieprz
mąka – do oprószenia bitek
olej

0,5 l bulionu
1 cebula – pokrojona w drobną kosteczkę
1 łyżka miodu
1 łyżka octu
1 płaska łyżka musztardy miodowej
0,5 szklanki suszonej żurawiny
8 suszonych moreli – pokrojone w paseczki
szczypta ostrej papryki mielonej

Wykonanie

Kotlety oprószyć solą i pieprzem,potraktować skruszaczem lub lekko rozbić, po czym oprószyć mąką i obsmażyć na rozgrzanym oleju. Odłożyć na talerz, przykryć aby nie wystygły.
Na tą samą patelnię dodać znowu troszkę oleju i cebulę pokrojoną w kosteczkę, zeszklić.
Dodać bulion, ocet, miód, musztardę, żurawinę i morele – zagotować. Włożyć do sosu podsmażone kotlety, przykryć, zmniejszyć ogień na mały i dusić do miękkości – 30-40 minut. Po tym czasie sos powinien już zgęstnieć /ewentualnie jeszcze chwilkę odparować już bez przykrycia/. Doprawić jeszcze ewentualnie do smaku solą, pieprzem oraz ostrą papryką.
Podawać z czym kto lubi… u mnie z kaszą jaglaną i surówką z marchewki.

 

Żeberka duszone w sosie własnym

Na moim blogu jest już trochę propozycji przygotowania żeberek, ale ponoć od przybytku głowa nie boli. Zatem dziś propozycja żeberek wykonanych w bardzo prosty sposób, bez dużej ilości składników /nie licząc przypraw/, bez wymyślania i udziwniania.
I cóż można dodać – proste jest smaczne! najsmaczniejsze! A ten sos… bajka!

Składniki

ok. 1 kg żeberek
1 cebula
3-4 liście laurowe
1 łyżeczka cukru
2-3 łyżeczki maggi w płynie
1/2 łyżeczki papryki słodkiej wędzonej
sól, pieprz, majeranek, kminek
smalec do smażenia /1-2 łyżki/
1 łyżka mąki ziemniaczanej do zagęszczenia sosu

Wykonanie

Żeberka umyć, podzielić na części w ten sposób, aby każda porcja miała 2 kosteczki /żeberka/.
W rondlu rozgrzać smalec i obsmażyć na ciemny rumiany kolor z obu stron /kilka razy obracać, aby się przypiekły, ale nie spaliły/. Pod koniec dodać cebulę pokrojoną w kostkę, aby się tylko zeszkliła.
Teraz podlać żeberka gorącą wodą tak, aby były w niej zanurzone, dodać wszystkie pozostałe składniki z wyjątkiem oczywiście mąki, dusić pod przykryciem do momentu, aż woda prawie całkowicie wyparuje. Ponownie podlać wrzącą nawet wodą i dusić do miękkości na małym gazie /ok. pół godziny/, po czym sos zagęścić, dodając 1 łyżkę mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w szklance zimniej wody. Doprawić jeszcze ewentualnie do smaku i ponownie zagotować.

Pulpety w warzywach II

Dzisiejsza propozycja to pulpety w warzywach, przy czym inne nieco warzywa i inaczej przygotowane niż zamieszczone już na blogu Pulpety w warzywach. O ile poprzednie miały w składzie głównie paprykę i pieczarki, to dziś prezentowane bazują na cukinii i pomidorach. Są odmienną wersją, ale pyszne podobnie, zresztą wszystko z cukinią jest pyszne… w mojej subiektywnej oczywiście ocenie.

Składniki

0,5 kg mięsa wieprzowego np. szynki, łopatki
1 bułka namoczona w mleku/wodzie
1 cebula /jeśli jest część zielona to też… sporo/
2 ząbki czosnku
1 jajko
sól, pieprz, kminek mielony
mąka do obtoczenia pulpetów

Warzywa

2 cebule średnie /jedna biała i jedna czerwona/
2 ząbki czosnku
1 cała  średnia /młoda/ cukinia
4-5 pomidorów – polecana Lima /zamiennie puszka krojonych/
2 łyżki keczupu lub przecieru pomidorowego
sól, pieprz, papryka słodka i ostra
bazylia suszona, szczypiorek świeży

Wykonanie

Mięso zmielić razem z cebulą i namoczoną bułką, dodać przeciśnięty czosnek, jajko oraz sól, pieprz i kminek. Wyrobić masę, formować kulki wielkości orzecha włoskiego,  obtoczyć w mące.
Zagotować wodę z kostką rosołową  /wody ok. 1 l/, na gotującą wrzucać pulpety, gotować ok. 30 min. Po ugotowaniu wyjąć za pomocą łyżki cedzakowej i odłożyć osobno na talerz.

Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oleju /lekko posolić, żeby się nie zrumieniła/, dodać posiekany czosnek – przesmażyć.
Cukinię pokroić w cienkie paski razem ze skórką, ale bez gniazd nasiennych /można to zrobić przy użyciu obieraczki do warzyw/, dodać do cebuli i chwilę smażyć, aż lekko zmięknie, po czym dodać pokrojone pomidory /bez skórki/, keczup i przyprawy i chwilę dusić – warzywa powinny zachować jędrność i nie rozciapać się. Dodać pulpety i chwilę jeszcze dusić pod przykryciem.
Podawać z ziemniakami, kaszą lub ryżem.

Bitki schabowe duszone z pieczarkami

„Połówek” zażyczył sobie schab w jakimś sosie. Hm, prośba „Połówka” to prawie jak rozkaz…. prawie mówię…. nie mylić wszak z rozkazem jak w wojsku…..
No, ale wracając do schabu…. Nabyłam owego 1/2 kg rano, by potem po powrocie z działki „machnąć” coś na obiad na następny dzień, wszak pogoda piękna, letnia, trzeba więc będzie udać się znowu do ogrodu i oddać pracom polowo-sadowniczym.
Tak na marginesie, nie dość, że nie lubię jesieni, choć w tym roku i tak jest ona łaskawa, to jeszcze te prace jesienne w ogrodzie – też ich nie lubię, bo wszystko powoli zasypia, zamiera – a jest ich tyle /prac oczywiście/, ogrom wprost, że na nic więcej nie ma czasu /powiem tak, jak mawiała niegdyś moja ciocia, kpiąc z jakiegoś leniucha  – taki zapracowany, że nawet umrzeć nie będzie miał czasu/… no to ja też…
Znów odbiegłam od schabu… No więc pomyślałam, że zrobię Bitki schabowe duszone w soku jabłkowym z jabłkami, bo jabłek ci u nas dostatek, ale po powrocie z działki soku z jabłek nie chciało mi się wyciskać… no to może Bitki schabowe z pieczarkami, ale…. grzać piekarnik na noc dla samych kilku bitek?
Z czystego lenistwa na bazie wymienionych przepisów zrobiłam bitki duszone na gazie. Nie minęła godzina i mięso było gotowe. Wprawdzie wszelakie pomidory „wyszły”, nawet te w puszce, ale dodałam w to miejsce około pół szklanki soku pomidorowego i też jest dobrze. A samo mięso…. poezja, niebo…. 

Składniki

0,5 kg schabu /5 plastrów/
1 większa lub 2 małe cebule
2-3 duże ząbki czosnku
250 g pieczarek
1 marchew /cienka, ale długa/
250 g pomidorków koktajlowych /zamiennie zwykłe lub z puszki/
1 szklanka wody
sól, pieprz, majeranek /sporo/
olej i masło do smażenia
1/3 szklanki kwaśnej śmietany 18%
1 łyżka mąki pszennej lub ziemniaczanej lub pół na pół
natka pietruszki

Wykonanie

Mięso umyć, osuszyć, skruszyć /potraktować skruszaczem/. Oprószyć solą i pieprzem, odstawić na 30 minut do lodówki /gdy się śpieszymy można od razu smażyć lub nawet smażenie pominąć – będzie bardziej dietetycznie/.
Po tym czasie każdy plaster obsmażyć na oleju z obu stron i przełożyć do rondla.

Na tej samej patelni zeszklić cebulę pokrojoną w półplasterki, dodać czosnek też w plasterkach, pieczarki pokrojone na 4 części /małe oczywiście wystarczy na pół, zaś duże nawet na 6 części/ oraz marchew pokrojoną w ukośne grubsze plasterki. Wszystko razem chwilę smażyć mieszając, po czym przełożyć zawartość patelni do schabu w rondlu. Dodać 1 szklankę gorącej wody i majeranek i dusić pod przykryciem na małym gazie ok. 40-50 min. /do miękkości mięsa/. Po tym czasie do rondla dodać pomidory /duże oczywiście pokroić na kawałki, koktajlowe w całości/ i dusić jeszcze ok. 10 min. Na koniec zagęścić śmietaną i mąką /pamiętać o zahartowaniu śmietany/, zagotować, ewentualnie doprawić jeszcze do smaku.
Posypać posiekaną natką pietruszki.

Roladki drobiowe z serem camembert w sosie śliwkowym

Pyszne, efektowne, w miarę dietetyczne danie. Bez smażenia, bez dodatkowego obciążania wątroby, przygotowane w piekarniku, można równocześnie upiec też ziemniaki. A powstały sosik…. poezja dla podniebienia.
Roladki można też przygotować ze schabu.
Inspiracją częściowo były Roladki żurawinowo-śliwkowe w sosie  /o, odkryłam, że te nie zostały sfotografowane, koniecznie trzeba to uzupełnić/, które też mogą być przyrządzone ze schabu lub piersi kurczaka, tyle, że w jednych są śliwki suszone, a w drugich świeże.

Składniki

2 duże pojedyncze piersi kurczaka /zamiennie kotlety schabowe
serek camembert
sól, pieprz
opcjonalnie – kilka plastrów boczku wędzonego /nie dawałam/
olej

sos

400 g śliwek węgierek
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka miodu
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka słodkiej wędzonej papryki w proszku
szczypta pieprzu cayenne
po upieczeniu w naczyniu żaroodpornym

Wykonanie

Śliwki przekroić na pół, usunąć pestki i połączyć z pozostałymi składnikami sosu tj. sosem sojowym, miodem, sokiem z cytryny, papryką i pieprzem. Wymieszać i odstawić na kilkanaście minut.

Piersi z kurczaka przekroić wzdłuż na pół /u mnie jedna była ogromna i przekroiłam na 3 części/, lekko rozbić, przyprawić solą i pieprzem.
Na każdym kawałku mięsa położyć porcję sera pleśniowego /kawałki-słupki grubości ok. 1,5 cm/, zwinąć w roladkę /opcjonalnie owinąć paskiem boczku/.
Roladki ułożyć w naczyniu żaroodpornym, spryskać odrobiną oleju /pominąć to,  gdy dajemy boczek/ i zapiekać przez 1 godz. w piekarniku nagrzanym do temp. 150-160 st.C i włączonym termoobiegu pod przykryciem.

W tym czasie przygotować sos śliwkowy.
Do rondelka włożyć śliwki wraz z zalewą i dusić, aż będą miękkie, a sos się zredukuje i trochę zgęstnieje. Całą zawartość patelni przelać następnie do roladek i zapiekać jeszcze razem ok. 15 min./nadal przykryte/.

 

 

Rumsztyk wieprzowy

To będzie rumsztyk prawdziwy….. no, prawie, bowiem prawdziwy to powinien być chyba z mięsa wołowego, ale ja wolę z wieprzowiny. Zamieściłam już kiedyś przepis na rumsztyk taki „stołówkowy”, który można by nazwać „rumsztykopodobny” /o tu/, bowiem w tamtych czasach wszystko robiło się oszczędnie /mięso wszak było na kartki/. A wracając do mojego rumsztyku…. już prawie prawdziwego…..będzie z mięsa grubo mielonego, bez dodatku bułki i jajka czyli taki jaki być powinien, bo tym się różni od sznycli  czyli kotletów mielonych.

Danie jest treściwe, trochę tłuste, ale dla osób nie muszących się bratać z dietą w sam  raz….

Składniki

0,5 kg grubo mielonego mięsa wieprzowego /z łopatki/
kilka łyżek gorącej wody
sól, pieprz, papryka słodka
5 średnich cebul
smalec/olej do smażenia

Wykonanie

Do mielonego mięsa dodać sól, pieprz i paprykę oraz gorącą wodę, dobrze wyrobić. Następnie formować okrągłe kotlety i smażyć na rozgrzanym smalcu/oleju z obu stron na rumiano /smażyć po kilka minut z każdej strony, w czasie smażenia można kilka razy odwracać/.

Usmażone odłożyć na talerz, a na patelnię wrzucić cebulę pokrojoną w piórka, lekko posolić i popieprzyć, zeszklić.
Następnie podlać cebulę odrobiną wody i dusić pod przykryciem do czasu, aż cebula będzie miękka.
Teraz na patelni z cebulą ułożyć kotlety i tak chwilę razem poddusić jeszcze pod przykryciem, żeby przeszły smakiem.
Podawać kotlety przykryte pierzynką cebuli.