Pizza jak z pizzerii

Ja już znalazłam swój przepis na pizzę jakiś czas temu – to Pizza IV.
Prezentowana dziś pizza pochodzi z i jest tak zachwalana, że też się skusiłam.
Przepis podaję bez zmian i potwierdzam – jest bardzo dobra, cieniutka i chrupiąca jak … z pizzerii. Dodatkową zaletą dla mnie jest, że podane składniki są na jedną, choć dużą pizzę, zatem nie trzeba już kombinować z przeliczaniem na mniejszą porcję, bądź też jeść potem do wyczerpania.

Składniki /pizza średnicy ok. 40 cm/

25 g świeżych drożdży
1,5 szklanki mąki
zioła (bazylia, oregano)
sól, papryka
1,5 łyżki oleju
3 płaskie łyżeczki cukru
ok. 1/2 szklanki ciepłej wody /nie gorącej/
sos pomidorowy /może być ketchup+koncentrat pomidorowy/

dodatki jakie lubimy – ważne, żeby dodać też ser mozzarella – korzystnie wpływa na smak pizzy.
U mnie tym razem:
ser mozzarella
pieczarki
kiełbasa salami
oliwki
mała słodka papryczka

Wykonanie

Do miski przesiać 1,5 szklanki mąki /u mnie tortowa/, następnie przyprawić szczyptą soli i ziołami oraz papryką.

Do szklanki włożyć drożdże, do połowy wypełnić ciepłą wodą, dodać 1,5 łyżki oleju i 3 płaskie łyżeczki cukru. Dokładnie wymieszać, aż drożdże się rozpuszczą.
Tak powstały zaczyn dodać do mąki z przyprawami i mieszać łyżką dopóki mąka nie wypije całej wody. Następnie zagnieść ciasto (warto podsypać mąką).
Ciasto odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia.
Ja całą pracę zrobienia ciasta „zleciłam” robotowi.

W tym czasie można przygotować sos oraz składniki na wierzch pizzy.
Sos to u mnie wymieszany keczup i koncentrat pomidorowy – moje proporcje 1:1.

Papier do pieczenia lekko natłuścić olejem. Dzięki temu spód pizzy będzie mega chrupiący.

Kiedy ciasto ładnie wyrośnie przełożyć go na natłuszczony olejem papier i uformować koło /lub kwadrat/.
Ciasto posmarować teraz olejem, sosem i nałożyć dodatki.

UWAGA! Nie wałkujemy ciasta do pizzy! Wałkowanie zatyka pory i sprawia, że pizza jest płaska, a nie puszysta.

Teraz następuje proces pieczenia. Jak upiec pizzę w domowych warunkach tak, by przypominała taką z kamiennego pieca?
Pamiętać pierw o natłuszczeniu olejem papieru do pieczenia.
Poza tym blachę na której będziemy piec pizzę nagrzać razem z piekarnikiem, nastawionym na 250 st.C.
Po nagrzaniu wyciągnąć gorącą blachę, ułożyć na niej papier z pizzą i piec 8-10 minut.
Po upieczeniu ułożyć pizzę na kratce /bez papieru/ i odczekać minutę, aż odparuje, dzięki czemu będzie jeszcze bardziej chrupiąca.
Potem pozostaje już tylko kroić i wcinać, oczywiście z naszym sosem pomidorowym.

Pierogi pieczone na kefirze i sodzie z kapustą i pieczarkami

Były Pierogi drożdżowe pieczone z farszem pieczarkowo-jajecznym, dziś kolej na pierogi z farszem kapuścianym, ale trochę inne, bo ciasto będzie na kefirze, a zamiast drożdży będzie soda. Jest to pewna alternatywa, jeśli mamy ochotę na pierożki, a nie mamy drożdży. Są szybkie do przygotowania, chrupiące, do barszczyku czerwonego w sam raz, ale…osobiście wolę tradycyjne drożdżowe.

Składniki /u mnie 30 szt./

Ciasto

250 ml ciepłego kefiru
1/3 łyżeczki sody
3 łyżki roztopionego masła
szczypta soli
spora szczypta kurkumy
ok. 500 g mąki pszennej

Nadzienie

500 g kapusty kiszonej /u mnie z marchewką/
500 g pieczarek
1 duża cebula
sól i pieprz ziołowy
papryka słodka
przyprawa do bigosu
olej do smażenia


Wykonanie

W pierwszej kolejności przygotować farsz /można to zrobić nawet dzień wcześniej wieczorem/.
Kapustę ugotować, lekko odcisnąć, pokroić na drobniej.
Cebulę drobno posiekać, zeszklić na oleju, lekko soląc.
Na osobnej, suchej patelni usmażyć pieczarki, pokrojone w kostkę. Gdy woda odparuje dodać olej i usmażyć, posolić i dobrze popieprzyć.
Teraz połączyć pieczarki z cebulą i kapustą i przesmażyć jeszcze razem, ewentualnie odparować,  jeszcze dosmaczyć przyprawą do bigosu, dodać słodką paprykę. Ostudzić.

Do miski miksera/robota przesiać mąkę.
Osobno w małej miseczce wymieszać ciepły kefir z sodą i odstawić na 5 min. po czym
dodać roztopione masło oraz sól, wymieszać i wlać do miski z mąką. Wyrobić ciasto /powinno również odchodzić od ścian misy jak przy drożdżowym/.
Ciasto przykryć teraz folią spożywczą/ściereczką i odstawić na pół godziny /w tym czasie wyraźnie zmięknie/.
Teraz już ciasto rozwałkować na grubość ok. 3-5 mm, wykrawać szklanką krążki, nakładać kopiatą łyżeczkę nadzienia i sklejać podobnie jak tradycyjne pierogi, robiąc dodatkowo wzorek za pomocą widelca, Przekładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Przed pieczeniem pierogi posmarować oliwą/olejem/ wymieszaną z papryką. Można też posypać np. makiem, kminkiem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C ok. 25-30 minut /środkowy poziom grzanie góra-dół/.

Pizza z patelni na cieście bez jaj

Szybkie danie, które można zrobić z tego, co mamy zawsze w zasięgu ręki… do ciasta nie potrzeba nawet jaj, a na wierzch można położyć wszystko co lubimy, co tam nam zalega w lodówce i nie mamy pomysłu co z taką resztką zrobić…można by ją w końcu nazwać pizza „sprzątanie lodówki”. Ale potem ileż radości, ileż smaków na talerzu, a i brzuszek pełny…a dzieci – też będą zadowolone i spałaszują ze smakiem.
Zrobiłam pizzę na jednej patelni. Jakkolwiek ciasto wyszło bardzo dobre, puszyste, to jednak dla zwolenników pizzy na cieście cieniutkim /a ja do takich należę/, lepiej zrobić 2 pizze na ciut mniejszej patelni, ale to już rzecz gustu…

Składniki /na 1 pizzę z patelni o śr.26-28 cm/

Ciasto

250 g mąki pszennej
7 g suszonych drożdży
1 łyżeczka cukru
1/2 szklanki letniej /ciepłej/ wody
3 łyżki oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki soli

Dodatki /przykładowo/

2 łyżki oleju
2 łyżki przecieru pomidorowego /keczupu łagodnego/
zioła prowansalskie lub oregano
kilka pieczarek
po kilka oliwek czarnych i zielonych
1/2 papryki czerwonej lub żółtej
1 kulka sera mozzarella lub 100 g sera żółtego
100 g boczku wędzonego, kiełbasy lub szynki dojrzewającej

Wykonanie

Do miski miksera wsypać mąkę, dodać ciepłą wodę, cukier, sól, oliwę z oliwek oraz drożdże. Za pomocą haków wyrobić ciasto. Misę przykryć ściereczką i odstawić na 20-25 min, by podrosło.

Na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju.
Z ciasta uformować okrągły placek, odpowiadający średnicy patelni i ułożyć go na rozgrzanym już tłuszczu na patelni. Smażyć na małym ogniu przez kilka minut /ok. 5 minut/, po czym pomagając sobie pokrywką lub talerzem przewrócić placek na drugą stronę.

Podlać pizzę na obrzeżach patelni delikatnie odrobiną oleju.
Wierzch placka-pizzy posmarować delikatnie przecierem pomidorowym, posypać wybranymi ziołami, położyć kawałki sera, a na wierzch wszystkie pozostałe dodatki.
Zmniejszyć gaz, patelnię przykryć i smażyć całość do czasu rozpuszczenia sera. A potem już zajadać.

Tatar ze śledzi

Robiłam już kiedyś tatar ze śledzi, pamiętam, że był z dodatkiem, dekoracją raczej, z granatu…muszę odkopać ten przepis. Dziś będzie tatar w innej wersji nieco, a to dlatego, że muszę wykorzystać różne końcówki składników, jakie mi pozostały po przygotowaniu innych dań. A ponieważ nic nie może się zmarnować, będzie tatar.

2 porcje tatara – 2 obręcze o średnicy 8-9 cm

Składniki

3 płaty śledzi w oleju
2 kawałki papryki konserwowej
pół słoiczka grzybków marynowanych /cały słoik miał poj. ok. 450 ml/
1 mała cebula biała lub czerwona
1/2 jabłka  /zalecane czerwone gdy damy białą cebulę/
1 mały ogórek konserwowy
1 łyżeczka musztardy francuskiej
pieprz
sok z cytryny /1 łyżeczka wystarczy, można też pominąć, gdy całość kwaśna/

Wykonanie

Pokroić /posiekać/ w drobniutką kostkę wszystkie składniki /jabłko ze skórką/,
wymieszać, dodać musztardę, doprawić solą, pieprzem i sokiem z cytryny, schłodzić dobrze w lodówce, podawać najlepiej w porcjach ułożonych wg własnego pomysłu.

Koszyczki z ciasta francuskiego nadziane pieczarkami

Od kiedy można kupić gotowe ciasto francuskie, zawsze mam 1-2 opakowania w zapasie, żeby w razie potrzeby coś z niego stworzyć. Bardzo odpowiadają mi wszelkiego rodzaju przekąski przygotowane z tego ciasta na… słono. Na blogu jest już kilka propozycji na „Małe danka”, dziś będzie następna – koszyczki napełnione farszem pieczarkowym. W związku z rozpoczętym okresem karnawałowym takie małe „co nieco” będzie bardzo odpowiednie na przekąskę np. do czerwonego barszczyku.
Bardzo mi się ten pomysł podoba i coś mi się wydaje, że na koszyczkach z takim farszem się nie skończy, a będą jeszcze inne jego wersje.
Do przygotowania koszyczków będzie potrzebna forma do wypieku muffinek na 12 szt.
 

Składniki

1 op. ciasta francuskiego
1 większa lub 2 małe cebula
250-300 g pieczarek
1 małe jajko
3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
3 łyżki startego sera żółtego lub mascarpone
sól, pieprz, szczypta słodkiej papryki
natka pietruszki
1 łyżka masła do smażenia



Wykonanie

Pokroić cebulę w ćwierć plasterki, zeszklić na maśle. Dodać pieczarki pokrojone w plasterki, smażyć razem do odparowania wody i zrumienienia pieczarek. Pod koniec przyprawić solą, pieprzem i mieloną papryką. Ostudzić.
Dodać śmietanę, ser, jajko oraz posiekaną natkę pietruszki.

Ciasto francuskie pokroić na kwadraty /12 szt./, wyłożyć nimi wgłębienia foremki na muffiny. W każde wgłębienie nałożyć łyżkę farszu.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. C na około 20 minut.

Karp w galarecie po żydowsku

To karp w galarecie, który robiłam wiele lat temu i przez wiele lat również, potem zrezygnowałam, bo tylko sama byłam jego amatorką. Przepis przyniosła mi przyjaciółka  od swojej Mamy, z przepisu której zresztą piekłam też pierwszy sernik wiedeński.
W tym roku zrobiłam ponownie karpia, ale w prostszej formie, bowiem miałam jedynie płat karpia, a nie całą rybę, Kiedy jednak znajomy zadzwonił i prosił o przypomnienie przepisu na karpia po żydowsku, który mu kiedyś już dawałam /zupełnie tego nie pamiętam/, pomyślałam, że powrócę do niego i wstawię przepis też tutaj, może się jeszcze komuś kiedyś przyda.

Składniki

1 karp /waga ok. 1,3-1,5 kg/
3-4 średnie cebule
1 marchewka
liść laurowy, ziele ang., pieprz czarny
cytryna
żelatyna

Wykonanie

Cebulę pokroić w kostkę, zalać wodą, dodać przyprawy i gotować co najmniej 2 godz.
Odcedzić,  wodę posolić i w niej ugotować marchewkę i głowę karpia /gotować 1/2 godz./. Odcedzić.
Teraz wywar zagotować, na wrzący włożyć rybę, dodać kilka kropli soku z cytryny i gotować, aż mięso zrobi się białe. /ok. 1/2 godz./.

Ugotowaną rybę wyłożyć na półmisek lub do salaterek, udekorować dowolnie m.in. ugotowaną marchewką.

Do wody po gotowaniu ryby dodać rozpuszczoną na pół godz. wcześniej żelatynę oraz cebulę przetartą prze sito, zagotować. Ostudzić, lekko tężejącą zalać rybę.

Ryba po cygańsku

Lubię nowości w kuchni… wszelakie… a już jeśli chodzi o menu świąteczne, to zaserwowanie czegoś nowego to prawie obowiązek. Z reguły większość osób ma już raczej stały „repertuar” na Wigilię, ale ja nie. Ja do ostatniej chwili jeszcze myszkuję w poszukiwaniu czegoś nowego, efektownego i… zaskakującego, zarówno wyglądem jak i smakiem. W końcu te święta są raz w roku.
Tak będzie /było/  i tym razem, a jedną z nowości była ryba po cygańsku, którą wypatrzyłam na .youtube – „Damian od kuchni”. Zastąpiła w tym roku rybę po grecku.

Składniki   

0,5 kg filetów z dorsza lub z innej ulubionej ryby
10-15 szt grzybków marynowanych /malutkich/ – u mnie podgrzybki
3 małe cebule
7 małych ogórków konserwowych
natka pietruszki
50 ml wina białego /opcjonalnie/
5-7 łyżeczek koncentratu pomidorowego
2 łyżki octu winnego
1 łyżka cukru

mąka kukurydziana do panierowania ryby
sól i pieprz

Wykonanie

Filety pokroić na kilka mniejszych kawałków, potrzepać solą i pieprzem. Obtoczyć dokładnie w mące kukurydzianej /da ładny kolor panierki/ i usmażyć na oleju.

Grzybki i ogórki pokroić w kostkę.
2 cebule również pokroić w kostkę, zaś 1 w piórka. Przełożyć na patelnię na rozgrzany olej, a kiedy się zeszkli, dodać przecier pomidorowy, cukier, wino oraz ocet – dusić, mieszając od czasu do czasu. Na końcu dodać ogórki i grzybki oraz posiekaną natkę pietruszki.

Na talerz wyłożyć kilka łyżek sosu, na nim ułożyć usmażone kawałki ryby, na wierzchu resztę sosu. Udekorować kilkoma malutkimi kapeluszami grzybów oraz gałązką natki pietruszki. Podawać na zimno – po dokładnym schłodzeniu.

Karp w galarecie

Powrót do przeszłości… kiedyś robiłam każdego roku na Wigilię, bo bardzo lubię, potem zrezygnowałam, bo nie było na niego amatorów, teraz wróciłam, choć nie wykluczone, że będę go „smakować” sama. Nic to, będzie więcej dla mnie.

Składniki

ok. 1 kg karpia odfiletowanego /u mnie płat świeżego karpia prawie 900 g /
2 średnie pietruszki
1/2 małego selera
1 mała cebula /biała/
1 marchew /lub 5 łyżek mrożonej marchewki z groszkiem/
zielone liście pora
1-2 małe łodygi selera naciowego
nieduży pęczek natki pietruszki /mogą być same łodygi/
szczypta lubczyku /suszony/
2 małe liście laurowe
4-5 ziaren ziela angielskiego
7-10 ziaren pieprzu czarnego

2 łyżki octu winnego
1 łyżeczka cukru trzcinowego /opcjonalnie/

0,5-0,7 l warzywnego bulionu
żelatyna /ilość odpowiednia do ilości bulionu w zależności od zaleceń na opakowaniu/
sól i pieprz do smaku

Wykonanie

Oczyszczonego karpia zanurzyć na pół godziny w lekko osolonej wodzie /ja też to zrobiłam z nabytym płatem karpia/.

Warzywa obrać, umyć, zalać 2 l wody, dodać wszystkie przyprawy oraz odrobinę soli i gotować wszystko na wolnym ogniu przez 30 min. /gdy będziemy korzystać z mrożonki marchewka z groszkiem dodać ją na 5-7 min. przed końcem gotowania/.
Teraz już wyciągnąć dodatki zielone i większe kawałki warzyw, zaś marchewkę z groszkiem wylać na sito razem z wywarem.

Przecedzony wywar przelać teraz do czystego garnka.
Rybę wyjąć z solanki, osączyć, pozbyć się małych ości /sposób patrz Porady/,  pokroić na kawałki /paski/, ułożyć w szerokim rondlu skórą do dna, zalać ciepłym wywarem, dodać ocet /i cukier/ i gotować pod przykryciem ok. 15 min. na bardzo wolnym ogniu /ma tylko lekko pyrkać!/. Po tym czasie rybę wyjąć na talerz i odstawić do wystudzenia.
Odmierzyć 0,7 l gorącego bulionu*) i połączyć go z rozpuszczoną w małej ilości bulionu żelatyną /dodać przez sitko/. Dokładnie wymieszać do całkowitego rozpuszczenia żelatyny /w razie potrzeby można lekko podgrzać, nie dopuszczając do zagotowania/.
Wywar z żelatyną odstawić do ostygnięcia.

Kawałki karpia ułożyć na półmisku, udekorować wg własnego pomysłu, wykorzystując np. marchewkę z groszkiem /nada się też m.in. jajko na twardo, ogórek korniszon, pieczarki marynowane/. Zalać tężejącą już galaretką.

Karpia w galarecie można też przygotować w porcjach. Wówczas należy ułożyć rybę  z dodatkami w odpowiednich foremkach czy pojemniczkach, jednak wcześniej wlać do tychże pojemniczków na spód nieco galaretki i odstawić do zastygnięcia, a dopiero nakładać resztę składników. Zagwarantuje to ładny wygląd poszczególnych porcji po ich wyłożeniu /spód stanie się wówczas górą/.

Rybę w galarecie podawać z cząstką cytryny bądź też z chrzanem, co ja preferuję i polecam /przepis tutaj – Chrzan/.

*)Jeśli trzeba, przygotowany wywar na galaretę jeszcze w stanie płynnym sklarować. W tym celu ubić 1 białko na pianę, którą przełożyć do gotującego się wywaru, zagotować mieszając, po czym wylać na sito wyłożone np, gazą. Tak sklarowany i odcedzony wywar da gwarancję, że galareta będzie ładnie przeźroczysta.

Ziemniaki pieczone – spiralki

Fajna propozycja przygotowania ziemniaków do obiadu. Sposób przygotowania na pierwszy rzut oka wydaje się trudny, ale tak nie jest. Trzeba tylko wybrać odpowiednie ziemniaki. W mojej ocenie powinny one być mniej więcej jednakowej wielkości, raczej mniejsze, „szczupłe”, o wydłużonym kształcie.
Moje dziś były akurat przeciwieństwem takich, ale i tak się upiekły w tym samym czasie, co i mięso, choć nie prezentują się tak ładnie. Kiedy zrobię ponownie z odpowiednich ziemniaków, to zdjęcia też uzupełnię.
Podaję przykładowe ilości, bo w zasadzie ilość ziemniaków jest dowolna, a jedyny ogranicznik stanowi możliwość ich  pokrojenia /wymaga trochę koncentracji i cierpliwości/. Dodam jeszcze, że od naszej inwencji twórczej zależy to, jak cienkie spiralki stworzymy, …czyli czy będą to spiralki czy może spirale.
I jeszcze jedno – ziemniaków na spirale nie trzeba obierać, ja jednak tym razem to zrobiłam wyjątkowo, bo miałam duże okazy i niezbyt dobrze się prezentowały.

Składniki /przykładowo/

6 średnich ziemniaków do pieczenia – ze skórką
6 grubszych patyczków do szaszłyków
1 łyżeczka granulowanego czosnku
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka papryki słodkiej
po szczypcie papryki ostrej, pieprzu, oregano
1 łyżeczka suszonego czosnku niedźwiedziego
4 łyżki oleju rzepakowego



Wykonanie

W małej miseczce wymieszać olej z przyprawami.

Ziemniaki dokładnie wyszorować, po czym każdy nadziać na patyczek do szaszłyków. Wziąć ziemniak w dłoń, na jednym końcu wbić nóż i pod lekkim kątem obracając tymże ziemniakiem w dłoni ciąć odpowiedniej grubości plasterki-spiralę.
Kiedy nóż dojedzie do końca i cały ziemniak jest pokrojony, należy go rozciągnąć na patyczku, tworząc spiralkę.
Analogicznie postąpić ze wszystkimi ziemniaka, po czym ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować za pomocą pędzelka olejem z przyprawami i piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 st.C przez ok. 40 min.
Podawać jako dodatek do drugich dań lub samodzielną przekąskę w towarzystwie np, sosu czosnkowego.

Paszteciki wigilijne z kapustą kiszoną i grzybami

Paszteciki dla mnie powinny być raczej z pasztetem, natomiast z kapustą to zawsze kapuśniaki. Tym razem robię wyjątek, jako że dotyczy to wypieku iście wigilijnego, a skoro przepis wzięłam od Kasi, która tak je nazwała, to nie będę się „szarogęsić” i nazywać po swojemu, zwłaszcza, że i forma ich jest inna niż zazwyczaj i taka…świąteczna.

Składniki /na 2 blachy z piekarnika/

Ciasto:

4 szklanki mąki pszennej /680 g/
30 g świeżych drożdży
2 płaskie łyżki cukru
2 jajka
1 łyżka octu 10 %
100 ml śmietany 18 %
1 kostka margaryny /250 g/
2 łyżki smalcu
1/2 łyżeczki soli

Farsz:

spora garść suszonych grzybów
2 cebule
ok. 600 g kiszonej kapusty
1/3 łyżeczki mielonego kminku
sol i pieprz do smaku

dodatkowo :

olej do smażenia
kminek do posypania
jajko do smarowania wierzchu

Wykonanie

Grzyby zalać zimną wodą i odstawić na kilka godzin, najlepiej na noc.

Kapustę odcisnąć z soku, włożyć do garnka, dodać grzyby razem z wodą, w której się moczyły, mielony kminek i gotować do miękkości (ok. 1 godz.), ostudzić.
Cebulę pokroić w kostkę, podsmażyć na odrobinie oleju na złoty kolor, również ostudzić.
Kapustę z grzybami i cebulkę zmielić teraz przez maszynkę na grubych oczkach, doprawić do smaku solą i pieprzem.

Mąkę wymieszać z pokrojoną w kostkę margaryną i smalcem.
Śmietanę wymieszać z cukrem i pokruszonymi drożdżami i dodać do mąki z margaryną, dodać również jajka, ocet i sól, wyrobić gładkie ciasto, przykryć ściereczką i odstawić na ok. 30-40 min.
Po tym czasie ciasto wyjąć na stolnicę, podzielić na pół.
Każdą część rozwałkować na prostokąt, na który nakładać farsz, zwijać ciasno w roladkę /podobnie jak makowiec/ *) i kroić po skosie na ok. 2 cm kawałki.
Blachę piekarnikową wyłożyć papierem do pieczenia, układać na niej przygotowane paszteciki, posmarować je roztrzepanym jajkiem i posypać kminkiem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st. C 10-12 min.
Z połowy ciasta paszteciki zajmą 1 blachę, czyli z całości wyjdą 2 blachy.
Podawać z gorącym czerwonym barszczykiem do picia.

*) ciasto można też upiec w formie tak zwiniętej rolady, bez krojenia… zawinąć podobnie jak makowce w pergamin i upiec, kroić dopiero po upieczeniu i ostudzeniu – taki wypiek to będzie tzw. kulebiak.