Bułeczki serowo-czosnkowe do odrywania

Zakochałam się w tych bułeczkach Kasi od pierwszego wejrzenia, bo czyż mogło być inaczej? kiedy się piekły zapach czosnku roznosił się po całym domu, a był tak cudownie delikatny i intensywny zarazem, że myślałam, że mi nos urwie/wyrwie?
Bułeczki wyszły jak puszek, do tego ten aromat, mniamniusie i tyle.
Mała uwaga tylko – moje naczynie, którego użyłam do pieczenia było ciut za małe, stąd bułeczki nadmiernie się połączyły.
 

Ciasto

500 g mąki pszennej
8 g suchych drożdży
1 łyżeczka soli
2 łyżki oliwy z oliwek
300 ml ciepłej wody

Nadzienie

2 opakowania mini mozzarelli (2x100g każde)- u mnie 1 op. 200 g

Pomada

3 ząbki czosnku
1 łyżeczka czosnku granulowanego
3-4 łyżki oliwy
1 łyżeczka oregano (u mnie czosnek niedźwiedzi)
sól
10 dag żółtego sera startego na drobnych oczkach
pół pęczka natki pietruszki drobno posiekanej (u mnie suszona)





Wykonanie

Do misy robota wsypać mąkę, dodać sól i oliwę oraz drożdże wymieszane z ciepłą wodą, przy użyciu haków wyrobić ciasto. Wyrabiać dosyć długo – przez ok 4-5 min., po czym przykryć np. folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1 godzinę do wyrośnięcia.

Po tym czasie ciasto ponownie zagnieść, zrobić wałek i podzielić na 24 części. Każdą część rolować następnie w kulkę, rozgniatać dłonią na płasko, na środku układać kulkę mozzarelli i zlepiać ciasto dookoła jak np. pączki lub knedle.
Gotowe kulki układać jedna koło drugiej w naczyniu żaroodpornym, posmarowanym delikatnie olejem, przykryć i odstawić jeszcze na ok. 30-40 min. do wyrośnięcia.

W międzyczasie w miseczce wymieszać wszystkie składniki pomady i odstawić na bok.
Kiedy bułeczki już podrosną posmarować je dokładnie po wierzchu naszą pastą czosnkowo-serową i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 st. C (II poziom grzanie góra-dół) i piec ok. 20-25 min.

Bułeczki z koperkiem i czarnuszką od Anety

Bułeczki wykonane przez Anetę na podstawie przepisu z książki Stambuł do zjedzenia – autor Bartek Kieżun i tak mi posmakowały, że postanowiłam przepis umieścić również tutaj, aby mieć go pod ręką oraz by ktoś jeszcze upiekł i rozsmakował się tak jak ja.

Składniki na 8-10 bułeczek

400 g mąki tortowej
90 ml oliwy extra vergin
250 g jogurtu greckiego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka cukru
pęczek koperku
1 łyżeczka soli

Dodatkowo
jajko małe „O”
czarnuszka do posypania

Wykonanie

Oliwę wymieszać z jogurtem.
W misce połączyć mąkę, proszek do pieczenia, sól i cukier. Dodać posiekany koperek.
Zagnieść ciasto łącząc składniki suche i mokre.

Z ciasta formować kulki, pod koniec rozciągając je nieco, aby przypominały
kształtem wrzeciono.

Jajko rozkłócić z odrobiną wody. Za pomocą pędzelka posmarować bułeczki i posypać czarnuszką.
Piec w temperaturze 185 st.C na złoty kolor.

Poniżej piękny wypiek Agaty

Bułeczki drożdżowe na serku mascarpone z malinami

Miałam do szybkiego wykorzystania serek mascarpone, jako że termin jego przydatności zbliżał się wielkimi krokami. W planach był już sernik z gruszkami, zastanawiałam się więc co upiec z jego zastosowaniem. I wtedy, przeglądając spis potraw, przypomniała mi się Drożdżówka na serku mascarpone z rodzynkami
A gdyby tak…. trochę pokombinowałam z ciastem, wszak miały być bułeczki, a nie bułka drożdżowa i upiekłam. Wyszły cudowne, puchate, aż żal, że muszę na nie tylko patrzeć /kto wymyślił jakieś diety???/. Ale jedną i tak skradłam, wszak musiałam spróbować, czy wypiek się udał. Ręczę, że tak.

Składniki

500 g mąki pszennej /dałam tortową/
30 g świeżych drożdży
100 g cukru
250 g mascarpone
50 g masła
2 jajka
200 ml ciepłego mleka 3,2%
szczypta soli

ok. 250 g malin /dałam mrożone/

lukier
1/3 szklanki cukru pudru
1 łyżka mleka

Wykonanie

Najpierw zrobić rozczyn. W tym celu do miski pokruszyć drożdże, posypać 1 łyżką cukru, dodać kilka łyżek ciepłego mleka oraz 2-3 łyżki mąki, odstawić do czasu, gdy drożdże zaczną pracować /trwa to ok. kilkunastu minut/.

W pozostałym ciepłym mleku rozpuścić masło i resztę cukru /w razie potrzeby podgrzać trochę na małym gazie/. Dodać też serek mascarpone i dokładnie wymieszać. Dodać rozkłócone jajka, wymieszać.

Do misy miksera przesiać mąkę, dodać sól, mleko z serkiem i jajkami oraz wyrośnięty rozczyn. Wyrobić dokładnie ciasto używając haków przez ok. 7-8 min./ciasto będzie dość klejące, ale tym się nie przejmować/. Teraz wyrobione ciasto oprószyć mąką, przykryć folią spożywczą lub ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia /w zależności od temperatury w pomieszczeniu trwa to od 30 do 60 min./.

Wyrośnięte ciasto odgazować, podzielić na 12-15 kawałków, z których uformować pierw kulki, a z nich placki. Na każdy taki placek nakładać po łyżce malin, posypać odrobiną cukru pudru, zlepiać dokładnie i układać na blasze piekarnikowej wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do spodu.
Odstawić na kilka-kilkanaście minut, aby podrosły.
W przypadku użycia malin mrożonych – owoców nie rozmrażać, wymieszać je jednak dodatkowo z bułką tartą /kilka łyżek wystarczy/.
Piec w piekarniku nagrzanym do temp. 180 st.C przez 20-25 min.
Po upieczeniu wyłożyć na kratkę, a kiedy całkowicie ostygną polać lukrem.

 

Uniwersalny farsz pieczarkowy

Farsz do wszystkiego, bowiem można z nim zrobić pierogi, uszka, naleśniki, krokiety, bułeczki drożdżowe, pierożki drożdżowe, a’la paszteciki i co tam komu jeszcze przyjdzie do głowy.
Porcja jest stosunkowo duża, ale zawsze można zrobić mniej farszu, bądź też za jednym razem zrobić różne dania, np. pierogi i krokiety i już mamy na 2 dni obiad z głowy.
farsz pieczarkowy1

Autorką przepisu jest  Alicja64 .

Składniki

2 kg pieczarek (pokrojonych w plasterki)
4 duże cebule (drobno pokrojonej)
2 łyżki stołowe oleju
4 łyżki stołowe masła
2 kostki bulionu o smaku grzybowym
1/2 szklanki gorącej wody (125 ml)
3 duże ząbki czosnku
2 małe serki topione
4 łyżki stołowe bułki tartej
1/2 pęczka natki pietruszki
sol i pieprz do smaku

Wykonanie

W głębokiej patelni rozgrzać olej z masłem, dodać cebule i zeszklić na średnim ogniu na jasno zloty kolor.
Połowę zeszklonej cebuli odłożyć na osobny talerzyk, a do pozostałej na patelni wrzucić pieczarki i wymieszać.
W 1/2 szklanki gorącej wody rozpuścić kostki grzybowe, wlać do pieczarek, dodać czosnek, sól i pieprz do smaku.
Dusić pod przykryciem ok. 30 minut, następnie odkryć i dusić do momentu wyparowania całego płynu. Ostudzić.
Zawartość patelni oraz natkę przepuścić przez maszynkę do mięsa.
Na patelnię dać teraz odłożoną wcześniej część usmażonej cebuli, dodać zmielone pieczarki, serki topione i podgrzewać na średnim ogniu do momentu rozpuszczenia się serków. Farsz musi być gorący.
Na koniec dodać bułkę tartą i wszystko dobrze wymieszać. Gotowe!

Zakręcone bułeczki z zielonym pesto

Zobaczyłam dziś w sklepie nasiona… tak, tak, nasiona! Cóż to więc oznacza? ano to, że wiosna już tuż, tuż…moja ulubiona pora roku. I od razu dostałam takiego powera czyt. kopa energii /hi hi hi, zaczynam nawet gadać po angielsku/, że musiałam gdzieś tą energię upłynnić. A gdzie można o tej porze roku, jak nie w kuchni?
Zrobiłam zatem takie zakręcone bułeczki, zupełnie zakręcone jak moje samopoczucie dzisiaj.
Ciasto przygotowałam wg mojego przepisu na Pizza IV, dodając trochę mleka do wody, zaś sam sposób zwijania bułeczek podpatrzyłam tu.
zakrecone buleczki z pesto (5)

Składniki

400 g mąki pszennej
3 – 4 łyżki oliwy
25 g drożdży
1 łyżeczka cukru
1/2 płaskiej łyżeczki soli
około szklanki ciepłej wody z mlekiem /pół na pół/

1 słoiczek gotowego pesto zielonego

Wykonanie

Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie z cukrem /można zacząć od 3/4 szklanki, a resztę dolać później bezpośrednio do ciasta, w miarę potrzeby/.
Mąkę przesiać przez sito do dużej miski. Dodać sól, wlać wodę z drożdżami i oliwę.
Z powyższych składników wyrobić ciasto /można w robocie kuchennym/. Powinno być miękkie, ale nie lepkie. W razie, gdyby było za twarde, dolać resztę wody, a gdy jest zbyt lepkie – obsypać go delikatnie mąką.
Po wyrobieniu gładkiego ciasta odstawić go do wyrośnięcia w ciepłe miejsce przykryte ściereczką /powinno podwoić swoją objętość/.
zakrecone buleczki z pesto

Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę i dosyć cienko rozwałkować. Na połowie ciasta rozsmarować pesto, przykryć drugą połową ciasta /tą bez smarowania/ i lekko docisnąć. Ciasto pokroić w paski. Każdy pasek zwinąć wokół własnej osi 2-3 razy, a następnie formować z niego bułeczkę. Koniec paska umieścić pod spodem bułki. W taki sam sposób postępować z pozostałymi paskami ciasta.

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Układać na niej przygotowane bułeczki, zachowując odstępy, bo ciasto jeszcze urośnie. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na ok. 20 minut.

Każdą bułeczkę posmarować wodą lub mlekiem i posypać odrobinę startym serem.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do temp. 180-190 st.C i piec ok. 15 minut, do zrumienienia.

Bułeczki można przygotować kilka godzin wcześniej i już wyrośnięte przechowywać w lodówce, a upiec przed samym podaniem. Bardzo dobrze smakują też ponownie odgrzane w piekarniku.

Bułki nadziane jajecznicą i zapieczone

Jajecznicę wszyscy bardzo lubią, nie wszyscy jedzą… bo nie wszyscy mogą ze względów dietetycznych /ja do nich należę, moje podroby nie tolerują jaj w tej postaci, a szkoda/. Ale nawet ta lubiana jajecznica w tradycyjnej formie może się znudzić. Wtedy proponuję przygotować jajecznicę w bułkach i zapiec. Dodatkowy plus – nie jest smażona, a zapiekana w piekarniku, stąd mogą ją konsumować również osoby unikające dań smażonych.
bułki z jajecznicą zapiekane (5)
Składniki
4 bułki /najlepiej podłużne typu hot dog/
4 jajka
100 g sera żółtego
4 łyżki śmietany 12% lub 18%
100 g szynki lub chudego boczku
1 pęczek szczypiorku
sól, pieprz – do smaku
bułki z jajecznicą zapiekane (4)
Wykonanie
Ser żółty zetrzeć na tarce o średnich oczkach, szynkę lub boczek pokroić w drobną kostkę, szczypiorek drobno posiekać.
Teraz do miski wbić jajka,  dodać śmietanę i dokładnie roztrzepać.
Dodać szczypiorek, szynkę i ser, doprawić solą, pieprzem i dokładnie wymieszać.
Teraz przygotować bułki.
Górę każdej  bułki odciąć i palcami wyjąć miąższ /po prostu wydłubać/, tak żeby powstała łódeczka, w którą nałoży się jajecznicę.
Miąższ oraz odciętą górę bułki dodać do jajecznicy, rwąc większe kawałki na mniejsze. Całość dokładnie wymieszać.
Za pomocą łyżki napełniać „bułeczkowe łódeczki”, delikatnie ugniatając, po czym ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i zapiec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez 15 min. /środkowy poziom piekarnika/.
Przed podaniem można dodatkowo posypać drobno pokrojonym szczypiorkiem.
inspiracja znaleziona u Babci

Bułki nadziane pieczarkami i zapieczone

Często zdarza się, że nie mamy pomysłu na kolację, albo zostają nam nie zjedzone bułki z dnia poprzedniego, są już niezbyt świeże i nie ma na nie amatorów.
Albo też nasze dziatki-niejadki grymaszą i nie chcą jeść.
Wtedy dobrym rozwiązaniem będą takie bułeczki zapiekane. Nic się nie zmarnuje, brzuszki będą nakarmione i dodatkowo będzie to coś innego i bardzo smacznego. A i co bardzo ważne – do ich przygotowania można zaangażować również dzieci, niech np. napełniają bułeczki farszem, a potem… robią „bułeczkowym ludzikom” fryzury ze startego sera.
bułeczki nadziewane zapiekane

Składniki

8 bułek okrągłych /u mnie małe bułeczki/
40 dkg pieczarek
1 cebula
po 1 łyżce masła i oleju
kawałeczek czerwonej papryki
natka pietruszki
sól, pieprz
ok. 20-25 dkg sera żółtego
8 łyżeczek płaskich miękkiego masła

Wykonanie
bułeczki nadziewane zapiekane

Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na rozgrzanym maśle z olejem. Dodać pokrojone w plasterki pieczarki i razem udusić. Pod koniec dorzucić pokrojoną w kostkę paprykę, a kiedy ta straci już swą surowość zdjąć z ognia, dodać natkę, sól i pieprz do smaku. Można dodać ewentualnie /gdy lubimy ostre smaki/ szczyptę ostrej papryki.

Ser zetrzeć na grubych oczkach tarki. Połowę sera zmieszać z ostudzonymi pieczarkami, zaś drugą połowę zostawić do posypania po wierzchu.

Z bułek ściąć niewielką górną część, miąższ wydrążyć i posmarować miękkim masłem. Wypełnić farszem pieczarkowym i posypać resztą sera.
Bułki ułożyć na blasze lub włożyć do naczynia do zapiekania i wstawić do piekarnika nagrzanego do 175-180 st. na ok. 15 min. /ser powinien się stopić, a całość ładnie przyrumienić/.
Podawać gorące np. z czerwonym barszczykiem.

Można też zrobić inny farsz – kombinacje wg gustu i smaku.
Kilka bułek np. nadziałam  pokrojoną drobno szynką, serem żółtym, papryką i natką.

Drożdżowe ślimaczki z cukinią, papryką i suszonymi pomidorami

Cukinię uwielbiam… w każdej postaci… kiedy zobaczyłam te bułeczki z cukinią, a do tego jeszcze z dodatkiem suszonych pomidorów… wiedziałam, że prędzej czy później muszę je zrobić… i o dziwo, nawet nie spodziewałam się, że nastąpi to tak szybko, a wszystko dlatego, że zupełnie przez przypadek cukinia została nabyta. Tak, tak, przez przypadek, bo kto kupuje cukinię o tej porze roku? ja nie, bo ja czekam na cukinię z własnego ogródka. Ale skoro znalazła się już w moim domu, należało bułeczki wykonać.
I oto one – cieplutkie, pulchniutkie w środku, chrupiące z wierzchu, pyszne.

drożdżowe ślimaczki z cukinią...

Składniki /na 6-7  bułek/

250 g mąki pszennej
1 czubata łyżeczka mąki kukurydzianej
3 łyżki oliwy z oliwek /dałam olej Kujawski/
25 g świeżych drożdży
2 łyżki ciepłego mleka
1 łyżeczka cukru
2/3 szklanki ciepłej wody
mąka do podsypywania blatu

drożdżowe ślimaczki z cukinią...

Na nadzienie

1 cukinia o wadze ok. 400 gramów
3 suszone pomidory
3 suszone ćwiartki papryki /jeśli nie mamy to dajemy 6 suszonych pomidorów lub zastępujemy suszoną paprykę papryką marynowaną/ – dałam smażoną
2 ząbki czosnku
5 łyżek zalewy z suszonych pomidorów
sól
pieprz ziołowy

Do posmarowania bułek przed pieczeniem

1 łyżka zalewy z pomidorów suszonych
sól morska z papryką chili

drożdżowe ślimaczki z cukinią...

Wykonanie

Drożdże przełożyć do kubka, dodać 2 łyżki ciepłego mleka i łyżeczkę cukru – wymieszać i odstawić na 10 minut, aż ruszą.

Mąkę pszenną i kukurydzianą przesypać do miski, dodać drożdże i 2/3 szklanki ciepłej wody /wody na początek dać mniej, ok. 1/2 szklanki wystarczy, ewentualnie potem dodać – zależy od wilgotności mąki/. Wszystko dokładnie wymieszać i odstawić pod przykryciem na 15 minut /ja to robię mikserem – końcówki spiralne/.
Do wyrośniętego już ciasta dodać 2-3 łyżki oliwy z oliwek i ponownie zagnieść ciasto – będzie lśniące. Przykryć i odstawić na ok. 30 minut do podwojenia objętości.

W tym czasie cukinie umyć i wytrzeć do sucha. Odciąć oba końce, a następnie obieraczką do warzyw „strugać” cienkie, długie plastry, aż do momentu dojścia do miąższu – ten wykorzystać ewentualnie do innego dania.
Rozgrzać 5 łyżek zalewy z pomidorów suszonych i poddusić na niej do miękkości cukinie. Odstawić do wystygnięcia.

Czosnek drobno posiekać, a pomidory i paprykę pokroić w paski – wymieszać.

Wyrośnięte ciasto rozwałkować na kwadrat, podsypując mąką. Na rozwałkowany placek wyłożyć cukinię i wymieszane pomidory z papryką i czosnkiem – przyprawić. Zwinąć w rulon i pokroić w kawałki tak, aby wyszło 6-7 bułek /każda bułeczka będzie mieć po ok. 5-6 cm szerokości/.
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować oliwą i posypać solą morską z papryką chili.

Bułki odstawić w ciepłe miejsce na ok. 15 minut do wyrośnięcia.
Piecyk nagrzać do 180 st.C. Wyrośnięte bułki piec ok. 25 minut – aż się zarumienią, a warzywa będą się delikatnie przypiekać.

drożdżowe ślimaczki z cukinią...

inspiracja znaleziona tutaj