Torcik jabłkowy

Pyszny torcik, o orzeźwiającym smaku i migdałowym posmaku, a do tego na wierzchu galaretka. Wszystko porządnie schłodzone w lodówce i ….. mniam, mniam….. pyszota po prostu!
Przepis wyżebrałam od koleżanki, tej samej, od której pozyskałam też przepis na pierwsze w życiu samodzielnie upieczone ciasto kakaowe, a o czym pisałam przy nim właśnie……
Tym torcikiem zaskoczyła mnie po raz drugi…… musiałam też zrobić, no musiałam…….
torcik jabłkowy

Składniki  

1 kostka masła
1 szklanka cukru pudru
2 żółtka
1/2 kg jabłek /raczej kwaśnych lub winnych/
olejek migdałowy
duża paczka biszkoptów /podłużnych/
1 op.galaretki  wiśniowej
torcik jabłkowy

Wykonanie

Utrzeć żółtka z cukrem, dodać masło – utrzeć, dodać olejek migdałowy, jabłka utarte na grubych oczkach oraz pół paczki pokruszonych biszkoptów – dokładnie wymieszać.
Tortownicę /małą/ wyłożyć biszkoptami, na to masę z jabłkami, wyrównać. Na wierzch wyłożyć tężejącą galaretkę, przyrządzoną wg przepisu na opakowaniu.
Całość włożyć do lodówki celem schłodzenia.

Uwaga!
– Z obawy przed salmonellą ostatnio robię torcik bez żółtek i też jest pyszny!
– Tortownicę wyłożyć folią spożywczą.
– Dobrze wygląda galaretka wyłożona po częściowym już zastygnięciu, tworzy wówczas taką nierówną powierzchnię zamiast gładkiej /mnie się tak właśnie podoba/
– Na te proporcje można też dać 1 kg jabłek /ilości pozostałych składników nie zmieniać – będzie bardziej winny i … wyższy/, ale  do masy z jabłek dodać tężejącą galaretkę /jasną/ rozpuszczoną w 1/4 szklanki wody
– można użyć biszkoptów okrągłych
– można – oprócz spodu – położyć też biszkopty na wierzchu /na masie lekko stężałej/ i dopiero zalać galaretką

Torcik truskawkowy

Pycha, pycha, jeszcze raz pycha………
Wprawdzie do sezonu truskawkowego jeszcze bardzo daleko, ale cóż, czasem warto uruchomić swoją wyobraźnię i trochę pomarzyć. A naprawdę warto……
Najlepiej o walorach smakowych opowiedziałby mój syn /pozdrawiam i buziaczki ślę/, wielki smakosz tegoż cudeńka, bowiem jest w stanie sam spałaszować nawet i 3/4 dużej tortownicy, oczywiście ciasta a nie tortownicy jako takiej.
torcik truskawkowy

Składniki

1/2 l mleka 3,2%
5 łyżek cukru /czubatych/
3 żółtka
1 kostka masła
1 czubata łyżka mąki pszennej *)
1 budyń /jasny/
cukier waniliowy

1 paczka biszkoptów
1 galaretka /najlepiej truskawkowa/
truskawki

*) czubata łyżka zawiera mąki znacznie więcej niż łyżka mąki z czubkiem /tu np. przykład łyżka czubata mąki  http://www.ilewazy.pl/lyzka-maki/

torcik truskawkowy
torcik truskawkowy (2a)  II wersja

Wykonanie

Utrzeć żółtka z cukrem, dodać mąkę i budyń w proszku, dokładnie wymieszać. Dodać pół szklanki mleka, wymieszać.  Pozostałe mleko zagotować, wlać do niego część rozrobioną, ugotować budyń. Ostudzić pod przykryciem /aby nie zrobiła się na wierzchu twarda skorupa/.

Masło utrzeć na puch /powinno zbieleć i stać się puszyste, zwiększając też objętość/, dodawać stopniowo ostudzony budyń – stale ucierając na jednolitą, gładką masę.

Dno i boki tortownicy wyłożyć biszkoptami /ja używam tych podłużnych/, na to wyłożyć połowę masy, wyrównać, wyłożyć warstwę truskawek /jedna obok drugiej, lekko wciskając w masę/, na to drugą połowę masy /też lekko przyciskając, aby masa weszła między owoce/, na wierzch truskawki /wybieram mniej więcej jednakowej wielkości, kroję na pół, układam w tzw. łuskę stroną przeciętą do wierzchu, zaczynając od  brzegu tortownicy a kończąc na jej środku/, na koniec wylać tężejącą galaretkę przygotowaną wg przepisu na opakowaniu. Torcik gotowy – jedzie do lodówki w celu dokładnego schłodzenia.

torcik truskawkowy
torcik truskawkowy (3a)  II wersja

Uwagi dodatkowe:
-tortownicę koniecznie wyłożyć folią spożywczą, inaczej w miejscu styku z owocami i galaretką,  blacha  zrobi się „paskudnie” ciemna i nie da się już tego usunąć
-porcja masy wystarcza na małą tortownicę – 22 cm /od biedy można zrobić w średniej – wtedy „upchać” możliwie dużo truskawek
-robię zawsze podwójną porcję, co wystarcza mi na dużą tortownicę /27-28 cm/– wtedy też 2 galaretki na wierzch; na średnią tortownicę /24 cm/ należy zrobić z 1,5 porcji
-można użyć też innych owoców, ale najlepiej smakuje z truskawkami
-czasem w przypływie fantazji i chęci, na wierzchu /pod galaretką/ układam dekoracyjne wzory, używając oprócz truskawek również np.jasnych czereśni, plasterków banana itp. – to raczej dla oka niż dla smaku
-czasem budyń nie daje odpowiedniej gęstości po ugotowaniu /zależy chyba od producenta/, zatem jeśli widzę, że nie jest wystarczająco gęsty, do ugotowanego /po zdjęciu z ognia/ dodaję całą galaretkę jasną np. cytrynową i dokładnie mieszam /już nie gotować/
– jeśli nie mamy sprawdzonego budyniu, dla pewności można dodać dodatkowo 1 łyżkę mąki ziemniaczanej

otwarcie sezonu 2020

Sernik z brzoskwiniami i masą kokosową

Sernik 3 w 1 – tak, bo i sernik, ale i brzoskwinie i kokos. Czego więc chcieć więcej, aby dogodzić swoim kubkom smakowym?
A przepis na ten sernik wygrzebałam jako jeden z wielu, które posiadam  w swoich pożółkłych już ze starości zeszytach. Czasami jak wertuję kartki w takich zeszytach, to aż samej nie chce mi się wierzyć, że tak pilnie zapisywałam wszystko w zeszytach, nic nie „wala się” na luźnych kartkach, a przeciwnie – wpisane ładnie w zeszytach, uporządkowane…… hm, no w końcu znak zodiaku zobowiązuje, a wiadomo Panna to symbol ładu i porządku.

Ciasto

30 dkg mąki
10 dkg cukru
10 dkg margaryny
1 łyżka smalcu
1 całe jajko i 2 żółtka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
kakao

Ser

1 kg tłustego białego sera
20 dag cukru
5 jaj
2 łyżki budyniu
cukier waniliowy
aromat pomarańczowy

Masa kokosowa

25 dag kokosu
20 dag cukru
1,5 szklanki śmietany 18%
10 dag masła

Dodatkowo:

polewa czekoladowa
puszka brzoskwiń

Wykonanie

Zagnieść ciasto, dobrze schłodzić w lodówce, po czym rozwałkować i wyłożyć dno blaszki. Potrzepać proszkiem kakaowym.

Ser zmielić. Utrzeć żółtka z cukrem, cukrem waniliowym, aromatem, dodać ser, utrzeć. Z białek ubić sztywną  pianę i dodać do masy serowej. Wymieszać i wyłożyć na ciasto.
Brzoskwinie pokroić na ćwiartki lub ósemki, ułożyć na masie serowej, delikatnie wcisnąć. Piec 45 minut w temperaturze 160’C. Ostudzić. Polać polewą czekoladową.

Wymieszać śmietanę, cukier i kokos i gotować je przez kilka minut, do zgęstnienia. Masło zmiksować, dodać ostudzoną masę kokosową i całość jeszcze dokładnie zmiksować. Wyłożyć na sernik pokryty uprzednio polewą.

Sernik „Szachownica”

Dobrze smakuje, a jeszcze lepiej wygląda! Patrząc na to ciasto w przekroju, wydaje się rzeczą niemożliwą wprost takie ułożenie ciasta i sera, aby powstała „kratka”. A jednak …..
I jak się zaraz okaże, nie jest to zbyt skomplikowane.

Biszkopt

6 jaj
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki /z czubkiem/
8 łyżek zimnej wody
3 łyżki kakao
1 łyżka proszku do pieczenia

Ser

1-1,30 kg sera zmielonego
8 jaj
30 dkg cukru pudru
2 łyżki budyniu śmietankowego
3/4 kostki masła
1 cukier waniliowy
aromat cytrynowy
ew. rodzynki

Wykonanie

Białka ubić, dodać cukier, ubić, dodawać po 1 żółtku i po 1 łyżce wody i dalej ubijać. Na koniec dodać mąkę, kakao i proszek /przesiane razem/ i już tylko wymieszać.
Ciasto wylać na blaszkę i upiec /30 min./.

Wszystkie składniki sera /z jajek same żółtka/ utrzeć, dodać pianę z białek

Upieczony biszkopt pokroić wzdłuż na 7 pasków. Na dno blaszki wyłożyć 4 paski / w odstępach/, a odstępy między nimi wypełnić masą serową. Teraz wyłożyć pozostałe 3 paski biszkoptu – kłaść je w miejsca, gdzie w poprzedniej warstwie był ser /położyć je na paskach serowych/ i znowu wolne miejsca wypełnić masą serową.
Zapiec jeszcze przez ok. 30-40 min. Po upieczeniu polać polewą czekoladową.

 

Sernik „Rosa”

Ten sernik ma bardzo wiele nazw, ale zawsze jest to jakaś „rosa” lub czyjeś tam „łzy”. Tak czy inaczej, nazwa bierze się stąd, że ubitą pianę wykładamy na upieczony już prawie, gorący sernik, po czym jeszcze chwilę pieczemy. Powoduje to, że ciasto wygląda tak, jak trawa wczesnym porankiem, czyli jest pokryte rosą /albo łezkami jak kto woli/.
Wygląda to dość ciekawie, a do tego sernik jest smaczny. Był czas, że był on wprost hitem cukierniczym i wszystkie panie go piekły.

senik Rosa

Ciasto

30 dkg mąki
10 dkg cukru
10 dkg margaryny
1 łyżka smalcu
1 całe jajko i 2 żółtka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
senik Rosa

Ser

1,20 kg sera
2 jajka całe i 4 żółtka
1 szklanka + 2 łyżki cukru pudru
1/2 szklanki oleju
3 szklanki mleka
1 budyń śmietankowy /duży/
1 łyżka mąki ziemniaczanej /czubata/
zapach pomarańczowy i cytrynowy
sok z cytryny

Piana

6 białek
1 szklanka cukru pudru

senik Rosa

Wykonanie

Zagnieść ciasto, dobrze schłodzić w lodówce, po czym rozwałkować i wyłożyć dno blaszki.

Ser zmielić, utrzeć dodając jaja, żółtka i cukier. Mleko wymieszać z budyniem, stopniowo wlewać do sera i ucierać.Dodać olej, zapach i jeszcze chwilę ucierać. Wyłożyć na ciasto i piec ok. 50 min. w temp.160-170 st.C.
Po tym czasie sernik wyjąć,na gorący  wyłożyć ubitą wcześniej pianę i ponownie włożyć do piekarnika, piec jeszcze 15-20 min. w temp. 140-150 st.C.

Dodatki do zup

1/ lane ciasto /kluseczki/
na każde rozbite uprzednio 1 jajko dać 2 czubate łyżki mąki, dokładnie wymieszać, a następnie wlewać cienką strużką na gotującą się zupę/rosół/wywar, nie mieszać, gotować 2-3 min.
Można też na garnku postawić durszlak /ale tak, by nie dotykał gotującej się wody/, wlać ciasto i przecierać delikatnie silikonową łopatką wprost do wrzątku.
Porcja jednorazowa – 2 jaja i 4 czubate łyżki mąki /ok. 7 łyżek płaskich/

2/ kluseczki z naleśników
gdy zostają nam naleśniki, których nie wykorzystaliśmy, należy je zrolować i pokroić w cienki „makaronik” – dobry dodatek do zupy pomidorowej.

3/ zacierka
na 1 jajko
8 dkg mąki
Zagnieść mąkę z jajkiem,  zetrzeć do ugotowanej już zupy na tarce o dużych oczkach i gotować jeszcze 5 minut.

4/ grzanki

a/ z patelni
8 kromek chleba toastowego
oliwa z oliwek lub olej
1-2 ząbki czosnku
natka pietruszki
Chleb tostowy kroimy w kosteczkę, wrzucamy na rozgrzaną oliwę, podsmażamy na złoty kolor. Teraz dodajemy 1-2 posiekane ząbki czosnku i poszatkowaną natkę pietruszki. Grzanki wkładamy bezpośrednio do zupy już na talerzu.
Grzanki można też zrobić z całych kromek bułki/chleba, bez uprzedniego krojenia w kostkę.

b/ z piekarnika 
chleb zwykły lub tostowy, bułka /najlepiej suchy/
przyprawy wg uznania np. granulowany czosnek, zioła prowansalskie, szczypta soli, papryka ostra i słodka, kurkuma. suszony koperek, pietruszka,
olej/oliwa
Chleb pokroić w kostkę, wrzucić do dużej miski lub szczelnego worka, obsypać przyprawami i skropić kilkoma łyżkami oleju, wymieszać.
Wysypać wszystko na blachę z piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C + termoobieg około 10-15 minut, aż uzyskają złoty kolor.
Przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoiku.
Można je przechowywać nawet przez kilka miesięcy. Ważne, żeby trzymać je w suchym pojemniku.

5/ kluseczki z mąki i kaszy manny
4 łyżki mąki
6 łyżek kaszy manny
2 łyżki posiekanej natki pietruszki lub koperku
2 jajka
sól i pieprz do smaku
Wymieszać dokładnie kaszę manną, mąkę, jajka,  natkę, sól i pieprz.
Za pomocą łyżeczki moczonej w gorącym płynie formować małe kluseczki i kłaść na gorący wywar.  Gotować około 10  minut do momentu kiedy kluski będą miękkie.

6/ kluseczki z samej kaszy manny
1 szklanka kaszy manny
2 jajka
2 łyżki płaskie miękkiego masła
1/2 szklanki kwaśnej gęstej śmietany 18%
odrobinka soli
3 płaskie łyżki posiekanego koperku lub natki pietruszki
Roztrzepać jajka, dodać masło, dobrze rozetrzeć. Cały czas mieszając wsypywać kaszę manną, wlać śmietanę, dodać koperek, troszkę posolić i wymieszać. Odstawić na kilka minut, aby kasza napęczniała.
Na gotującą, lekko osoloną wodę, kładziemy kluseczki (wielkość wg uznania) łyżką  moczoną w gotującej wodzie, gotować ok. 7-8 minut od wypłynięcia, na wolnym ogniu.

7/ kostka z kaszy manny
½ litra wody
sól do smaku
1 czubata szklanka kaszy manny / szklanka = 250 ml/
Zagotować wodę, dodać  do smaku sól, gdy woda się powoli gotuje wsypywać jednym ciągiem kasze manną, energicznie mieszać łyżką lub trzepaczką.
Rozłożyć płaskie obiadowe talerze, przepłukane zimną wodą, wyłożyć po trochu kaszy na środek, moczyć łyżkę w zimnej wodzie i rozprowadzać kaszę po talerzu. Odstawić do wystudzenia.
Maczając nóż w gorącej wodzie, kroić ukośne romby.
Ułożyć na głębokim talerzu i zalać zupą/rosołem.

 

 

Surówka z kapusty kiszonej i buraków

Czy nie fajnie czasem coś odmienić w naszym menu? Podać coś nie aż tak tradycyjnego jak zwykle? Albo też wykorzystać końcówkę jakichś produktów, z których osobno nic nie da się zrobić, bo ich po prostu za mało dla kilku osób? Ale jak się je połączy to wyjdzie już całkiem spora salaterka, a do tego jakież zaskoczenie może wzbudzić wśród biesiadujących! Taka właśnie jest ta surówka!

Składniki

50 dag kiszonej kapusty / 1 woreczek /
3-4 ugotowane lub upieczone buraki
1 cebula
1 jabłko /opcjonalnie/
natka  pietruszki lub koperek
2-3 łyżki oliwy/oleju
sól, pieprz, cukier do smaku

Wykonanie

Buraki ugotować, zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Podobnie zetrzeć jabłko razem ze skórką, jeśli tą wersję wybierzemy.
Kapustę dobrze  odcisnąć, drobno  pokroić. Cebulę również pokroić w  kostkę. lub w piórka.
Wszystko razem wymieszać, doprawić solą, pieprzem, odrobiną cukru i oliwą. Gdy się przegryzie, posypać pokrojoną drobno natką pietruszki lub koperkiem.

Sałatka z ogórka kiszonego i cebuli

Sałatka podawana ongiś w stołówce zakładowej, a ponieważ bardzo mi smakowała, musiałam „rozebrać ją” ją na talerzu na czynniki pierwsze, a potem odtworzyć we własnej kuchni. Jest bardzo dobra, szybka do zrobienia, no i w końcu jest to coś innego, niż rzucony na talerz ….. tak po prostu …. ogórek kiszony…..
surówka z kiszonego ogórka  i cebuli

Składniki

5-6 średnich ogórków kiszonych
1 cebula /biała/
sól, pieprz /ziołowy/, cukier lub miód, olej
natka pietruszki
opcjonalnie 1 łyżeczka musztardy stołowej lub miodowej
w wersji bardziej wyszukanej – 2-3 łyżki kukurydzy konserwowej, zaś cebulę dać białą i czerwoną.
tu z dodatkiem kukurydzy surówka z ogórka kiszonego

Wykonanie

Ogórki pokroić na szatkownicy ukosem /tak, aby powierzchnia plasterków była jak największa/, cebulę pokroić w piórka. Połączyć oba składniki, dodać oleju, dość sporo pieprzu, cukru i ew. soli do smaku. Wymieszać i pozostawić na pół godziny do „przegryzienia”. Przed podaniem posypać pokrojoną natką pietruszki.
surówka z ogórków kiszonych

Zrazy mielone w sosie grzybowym

To jedno z dań, które można wyczarować z mięsa mielonego. Ja kupiłam właśnie ładny kawałek łopatki, część zużyłam na zrobienie lazanii bez lazanii /zamiast płatów makaronu „lazania”, użyłam zwykłego makaronu „świderki”/ , a część wykorzystałam do przygotowania klopsików. Z niżej podanych proporcji mam 16 klopsików, a więc co najmniej 2 następne obiady „z głowy”. I o to chodzi jak zawsze powtarzam – zrobić, a się nie narobić.

zrazy mielone w sosie grzybowym

Składniki
ok. 0,7 kg  mięsa wieprzowego /łopatka/
1 cebula
3 ząbki czosnku
1 namoczona bułka lub kawałek chleba
1 jajko
sól, pieprz, kminek mielony
mąka do obtaczania

kilka suszonych grzybów
kostka grzybowa /bulionowa/
piętka ciemnego, razowego chleba /zagęszcza sos i znakomicie poprawia smak/
liść laurowy, ziele angielskie

Wykonanie

Mięso, cebulę, czosnek i odciśniętą bułkę zmielić w maszynce do mięsa. Dodać jajko, sól, pieprz, kminek,  dobrze wyrobić masę.
Formować w mokrych dłoniach owalne klopsiki, obtaczać w mące i smażyć ze wszystkich stron na rozgrzanym oleju. Układać je w rondlu, dodać liść laurowy, ziele angielskie, pokruszoną kostkę grzybową,rozdrobnione trochę grzyby suszone i piętkę chleba, a następnie zalać to gorącą wodą, tak aby klopsiki były przykryte. Dusić pod przykryciem ok. 30 min następnie odkryć i dusić jeszcze 15-20 min. w celu odparowania nadmiaru wody z sosu. W razie potrzeby sos dodatkowo zagęścić mąką.
Serwować z kaszą gryczaną lub ziemniakami, z dodatkiem ogórka kiszonego i ćwikły.

Rosół

Rosół, ulubione danie dzieci, ale też dorosłych. Często podawany jako I danie na wszelkiego rodzaju przyjęciach, ale cieszy się też powodzeniem jako składnik menu świątecznego czy nawet niedzielnego.
Dodatkową zaletą rosołu jest to, że może być bazą do przygotowania innych zup, w związku z czym w jeden dzień może być rosół, w drugim na jego bazie barszczyk czerwony, a w trzecim – pomidorowa. Także mięso i warzywa pozostałe po ugotowaniu można wykorzystać w różny sposób  np. jako farsz do pierogów, krokietów, lub do przygotowania galaretki lub jakiejś sałatki.
rosół

Składniki

w wersji bogatej
1/2 kury rosołowej
kawałek wołowego rosołowego z kością /np. szponder/

w wersji oszczędnej
1 korpus z kurczaka
3 skrzydełka
2 udka

pozostałe dla obu wersji
4 cienkie, długie marchewki
1 pietruszka
1 mały lub 1/2 dużego selera
1 cebula
1 gałązka lubczyka
2-3 liście z łodygą selera
natka z pietruszki

Wykonanie

Przy gotowaniu rosołu ważne są dwie zasady:
1/ należy go gotować bardzo długo, ok. 3 godz. na bardzo wolnym ogniu, nie ma wrzeć,     ma tylko „mrugać”
2/ zarówno mięso jak i  warzywa zalewamy zimną wodą – wtedy wszystkie smaki oddadzą do rosołu, a w razie dużego ubytku wody w trakcie gotowania, uzupełnić płyn również dodatkiem zimnej wody

Mięso dokładnie umyć, warzywa /z wyjątkiem cebuli/ oczyścić i umyć, włożyć wszystko do garnka, zalać zimną wodą z odrobiną soli i zacząć powoli gotować. W trakcie gotowania zacznie ścinać się białko i będą tworzyć się tzw. szumowiny. Można je zbierać i usuwać, bądź też pozostawić- z czasem ulegną one rozpuszczeniu. Po ok. 2 godz. dodać cebulę – albo całą w łupince, albo też obraną, przekrojoną na pół i opieczoną nad gazem lub na suchej, teflonowej patelni. Gotować dalej, w razie potrzeby  uzupełniać płyn zimną wodą   /nie za dużo/. Pod koniec gotowania dodać nać  lubczyka i selera razem z łodygami, gotować jeszcze ok.10 min. Rosół przecedzić – oddzielić od warzyw i mięsa. Do czystego rosołu dodać drobno pokrojoną natkę pietruszki. Podawać z makaronem typu nitki.