Krokiety z mięsem z kurczaka, brokułem i białym serem

Co zrobić z mięsem po rosole? ileż to razy zadajemy sobie to pytanie? a no tyle razy, ile razy gotujemy rosół.
Dziś zwalniam z myślenia, bowiem ja już to zrobiłam i proponuję inny wariant krokietów /na blogu już są przepisy z wykorzystaniem mięsa drobiowego/. Nieskromnie powiem – wyszły pyyyszne!

przepis na 12 krokietów

Ciasto

2 szklanki mąki pszennej
2 szklanki mleka
1 szklanka wody gazowanej
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia
2 łyżki oleju

Farsz

ok. 0,6-0,7 kg ugotowanego mięsa  po rosole
jarzyny z rosołu – marchew, pietruszka, seler
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 brokuł – ugotować na pół miękko z dodatkiem soli i cukru
1/2 kostki sera białego lub sera feta
3-4 łyżki świeżej natki pietruszki lub szczypiorku
sól, pieprz ziołowy, papryka słodka i ostra

dodatkowo do panierowania – jajko i bułka tarta

Wykonanie

Naleśniki przygotować zgodnie z przepisem podstawowym.

Mięso, jarzyny, cebulę i czosnek zmielić w maszynce, dodać przyprawy, wyrobić masę. Dodać rozdrobniony brokuł, wymieszać /można też zmielić razem z mięsem, ale ja wolę rozdrobnione widelcem/.
Twaróg pokruszyć.

Naleśniki nadziewać farszem /ok. 2 łyżki na 1 naleśnik/, na wierzch farszu dać pokruszony ser, zwijać w krokieta, panierować w jajku roztrzepanym z odrobiną mleka/wody i bułce tartej, smażyć ze wszystkich stron na rumiano. Podawać z ulubioną surówką.

Sernik kalinowski

Wspaniały sernik, taki prawdziwy, puszysty, ale nie piankowaty, a co ważne – na śmietanie 18%, nie zaś na kremówce … zawsze to trochę kalorii mniej.
Przepis podpatrzony dawno, dawno temu u Teresy, nazwa zachowana w celu jego wyróżnienia spośród wielu innych serników. Od siebie dodałam jedynie sok i skórkę z cytryny, a poza tym zastosowałam swój sposób przygotowania /przy użyciu malaksera/ i pieczenia.



Składniki /forma 24×36 cm/

Ciasto

1/2 kostki margaryny
4 łyżki cukru
7 łyżek mąki tortowej
4 łyżki mąki ziemniaczanej
2 całe jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Masa serowa

1 kg sera /twarogu/ – daję tłusty z kostki
10 jaj
1/2 litra kwaśnej śmietany 18%
2 budynie śmietankowe /każdy na 3/4 litra/
1/2 kostki margaryny /dałam Kasię/
1 1/2 szklanki cukru /daję drobny/
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier wanilinowy
sok i skórka otarta z całej cytryny /dodałam dodatkowo/


Wykonanie

Składniki na ciasto zagnieść, wylepić dno blaszki, schłodzić, nakłuć widelcem.
Tym razem zamiast ciasta użyłam gotowych, okrągłych biszkoptów, którymi wyłożyłam dno formy.

Zmiksować w malakserze: ser /bez uprzedniego mielenia/, margarynę, żółtka, budynie,  proszek do pieczenia i śmietanę.
Ubić pianę z białek, usztywnić cukrem, wymieszać delikatnie z masą serową, wyłożyć na ciasto.
Piec łącznie 1 godzinę /II poziom grzanie góra-dół/, pierw w temp. 180 st.C. a kiedy już wyrośnie /po ok. 20-30 min./ zmniejszyć temperaturę do 160 st.C. Po zakończonym pieczeniu /czyli po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez 30 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Wyjąć z piekarnika, okroić nożem od blachy / aby zbytnio nie opadł/, schłodzić, na noc włożyć do lodówki. Można polukrować lub polać ulubioną polewą.
Ja polałam cienką warstwą białej czekolady, a na to starłam wiórka białej i mlecznej czekolady /miałam resztki i je zużyłam/.

 

Sernik twarogowy na jogurcie z owocami

Udało mi się kupić ostatnie zapewne truskawki tego lata i co dziwne, kosztują mniej niż w sezonie truskawkowym. Część wykorzystałam więc do sernika. A sernik prawie bez kalorii… no może ciut, ciut ich zawiera, ale można go bezgrzesznie konsumować /to na pocieszenie łasuchom liczącym kalorie/.
 

tortownica śr. 24 cm

Składnik

500 g białego tłustego sera
2 duże jogurty naturalne /greckie/  – łącznie ok. 800 ml
1 op. „Śnieżki”
2 galaretki cytrynowe + 1/2 szklanki wody
1/2 szklanki cukru pudru

dodatkowo

biszkopty okrągłe – duża paczka
owoce miękkie /maliny, borówki amerykańskie, truskawki/
listki mięty do dekoracji
opcjonalnie – galaretka cytrynowa, gdy chcemy zalać owoce galaretką


Wykonanie

2 galaretki rozpuścić w gorącej wodzie /w 1/2 szklanki/, odstawić do ostygnięcia i lekkiego stężenia.
Jedną łyżkę galaretki odłożyć do kubka, dodać 4 łyżki gorącej wody, wymieszać i odstawić – będzie do posmarowania owoców na wierzchu sernika.
Jogurty i ser zmiksować, dodać śnieżkę – miksować przez 3 minuty.
Nie przerywając miksowania dodawać po łyżce galaretki i miksować nadal. Dodać cukier.
Tortownicę wyłożyć folią spożywczą, na dnie ułożyć biszkopty, na nie wyłożyć połowę masy serowej, na to owoce i resztę sera, wyrównać. Włożyć na chwilę do lodówki, aby masa stężała, po czym wyłożyć na wierzch owoce.
Ułożone owoce posmarować cieniutko odłożoną w kubku, gęstniejącą już galaretką za pomocą pędzelka i ponownie wstawić do lodówki na kilka godzin.
Tą czynność należy pominąć, gdy owoce będą zalane na wierzchu galaretką. Wówczas dodatkową galaretkę, wymienioną opcjonalnie, rozpuścić w 0,4 l wody i tężejącą zalać owoce.

Zapomniałam kupić borówki, stąd nie ma innych owoców na górze oprócz truskawek, a dodane dla kontrastu poprawiłyby znacznie efekt wizualny. Znacznie lepiej wyglądałyby też truskawki ułożone częścią nieprzekrojoną do góry, ale to zobaczyłam już po zalaniu galaretką.

Murzynek w serowe łaty

O tym cieście zapomniałam zupełnie, a przecież kiedy dzieci były małe często je robiłam /czasem łatki były kokosowe – tą wersję też muszę kiedyś przygotować/.
Można go przygotować na dwa sposoby – dać sera całą porcję /0,5 kg/ i wtedy wyjdą duże łaty, bądź też sera użyć tylko 0,25 kg /połowa porcji wszystkiego z przepisu/, wtedy ciasto będzie miało tylko serowe „kulki”.
Tym razem dałam całą porcję sera, a ciasto wyszło… no cóż, powiem nieskromnie – pyszne!

forma 24×24 cm

Ciasto

2 szklanki mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki oleju /można dać ciut mniej/
1 szklanka mleka
2 jajka
3 łyżki kakao /pełne/
2 łyżki dżemu lub powideł /obojętnie jaki/
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Ser

500 g sera białego półtłustego /twarogu/
100 g masła
2 jajka /gdy małe dać 3/
3/4-1 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
1 łyżka budyniu waniliowego /zamiennie mąki ziemniaczanej/

Wykonanie

Składniki na ciasto zmiksować i wylać do formy wyłożonej papierem do pieczenia.

Ser zmielić 1 raz lub przepuścić przez praskę, po czym utrzeć go z masłem /można to zrobić od razu w malakserze/.
Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę i dodać do sera. Dodać również budyń i razem zmiksować.
Ubić pianę z białek ze szczyptą soli, dodać do sera i delikatnie wymieszać szpatułką/łyżką.
Teraz za pomocą łyżki kłaść kupki sera na ciemnym cieście, tworząc serowe łatki.
Piec w piekarniku nagrzanym do 170 st. przez ok. 60 min. /sprawdzać patyczkiem czy jest suchy/.

Torcik serowy z malinami

Wprawdzie to nie lato, ba, nawet nie wiosna jeszcze, ale kto powiedział, że na przedwiośniu nie można zjeść torcika z malinami? Jak widać można, ja zrobiłam z malinami zamrożonymi latem. Tak więc jest trochę lata na przedwiośnie…
Maliny nawet dobrze się spisały, choć widać, że niektóre sztuki troszkę soku puściły, stąd różowe smugi na serze, co moim zdaniem dodaje tylko uroku serniczkowi. Ale trzeba tu dodać, że troszkę mrożonych malin rzuciłam na spód i w środek masy serowej /jakieś kilkanaście sztuk/ i to one są sprawcą dodatkowych barw. Maliny przykryte galaretką są OK.
Polecam też moje inne torciki serowe z owocami, np:
Torcik serowy z borówkami  

Torcik serowy z brzoskwiniami
Torcik serowy z truskawkami
 

Składniki na tortownicę o śr. 25-26 cm

Spód

1 paczka 150 g biszkoptów okrągłych

Masa serowa

1 kg twarogu sernikowego / lub dobrego z wiaderka/
1,5 szklanki cukru pudru /gdy lubimy słodkie ciasta dać 2 szklanki/
cukier waniliowy domowy /ok. 2 łyżki/
1 cytryna
500 ml śmietany kremówki 30%
300 g jogurtu naturalnego /u mnie grecki/
1 galaretka cytrynowa + 3 kopiate łyżki żelatyny /6 płaskich/ + 3/4 szklanki gorącej wody

1,5-2 szklanek malin
2 galaretki malinowe rozpuszczone w wodzie zgodnie z przepisem na opakowaniu /w czasie upałów zmniejszyć ilość wody do 800 ml/

Wykonanie

Tortownicę – gdy jest metalowa – wyłożyć folią spożywczą /całą, zwłaszcza boki/. Na spód ułożyć biszkopty.

W 3/4 szklanki gorącej wody rozpuścić galaretkę cytrynową i żelatynę.

Ser zmiksować z cukrem pudrem, cukrem waniliowym, sokiem i otartą skórką z cytryny.
Schłodzoną śmietanę ubić na sztywno.
Rozpuszczoną w wodzie i ostudzoną galaretkę cytrynową z żelatyną połączyć teraz z jogurtem – wlewać cienkim strumieniem letnią jeszcze galaretkę, ale nie gorącą . Dodać jogurt do sera, dokładnie wymieszać.
Dodać ubitą śmietanę – delikatnie wymieszać. Masę wyłożyć na biszkopty, odstawić do lodówki w celu stężenia.

Kiedy sernik się chłodzi przygotować galaretkę malinową, odstawić również do lekkiego stężenia.

Na schłodzony już sernik wyłożyć maliny i zalać tężejącą galaretką. Wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.

 

Pasta z sera białego i szprotek

Kiedyś robiłam taką pastę bardzo często, a smak jej poznałam dawno, dawno temu, kiedy to moja przyjaciółka przygotowywała ją niemal codziennie na śniadanie dla swego świeżo poślubionego męża /ponoć uwielbiał ją… pastę… choć młodą żonę zapewne też… nie mam wątpliwości/. Wtedy to zostałam także i ja poczęstowana tą pastą i też mi posmakowała.
Potem inne „wynalazki” wyparły pastę z jadłospisu.
Kilka dni temu mój syn przypomniał mi o niej, opowiadając, jaką pyszność przygotował. Nie mogłam pozostawać w tyle – też zrobiłam ją ponownie i z pewnością będę znowu często do niej wracać.

pasta-z-sera-i-szprotek

Składniki

1 kostka białego sera /250-300 g/
1 puszka szprotek w oleju
2-3 pomidory lub ogórki kiszone/konserwowe
1 cebula
natka pietruszki /ja lubię sporo/
sól, pieprz

Wykonanie

Cebulę pokroić w cienkie ćwierć plasterki, pomidory lub ogórki w drobną kostkę, natkę posiekać.
Wyłożyć do miski ser i szproty – rozdrobnić za pomocą widelca. Dodać pozostałe składniki, wymieszać. Odstawić na chwilę, aby smaki się połączyły.
A potem…zajadać, aż będą uszy się trzęsły.

Pierogi z kaszą jaglaną i serem po staropolsku

Przyszła „moja ulubiona” pora roku, a wraz z nią chłód, wiatr i deszcz. Nic, tylko zaszyć się w ciepłej kuchni i upichcić coś smacznego. Na pytanie co? pierwsza odpowiedź domowników zawsze brzmi – pierogi ruskie!
No to będą ruskie, ale przy okazji będą też staropolskie! Z kaszą jaglaną, o cudownych właściwościach rozgrzewających i wypędzającej choróbska wszelakie.
O kaszy jaglanej i jej cudownych wprost właściwościach jutro… dziś pierogi.

pierogi-z-kasza-jaglana-staropolskie

Składniki /na ok. 50 szt. pierogów/

Ciasto

0,5 kg mąki – czyli 3 szklanki /250 ml każda/
1 szklanka maślanki
1 łyżka oleju
1/2 łyżeczki soli

Farsz

1 szklanka kaszy jaglanej
30 – 35 dkg białego sera
1 cebula
2 grube plastry boczku wędzonego /moje miały po ok. 2 cm grubości każdy/
szczypta vegety
sól, pieprz czarny i ziołowy
sól czosnkowa, papryka ostra

Wykonanie

Przygotować ciasto zgodnie z przepisem podstawowym Ciasto na pierogi.

Kaszę wypłukać, przelać wrzątkiem  i wrzucić na gotującą wodę – 3 szklanki wody + szczypta vegety. Gotować ok. 15-20 min. /kasza powinna być w miarę miękka, dojdzie jeszcze w trakcie studzenia/.

W tym czasie pokroić drobno cebulę oraz boczek i przesmażyć do zrumienienia /dodać odrobinę oleju jeśli trzeba/.
Ser rozdrobnić widelcem.
Teraz połączyć wszystkie składniki farszu /kaszę, cebulę z boczkiem i rozdrobniony ser/, doprawić do smaku solą i pieprzem oraz solą czosnkową i papryką ostrą. Do farszu dałam tylko skwarki z boczku i cebulę, zaś wytopiony tłuszcz był omastą pierogów.

Ciasto rozwałkować, wycinać kółka, nakładać farsz i lepić pierogi. Gotować we wrzątku z dodatkiem soli. Podawać z ulubioną omastą. Ja dodatkowo posypałam na talerzu posiekaną natką pietruszki i szczypiorku czosnkowego.

Kotlety z cukinii z szynką, papryką i białym serem

Robiłam kiedyś cukinię faszerowaną szynką i białym serem /przepis tutaj/, jednak na ciepło taka kombinacja nie bardzo przypadła mi do gustu, na zimno już mi smakowała lepiej. Dziś pomyślałam, a dlaczego nie połączyć tych składników i nie zrobić w formie kotletów…Dla koloru dorzuciłam jeszcze trochę papryki. Wyszło bardzo smaczne danie.
kotlety mielone z cukinii z szynką, papryką i białym serem2 (2)

Składniki

1 duża cukinia /nie przerośnięta/
200 g szynki /dałam konserwową/
200 g sera białego
po pół papryki czerwonej i żółtej
1 jajko
1 pęczek cebulki razem z zieloną częścią
ok. 3/4-1 szklanki bułki tartej
sól, pieprz, czosnek granulowany
przyprawa do kotletów mielonych lub inne ulubione przyprawy
natka pietruszki
kotlety mielone z cukinii z szynką, papryką i białym serem1

Wykonanie

Cukinię  zetrzeć na grubych oczkach, lekko posolić, po chwili wrzucić na sito i dobrze odsączyć. Szynkę i paprykę pokroić w kosteczkę, cebulę pokroić na drobno razem z częścią zieloną.
Teraz wszystko wymieszać, dodać jajko, sól, pieprz i przyprawy do smaku oraz natkę. Wyrobić, w razie potrzeby dodać jeszcze bułki tartej.
Formować kotlety jak mielone z mięsa i smażyć na oleju.
Podawać z ulubioną surówką i ziemniaczkami /lub bez/, bądź też zajadać z chlebem.

Naleśniki z ruskim nadzieniem – zapiekane

Były krokiety z ruskim farszem, będą i naleśniki, ale nie dać się zmylić, bo wydawałoby się że to brzmi podobnie, jednak nie, nie…to zupełnie co innego, bo i krokiety jako takie różnią się przecież od naleśników. Smakowały mi bardzo, a cały smaczek tkwi przede wszystkim w tym pachnącym boczusiu na wierzchu.
naleśniki z ruskim nadzieniem (3)

Ciasto

2 szklanki mąki
2 szklanki wody gazowanej
1 szklanka mleka
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia
naleśniki z ruskim nadzieniem1

Farsz

500-600 g ziemniaków /waga oczyszczonych/
300 g sera białego
1 duża lub 2 małe cebule
1 duży ząbek czosnku
1 płaska łyżeczka papryki słodkiej /w tym na czubek łyżeczki można dać papryki ostrej/
sól, pieprz /sporo/, przyprawa do ziemniaków

dodatkowo

ok. 100-150 g sera żółtego
ok. 150 g boczku
szczypiorek
naleśniki z ruskim nadzieniem (2)

Wykonanie

Naleśniki przygotować zgodnie z przepisem podstawowym.

Ziemniaki ugotować i pognieść lub przepuścić przez praskę.
Ser rozdrobnić widelcem.
Cebulę drobno pokroić i zezłocić na maśle, pod koniec dodając posiekany czosnek, po czym grzanie wyłączyć i dodać paprykę – szybko wymieszać.
Połączyć wszystkie składniki, doprawić do smaku przyprawą do ziemniaków, pieprzem i solą.

Na naleśniki nakładać farsz i zwijać w rulon.
Układać je w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym masłem, posypać startym serem i zapiec ok. 15 min. w temp. 180 st. C.
Przed podaniem posypać je przesmażonym boczkiem /same skwarki, bez wytopionego tłuszczu/ oraz pokrojonym szczypiorkiem.
Można podać z ulubioną surówką lub po prostu z kefirem.
 

 

Sernik na czekoladowym spodzie z malinami – na zimno

A, taki wymyśliłam, z uwagi na więcej dni świątecznych, a poza tym miałam ogromną ochotę na sernik z malinami, więc zrobiłam – obok szarlotki – taki sernik na zimno.
sernik na zimno czekoladowy z malinami (3)

Składniki /tortownica śr. 24 cm/

1 kg zmielonego twarogu tłustego lub półtłustego /może być z wiaderka/
150 g cukru pudru /ok. 1 szklanki/
2 jasne galaretki /brzoskwiniowe lub cytrynowe/
100 g masła /dobrej margaryny/
1 kubek 330 g śmietany 30%

200 g kakaowych herbatników
100 g masła
50 g czekolady gorzkiej /zamiennie 2 łyżeczki kakao, wtedy troszkę więcej masła/

2 szklanki świeżych malin
czekolada do dekoracji

Wykonanie
sernik na zimno czekoladowy z malinami
sernik na zimno czekoladowy z malinami (2)

Herbatniki pokruszyć i zmiażdżyć wałkiem /lub użyć blendera/.
W rondelku roztopić na małym ogniu masło z czekoladą. Gorącą masę wlać do herbatników i dokładnie wymieszać, a następnie wyrobić – masa powinna być zwarta, trochę kleista. Wyłożyć całość na spód tortownicy, dobrze dociskając, po czym tortownicę włożyć do lodówki.

Obie galaretki rozpuścić w pół szklanki gorącej, odstawić do ostygnięcia.
Masło zmiksować z cukrem pudrem, tak aby się dobrze połączyło, dodawać ser i nadal miksować do połączenia się składników. Dodać płynną, letnią galaretką i na małych obrotach wymieszać. Na koniec dodać ubitą śmietanę – wymieszać szpatułką.
Teraz do sera dodać połowę malin i delikatnie wymieszać sylikonową szpatułką /łyżką/. Masę serową wyłożyć na ciasteczkowy spód, wyrównać i udekorować pozostałymi malinami. Włożyć ponownie do lodówki, żeby masa serowa stężała.
Można też malin nie mieszać z serem, lecz wyłożyć pół sera do tortownicy, na to maliny i resztę sera – ta metoda jest nawet bezpieczniejsza dla malin, nie pogniotą się.
Przed podaniem posypać startą czekoladą.