Szarlotka niebiańsko krucha ze smalcem

Kiedy ujrzałam ten przepis w necie po raz pierwszy coś mnie tknęło. coś kazało mi się nad nim zatrzymać i zgłębić jego recepturkę. A co zatem to było? To był wyznacznik tejże szarlotki – krucha ze smalcem! Jakże znajomo to brzmiało, jakże swojsko, jakże domowo, jakże…. Tak, to była szarlotka wypisz, wymaluj mojego dzieciństwa… To była prawie szarlotka mojej Mamy. Wprawdzie jabłka przygotowywała inaczej /chyba inaczej, bo nie pamiętam/, ale ciasto kruche zawsze było na smalcu,,, nawet czasem na samym smalcu.
Ja robiąc ciasta kruche na ogół też zawsze dodaję troszkę smalcu, 2-3 łyżki, bo pamiętam jak Mama zawsze mówiła, że smalec dodaje ciastu kruchości.
Zatem skorzystałam z przepisu Orchideli, gdzie jest smalcu więcej niż 1-2 łyżki jak w moich ciastach dotychczas i „popełniłam” szarlotkę wg podanej receptury..
I nie zawiodłam się … mam taką tradycyjną, domową, Maminą szarotkę.

forma 24×36 cm /u mnie z wyjmowanym dnem/

Składniki

Ciasto

3 szklanki mąki krupczatki (540 g)
2 łyżeczki proszku do pieczenia (10 g)
100 g masła
100 g smalcu (dałam 1/2 kostki 125 g)
2/3 szklanki cukru (150 g)
cukier wanilinowy (16 g)
3 żółtka
1 jajko
3 łyżki zimnej wody (50 ml)

Jabłka do szarlotki

1 kg jabłek obranych i pociętych na plasterki /daję ok. 1,5 kg/
2 łyżki masła (20 g)
3 łyżki dżemu morelowego*)
1 łyżeczka żelatyny (5 g)*)

*) zamiennie można wsypać morelowy kisiel – całą torebkę

Wykonanie

Mąkę i proszek do pieczenia wymieszać razem i wysypać na stolnicę.
Następnie dodać pokrojone na kawałki zimne masło i smalec i całość drobno wysiekać, po czym zrobić w środku wgłębienie.
Wsypać w nie cukier, cukier wanilinowy, dodać jajko, żółtka i zimną wodę.
Zagnieść w jednolite ciasto, owinąć je w folię i wstawić do lodówki na 30 minut.
W tym czasie blachę posmarować masłem i wysypać bułką tartą.

Kiedy ciasto jest już schłodzone, trochę więcej niż połowę rozwałkować tak, aby przykryło dno i wychodziło nieco na boki blaszki.
Ciasto nakłuć widelcem, aby się nie podniosło w trakcie pieczenia, po czym podpiec w piekarniku wcześniej nagrzanym do 170 st.C (grzałka góra-dół, bez termoobiegu) przez około 20 minut.

W międzyczasie jabłka lekko podsmażyć na maśle, do chwili gdy będą miękkie, ale pozostaną jeszcze w kawałkach.
Jak zaznaczyłam wyżej daję jabłek 1,5 kg, zwiększając proporcjonalnie ilość pozostałych składników czyli masła, dżemu i żelatyny.

Do gorących jabłek dodać dżem morelowy i wsypać żelatynę. Całość lekko podgrzewać do chwili, gdy żelatyna się rozpuści.
Gotowe jabłka wyłożyć na podpieczony (gorący) spód, przykryć rozwałkowaną drugą częścią ciasta (ja schłodzone dobrze ciasto na wierzch pokruszyłam)..
Wierzch ciasta również lekko nakłuć, po czym wstawić do nagrzanego piekarnika (170 st.C, grzałka góra-dół, bez termoobiegu).
Piec jeszcze 35-40 minut. Po upieczeniu od razu wyjąć cisto z piekarnika i wystudzić.
Gdy szarlotka przestygnie, posypać ją cukrem pudrem.

 

Racuchy drożdżowe budyniowe na kefirze z owocami

Jako przerywnik dań warzywnych, zwłaszcza cukiniowych, które ostatnio królują w mojej kuchni i na blogu, dziś proponuję racuchy. Nie będą to jednak takie tradycyjne racuchy, bo oprócz mąki w składzie będzie też budyń., no i jak przystało na lato – owoce. Mogą to być borówki, jabłka czy śliwki, owoce niezbyt miękkie i soczyste, by sok z nich „nie kapał”.
A racuchy? pyszne, pulchne, chyba jedne z lepszych, które robiłam.

Składniki

1 jajko
2 łyżki cukru
pół szklanki mleka (120 ml)
1 szklanka kefiru (230 ml)
1,5 szklanki mąki (240 g)
1 opakowanie drożdży (7 g)
1 budyń (40 g)
1 jabłko + 2 łyżki borówek amerykańskich
olej do smażenia

Wykonanie

Do miski wlać ciepłe mleko, dodać 1/2 łyżki cukru i drożdże, wymieszać i odstawić na 10 min.
Teraz do miski dodać resztę cukru, kefir w temp. pokojowej oraz jajko, wymieszać dokładnie przy użyciu trzepaczki rózgowej. Dodać budyń oraz w 2 rzutach przesianą mąkę, znowu wymieszać na gładką masę.
Teraz dodać pokrojone jabłko lub inne owoce, wymieszać i odstawić na 30 min. do wyrośnięcia.
Na rozgrzany olej /średni ogień/ łyżką zmoczoną za każdym razem w wodzie, nakładać porcje ciasta i smażyć racuchy na złoty kolor.
Usmażone odsączyć na ręczniku papierowym. Podać posypane cukrem pudrem.

źródło

Mulatek z jabłkami – szybki i tani

To ciasto piekłam wiele lat temu dość często, bo szybko się go robi, nie trzeba wielu składników, a te które są użyte, praktycznie zawsze są w domu. Potem na długi czas o nim zapomniałam, ale… pamięć ludzka jest jednak niezawodna, a i pożółkłe zeszyty z przepisami są też skarbem bez dwóch zdań /myślę nawet, że bardziej wartościowym, niż dzisiejsze zapisy komputerowe, bo miałam już taki epizod, że padł dysk i po „imprezie”/.

forma 20×32 cm lub 24×36 cm

Składniki

4 szklanki mąki
2 szklanki wody lub mleka /lub pół na pół/
1,5 szklanki cukru
2 jajka
2 łyżeczki sody /lub 1 sody i 1 proszku do pieczenia/
2 łyżki kakao
1/2 szklanki oleju

1 kg jabłek

Wykonanie

Wszystkie składniki wrzucić do misy i dokładnie wymieszać.
Na koniec dodać jabłka pokrojone w kostkę i wymieszać.

Ciasto przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec ok. 60 min. w piekarniku nagrzanym do temp. 170-180 st. C /II poziom grzanie góra-dół/.
Ostudzone ciasto polukrować, polać polewą lub posypać cukrem pudrem.

Placuszki owsiane z jabłkami

Chciałam coś lekkiego, dietetycznego niemal… no to zrobiłam.

Składniki

8 łyżek płatków owsianych
4 łyżki mąki
2 jabłka
2 jajka
1 łyżeczka brązowego cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu

Wykonanie

Płatki wsypać do miseczki i zalać wrzątkiem tyle, by były przykryte. Odstawić na 30 min. Gdyby w trakcie nasiąkania okazało się, że płynu jest za mało, troszkę dodać.

Jabłka obrać, zetrzeć na grubych oczkach. Połączyć z płatkami, dodać pozostałe składniki, wymieszać.

Na patelnię wlać łyżkę oleju i smażyć placuszki.
Podawać z syropem klonowym albo z odrobiną miodu /u mnie odrobina miodu z mniszka/.

Szarlotka słoneczna

Babie lato nastało, za oknem ostatnie promienie słońce, może w takiej szarlotce przechowa się je dłużej?
A szarlotka pychotka, ciasto kruchutkie bo z dodatkiem smalcu, jabłuszka też cudowne, choć jak dla mnie mogłyby być mniej słodkie /to chyba przez kisiel, który był z cukrem, a powinien być bez cukru/, ale aromatyczne i smaczniutkie… no co ja będę mówić, trzeba upiec i spróbować.

Składniki /forma 24×36 cm lub 20×32 cm/

Ciasto

3 szklanki mąki
4 żółtka
1 kostka masła lub dobrej margaryny
1 łyżka smalcu
szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki lodowatej wody

Masa jabłkowa
2 kg jabłek /u mnie szara reneta, dobre są też papierówki, antonówki, boskop, jonagored/
1 kisiel cytrynowy /bez cukru/
1 szklanka cukru
4 białka
szczypta soli
1 łyżeczka cynamonu

Wykonanie

Z podanych składników zrobić ciasto kruche /wg sposobu podanego tutaj/, podzielić na dwie równe części, zawinąć w folię i schłodzić przez ok.1 godzinę w lodówce.

W tym czasie przygotować nadzienie.
Jabłka obrać, zetrzeć na grubych oczkach, wyłożyć na sitko i odcisnąć nadmiar soku. Dodać kisiel w proszku i wymieszać.
Białka ubić z szczyptą soli oraz cukrem, na koniec dodać cynamon, dodać do jabłek i delikatnie wymieszać.

Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą.
Na dno blaszki zetrzeć jedną część schłodzonego ciasta, delikatnie ugnieść ręką. Na ciasto wyłożyć masę jabłkową, a na wierzch zetrzeć drugą część ciasta.
Piec około 45-50 min. w temperaturze 180 st. C. na II poziomie grzanie góra-dół.

Szarlotka wieloowocowa

Potrzebowałam kiedyś kilka białek do bezy /miałam za mało zamrożonych wcześniej/, więc wykorzystałam żółtka, zrobiłam ciasto kruche z dodatkiem mąki ziemniaczanej i zamroziłam. Teraz to ciasto wykorzystałam właśnie do przygotowania tejże szarlotki.
Ciasto wyszło bardzo smaczne, ale strasznie kruche, stąd też trudno go pokroić w ładne kawałki, co widać na zdjęciu. Może jak się trochę „zestarzeje” będzie łatwiej go okiełznać. Ale świeże jest pyszniutkie i takie maślane, i rozpływa się wprost w ustach.

forma 20×32 cm

Składniki

300 g mąki pszennej
100 g mąki ziemniaczanej
250 g zimnego masła
100 g cukru
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka

ok. 2-2,5 kg różnych owoców /jabłka, gruszki, brzoskwinie, morele, śliwki/
u mnie 1,20 kg jabłek, 0,7 kg śliwek i 2 duże gruszki

Wykonanie

Masło pokroić w kostkę i bardzo dobrze schłodzić. Wrzucić do malaksera lub do misy miksera, dodać pozostałe składniki i krótko zmiksować. Gdy składniki się połączą /powstanie jednolita kula/, ciasto podzielić na 2 części, włożyć do woreczka foliowego i dobrze schłodzić przez minimum 0,5 godz. lepiej dłużej – 2-3 godz.

Jedną częścią ciasta wyłożyć formę do pieczenia /uprzednio posmarowaną masłem lub wyłożoną papierem do pieczenia/. Nakłuć widelcem, posypać delikatnie bułkę tartą.

Teraz na ciasto wyłożyć owoce, pokrojone dowolnie, w zależności co będzie dodawane np. jabłka – w plasterki, śliwki – wzdłuż na cztery części, gruszki, brzoskwinie, morele – w kostkę, zaś owoce drobne dodać w całości. Wyrównać.
Na owoce dać drugą część ciasta /najlepiej skubać lub zetrzeć na grubych oczkach/.
Piec ok. 1 godziny w temperaturze 150 st. C /piekarnik góra – dół/.

Jabłecznik królewski

Ciasto podpatrzone na blogu CO MI W DUSZY GRA, jednak u mnie będzie widniało jako jabłecznik, bowiem nazwę „szarlotka” rezerwuję dla ciast kruchych z jabłkami /lub z innymi owocami/. Tak więc przepis „odgapiony” z wyjątkiem nazwy. A do upieczenia ciasta zachęciła mnie masa, która jest na wierzchu… taka inna, taka mi nieznana, taka o smaku dotąd nie próbowanym.

Składniki /forma 24×36 cm/

4 jajka
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki maki ziemniaczanej
3/4 szklanki cukru
3/4 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu

1/2 galaretki brzoskwiniowej lub cytrynowej rozpuszczonej w 1 szklance gorącej wody – do nasączenia biszkoptu.

Jabłka

2 kg jabłek
2 galaretki brzoskwiniowe lub cytrynowe
cukier do smaku

Masa na wierzch

150 g masła
3 łyżki cukru pudru
10 g cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
3/4 szklanki mleka
1/2 łyżeczki cynamonu
3 płaskie łyżeczki żelatyny

Wykonanie

Dno foremki wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C.
Całe jaja o temperaturze pokojowej ubić z cukrem na bardzo puszystą masę, dodając pod koniec ocet. Mąki i proszek do pieczenia wymieszać i przesiać przez sito /przesiać na masę/. Delikatnie wymieszać masę jajeczną z mąką i wylać ciasto do blaszki. Piec ok. 30 minut – do suchego patyczka.

Obrane jabłka pokroić w cząstki, wlać 1/4 szklanki wody i rozgotować. Dosłodzić wg smaku. Zdjąć z palnika i wsypać suche galaretki. Dobrze wymieszać do rozpuszczenia galaretek. Masę ostudzić.

Biszkopt nasączyć rozpuszczoną, chłodną galaretką. Na wierzch wyłożyć lekko krzepnącą masę jabłeczną i wyrównać. Pozostawić w chłodnym miejscu do zastygnięcia.

Wlać mleko do rondelka, dodać masło, cynamon i cukier – zagotować. Zdjąć z palnika i dodać żelatynę – dobrze wymieszać. Masę ostudzić do lekkiego krzepnięcia i rozprowadzić na masie jabłkowej. Pozostawić do zastygnięcia.

Ciasto „Biały murzynek” z jabłkami

To ciasto to prawie Murzynek kakaowy, ale….. bez kakao, zamiast niego są jabłka… w plasterkach…..obtoczone cynamonem. Dałam jabłka o nieznanej mi nazwie, z mojej działki. Plasterki jabłek, mimo, że obtoczone cynamonem, są bardzo mało widoczne, ale zapewniam, że tam są…. ale cynamon chyba nieco zabarwił ciasto, bo jakieś ciemniejsze się zrobiło….

forma 24×24 cm

Składniki

1 kostka masła lub margaryny /dałam 200 g masła/
1,5 szklanki cukru
1/2 szklanki wody
2 łyżki spirytusu/octu

4 jajka
2 szklanki mąki
2 pełne łyżeczki proszku

3-4 jabłka
1 łyżka cynamonu

cukier puder do posypania

Wykonanie

Wszystkie składniki /masło, cukier, woda/ wymieszać, a następnie gotować 5 minut od momentu,  gdy zacznie wrzeć. Pod koniec dodać spirytus/ocet. Ostudzić.

Do ostudzonego dodać żółtka i mąkę z proszkiem, wymieszać mikserem.
Ubić białka ze szczyptą soli, delikatnie wmieszać do ciasta.
Jabłka obrać, pokroić w półplasterki. obsypać cynamonem i dodać do ciasta, delikatnie wymieszać.

Ciasto przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 160-170 st.C przez 45 min. /sprawdzić patyczkiem/ II poziom grzanie góra-dół.

Placuszki z jabłkami /bez spulchniaczy/

Placuszków, racuszków ci u mnie na blogu dostatek, ale zawsze są albo na drożdżach, albo z dodatkiem proszku do pieczenia, sody, czasem obu tych składników razem. Kiedy więc natknęłam się na recepturkę bez jakichkolwiek spulchniaczy, od razu postanowiłam wypróbować, zwłaszcza że są akurat papierówki. W tych placuszkach środkiem spulchniającym jest jedynie piana ubita z białek. A placuszki, cóż… smakowite!

Składniki

2 jajka
200 g mleka/maślanki/kefiru
200 g mąki
szczypta soli
spora szczypta cynamonu
25 g cukru
1 kilogram jabłek /waga przed obraniem/

olej do smażenia


Wykonanie

Oddzielić białka od żółtek.
Żółtka wymieszać z mlekiem, mąką, solą, cukrem i cynamonem na gładkie ciasto o konsystencji gęstej śmietany.
Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić na spore cząstki /grubszą kostkę/ i wymieszać z ciastem. Na koniec wmieszać delikatnie pianę ubitą z białek.

Na patelnię wlać ok. 1 cm oleju i rozgrzać na średnim ogniu. Wylewać niewielkie placuszki z ciasta i jabłek i smażyć na niezbyt gorącym tłuszczy, by placuszki dobrze dosmażyły się wewnątrz, ale nie zrumieniły zanadto z wierzchu. Układać na talerzu wyłożonym ręcznikiem papierowym. Przed podaniem posypać każdą warstwę cukrem pudrem.
Podawać gorące lub mocno ciepłe, najlepiej ze szklanką zimnego mleka.

Szarlotka rabarbarowa

Ta szarlotka to takie 2w1, bo są tu jabłka, ale i rabarbar, na który w tej chwili jest sezon. Aby wykorzystać ten darmowy surowiec, wszak rośnie na mojej działce, postanowiłam upiec szarlotkę z jego dodatkiem. Robiłam już bowiem szarlotki z dodatkiem innych owoców np. brzoskwiń czy gruszek i ciasto było udane i smaczne.
Przepis przygotowałam tak, jakbym miała wsad szarlotki zrobić z jabłek świeżych, ale ja tym razem wykorzystałam jabłka szarlotkowe ze słoika /0,7 l/, przygotowane w ub.roku, które  dodałam do pokrojonego i podduszonego już rabarbaru.
Ciasto wyszło bardzo smaczne, słodycz przełamana kwasowością rabarbaru bardzo udana.

forma 20×32 cm

Składniki

3 szklanki mąki /0,5 kg/
1 kostka masła /20 dkg/
2 łyżki smalcu /5 dkg/
3/4 – 1 szklanka cukru pudru
2 jajka
5 łyżek zimnej /lodowatej/ wody
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Nadzienie

ok.1 kg jabłek szarlotkowych /antonówka, boskop, szara reneta/
ok.1 kg rabarbaru
5-6 łyżek cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej /kisielu/
4 łyżki zimnej wody

cukier puder do posypania

Wykonanie

Masło i smalec pokroić w kostkę i bardzo dobrze schłodzić. Wrzucić do malaksera, dodać pozostałe składniki i krótko zmiksować. Gdy składniki się połączą /powstanie jednolita kula/, ciasto podzielić na 2 części /3/5 i 2/5/, każdą włożyć do woreczka, przy czym większą dobrze schłodzić w lodówce /przez minimum 0,5 godz. lepiej dłużej – 2-3 godz./, zaś mniejszą lekko zamrozić.

Jabłka obrać i oczyścić z gniazd nasiennych, po czym pokroić na ćwiartki, a dalej w dowolną kostkę.
Rabarbar umyć, oczyścić i pokroić w plasterki ok. 1-1,5 cm grubości.
Do rondla z grubym dnem dać jabłka, rabarbar oraz cukier,  podlać 3 łyżkami wody i dusić na małym gazie, aż cały płyn odparuje i masa zrobi się w miarę gęsta. Wtedy rozpuścić mąkę ziemniaczaną w wodzie, dodać do masy, wymieszać i zagotować. Lekko ostudzić.

Piekarnik nagrzać do 170 st.C..
Większą część ciasta rozwałkować i przenieść do formy tak, by brzeg wychodził 2-3 cm na jej ściany. Ciasto nakłuć gęsto widelcem i posypać bułką tartą /3-4 łyżki/, wyłożyć nadzienie, wyrównać.
Drugą część ciasta /zamrożoną/ zetrzeć na wierzch na grubych oczkach tarki.
Piec około 40-45-50 min. w 170 st. C. /grzanie góra-dół II poziom/.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem /lub bez posypki, jeśli wolimy mniej słodkie/.