Paszteciki wigilijne z kapustą kiszoną i grzybami

Paszteciki dla mnie powinny być raczej z pasztetem, natomiast z kapustą to zawsze kapuśniaki. Tym razem robię wyjątek, jako że dotyczy to wypieku iście wigilijnego, a skoro przepis wzięłam od Kasi, która tak je nazwała, to nie będę się „szarogęsić” i nazywać po swojemu, zwłaszcza, że i forma ich jest inna niż zazwyczaj i taka…świąteczna.

Składniki /na 2 blachy z piekarnika/

Ciasto:

4 szklanki mąki pszennej /680 g/
30 g świeżych drożdży
2 płaskie łyżki cukru
2 jajka
1 łyżka octu 10 %
100 ml śmietany 18 %
1 kostka margaryny /250 g/
2 łyżki smalcu
1/2 łyżeczki soli

Farsz:

spora garść suszonych grzybów
2 cebule
ok. 600 g kiszonej kapusty
1/3 łyżeczki mielonego kminku
sol i pieprz do smaku

dodatkowo :

olej do smażenia
kminek do posypania
jajko do smarowania wierzchu

Wykonanie

Grzyby zalać zimną wodą i odstawić na kilka godzin, najlepiej na noc.

Kapustę odcisnąć z soku, włożyć do garnka, dodać grzyby razem z wodą, w której się moczyły, mielony kminek i gotować do miękkości (ok. 1 godz.), ostudzić.
Cebulę pokroić w kostkę, podsmażyć na odrobinie oleju na złoty kolor, również ostudzić.
Kapustę z grzybami i cebulkę zmielić teraz przez maszynkę na grubych oczkach, doprawić do smaku solą i pieprzem.

Mąkę wymieszać z pokrojoną w kostkę margaryną i smalcem.
Śmietanę wymieszać z cukrem i pokruszonymi drożdżami i dodać do mąki z margaryną, dodać również jajka, ocet i sól, wyrobić gładkie ciasto, przykryć ściereczką i odstawić na ok. 30-40 min.
Po tym czasie ciasto wyjąć na stolnicę, podzielić na pół.
Każdą część rozwałkować na prostokąt, na który nakładać farsz, zwijać ciasno w roladkę /podobnie jak makowiec/ *) i kroić po skosie na ok. 2 cm kawałki.
Blachę piekarnikową wyłożyć papierem do pieczenia, układać na niej przygotowane paszteciki, posmarować je roztrzepanym jajkiem i posypać kminkiem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st. C 10-12 min.
Z połowy ciasta paszteciki zajmą 1 blachę, czyli z całości wyjdą 2 blachy.
Podawać z gorącym czerwonym barszczykiem do picia.

*) ciasto można też upiec w formie tak zwiniętej rolady, bez krojenia… zawinąć podobnie jak makowce w pergamin i upiec, kroić dopiero po upieczeniu i ostudzeniu – taki wypiek to będzie tzw. kulebiak.

 

Czeburieki – kruche pierogi smażone lub pieczone

Czeburieki to smażone pierogi (mąka, woda, sól) z nadzieniem z mięsa baraniego. Jest to tradycyjna potrawa tatarów krymskich. Przyrządzają je także w innych regionach Ukrainy, tworząc przy okazji różne wersje nadzienia.
Ten przepis pochodzi od Mantu, która z kolei otrzymała go kiedyś od znajomej Ukrainki i jest nadziany mięsem wołowym /a nie baranim/. Przeczytałam też /tutaj/, że w restauracji/lokalu Emira we Lwowie są one dostępne w kilku wersjach:
– z mięsem
– z jajkiem
– z grzybami, pomidorami i serem
– z serem
– z mięsem pomidorami i serem
     smażone na oleju     pieczone w piekarniku

Składniki

Ciasto

2,5-3 szklanki mąki
100-150 ml gorącej wody (nie wrzątku)
25 ml spirytusu lub 50 ml wódki (zamiennie ocet spirytusowy)
płaska łyżeczka soli
0,5 łyżeczki cukru
5 łyżek rozpuszczonej margaryny (lub oleju)
1 jajko

Farsz

30-35 dag chudej zmielonej wołowiny (u mnie wieprzowa szynka)
1 ząbek czosnku
1 mała cebula
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
spora szczypta pieprzu kajeńskiego lub chili
szczypta mielonego imbiru
sól do smaku
100 ml wody
masło

olej do smażenia:

Wykonanie

Margarynę rozpuścić.
Do 2,5 szklanki mąki dodać sól, cukier, alkohol, roztopiony tłuszcz i gorącą wodę. Wymieszać, dodać jajko i całość zagnieść, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Powinno być nieco rzadsze niż na pierogi. W razie potrzeby dolać wody lub dosypać trochę mąki.
Zostawić ciasto na godzinę, nie zaszkodzi jeśli w międzyczasie jeszcze je „przegnieciemy”.

Do zmielonego mięsa dodać drobno pokrojoną cebulę, roztarty czosnek i resztę przypraw. Wymieszać.

Ciasto zagnieść jeszcze raz. Wałkować po kawałku na placki wielkości naszej patelni, cienkie, ale bez przesady (ja podzieliłam ciasto na 6 kawałków).
Na połówkę placka nałożyć łyżkę nadzienia i rozsmarować je, ale dość daleko od brzegów. Na to nałożyć ze dwa wiórka masła (będą bardziej aromatyczne i soczyste) i zakryć drugą połówką placka, dociskając go do nadzienia, by nie zostało między powierzchniami powietrze. Mocno i dokładnie zlepić brzegi.
(Z reguły nie stanowi to problemu, bo ciasto jest naprawdę b. elastyczne.
To ważne uwagi, bo ciasto puchnie podczas smażenia i jeżeli zostawimy dużo powietrza w środku i niedokładnie zlepimy, to cały sosik wypłynie nam na patelnię i pozbawi mięso soczystości, a nam narobi kłopotu, pryskając na patelni).

Smażyć czeburieki na oleju z każdej strony, aż będą rumiane, a rumienią się błyskawicznie. Nie należy się obawiać, że mięso będzie surowe (o ile damy łyżkę cienko rozsmarowanego nadzienia). Chrupiemy je koniecznie na gorąco !

Z powodzeniem można też czeburieki upiec w piekarniku, są równie smaczne i kruche, ale ciasto już się nie rozwarstwia w urocze pęcherze nadające im lekkości.Piekłam je w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez ok. 30 min. /II poziom grzanie góra-dół/

Zaletą jest też to, że możemy je przygotować np. dzień wcześniej, a potem tylko podgrzać.

Kapuśniaczki Ewki krucho-drożdżowe

W swoich zbiorach mam już Kapuśniaki, ale te od Ewki są też bardzo dobre, ciasto bez jajek, za to na śmietanie, no i ze słodką kapustą, choć można też upiec z kapustą kiszoną. Do czerwonego barszczyku idealne, a nikt nie zaprzeczy, że jesienną porą chętnie zjemy takiego kapuśniaczka, popijając go gorącym, pikantnym czerwonym barszczykiem.

Składniki /na ok. 50 szt/

Ciasto

4 szklanki mąki /680 g/
1 szklanka śmietany /u mnie 18%/
250 g margaryny
1 łyżeczka soli (5ml)
20-30 g drożdży

1 jajko – do posmarowania
kminek – do posypania

Farsz

1 kg świeżej białej kapusty
2 duże cebule
masło do podsmażenia cebuli
sól, pieprz


Wykonanie

Zacząć od przygotowania farszu.
Kapustę poszatkować drobno i udusić w wodzie z dodatkiem soli.
Cebulę pokroić w drobną kostkę i usmażyć na maśle, dodać do uduszonej kapusty. Doprawić pieprzem. Można dodać pokrojone i usmażone pieczarki lub inne grzyby.

Przygotować ciasto.
Do miseczki wlać śmietanę, wkruszyć drożdże /nie mają wyrastać/. Na stolnicę wysypać mąkę, dodać drożdże wymieszane ze śmietaną, sól, miękką margarynę i szybko wyrobić ciasto.
Wyrobione rozwałkować cieniutko (ok. 0,5 mm). Na brzegu kłaść nadzienie, zawinąć, odciąć utworzony wałek od reszty ciasta i pokroić na małe pałeczki. Tak postępować aż do wykończenia całego ciasta. Wierzch kapuśniaczków posmarować roztrzepanym jajkiem. Można posypać kminkiem lub makiem.
Kapuśniaczki układać na posmarowanej tłuszczem blaszce. Piec w temp. 180ºC na złoty kolor /ok. 20-25 min./.

Upieczone kapuśniaczki można zamrażać. W zamrażarce przechowywać do 3 miesięcy.

Pizza z patelni na cieście majonezowym

Uwielbiam takie „małe danka”, bo to może być i kolacja, i śniadanie, może stanowić mały poczęstunek, gdy wpadnie np. przyjaciółka na pogaduchy, ale może też być daniem obiadowym, gdy nie chcemy zbytnio się obżerać. Ja lubię właśnie coś takiego na szybko, zaspokoić głód i mieć jeszcze przy tym przyjemność zjedzenia czegoś nietypowego. A do tego, gdy można jeszcze pokombinować z dodatkami…

Składniki /na 1 pizzę z patelni o śr.26-28 cm/

2 łyżki majonezu
4 łyżki mąki
1 jajko
2 łyżki jogurtu greckiego/kefiru/maślanki
szczypta soli

Dodatki – przykładowo

szynka lub kiełbasa np. salami
1 op. mozzarelli w zalewie lub ser żółty
kilka pieczarek
keczup lub inny sos pomidorowy
zioła prowansalskie, przyprawa do pizzy lub inne ulubione

Wykonanie

Składniki na ciasto wymieszać do połączenia (powinno mieć konsystencję gęstej śmietany).

Ciasto wyłożyć na zimną patelnię /jeśli nie jest przeznaczona do beztłuszczowego smażenia należy posmarować ją niewielką ilością oleju/.
Rozprowadzić ciasto po całej jej powierzchni. Polać po wierzchu niewielką ilością ketchupu, posypać wybraną przyprawą, po czym wyłożyć dowolne dodatki .
Patelnię przykryć i smażyć pizzę na małym ogniu przez około 15-20 minut /do czasu aż ciasto na spodzie delikatnie się przyrumieni, a ser na wierzchu roztopi/.

Podałam z… keczupem i kubkiem czerwonego barszczu. Bardzo sycąca propozycja.
źródło


Pizza z patelni na cieście maślankowym

Uwielbiam takie dania – niby „wymyślne”, a jednak bardzo proste, takie wyszukane i zrobione bardzo spontanicznie, czasem z potrzeby chwili, czasem z chęci oszczędnego gospodarowania i nie wyrzucania resztek. Wszystko mi pasuje, wszystkie argumenty są trafne i trafione akurat w moje dzisiejsze potrzeby. Maślanka została i termin przydatności właśnie chciał minąć, resztki warzyw też się plątały i nie wiadomo co było z nimi zrobić. I wtedy spotkałam przepis, który stał się dla mnie inspiracją do stworzenia mojego dania… zjedzone ze smakiem, wielkim smakiem!

Składniki /na 2 porcje/

3-4 czubate łyżki mąki pszennej /zależy jak duże mamy łyżki/
1 duże jajko
1 szklanka maślanki
sól i pierz do smaku

Dodatki – w zasadzie dowolne np.
– wędlina
– pieczarki
– cebula
– cukinia
– papryka
– pomidor
– szczypiorek
– natka pietruszki, szczypiorek, świeża bazylia
– ulubione przyprawy
– ser żółty starty

Wykonanie

Wszystkie składniki ciasta wymieszać dokładnie w misce np. przy pomocy trzepaczki rózgowej.
Ciasto będzie dość gęste. Powinno być wyraziste w smaku.

Składniki, które będą użyte dodatkowe pokroić drobno i wymieszać w misce, dodając sól, pieprz i ulubione przyprawy /u mnie papryka i szczypta curry i kurkumy/.

Rozgrzać na patelni 1-2 łyżki oleju, wlać połowę ciasta, rozprowadzić i od razu na całej powierzchni rozłożyć połowę przygotowanej mieszanki dodatków. Patelnię przykryć i na średnim ogniu smażyć 3-4 minuty. Powierzchnia ciasta na górze powinna się lekko ściąć. Wtedy, za pomocą dużego talerza, odwrócić patelnię, po czym placek zsunąć ostrożnie z powrotem na patelnię i smażyć następne 3-4 minuty. Czynność powtórzyć, a odwrócony ponownie placek posypać startym serem. Przykryć i zapiec chwilkę – do rozpuszczenia sera.
Dodatek sera nie jest konieczny, a zatem i tą czynność końcową można pominąć.

Podobnie postąpić z drugą połową ciasta i dodatków, czyli w identyczny sposób usmażyć drugi placek/pizzę.

Można też usmażony placek posypać serem i złożyć na pół lub w chusteczkę i wtedy podsmażyć jeszcze na patelni, aby ser się rozpuścił. Można też zrobić to w mikrofalówce lub zapiec przez chwilę w piekarniku.

Jajecznica – prostota o wielu twarzach

Z przyczyn ode mnie niezależnych, przez wiele lat ne jadałam jajek w wielu postaciach, w tym też jajecznicy. Kiedy domownicy zajadali się tym specjałem, ja dostawałam wprost ślinotoku. Niestety, bałam się odważyć na konsumpcję, mając w pamięci protest moich podrobów,  jakich kiedyś doświadczyłam po jej zjedzeniu.
Ale pewnego razu nie wytrzymałam, łakomstwo zwyciężyło i…zjadłam troszkę. I co? no jakoś było i żyję. Od tej od czasu do czasu serwuję sobie jajecznicę lub inne danko z jajka, oczywiście nie przesadzam ani w ilości, ani w częstotliwości.

Sposobów przyrządzenia jajecznicy, jak też dodatków do niej jest wiele. Postanowiłam więc skrzętnie gromadzić je w jednym miejscu, żeby w razie „chcicy” z łatwością sięgnąć po wybrany przepis. Tu właśnie będą różne wersje jajecznicy, spisane i uwiecznione na fotografii. Przepisy będę dodawać sukcesywnie w miarę ich spróbowania i oczywiście sfotografowania.
Każda propozycja będzie przewidziana na jedną porcję czyli dla 1 osoby.

1. Jajecznica na maśle – najprostsza wersja

2 jajka
1 łyżka masła
sól, pieprz
szczypiorek, lubczyk – do posypania

Na małym gazie rozpuścić masło. Wlać jajka rozbełtane osobno z dodatkiem soli i pieprzu. Smażyć na wolnym ogniu do uzyskania oczekiwanej konsystencji.

2. Jajecznica na mleku – dietetyczna, również dla niemowląt

2 jajka
ok. 100 m mleka
sól, pieprz
szczypiorek do posypania

Rozgrzać suchą patelnię na małym gazie. Wlać jajka rozbełtane z mlekiem z dodatkiem soli i pieprzu. Smażyć na wolnym ogniu do uzyskania oczekiwanej konsystencji.
Taką jajecznicę można też przygotować na parze.

3. Jajecznica na boczku lub kiełbasie

2 jajka
2 plasterki boczku lub kilka kiełbasy
sól, pieprz
szczypiorek

Boczek pokroić w kostkę i usmażyć na patelni, do momentu, aż tłuszcz się wytopi, a skwarki będą chrupiące, ale nie twarde. Wbić jajka, powoli smażyć, mieszając. Dodać sól i pieprz.

4. Jajecznica na pomidorach

2 jajka
2 łyżki mleka
2 pomidory
1 łyżka masła
sól, pieprz
zielenina posiekana

Pomidory umyć, sparzyć i zdjąć skórkę /ja nie sparzam i nie zdejmuję/, pokroić w plastry, które następnie podsmażyć trochę na maśle. Gdy już stracą surowość, wlać do nich jajka rozbełtane z mlekiem z dodatkiem soli i pieprzu, wymieszać i usmażyć na wolnym ogniu. Podawać posypaną ulubioną zieleniną.
Można też wbić jajka na pomidory bez uprzedniego bełtania – wyjdzie wtedy coś „szakszukopodobnego” /ale określenie, ale skoro mogły być wyroby „czekoladopodobne”…/.

5. Jajecznica na cukinii

2 jajka
kawałek młodej cukinii /ok. 15 cm/
1 łyżka masła
sól, pieprz, pieprz cytrynowy
papryka wędzona, papryka ostra,
natka pietruszki, lubczyk

Cukinię pokroić w plasterki /nie obierać/, podsmażyć na maśle do miękkości z dodatkiem wybranych przypraw.  wbić jaja i delikatnie mieszając usmażyć Można też pozostawić jaja bez mieszania – będą wówczas sadzone.

6. Jajecznica z lubczykiem

2 jajka
1 łyżka masła
2-3 gałązki młodego lubczyku
sól, pieprz

Rozgrzać masło na patelni.
W kubku rozbełtać jajka, dodać posiekany lubczyk oraz sól i pieprz. Mieszankę wlać na rozgrzaną patelnię i smażyć na wolnym ogniu do uzyskania oczekiwanej konsystencji.

7. Jajecznica z pieczarkami

2 jajka
1 łyżka masła
1 mała cebula
3-4 pieczarki
sól, pieprz
szczypiorek lub natka pietruszki

Rozgrzać masło na patelni. Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na maśle. Dodać pieczarki pokrojone w grubsze plasterki, troszkę posolić i usmażyć.
Jajka rozkłócić w garnuszki z odrobiną wody/mleka, doprawić do smaku solą i pieprzem, wlać ma patelnię do pieczarek i usmażyć. Dodać posiekany szczypiorek lub natkę /lub oba te dodatki/.

8. Jajecznica ze szpinakiem

2 jajka
1 łyżka masła
garść świeżego szpinaku
sól, pieprz

Rozgrzać masło na patelni. Przesmażyć na nim chwilkę grubo pokrojony szpinak. Wbić jaja, dodać sól i pieprz, smażyć lekko mieszając /kilka ruchów łyżką, tak trochę od „niechcenia”. Na talerzu można dodatkowo posypać ulubioną zieleniną.

9. Jajecznica z żółtym serem

2 jajka
1 łyżka masła
kawałeczek żółtego sera
sól, pieprz
szczypiorek

Jajka wbić do miski., dodać sól i pieprz, wymieszać widelcem.
Rozgrzać patelnię i roztopić masło. Wlać masę jajeczną i smażyć. W trakcie smażenia dodać  pokrojony lu starty na grubych oczkach ser żółty i dalej smażyć, cały czas mieszając, aż jajka się zetną. 
Już na talerzu posypać szczypiorkiem. 

 

Ziemniaki „najeżone” kiełbasą i boczkiem

Danie, które może mieć wiele zastosować – jako samodzielny posiłek obiadowy z dodatkiem jakiejś sałatki, jako danie kolacyjne, jako przekąska, a wreszcie jako dodatek do drugiego dania zamiast tradycyjnie podawanych ziemniaków. Zawsze dobrze smakuje. Moje ziemniaki tym razem były duże, ale nie bardzo duże, stąd ciężko się „najeżało”, a po upieczeniu trudno było utrzymać ich fason, Smak jednak pozostał ten sam. A do ziemniaków podałam kefir i maślankę – do wyboru….

Składniki /na 6-8 szt ziemniaków/

6-8 bardzo dużych ziemniaków
250 g wędzonego boczku
3 kiełbasy śląskie lub odpowiednio zwyczajnej
1 cebula
sól, pieprz, przyprawa do ziemniaków
2-3 łyżki oliwy
50 g startego sera żółtego


Wykonanie

Kiełbasę, boczek i cebulę pokroić w plastry.
Ziemniaki obrać, ponacinać w poprzek na 3/4 głębokości w odstępach ok. 1 cm. Warstwy ziemniaka lekko rozchylać i nadziewać na przemian plastrami kiełbasy, boczku i cebuli. Ziemniaki ułożyć obok siebie w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym oliwą. Posypać solą i pieprzem lub ulubioną przyprawą do ziemniaków. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec pod przykryciem ok. godziny w 180 st. C. 5 minut przed końcem pieczenia odkryć i posypać żółtym serem. Piec na środkowym poziomie grzanie góra dół, ostatnie 5 min. można włączyć termoobieg.

źródło Mloda

Calzone

Wreszcie się doczekały realizacji, po długim oczekiwaniu w kolejce, oj długiej bardzo, prawie jak dawniej za… np. za mięsem.
W tym daniu najważniejsze jest ciasto, natomiast wypełnienie… wszystko można tam dać, począwszy od mięs czy różnych wędlin, poprzez warzywa, grzyby, farsze kapuściane, a czytałam gdzieś, że nawet dodatek plasterków jajka na twardo do farszu bardzo urozmaica i wzbogaca smak pierożków. Zatem całkowita dowolność co do nadzienia.
Dziś podane w towarzystwie czerwonego barszczu.

 

Ciasto

3 szklanki mąki pszennej /ok. 450-500 g/
1 łyżeczka soli
30 g drożdży świeżych lub 1 paczuszka suchych /7g/
1 łyżeczka cukru
250 ml ciepłego mleka lub wody lub mieszanki pół na pół
2 łyżki oliwy lub oleju

Farsz

można dowolnie komponować – co lubimy i mamy w lodówce;
u mnie tym razem:
200 g szynki /zamiennie kiełbasa, boczek, salami/
3 czerwone cebule /średnie/
250 g pieczarek
1 papryka czerwona lub kolorowa
4 łyżeczki koncentratu pomidorowego /na każdy placek 1 łyżeczka/
ok. 150 g sera żółtego
przyprawy – sól, pieprz, czosnek, bazylia, oregano


Wykonanie

Mąkę przesiać do miski, dodać sól.
W letniej wodzie lub mleku rozpuścić cukier i drożdże, po czym po chwili wlać to do przesianej mąki, dodać olej/oliwę i zagnieść ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia /powinno co najmniej podwoić objętość/.

W tym czasie przygotować farsz.
Pieczarki pokroić w plasterki, wrzucić na suchą patelnię, odparować płyn, po czym dodać troszkę oleju, a kiedy już się rozgrzeje dodać cebulę pokrojoną w cieniutkie krążki i razem podsmażyć. Dodać paprykę pokrojoną w paseczki i jeszcze chwilę smażyć. Na końcu dodać szynkę pokrojoną w paski oraz przyprawy, wymieszać i odstawić do ostudzenia.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 4 części /lub 6-8, zależy jak duże chcemy uzyskać pierożki/. Każdą z nich rozwałkować na koło o średnicy ok. 20 cm /lub mniejsze np. gdy podzielimy ciasto na 8 części, koła będą miały ok. 10 cm/. Jedną połowę każdego placka posmarować koncentratem pomidorowym, zostawiając ok. 1 cm od brzegu wolnego miejsca, na to nałożyć farsz i posypać startym serem. Brzegi ciasta posmarować wodą, zgiąć w połowie i skleić brzegi /jak zwykłe pierogi/.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C ok.15-20 minut, aż się zrumieni /środkowy poziom grzanie góra-dół/..

Ryba w galarecie

Dawno, dawno temu… chciałoby się teraz rzec – za górami, za lasami…, ale nie, to nie będzie bajka o rybaku i złotej rybce, to będzie opowiadanie o rybie w galarecie na stole wigilijnym. A więc dawno, dawno temu robiłam zawsze na wigilię karpia w galarecie. Przepis miałam dokładnie spisany od Mamy mojej przyjaciółki /zresztą jest tu na blogu również przepis na sernik wg Jej receptury/ i przed każdą Wigilią odbywał się rytuał przygotowywania tejże ryby. Ja byłam tym karpiem zachwycona, ale miałam tylko jednego jeszcze amatora na tą rybę, a był nim mój starszy z synów. Powoli rodzina się powiększała, przybywało biesiadników, ale amatorów karpia jakoś nie. W końcu zaniechałam przygotowywania go, a w to miejsce zaczęłam serwować inne ryby w galarecie. Jednak pojawiające się coraz to nowe potrawy i kombinacje w świątecznym menu spowodowały z czasem, że moja rybka zniknęła mi jakoś z horyzontu. W tym roku przypomniałam sobie o niej – na szczęście – i będzie znowu!


Składniki

1 kg filetów rybnych /morszczuk, mintaj, miruna, panga itp./
sok z cytryny lub ocet
1 ząbek czosnku /zamiennie czosnek granulowany/
sól

warzywa jak do rosołu /marchew, pietruszka, seler, cebula/
zielenina /natka pietruszki, liść selera, pora/
pieprz ziarnisty i mielony
ziele angielskie i listek laurowy
6 pełnych łyżeczek żelatyny
dodatki do dekoracji – wg uznania

Wykonanie

Filety – jeżeli są mrożone, rozmrozić, pokroić na porcje, natrzeć czosnkiem przetartym z solą, skropić sokiem z cytryny lub octem, wstawić do lodówki pod przykryciem na około 1 godz.

Oczyszczone warzywa włożyć do garnka, zalać zimną wodą, doprowadzić do wrzenia, gotować około 20-25 minut.
Do gotującego się wywaru włożyć następnie rybę, dodać liść laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty i zieleninę.
Gotować na bardzo wolnym ogniu pod przykryciem około 20 minut, co jakiś czas zebrać łyżką lub gęstym sitkiem szumowinę z garnka.
Rybę pozostawić w garnku do całkowitego ostudzenia.

Porcje ryby wyjąć, oprószyć pieprzem.
Wywar przecedzić przez gęste sitko wyłożone gazą /potrzeba ok. 700 ml wywaru/.
Żelatynę wsypać do metalowego kubeczka, zalać częścią wywaru /około 100-150 ml – biorąc wywar z tych 700 ml/ i pozostawić do napęcznienia na około 7-10 minut. Po tym czasie podgrzewać na małym gazie stale mieszając, aż żelatyna całkowicie się rozpuści.
Wywar wymieszać z upłynnioną żelatyną, przecedzić przez sitko.
Na dno półmiska wlać trochę gotowego wywaru i odstawić do lekkiego stężenia, po czym ułożyć kawałki ryby, udekorować według uznania i znowu zalać częścią płynu. Po chwili, gdy zalany wywar już stężeje, zalać pozostałym wywarem i naczynie wstawić do lodówki.
Podawać skropioną sokiem z cytryny.


przepis od mlena

Jajka sadzone na boczku i pomidorach

Zaszalałam dziś ze śniadaniem i zaserwowałam sobie …jajka sadzone… na bogato. Niby nic takiego, jajka jak jajka, ale dla mnie…nie jadam od wielu lat jaj w takiej postaci, bo moje „podroby” protestują w razie kontaktu z nimi. Dziś zrobiłam im na złość, a teraz czekam na reakcję. Ale do rzeczy tzn. do jaj… było bardzo smacznie… mniam, mniam…
Polecam bardzo na niedzielne śniadanie.

Składniki /na 1 porcję/

4 plasterki chudego boczku
2 pomidory /najlepiej lima lub śliwkowe/
2 jajka
sól, pieprz
szczypiorek, natka pietruszki lub inne ulubione



Wykonanie

Plastry boczku ułożyć na suchej, rozgrzanej patelni, smażyć chwilkę, odwrócić na drugą stronę. Teraz na boczku ułożyć plastry pomidorów i chwilę smażyć, po czym pomidory też odwrócić, a następnie wbić na patelnię /na pomidory/ całe jajka. Patelnię przykryć i smażyć do momentu, gdy białko się zetnie, ale żółtko będzie jeszcze płynne.
Oprószyć solą i pieprzem, posypać posiekanym szczypiorkiem/natką pietruszki i zajadać ze smakiem, aż uszy będą się trzęsły.