Jajka sadzone na boczku i pomidorach

Zaszalałam dziś ze śniadaniem i zaserwowałam sobie …jajka sadzone… na bogato. Niby nic takiego, jajka jak jajka, ale dla mnie…nie jadam od wielu lat jaj w takiej postaci, bo moje „podroby” protestują w razie kontaktu z nimi. Dziś zrobiłam im na złość, a teraz czekam na reakcję. Ale do rzeczy tzn. do jaj… było bardzo smacznie… mniam, mniam…
Polecam bardzo na niedzielne śniadanie.

Składniki /na 1 porcję/

4 plasterki chudego boczku
2 pomidory /najlepiej lima lub śliwkowe/
2 jajka
sól, pieprz
szczypiorek, natka pietruszki lub inne ulubione



Wykonanie

Plastry boczku ułożyć na suchej, rozgrzanej patelni, smażyć chwilkę, odwrócić na drugą stronę. Teraz na boczku ułożyć plastry pomidorów i chwilę smażyć, po czym pomidory też odwrócić, a następnie wbić na patelnię /na pomidory/ całe jajka. Patelnię przykryć i smażyć do momentu, gdy białko się zetnie, ale żółtko będzie jeszcze płynne.
Oprószyć solą i pieprzem, posypać posiekanym szczypiorkiem/natką pietruszki i zajadać ze smakiem, aż uszy będą się trzęsły.

Jajko w koszulce na grzance z awokado

Przeczytałam gdzieś, że na śniadanie wskazane jest zjedzenie jajka ugotowanego na miękko np. jajka w koszulce, ze szpinakiem. Szpinaku akurat nie miałam, ale miałam awokado… też zielone. „Poczyniłam” więc sobie takie oto śniadanko, a ponieważ wyszło pyszne jedzonko, dzielę się przepisem.

Składniki

1 jajko ugotowane w tzw. koszulce
2 grzanki z chleba ziarnistego /lub innego ulubionego/
1/2 dojrzałego awokado
kilka kropli soku z cytryny
1/2 łyżeczki oleju /można pominąć/
1-2 cm pasty paprykowej wyciśniętej z tubki /taką miałam – można dodać inny ostry sos/
sól, pieprz do smaku

Wykonanie

Rozpocząć od przygotowania pasty do posmarowania grzanek.
Awokado wydrążyć, rozgnieść widelcem w miseczce, dodać sok z cytryny, olej, pastę paprykową oraz sól i pierz do smaku.
Pastą posmarować grzanki.

Ugotować jajko w koszulce*) jednym z poniższych sposobów i wyłożyć na posmarowane grzanki.
I.
W niedużym, wąskim garnku zagotować wodę. Miseczkę/kubek wyłożyć kawałkiem folii spożywczej tak, by wystawała na zewnątrz, do środka wbić jajko, dodać odrobinę masła lub oleju i łącząc wszystkie końce związać folię w węzełek tak, aby maksymalnie usunąć ze środka powietrze. Węzełek wrzucić na gotującą wodę /nie powinna gotować się zbyt gwałtownie/, gotować 2 min. po czym wyciągnąć, rozpakować i wyjąć zawartość tj. jajko w tzw. koszulce.
II.
Jajko rozbić i wlać jego zawartość do małego kubeczka/miseczki.
Zagotować wodę /ok. 1 l/, zakwasić ją octem /2 łyżki/, gotując dalej na wolnym ogniu zamieszać tak, by utworzył się w środku lej, wlać do środka tego leja jajko i gotować 2 min. po czym wyjąć ostrożnie łyżką cedzakową zawartość tj. jajko w tzw. koszulce.

*) Nazwa znana mi od dawna, ale wg mnie… dziwna. Dlaczego „w koszulce” skoro nawet bez skorupki? bardziej by mi pasowała nazwa jajko „soute”… A jeśli „w koszulce” to już prędzej powiedziałabym „żółtko w koszulce”, bo jest to jajko ugotowane bez skorupki i w czasie gotowania białko ścina się, tworząc otoczkę dla płynnego żółtka, czyli taką można rzec „koszulkę”.