Zapiekanka ziemniaczana po wiejsku

Narobiłam sobie ogromnej ochoty na zapiekankę ziemniaczaną, ale taką najprostszą, jaka może być, taką… po wiejsku. A dlaczego po wiejsku? Bo moje wspomnienia z życia na wsi wiążą się ze zdrowym jedzeniem, zawierającym dużo warzyw, za to wcale nie obfitującym w mięso, które jadało się raczej tylko „od święta”. Moja zapiekanka taka właśnie będzie – bez mięsa, ze sporą ilością ziemniaków, jedynie dla smaku – z niewielkim dodatkiem boczku /boczek, a jeszcze częściej słonina były raczej zawsze w zasięgu ręki/.

Składniki

1 kg ziemniaków /waga przed obraniem/
1 duża cebula /dałam 1 czerwoną i 1 dymkę/
2 jajka
200 g żółtego sera
100 ml słodkiej śmietanki np. 30%
2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
1 opakowanie boczku w plastrach
sól, pieprz
1 pęczek szczypiorku /zamiennie część zielona dymki/
garść szpinaku
kilka gałązek lubczyku i liści bazylii /dałam bo akurat miałam świeży/


Wykonanie

Ziemniaki obrać, pokroić w plasterki o grubości ok. 1 cm, zaleć osoloną wodą /ok. 1 łyżki soli/ i ugotować na pół miękko /7-8 min./. Odcedzić i ostudzić.

Cebulę pokroić w półplasterki, dymkę w krążki.
Zieleninę posiekać.

Jajka rozbełtać widelcem, dodać do nich obie śmietany, starty na grubych oczkach ser oraz doprawić solą i pieprzem.

Naczynie do zapiekania lekko natłuścić, na spodzie ułożyć ziemniaki, dalej krążki cebuli i posiekaną zieleninę.
Całość zalać mieszanką jajek i sera. Na wierzchu ułożyć kawałki boczku.

Zapiekać w piekarniku nagrzanym do 175 st.C /grzanie góra-dół/ przez ok. 35-40 min. Przed podaniem można jeszcze posypać szczypiorkiem.

Podawać z kefirem, maślanką lub jogurtem.

Kotleciki drobiowe siekane z suszonymi pomidorami i zieleniną

Kotleciki siekane z mięsa drobiowego to doskonała alternatywa na przygotowanie pysznego obiadu, dostosowanego do aktualnych możliwości i zasobów naszej lodówki, przez dodanie różnych składników, w tym także sezonowych. Stąd też robiłam je z dodatkiem warzyw sezonowych, ale też np. z pieczarkami, dostępnymi w ciągłej sprzedaży czy tylko z żółtym serem. Dziś dodałam pomidory suszone i… dużo zieleniny, jako że ta już jest na wyciągnięcie ręki w ogródku /czy na balkonie/.
 

Składniki

1 pierś kurczaka /miałam dość sporą/
5-6 kawałków pomidorów suszonych
1 cebula czerwona
1 ząbek czosnku
3 łyżki startego sera żółtego lub innego
1 jajko
1 kopiata łyżka mąki pszennej
sól, pieprz, kurkuma
sporo zieleniny – u mnie czosnek, niedźwiedzi, natka pietruszki, bazylia, szczypiorek

olej do smażenia

Wykonanie

Oczyszczoną pierś oraz pomidory i cebulę pokroić w drobną kosteczkę. Czosnek przecisnąć przez praskę. Dodatki zielone posiekać.
Wszystkie składniki włożyć do miski, dodać przyprawy – wg smaku.
Wyrobić masę, schłodzić w lodówce ok. 1 godziny.

Nakładać łyżką porcje masy na rozgrzany olej, formować kotleciki i smażyć na średnim ogniu na rumiano z obu stron /po kilka minut z każdej strony/.

Sałata lodowa z oliwą

To jedyna sałata zielona, którą można kroić nożem lub szatkować, a nie rwać w palcach. Lubię ją z dodatkiem oliwy smakowej.

sałata lodowa    z papryką i rzodkiewką   

Składniki

1 główka sałaty lodowej
2 pomidory lub 1/2 papryki i kilka rzodkiewek lub wszystkie te składniki
5-6 szczypiorów z cebuli siedmiolatki lub pół pęczka szczypiorku
2 ogórki zielone /opcjonalnie/
kiść białych winogron ok.100 g /opcjonalnie/
3-4 szczypiory z czosnku /opcjonalnie/
2 gałązki natki pietruszki ozdobnej
sól, pieprz,  ocet – do smaku
3-4 łyżki oliwy czosnkowo-rozmarynowo-bazyliowej
sałata lodowa z oliwą   z rzodkiewką 
Wykonanie

Kapustę poszatkować, zielone dodatki pokroić drobno, pomidor w większą kostkę. Dodać sól, pieprz, troszkę octu, a także oliwę, wymieszać.
sałata lodowa     z papryką  i żółtymi pomidorkami