Tort bezowy Prince Polo

Kiedy to zleciało? dopiero były narodziny, a już… moja Wnuczka Julia wchodzi do grona nastolatek… ale się porobiło…
Chciałoby się zaśpiewać …jedenaście mieć lat…. la la la…wiem, wiem, to nie takie są słowa piosenki…

Julio, zatem wszystkiego co najlepsze dla Ciebie,
powodów do radości i uśmiechu każdego dzionka,
sukcesów naukowo-tanecznych,
no i pięknego, beztroskiego, nastoletniego życia,
pełnego fajnych przygód, a potem…
miłego odpoczynku… może na plaży pod palmą?

Składniki

Beza

300 g białek /miałam zamrożone, ilości nie znałam/
600 g cukru drobnego
2 łyżeczki cukru waniliowego
2 pełne łyżeczki budyniu śmietankowego
1 łyżka soku z cytryny/octu

Krem

500 ml schłodzonej śmietanki 30 %
500 g serka mascarpone
1-2 łyżki cukru pudru
2 op. śmietan–fix
2 wafelki Prince Polo /miałam w polewie czekoladowej/
50 g gorzkiej czekolady /gdy wafelki są bez polewy/
puszka mandarynek

jasny dżem niskosłodzony /dałam pigwowy/

dodatkowo – dekoracji

1 kiwi
1 banan
1 mandarynka
płatki czekoladowe

Wykonanie

Beza

Rozgrzać piekarnik do temperatury 120 st. C /dodatkowo włączyć termoobieg, dzięki czemu upieczemy od razu 2 krążki bezy na dwóch poziomach piekarnika/.
2 blachy z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i na każdej narysować okrąg o  średnicy ok. 24-25 cm /najlepiej odrysować od dna tortownicy, talerza lub pokrywki/.

Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć dodać ocet, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru  /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać do chwili, aż masa zacznie błyszczeć, a w pianie nie będą wyczuwalne nawet ślady po kryształkach cukru /sprawdzimy to, rozcierając odrobinę piany między palcami/. Piana powinna być gęsta i mieć sztywną konsystencję. Teraz do piany dodać mąkę ziemniaczaną  i delikatnie wymieszać np. szpatułką.
Masę wyłożyć na blaszki z odrysowanymi okręgami, wyrównać /krążki mają być podstawą do tortu, zatem nie potrzeba jakichś fantazyjnych zdobień na blatach/.

Blaszki z bezami wstawić do piekarnika /nagrzany już do temp. 120 st. C – II i III poziom i piec 10 min. po czym obniżyć temperaturę do 80 st.C. i piec /suszyć/ jeszcze ok. 1-1,5 godz. Teraz piekarnik już wyłączyć i przez 10 min trzymać jeszcze zamknięty, a następnie lekko uchylić drzwiczki i niech beza powoli w piekarniku stygnie /dobrze jest upiec ją wieczorem i pozostawić tak w piekarniku do rana/.

Krem

Mandarynki odsączyć i pokroić w kostkę. Wafelki /i ewentualnie czekoladę/ też pokroić w drobną kostkę.
Do schłodzonej śmietanki dodać serki, śmietan-fix i ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodać cukier puder /wg smaku, pamiętając, że wafelki też są słodkie/.

Odłożyć ok. 1/3 kremu do posmarowania wierzchu i dekoracji, zaś do 2/3 dodać pokrojone wafelki, mandarynki i czekoladę. Wymieszać delikatnie. Krem wyłożyć na blat bezowy, posmarowany uprzednio cienko dżemem. Przykryć drugim blatem bezowym, posmarowanym również dżemem od strony zetknięcia z kremem.

Wierzch tortu posmarować odłożonym kremem bez dodatków i udekorować.
Schłodzić przed podaniem.

Uwagi:
– tort przygotowałam dzień wcześniej wieczorem, jedynie dekorację – palmę, zrobiłam następnego dnia przed południem – przechował się w lodówce znakomicie /nie przykrywałam go/…zdarzało się bowiem czasem, że beza po nocy spędzonej w lodówce robiła się od spodu lekko mokra /czyżby dodatek budyniu zamiast mąki ziemniaczanej to sprawił? a może wafelki dodane do kremu?/
– owoce kiwi przelałam pierw na sitku gorącą wodą, zaś banana posmarowałam sokiem z cytryny żeby nie ściemniał; przed ułożeniem dekoracji na torcie, wszystkie owoce posmarowałam gęstniejącą bezbarwną galaretką.

 

 

Tort z kremem wafelkowym

Kamilku, mija roczek, odłóż smoczek… wszystkiego co najlepsze niech Cię w życiu spotyka i rośnij zdrowo ku radości Rodziców i Dziadków.

tortownica śr. 24 cm

Biszkopt jasny

2 jajka
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Biszkopt ciemny

4 jajka
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

Krem

500 g serka mascarpone
660 ml śmietany kremówki 30%  /2 kubki po 330 ml/
3 pełne łyżki żelatyny rozpuszczonej w 1/3 szklanki mleka/wody
3 duże wafelki w czekoladzie o ulubionym smaku /np. Góralki, Princessa, Grześki/
1-2-3 łyżki cukru pudru /ilość wg upodobań, pamiętając, że wafelki są słodkie/

poncz – szklana wody z cukrem, sokiem z cytryny
dżem brzoskwiniowy mało słodki

do dekoracji – kilka pralinek

Wykonanie

Każdy biszkopt przygotować i upiec oddzielnie.

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 170 st. C.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno. Dodawać stopniowo po łyżce cukru, cały czas ubijając. Następnie, nie przerywając ubijania, dodawać po 1 żółtku.
Mąkę pszenną i ziemniaczaną oraz proszek przesiać nad ubitymi jajkami i delikatnie wymieszać szpatułką. W wersji ciemnej dodać też kakao. Przełożyć do przygotowanej tortownicy i wyrównać. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 30 minut. Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika, spuścić na blat z wysokości ok. 30 cm i przestudzić. Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę. Ostudzić, ciemny podzielić na 2 części.
Przed przełożeniem każdy blat dobrze naponczować i cienko posmarować dżemem.

Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie i lekko ostudzić.
Do misy miksera dać mascarpone i cukier puder i krótko zmiksować na gładko.
Dodać dobrze schłodzoną kremówkę i ubić na sztywno – ubijać przez kilka minut na wysokich obrotach.
Do rozpuszczonej, płynnej jeszcze żelatyny dodać 2-3 łyżki masy śmietanowej i dokładnie wymieszać, po czym dodać ją do reszty kremu i szybko zmiksować, aby ładnie połączyła się z masą.

Krem podzielić na 2 części – 3/4 i 1/4.
Mniejszą część odłożyć – będzie do posmarowania boków i góry oraz ewentualnie do dekoracji.
Do większej części dodać wafelki, pokrojone w małą kosteczkę i wymieszać.

Kremem z wafelkami przełożyć nasączone blaty biszkoptu, układając je naprzemiennie – ciemny, jasny, ciemny.
Odłożonym kremem /bez wafelków/ posmarować górę i boki tortu oraz zrobić dowolną dekorację. Boki obsypałam okruszkami ciemnego biszkoptu, na górze połówki pralinek o orzechowym smaku. Całość dobrze schłodzić.