Tort raffaello z malinami


18 mieć lat to nie grzech!!!

a jeśli nieco więcej to co ???
to też nie grzech, wszak życie zaczyna się dopiero po…… no właśnie, kiedy???

„kobieta i kwiat mają dni swoje, nie mają lat!”

Almanka dla Almanki

tortownica śr. 24-25 cm

Składniki

6 jajek
220 g cukru /1 szklanka 250 ml/
120 g mąki pszennej
105 g mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 zimnej łyżki wody

Nasączenie

1/2 szklanki likieru Amaretto rozcieńczonego nieco wodą

Krem raffaello

200 g białej czekolady
500 ml słodkiej śmietanki 30- 36%
250 g serka mascarpone
100 g migdałów w płatkach
100-150 g malin /świeżych lub mrożonych/

Do dekoracji

330-350 ml słodkiej śmietanki 30-36%
2 łyżki cukru pudru
2 śmietan-fixy
100 g wiórków kokosowych
białe/srebrne perełki cukrowe
pralinki Raffaello lub malutkie beziki


Wykonanie

Biszkopt – zaleca się upiec dzień wcześniej.
Całe jajka ubić, dodawać powoli cukier i ubić do białości. Dodać wodę, a następnie obie mąki wymieszane z proszkiem /przesiać nad ubitymi jajkami/.
Delikatnie wymieszać i przełożyć do tortownicy o średnicy 24-25 cm /tylko dno tortownicy smarujemy lub wykładamy papierem/, piec około 40-45 min. w temp. 160-170 st.C.
Po upieczeniu rzucić biszkopt razem z blaszką z wysokości ok. 40 cm na blat stołu. Pozostawić do ostygnięcia. Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę.
Przekroić po całkowitym ostudzeniu, a najlepiej dopiero na drugi dzień, na 4 blaty /części/, z tego 1 blat pokruszyć.

Krem rafaello – przygotowania zacząć dzień wcześniej.
Białą czekoladę posiekać. Śmietanę podgrzać prawie do zagotowania, ściągnąć z gazu, dodać posiekaną czekoladę. Odczekać ok. 1 minuty, aby czekolada zmiękła, a następnie wymieszać łyżką do całkowitego jej rozpuszczenia na gładką masę. Odstawić do ostygnięcia, mieszając od czasu do czasu, a następnie przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 12 godzin.

Po tym czasie do misy miksera przełożyć zimny serek mascarpone i zimną śmietanę z białą czekoladą. Ubić przez chwilę na gęsty krem /obroty zwiększać stopniowo i nie miksować za długo, aby krem się nie zwarzył/.
Krem podzielić na 2 równe części.
Do jednej połowy kremu wmieszać delikatnie szpatułką pokruszony biszkopt i migdały w płatkach.

Na paterze ułożyć jeden blat biszkoptu, nasączyć go częścią ponczu i rozłożyć połowę kremu z migdałami i okruszkami biszkoptu.
Na to wyłożyć połowę drugiego kremu /mascarpone i śmietana z czekoladą/.
W krem wcisnąć połowę malin.
Przykryć drugim blatem, znowu nasączyć, wyłożyć resztę kremu z migdałami i okruszkami, a na to resztę drugiego kremu. W krem wcisnąć resztę malin. Przykryć trzecim blatem i również go nasączyć.

Tort wstawić do lodówki na kilka godzin lub na noc.
Po tym czasie udekorować.
Ubić śmietanę przeznaczoną do dekoracji tortu, dodając pod koniec ubijania cukier puder i śmietan-fix,. Ubitą śmietaną obłożyć tort, część śmietany zachować do dekoracji.
Cały tort obsypać wiórkami kokosowymi. Pozostałą, ubitą śmietanę przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną tylką i ozdobić górę tortu. Można udekorować dodatkowo perełkami cukrowymi lub pralinkami Raffaello/małymi bezikami.
Tort przechowywać w lodówce.

Rożki kokosowe

Super przepis na super kruche rożki, do tego smak można dostosować do swoich preferencji i zamiast kokosu dać migdały bądź orzechy.   

300 g mąki tortowej
200 g zimnego masła
130 g cukru pudru
cukier waniliowy
120 g wiórków kokosowych/mielonych migdałów lub orzechów/
2 żółtka

cukier puder do posypania upieczonych rożków


Wykonanie

Masło rozetrzeć palcami z mąką, cukrem pudrem, wanilią i wiórkami. Gdy masło będzie już w maleńkich kawałeczkach, dodać żółtka, dokładnie zagnieść. Uformować w kulę i włożyć do lodówki na 45 minut lub na całą noc.
Po tym czasie z ciasta formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego, następnie z każdej kuleczki formować rulonik i stworzyć kształt rożka.
Piec w temperaturze 170-180 st.C przez około 8-10 minut /do zrumienienia/ na środkowym poziomie, grzanie góra-dół. Po wyjęciu z piekarnika odczekać chwilę i dopiero zdejmować z blachy. Gorące rożki posypać cukrem pudrem.

Podkówki orzechowe Lili i Anety

Ciasteczka wykonane przez moją córkę Anetę wg przepisu, który dostała od Lili, ale też w innej wersji, czyli migdałowej, stąd nazwane imieniem ich obu, dla wyróżnienia.
Tu muszę podkreślić, że Aneta jest specjalistką i miłośniczką /chyba/ pieczenia ciastek. Mnie jakoś nie chce się w to bawić. Chyba ta niechęć pozostała mi z czasów odległych, kiedy moje dzieci były jeszcze małe /a nawet bardzo małe/. Pracująca zawodowa matka nie miała zbyt wiele czasu na takie drobne wypieki, piekło się w pośpiechu w wolnych chwilach, stąd też nie było możliwości, aby robić to w wolnym tempie, przy aktywnym udziale dzieci. Ale one chciały zawsze ciasteczka, zwłaszcza w okresie świąt, więc cóż było robić, trzeba było piec.

A owe pieczenie wyglądało mniej więcej tak…
Jest późne popołudnie, wracamy do domu po pracy, dzieci „pozbierane” z przedszkoli, zakupy zrobione, można zabrać się za pieczenie ciastek, oczywiście w asyście dzieci. Więcej przeszkadzają niż pomagają, ale jakoś brniemy i dochodzimy do wycinania ciasteczek różnymi foremkami.
Ciastka następnie partiami lądują po kolei w piekarniku, matka skupiona całkowicie na czasie ich pieczenia /żeby nie spalić zbyt mocno/, wyjmuje jedną blachę, ciastka do pojemnika, układa następne i do pieca itd. I nie widzi co się dzieje za jej plecami.
A tam sprytne „ancymonki” wynoszą garściami ciastka, w swoim pokoju oddają się ich konsumpcji i po chwili znów wracają cichaczem i znowu powtórka „z rozrywki”.
A finał? finał był taki – kolacja dzieciom była już zupełnie niepotrzebna, brzuchy bolały, a pojemnik z ciastkami był prawie pusty. I wtedy zostałam skutecznie zniechęcona na wiele lat do pieczenia ciastek, bo jak zawsze mówię – lubię zrobić, ale się nie narobić, ale żeby się narobić i nie mieć efektów /to jakby nic nie zrobić/ to nie dla mnie.


Na zdjęciu podkówki orzechowe

 

Składniki

300 g mąki
200 g margaryny
3 żółtka
60 g cukru
130 g mielonych orzechów /zamiennie migdałów/

Na zdjęciu „stworki” migdałowe

Wykonanie

Z podanych składników zagnieść ciasto i na 10 min. włożyć do lodówki.
Po schłodzeniu formować z ciasta podkówki /lub inne stworki/ .
Piec w temperaturze 170-180 st.C przez około 8-10 minut /do zrumienienia/ na środkowym poziomie, grzanie góra-dół. Po wyjęciu z piekarnika odczekać chwilę i dopiero zdejmować z blachy.
Upieczone posypać cukrem i zajadać.

Ciasteczka w wyk. Koroo




Ciasto na śmietanie ze śliwkami, migdałami i kruszonką

W tym roku, jak nigdy dotąd, bardzo smakują mi śliwki… w każdej postaci i w każdym wydaniu, choć najlepiej świeże…stąd też i ciasta ze śliwkami często goszczą u mnie.
Dziś musiałam zagospodarować nadwyżkę śmietany i stąd ciasto na śmietanie.
ciasto na smietanie ze sliwkami, migdalami i kruszonka2 (2) 

/blaszka / 24×28 cm/

Składniki

3 szklanki maki /0,5 kg/
1 szklanka cukru
3 jajka
1 szklanka kwaśnej śmietany 18%
1/2 szklanki oleju
2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
aromat śmietankowy do ciasta
szczypta soli

0,8 – 1 kg śliwek węgierek
cukier brązowy /troszkę do śliwek/
50 g płatków migdałowych
ciasto na smietanie ze sliwkami, migdalami i kruszonka1

kruszonka

150 g mąki pszennej
100 g schłodzonego masła
50 g cukru pudru

ciasto na smietanie ze sliwkami, migdalami i kruszonka3 (3)

Wykonanie

Zagnieść kruszonkę i schłodzić w lodówce.

Oddzielić białka od żółtek i ubić je na sztywno ze szczyptą soli. Stopniowo dodać cukier, a następnie żółtka – ubić na puszystą masę.
Dodać teraz resztę składników i wymieszać wszystko szpatułką lub drewnianą łyżką.
Ciasto wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, na wierzchu ułożyć połówki śliwek przecięciem do góry, wgłębienia posypać minimalnie brązowym cukrem, a całość płatkami migdałowymi oraz kruszonką.
Piec w piekarniku nagrzanym do 170 st.C ok. 45-50 min.

Sernik lekko migdałowy z malinami

Pyszny serniczek o smaku lekko migdałowym. Wprawdzie u mnie na blogu jest już Sernik podwójnie migdałowy, ale ten…bajka wprost… wilgotny, pachnący latem dzięki malinom, no i ten migdałowy posmaczek. A do tego szybki do wykonania, ekspres…
sernik migdałowy z malinami
Przepis wypatrzyłam u Aliny.

Składniki /u mnie forma 20×32 cm

Ciasto kruche

150 g mąki pszennej
2 łyżki cukru pudru
100 g zimnego masła lub dobrej margaryny
1 żółtko
1 łyżka bardzo zimnej wody

Masa serowa

1 kg zmielonego półtłustego białego sera
100 ml śmietany 30%
5 dużych jajek
200 g cukru pudru
2 łyżeczki ekstraktu z migdałów* lub kilka kropli aromatu /olejku/
3 łyżki przesianej mąki pszennej
1 łyżka przesianej mąki ziemniaczanej
300 g malin /mogą być mrożone/
3/4 szklanki płatków migdałowych
1/2 tabliczki białej czekolady + łyżka mleka
sernik migdałowy z malinami

Wykonanie

Mąkę i cukier puder przesiać przez sito, dodać pokrojone w kostkę masło lub margarynę, posiekać z mąką. Dodać żółtko, wszystkie składniki razem wymieszać. Na koniec dodać wodę i zagnieść wszystko razem na jednolite ciasto. Ciasto uformować w kulę, lekko spłaszczyć, owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 30 minut.
Ciasto można też przygotować w malakserze.

Schłodzone ciasto rozwałkować, przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia, ponakłuwać widelcem i podpiec w temperaturze 190st.C przez około 15-20 minut na lekko złoty kolor. Ciasto wyjąć z piekarnika i lekko przestudzić.**

W tym czasie przygotować masę serową.
Wszystkie składniki masy serowej powinny mieć temperaturę pokojową.
Całe jajka roztrzepać w misce ręczną trzepaczką lub widelcem.
W misce umieścić ser, śmietanę, roztrzepane jajka, cukier, ekstrakt migdałowy lub aromat, mąkę pszenną i ziemniaczaną i wszystko razem krótko zmiksować, tylko do połączenia się składników.
Masę serową wyłożyć na podpieczony kruchy spód. Na serze poukładać maliny /mrożone wyłożyć w stanie zamrożonym/ i całość posypać płatkami migdałowymi.
Sernik piec w temperaturze 150 st.C przez 1 godzinę i 15 minut lub dłużej, do momentu, aż środek sernika będzie ścięty i sprężysty przy dotyku patyczkiem.
Upieczony sernik wystudzić w lekko uchylonym piekarniku.
Wystudzony sernik „pomazać” rozpuszczoną czekoladą i schłodzić w lodówce przez kilka godzin.
sernik migdałowy z malinami

*/ dałam Nalewkę z pestek – pestkówkę
**/ciasta nie podpiekam, czasem daję na spód tylko herbatniki

Ciasto półkruche ze śliwkami i płatkami migdałowymi

Już jesień, a skoro jesień to początek roku szkolnego i znowu gwar w klasach i na korytarzach, znowu zbieranie żołędzi i kasztanów i tworzenie z nich różności.
Ale też rozpoczęcie nauki, stawianie czasem pierwszych liter, składanie pierwszych wyrazów, no i nauka pięknych wierszyków.
Pamiętam ten dzień, pierwszy dzień w szkole, rozpoczęcie roku szkolnego, na który tak czekałam z ogromną ciekawością, choć następne dni już nie były tak wyczekiwane…
za dużo było szumu, hałasu ze strony starszych dzieci… nieważne zresztą, bo po kilku dniach szkołę już polubiłam.
Zapamiętałam też z tego okresu taki wierszyk, a raczej piosenkę:

Jesienią, jesienią, sady się rumienią,
czerwone jabłuszka pomiędzy zielenią…

Ale nie tylko jabłuszka się rumienią. Mnie jesień kojarzy się przede wszystkim ze śliwkami…małe, duże, żółte, czerwone, fioletowe… I uważam, że właśnie jesienią należy piec różne ciasta ze śliwkami, bo jak nie teraz, to kiedy? Jabłka można przechować w chłodniach, gruszki też, ale śliwki już nie…
Zatem nie należy marnować czasu i tworzyć różne cuda ze śliwkami.
Dziś proponuję ciasto półkruche ze śliwkami węgierkami i płatkami migdałowymi.
półkruche ze śliwkami i płatkami migdałowymi
blaszka / 24×28 cm/

Składniki

3 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g margaryny tortowej
50 g smalcu/masła/
4 żółtka
3/4 szklanki cukru pudru
1 łyżka octu
1 łyżka śmietany kwaśnej

700-1000 g śliwek
3-4 łyżki bułki tartej
płatki migdałowe – ok. 50 g /pół torebki/
cukier brązowy /troszkę/
cukier puder do posypania po wierzchu
półkruche ze śliwkami

Wykonanie

Wrzucić do malaksera wszystkie sypkie składniki i moment zamieszać, dodać pozostałe składniki i znowu krótko zamieszać /posiekać/ – tylko do połączenia się składników.
Ciasto podzielić na 2 nierówne części np. 3/5 i 2/5.
Mniejszą część ciasta schłodzić.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie dno wylepić większą częścią ciasta i obsypać je bułką tartą.
Teraz ułożyć połówki śliwek – jedna przy drugiej, przecięciem ku górze, wgłębienia posypać minimalnie brązowym cukrem, a całość płatkami migdałowymi.
Na wierzch pokruszyć/poskubać resztę ciasta.
Piec ok. 40-45 minut w temp.170 st. C.
Cukrem pudrem posypać dopiero po lekkim przestygnięciu.
półkruche ze śliwami

Sernik podwójnie migdałowy

Przeważnie serniki mają smak waniliowy, albo cytrynowy, albo też pomarańczowy, więc pomyślałam sobie – a dlaczego nie migdałowy? Latem raczej nie piecze się makowców, dla których ten smak jest głównie zarezerwowany, więc może sernik? Dałam więc do sera aromat migdałowy, ale żeby wzmóc jeszcze jego „migdałowość” wierzch udekorowałam płatkami migdałowymi. Ot taki tam wybryk natury, ale pyszny jest…
sernik magdałowy

Ciasto

1/2 kostki margaryny tortowej
1/2 szklanki cukru
2 jajka
1 szklanka mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Ser

1 kg białego sera w kawałku
8  jaj
1 budyń śmietankowy lub waniliowy
1,5 szklanki cukru
1 szklanka kwaśnej śmietany 18%  /pojemnik o wadze 330 g ma 250 ml/
aromat migdałowy i kilka kropli śmietankowego

polewa czekoladowa
płatki migdałowe
sernik magdałowy

Wykonanie

Margarynę utrzeć z cukrem do białości, ciągle ucierając dodawać po 1 jajku oraz mąkę wymieszaną z proszkiem.
Ciasto wyłożyć na formę /moja 24×36 cm/, wyrównać,  posypać przez sitko kakao.

Ser przepuścić przez maszynkę – używam sitka do maku i mielę tylko raz.

Żółtka utrzeć ze szklanką cukru na puszystą masę, dodać śmietanę i proszek budyniowy oraz aromaty – utrzeć, następnie dodawać porcjami zmielony ser i dalej ucierać, aż masa będzie gładka.

Biała ubić ze  szczyptą soli na sztywno, stopniowo dodawać porcjami pozostały cukier /1/2 szklanki/ i ubijać dalej.
Teraz delikatnie połączyć pianę z serem /w 2-3 rzutach/. Ser wyłożyć na ciasto i piec ok. 1 godz.w piekarniku nagrzanym do temperatury 170-180 st. C /gdy już wyrośnie, natychmiast zmniejszyć temperaturę do 150-160 st. C/.
Po upieczeniu zostawić na kilka minut w piekarniku, następnie wyłożyć na deseczkę, odwracając blachę do góry nogami i tak zostawić do ostygnięcia, po czym blachę zdjąć, usunąć papier, zaś sernik odwrócić.
Posmarować lukrem, polewą czekoladową lub np. gotową masą  krówkową , dodając również kilka kropli aromatu migdałowego i posypać płatkami migdałowymi.
sernik magdałowy
.

 

:

 

Szarlotka wykwintna

Miałam bardzo dużą ochotę na szarlotkę, ale że miał to być wypiek świąteczny, trzeba  było coś wymyślić, aby zwykła szarlotka /którą zresztą bardzo lubię/, stała się bardziej odświętna. Wszak między babami i mazurkami taka „zwykła” mogłaby się źle poczuć?
Zatem wzbogaciłam jabłka tym i owym i od razu stała się taka inna, taka … wykwintna.
 szarlotka wykwintna

Ciasto

3-3,5 szklanki mąki
1 mały proszek do pieczenia
1 kostka masła/margaryny
1 łyżka smalcu
1 szklanka cukru
4 żółtka
2 łyżki śmietany

Jabłka

2-2,5  kg kwaśnych jabłek (boskop, szara reneta)
sok z cytryny
1 opakowania cukru waniliowego
100g płatków migdałowych
100g rodzynek
100g orzechów włoskich /pokrojonych drobno/
50 g żurawiny
3 łyżki kaszy manny
opcjonalnie:
1/2 słoiczka kandyzowanej skórki pomarańczowej pokrojonej w kostkę /lub cytrynowej/
olejek pomarańczowy do ciasta /lub cytrynowy/

Wykonanie

Mąkę i proszek wkładamy do malaksera i króciutko bzzzz… żeby spulchnić mąkę. Dodajemy mocno schłodzony tłuszcz, pokrojony w kostkę, siekamy chwilę malakserem, dodajemy resztę składników i już krótko mieszamy – aby składniki się tylko połączyły.
Ciasto dzielimy na dwie części, pakujemy w folię i na 2 godz. wkładamy do lodówki.
Po schłodzeniu kroję z ciasta plastry i wykładam na blachę /zamiast wałkować/, palcami łączę szczeliny między kawałkami. Podobnie robię z warstwą wierzchnią, z tym, że całą tą operację wykonuję na desce obok i dopiero za pomocą wałka przenoszę na blachę. Można część ciasta przeznaczonego na wierzch włożyć do zamrażarki i potem zetrzeć na grubych oczkach.

Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach,  skrapiamy sokiem z cytryny, aby nie ciemniały i krótko dusimy /tyle, aby straciły swą surowość, ale nadal były całe wiórka/ – ewentualnie podlać odrobiną wody. Do jabłek dodajemy  wszystkie pozostałe składniki, mieszamy, dusimy 3-4 min. aby płyn odparował, lekko studzimy i wykładamy na ciasto. Następnie przykrywamy jabłka drugą częścią ciasta /jeśli je zamroziliśmy to ścieramy/. Ciasto piec w temp. 170-180 st.C /grzałka góra-dół/, 50-60 min. aż się pięknie zrumieni. Po wyjęciu z piekarnika posypać obficie cukrem pudrem.

Rafaello z białą czekoladą

Podobne do poprzedniego, a jednak zupełnie inne. Jest pyszne, zarówno w podanej wersji, jak też z dodatkiem np. wiśni /pysznie smakuje z wiśniami z nalewki/. Może wtedy być zrobiony w formie tortu.Można też dodać więcej płatków migdałowych do masy. Jeśli używam wiśni, dodaję do masy trochę nalewki migdałowej /pestkówki/
tu 3 warstwy krakersów  rafaello z białą czekoladą

Składniki

1/2 litra śmietany 30%
2 śmietany „śnieżki”
1 opakowanie wiórków kokosowych /10 dkg/
1 opakowanie płatków migdałowych /10 dkg – mogą też być posiekane migdały/
2 białe czekolady
nalewka migdałowa – do smaku

2 duże opakowania krakersów lub biszkoptów
wiórka kokosowe do posypania
rafaello z białą czekoladą

Wykonanie

Odlewamy troszkę śmietany i rozpuszczamy w niej czekolady /na małym gazie/.
Do reszty śmietany dodajemy „śnieżki” i ubijamy, a następnie dodajemy ostudzoną już, rozpuszczoną uprzednio białą czekoladę, 1 torebkę kokosu i płatków migdałowych.

Dno blaszki /raczej mniejszej, czyli 23×26 cm lub kwadratowej tortownicy/ wyłożyć krakersami/biszkoptami, na nie wyłożyć masę, zostawiając troszkę do posmarowania góry, znowu krakersy/biszkopty i na wierzch cieniutka warstwa masy, a na nią obficie wiórka kokosowe /druga paczka/.
Można też w środek masy dać jeszcze jedną warstwę krakersów/biszkoptów, czyli będą wówczas w sumie 3 warstwy krakersów i 2 warstwy masy, nie licząc oczywiście tej wierzchniej cieniutkiej.
Schłodzić dobrze w lodówce, najlepiej przez całą noc.

Rafaello

Szybkie w wykonaniu, smaczne i ładnie się prezentuje. Można chcieć czegoś więcej???

rafaello

Składniki

3 duże paczki krakersów „Lajkonik”
1 l mleka /3,2% tłuszczu/
1,5 szklanki cukru
1,5 kostki masła 82%
2-3 torebki cukru waniliowego
10 dkg płatków migdałowych
40 dkg kokosu
6 płaskich łyżek mąki pszennej
6 płaskich łyżek mąki ziemniaczanej
3 łyżki nalewki „pestkówki”/lub 3 łyżki wódki +    aromat migdałowy/

Wykonanie

Z mleka, mąki i obu cukrów ugotować budyń i dobrze wystudzić.
Utrzeć masło, dodawać stopniowo budyń i ucierać, dodać wódkę, 30 dkg kokosu i płatki migdałowe – wymieszać.
Krem podzielić mniej więcej na 4 części.
Na dno blachy (25/36 cm) wyłożyć warstwę krakersów, na to nałożyć krem, znów krakersy, krem itd. – w sumie mają być 4 warstwy krakersów i 4 warstwy kremu, ostatnią warstwą będzie więc krem, którą posypać obficie kokosem/10 dkg/. Można też rzucić odrobinę płatków migdałowych – to już tak dekoracyjnie.
Schłodzić dobrze w lodówce – najlepiej przez całą noc.