Światełko pamięci

W tym roku pogoda dopisała na Święto Zmarłych. Świeci pięknie słońce, drzewa mienią się różnymi odcieniami złota, cmentarze toną w różnych kolorach chryzantem, a jednak… Zamiast radości budzi się w nas jakiś smutek ogromny, nostalgia nie do ogarnięcia wprost.
Coraz więcej bliskich osób przychodzi nam odwiedzać na cmentarzach… coraz liczniejsze grono przeszło już na drugą stronę…
Ale właśnie te dni są szczególną okazją, by o Nich wspomnieć, by przywołać w pamięci chwile dobre, pełne radości, chwile spędzone kiedyś z Nimi.
A może to Oni posyłają nam swe uśmiechy na tych promieniach słonecznych? może to jakaś niewidzialna nić oplata te promyczki i w ten sposób chcą przekazać nam dobrą nowinę?
My też zapalamy znicze, bo chcemy, by ich blask rozświetlił drogę tym, którzy odeszli, drogę do miejsca, gdzie będą już zawsze szczęśliwi.

Znalezione obrazy dla zapytania bezpłatne obrazki- gify znicze  zdjęcie – źródło internet

Dzień jesienny tak cicho
Jak liść zżółkły opada;
Złoto ma z października
Smutek ma z listopada.

I w ten smutek złotawy,
I w ten płomyk zamglony
Przybrały się Zaduszki
Jak w przejrzyste welony.

Płoną świeczek szeregi,
Płoną świeczek tysiące,
Powiewają płomyki
Zamyślone i drżące.

Więc płomykiem jak dłonią,
Dłonią ciepłą i jasną,
Pozdrawiamy tych wszystkich,
Których życie już zgasło.

/Hanna Łochocka „Płoną świeczki”/

Dla tych, którzy odeszli

„Dla tych, którzy odeszli” – Gellnerowa Danuta

Dla tych
którzy odeszli w nieznany świat,
płomień na wietrze
kołysze wiatr.
Dla nich tyle kwiatów
pod cmentarnym murem
i niebo jesienne
u góry

Dla nich
harcerskie warty
i chorągiewek
gromada,
i dla nich ten dzień –
pierwszy dzień listopada.

Znalezione obrazy dla zapytania bezpłatne obrazki- gify znicze
zdjęcia – źródło internet


1 Listopada… dzień smutny, dzień zadumy, wspomnień i wielu przemyśleń,,, nad tym co było, co będzie… Jednak najwięcej miejsca w naszych myślach zajmują Oni, nasi najbliżsi, Rodzina, Przyjaciele.
Każdego roku stajemy w tym dniu nad Ich mogiłami, zapalamy znicze i wysyłamy światełko do nieba… żeby dojrzeli, że jesteśmy, czuwamy, myślimy, że pamięć o Nich jest zawsze żywa, że są w naszych sercach, w naszych umysłach.
Ten rok jest wyjątkowy… Wszędzie rozpanoszyła się pandemia…cmentarze zostały zamknięte….
Nie będzie nas przy Waszych grobach, będzie cisza i spokój, bez tych tłumów, bez gwaru… może to i dobrze… może poświętujecie w tym dniu na spokojnie… może… kto to wie…
Mimo to, myślami tam będziemy, będziemy wysyłać światełka, nasze wspomnienia, tęsknoty, słowa wdzięczności…
I choć nie będziemy obecni na cmentarzach, będziemy z Wami, tak jak Wy, niewidoczni dla nas, jesteście przy nas każdego dnia, każdej chwili, w każdej potrzebie.

Wierzymy, że jesienne promyczki słońca dotrą do Was i dostarczą to wszystko, co chcemy Wam przekazać…

Pro memoria

Ku pamięci – moje „wypominki”

Znalezione obrazy dla zapytania bezpłatne obrazki- gify znicze  zdjęcie – źródło internet

Wiatr rozwiewa ostatnie modlitwy.
Tężeją krople wosku na zimnym kamieniu.
Kopczyki chryzantem zapadają w niepamięć
Jeszcze bieleją w mroku supły kwiatów
ku niezapomnieniu..
Jeszcze snują się tutaj
zapóźnione żywe cienie
gasnące płomienie dopalających się świec
Wydobywają z mroku
tu i ówdzie pochylone twarze
Podmuchy wiatru unoszą
Ostatnie tchnienia pamięci..
Wracamy do domów, od siebie
Od chwil zadumy nad nami żywymi.

autor wiersza – Mira Kuś „Na mrocznym już cmentarzu”

Dzień zadumy i refleksji

 

Dzisiejszy dzień, chmurny, mokry i trochę wietrzny wydaje się być „akuratny” do obchodzonego święta. Smutna pogoda, szare, odarte już prawie z liści drzewa, a wszystko przetykane przelotnymi kroplami deszczu. Panuje taki poważny nastrój, adekwatny do sytuacji.

Na tle tej szarości bardzo wyraźnie widać palące się znicze i … morze kolorowych kwiatów jesiennych, wśród których królują chryzantemy, a kolory ich przeróżne, cała tęcza barw…
Wiatr wpada od czasu do czasu, muśnie delikatnie płomienie zniczy, rozkołysze je nieco, jakby chciał sprawić, by były bardziej widoczne…
jakby chciał, aby wszyscy, którzy odeszli, patrząc z góry poprzez niebo zasłane chmurami, mogli je dostrzec… tak, tak, bo te wszystkie dowody pamięci są właśnie dla Nich…
Są dowodem na to, że pamiętamy, że żyją nadal w naszych sercach i umysłach.
I dlatego razem z nimi świętujemy ten pierwszy dzień listopada, dzień Wszystkich Świętych, ufając, że wszyscy bez wyjątku już też „tam” świętują.

I stojąc tak nad mogiłami, zapatrzeni w mrugające światła palących się zniczy, w głębokiej zadumie wspominamy, rozmyślamy, tęsknimy i tak trochę żal…

„Żal, że się za mało kochało,
Że się myślało o sobie,
Że się już nie zdążyło,
Że było za późno”.
ks. Jan Twardowski

Znalezione obrazy dla zapytania bezpłatne obrazki- gify znicze
zdjęcia – źródło internet

Wieczni w sercu, nieśmiertelni w pamięci

Znalezione obrazy dla zapytania bezpłatne obrazki- gify znicze

Spadła kolejna kartka z kalendarza i odsłoniła kolejny dzień… już listopadowy.
1 listopada, dzień Wszystkich Świętych… Wszystkich bez wyjątku…
Wierzymy głęboko, że w tym gronie, są też wszyscy nasi bliscy.

Stojąc nad Ich mogiłami oddajemy się wspomnieniom, przywołujemy w pamięci chwile, kiedy byli z nami, niekiedy dzielimy się z Nimi swoimi radościami bądź powierzamy Im swoje troski.
Taki moment to również dobry czas na refleksje, nad zastanowieniem się nad sobą, nad własnym życiem, teraźniejszością, przeszłością i przyszłością.
Plączą się w naszych myślach obrazy tego co było i tego co jest…
I nagle dociera do naszej świadomości, że mimo fizycznej nieobecności są z nami…żyją w naszych sercach… w naszej pamięci.
Człowiek żyje bowiem tak długo, jak długo trwa pamięć o nim. A nasi bliscy są przecież wieczni w naszych sercach i nieśmiertelni w naszej pamięci. I tak będzie… Dopóki my żyjemy, pamięć o Nich też jest zawsze żywa.

Znalezione obrazy dla zapytania bezpłatne obrazki- gify znicze  zdjęcia – źródło internet

Tu jest pamięć i tutaj świeczka.
Tutaj napis i kwiat pozostanie.
Ale zmarły gdzie indziej mieszka
na wieczne odpoczywanie.
(…)
Smutek to jest mrok po zmarłych tu
ale dla nich są wysokie jasne światy.
Zapal świeczkę.
Westchnij.
Pacierz zmów.
Odejdź pełen jasności skrzydlatej.
(J. Kulmowa, „W zaduszki”)

Nie czekajcie…nie śpieszcie się…

Nie czekajcie, ja nie wrócę.
Nie śpieszcie się, ja poczekam.

Jakże dużo mądrości zawarto w tych słowach, wyrytych na nagrobku zmarłego w tym roku naszego Przyjaciela… ileż rodzą refleksji, ileż dają do myślenia…

1 listopada, Święto Zmarłych, dzień pamięci, dzień wspomnień o naszych bliskich, których podróż się zakończyła, którzy przeszli już na drugą stronę.
Rozmyślamy, a w naszych umysłach jawią się różne obrazy, przesuwają się jak na taśmie filmowej… bywają smutne i radosne, szare i kolorowe…I taki wspominkowy nastrój ogarnia człowieka już co najmniej na tydzień przed tym dniem.

W tym roku pogoda dopisała jak nigdy.
Słońce pięknie świeci i sprawia wrażenie, jakby otworzyły się bramy niebios i cały blask z ich wnętrza wylewał się niczym wodospad na ten ziemski padół.
I padające światło, ogarniające wszystkie mogiły, wszystkie bez wyjątku… i te okazałe, bogato przystrojone, ale też te skromne, często wręcz ubogie, zaniedbane…

Promienie słoneczne padające z nieba niosą wieści od naszych bliskich i znajomych… dobre wieści… i przekazują je w formie „liścików”…grad złocistych liści spada z cichym szelestem w radosnym tańcu przy każdym najmniejszym powiewie, przy każdym niewidzialnym prawie poruszeniu się drzew.
I nakazują tym wszystkim na dole – weselcie się dziś razem z nami, cieszcie się…
I szepczą … nie ma nas z wami, ale jesteśmy…
I od razu jakiś nieodgadniony, błogi spokój nas ogarnia i prawie…radość?
Tak, radość, której źródłem jest przekonanie, że dobrze się mają po tej drugiej stronie.

I już nie czekamy, i już się nie śpieszymy.
A te palące się znicze to tylko dowód, że pamiętamy o Was!

Światełko do nieba


Tu jest pamięć i tutaj świeczka.
Tutaj napis i kwiat pozostanie.
Ale zmarły gdzie indziej mieszka
Na wieczne odpoczywanie (…)

Smutek to jest mrok po zmarłych,
Ale dla nich są wysokie, jasne światy.
Zapal świeczkę.
Westchnij (…)
Odejdź pełen jasności skrzydlatej

/J. Kulmowa, „W zaduszki”/

Ale my nie chcemy, by po naszych bliskich pozostał mrok, gdy Oni tam w jasności. Zwłaszcza w dniu Ich święta. Wszak dzień Wszystkich Świętych to dzień, w którym wszyscy, którzy już nas opuścili świętują, tak, tak, świętują.
Rozsiedli się  wygodnie w niebieskich komnatach i radują się, spozierając od czasu do czasu na ten ziemski padół.
Wierząc głęboko, że wszyscy moi bliscy są już razem i radują się wspólnie, postanowiłam też przeżyć ten dzień w miarę… pogodnie i radośnie.
Zachowując bowiem całe bogactwo miłych wspomnień z czasów, kiedy Oni byli jeszcze razem z nami, wspomnień przetykanych niekiedy melancholią i tęsknotą, można i trzeba się również w tym dniu radować, radować w przekonaniu, że choć w części łączymy się z Nimi, towarzyszymy Im i cieszymy się razem z Nimi.
Wszak spędzenie tego dnia nie tylko na koncentrowaniu się na przeszłości, ale też przeniesienie dobrych wspomnień w czas teraźniejszy, to również wyraz pamięci i oddania czci i szacunku zmarłym, naszym Zmarłym.

Dzień jesienny tak cicho
Jak liść zżółkły opada;
Złoto ma z października
Smutek ma z listopada.

I w ten smutek złotawy,
I w ten płomyk zamglony
Przybrały się Zaduszki
Jak w przejrzyste welony.

Płoną świeczek szeregi,
Płoną świeczek tysiące,
Powiewają płomyki
Zamyślone i drżące.

Więc płomykiem jak dłonią,
Dłonią ciepłą i jasną,
Pozdrawiamy tych wszystkich,
Których życie już zgasło.

/Hanna Łochocka „Płoną świeczki” /

 

1 Listopada

A choć ich życia płomień zgasł
to myśli o nich
są przecież w nas.

Smutny ten pierwszy dzień listopadowy, mimo dobrej, słonecznej pogody. Smutny, pełen wspomnień i takiej trudnej do pojęcia, do ogarnięcia tęsknoty.
Bo wydaje się jakby to było wczoraj…
Mama, o łagodnym wyrazie twarzy i Jej szczupła sylwetka krzątająca się wokół kuchni, a obok siedzący przy stole Tata, o siwych włosach… odkąd sięgam pamięcią, zawsze miał „srebrne” włosy.
A drogą zmierza Babcia, ze strony Taty, postawna kobieta i też o włosach … nie,  nie srebrnych, ale białych.
Obok wujek Andrzej ze swą żoną i gromadką dzieci, właśnie wraca z koszykiem pełnym grzybów /zapalony grzybiarz/, a dalej ciocia Bronia … ach te Jej opowieści, można było słuchać godzinami, bez jedzenia i picia nawet.
I jeszcze jedna ciocia, i jeszcze jedna, a i wujek jeszcze…
I Babcia ze strony Mamy, szczuplutka, ruchliwa bardzo, no i Dziadziuś, spokojny, opanowany, ukochany Tatuś mojej Mamy.

Wspomnienia biegną też do Rodziców mojego „połówka”, nie znałam ich, myśli muszę ograniczyć do strzępów wiedzy uzyskanej od innych.

Ale wspomnienia sięgają też czasów mniej odległych… mój ulubiony kuzyn Rysiek, a także drugi, i trzeci, i czwarty, i piąty, i kuzynki …

Wspomnienia ogarniają także przyjaciół….. i koleżanki i kolegów, z którymi pracowałam, a także znajomych…

Przeczytałam gdzieś, że 1 Listopada – Dzień Wszystkich Świętych, to dzień radości, dzień, w którym Ci którzy odeszli, są już w niebie i świętują, zaś 2 Listopada – Dzień Zaduszny /Zaduszki/ to dzień poświęcony tym, którzy są jeszcze w czyśćcu, jeszcze nie doszli do celu, jeszcze oczekują wsparcia poprzez modlitwę.
Głęboko wierzę, że wszyscy moi bliscy już dziś świętują.