Sernik na czekoladowym spodzie z owocami i galaretką – na zimno

A taki serniczek dla odmiany, żeby nie „grzać piekarnika” skoro za oknem też grzeje. Zrobiony na szybko, z wiaderkowego sera nabytego w Lidlu, do tego trochę malin zebranych na działce u mnie i u koleżanki /wszystko wysycha, maliny też/ oraz jakieś resztki borówki amerykańskiej.

tortownica śr. 21 cm

Spód

100 g kakaowych herbatników
60 g masła
2 łyżeczki kakao

Ser

1 kg twarogu wiaderkowego
150 g serka homogenizowanego /naturalny lub waniliowy/
3/4 szklanki cukru pudru
2 czubate łyżki żelatyny rozpuszczone w 1/2 szklanki gorącego mleka /zamiennie 1 galaretka cytrynowa rozpuszczona w 1 szklance wody/
opcjonalnie rodzynki /gdy mamy mało owoców i damy je tylko na wierzch pod galaretkę/

Dodatkowo
1,5-2 szklanek owoców miękkich /truskawki, jeżyny, maliny i borówki amerykańskie/
1 galaretka malinowa + 400 ml gorącej wody

Wykonanie

Herbatniki przełożyć do blendera i zmiksować na piasek, dodać kakao i miękkie masło i mieszać, aż powstaną wilgotne okruchy. Masę ciasteczkową przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (tylko dno), wyrównać i docisnąć (dobrze się to robi uciskając dnem szklanki – najpierw ugnieść, następnie wierzchnią warstwę lekko wzruszyć, aby zwiększyć przyczepność masy, która zostanie nałożona), po czym tortownicę włożyć do lodówki.

W gorącym mleku rozpuścić żelatynę, odstawić do ostudzenia.

Twaróg wymieszać /krótko zmiksować/ z serkiem homogenizowanym, dodając stopniowo cukier puder.
Na koniec dodać przestudzoną żelatynę i dokładnie zmiksować.
Dodać rodzynki i delikatnie wymieszać.

Masę wylać na ciasteczkowy spód, dodać połowę owoców, zanurzając je całkowicie.
Resztę owoców poukładać od razu na masie serowej, delikatnie je troszkę wciskając, aby nie wypłynęły podczas zalewania galaretką.
Sernik wstawić do lodówki, aby masa stężała, po czym zalać całość tężejącą galaretką malinową /rozpuszczoną w 400 ml gorącej wody i ostudzoną/.

Sernik wstawić do lodówki na kilka – kilkanaście godzin.
Przed podaniem pozostawić na pół godziny w temperaturze pokojowej.

Sernik z serka homogenizowanego – niesamowity

Przepis na ten sernik trzymam w swoich zapiskach od wielu lat /10-11 lat to już wiele? bardzo wiele!/. Mam go od Glumandy, ale jakoś nie byłam przekonana do takiego duetu – serek homo i piekarnik. Dla mnie to albo serek homo i sernik na zimno, albo ser twarogowy własnoręcznie zmielony i piekarnik. Ale kiedy przypadkowo wpadł mi znowu w ręce ten przepis, pomyślałam – „raz kozie śmierć”, trzeba wreszcie spróbować.
W swoich rozmyślaniach nad owym sernikiem /dobre co? nie mam nad czym rozmyślać, tylko nad sernikiem/, doszłam też do wniosku, że praktycznie można go zrobić w wielu wariantach:
– bez spodu, ale też na herbatnikach jasnych bądź ciemnych
– z dodatkiem rodzynków, żurawiny lub skórki pomarańczowej
– bez dodatków, ale za to z owocami na wierzchu zalanymi galaretką
itd. itp.
Mój dzisiaj będzie z owocami mrożonymi /znalezione w zamrażarce maliny, borówka amerykańska, truskawki/, zalanymi galaretką wiśniową.
Użyłam sera wiaderkowego President „Serek waniliowy”, stąd dałam trochę mniej masła /niecałą kostkę/ i cukru /serek waniliowy jest słodki/, co zaznaczyłam w nawiasach.

Składniki

1 kg serka homogenizowanego chudego /dałam ser waniliowy j.w./
250 g cukru /dałam 3/4 szklanki tj. ok. 160-170 g/
6 jajek
250 g masła /dałam kostkę 200 g/
2 budynie waniliowe /bez cukru/
1 cukier waniliowy
skórka pomarańczowa
rodzynki /żurawina/
cukier puder do posypania + cukier waniliowy
owoce miękkie /mogą być mrożone/
2 galaretki owocowe + 3/4 l gorącej wody
herbatniki/biszkopty na spód


Wykonanie

Piekarnik nagrzać do 160 st. C. ustawiając grzanie góra-dół.
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia, na dno dać herbatniki /jeśli będziemy piec na herbatnikach/.

Masło wyjąć wcześniej z lodówki, aby zmiękło, po czym utrzeć go z połową cukru /125 g/ na puch. Ucierając dalej dodać cukier waniliowy oraz sukcesywnie po jednym żółtku.
Nie przerywając ucierania dodać budynie /proszek/, a kiedy masa będzie już jednolita zacząć dodawać serek – po łyżce stołowej, cały czas mieszając. Na końcu
dodać bakalie i wymieszać.

Ubić białka ze szczyptą soli, dodać stopniowo drugą połowę cukru /125 g/ i ubić na sztywną, lśniącą pianę.
Pianę połączyć w 2 rzutach z masą serową, mieszając już łyżką lub szpatułką.
Masę serową przełożyć do przygotowanej tortownicy, wstawić do nagrzanego już piekarnika /II poziom/ i piec przez ok. 60 min.
Zalecam w początkowej fazie pieczenia włączyć dodatkowo na 10-15 min. termoobieg. Kiedy sernik już podrośnie przestawić na powrót na grzanie góra-dół.

Po upieczeniu nie wyjmować sernika od razu, a zostawić na ok. 10 min. w wyłączonym, ale zamkniętym piekarniku, a potem studzić przy lekko uchylonych drzwiczkach /drewniana łyżka/.

Po ostudzeniu wykończyć wg wyboru – posypać cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym lub położyć owoce i zalać galaretką.