Bananowe placuszki

Czasem ma się ochotę i na coś takiego… czy to oznacza, że człowiek dziecinnieje?
no, aż tak to nie, ale powrót do czasów dzieciństwa nigdy nie jest zły, a wręcz przyjemny… tak samo jak zjedzenie placuszków bananowych.

Składniki

1 duży lub 2 małe dojrzałe banany
2 jajka /M/
150 ml mleka
250 g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 płaskie łyżki cukru pudru
szczypta cynamonu

Wykonanie

Banana rozgnieść widelcem na papkę.

Wszystkie składniki /łącznie z bananem/ włożyć do miski i zmiksować.
Odstawić na 10-15 min.

Po tym czasie na patelni rozgrzać odrobinę oleju, nakładać łyżką porcje ciasta i smażyć placuszki na wolnym ogniu z ob stron na rumiano.

Podawać np. z łyżką gęstego jogurtu i konfiturą lub miodem.

Placuszki w wykonaniu Goplany:

Banany w cieście

Dużo się ostatnio naczytałam o bananach i „dobroci” w nich zawartych, szczególnie zaś bogactwo potasu i dobroczynne działanie prozdrowotne, szczególnie na układ sercowo-krążeniowy, zmniejszają ryzyko udaru, obniżają glikemię, mają pozytywny wpływ na choroby oczu np. zaćmę, jaskrę, zwyrodnienia /więcej można przeczytać tutaj/.
Tylko jeść, w różnych postaciach… no to będą w cieście, podobnie jak jabłka.
Z ochotą zjedzą je również dzieci, bo smaczne i takie… bananowe.

Składniki

1 szklanka mąki
3/4 szklanki mleka
1 jajko
szczypta soli
troszkę proszku – „posoliłam” proszkiem
3 duże lub 4 mniejsze banany

cukier puder do posypania
masło i olej do smażenia

Wykonanie

Wszystkie składniki, oprócz bananów, dokładnie wymieszać mikserem lub przy pomocy trzepaczki rózgowej. Odstawić na 20 min. aby ciasto odpoczęło. Ciasto wychodzi dość gęste i takie ma być /konsystencja trochę jak na lane kluski/.

Banany obrać ze skóry, przekroić wzdłuż na połowę, a następnie jeszcze  w poprzek na 2-3 części /zależy jakie są duże/.
Teraz zanurzać kawałki banana w cieście tak, aby dokładnie je oblepiło, wyjąć i chwilę potrzymać na widelcu, aby nadmiar ciasta spłynął, po czym smażyć na średnim ogniu z każdej strony na rumiano. Wyjmować na talerz wyłożony ręczniczkiem papierem, odsączyć.
Podawać wg własnych upodobań i smaków. U mnie najprościej – z cukrem pudrem.

Placuszki z gruszkami

Pyszne placuszki dla dzieci, zwłaszcza takich Tadków-niejadków. Ja zrobiłam je przy okazji … smażyłam bowiem Jabłka w cieście na jogurcie greckim, a gruszki patrzyły na mnie z wyrzutem i zdawały się mówić – nas nie chcesz?  E, pomyślałam, zrobię też coś z wami. Przypomniałam sobie, że w necie krążą przepisy na placki z tymi owocami, do których osobiście nie byłam przekonana, bo z jabłkami to i owszem, ze śliwkami, cukinią to też już robiłam, ale z gruszkami? Zrobiłam jednak i powiem tak – dla dzieci super, dla mnie… trochę mdłe… może to wina gruszek? dałam „konferencję”.
 

Składniki

3 gruszki
1 łyżka soku z cytryny
4 łyżki mąki pszennej
1 jajko
szczypta soli
szczypta cynamonu
szczypta proszku do pieczenia
kilka łyżek wody gazowanej
olej rzepakowy do smażenia

jogurt gruszkowy lub serek homogenizowany – do polania
cukier puder

Wykonanie

Gruszki obrać, zetrzeć na dużych oczkach, skropić sokiem z cytryny, żeby nie ściemniały. Dodać mąkę, rozkłócone widelcem jajko, szczyptę soli, cynamonu, proszku i wodę gazowaną  – wymieszać.

Na rozgrzany olej nakładać łyżką masę gruszkową i smażyć placki na rumiano.
Podawać polane jogurtem/serkiem homogenizowanym lub oprószone cukrem pudrem.
inspiracja stąd

Śliwki w cieście

Zostało mi kilka śliwek /dokładnie 15 szt/ od ciasta i tak sobie biedaczki leżały, spozierały to tu, to tam, może się ktoś skusi? ale ponieważ nie były ani urodziwe, ani zbyt smaczne /trochę zielone… a może zzieleniały ze złości?/ nie było na nie ochotników.

A ja… nie lubię mięsa, zwłaszcza gdy tak gorąco, poza tym, wzięłam urlop w tym tygodniu od kuchni i gotowania…ha,ha,ha….ale kucharz się ociągał, catering nie dojechał, a żołądek zaczął się odzywać, więc wpadłam na pomysł, żeby zrobić sobie śliwki w cieście, a co? mogą być jabłka to i śliwki mogą!
Będę sobie zajadać, a inni niech faszerują się tym mięsem…./ tia, na deser kucharz pożarł też moje placuszki…/

Wyszły bardzo smaczne, a najbardziej podobały mi się ich różne, śmieszne kształty… gęste ciasto rozlewało się bowiem leniwe po patelni, pilnując jednakże swoich, przydzielonych  śliweczek i przybierało przeróżne, wymyślne wprost kształty. Powstawały „stworki” przypominające iście te przy laniu wosku… w czasie wróżb Andrzejkowych ma się rozumieć.
śliwki w cieście

Składniki

1 kopiata szklanka mąki / ok. 20 dkg/
1/2 szklanki mleka
1/4 szklanki wody gazowanej
1 jajko
troszkę proszku lub sody
15 śliwek węgierek

olej do smażenia

3/4 szklanki śmietany /9% lub 12%/
1 łyżka miodu

Wykonanie
śliwki w cieście

Wszystkie składniki ciasta dokładnie wymieszać mikserem lub trzepaczką, odstawić aby ciasto „odpoczęło” /ciasto powinno być dość gęste… bardziej gęste niż na naleśniki/.
Śliwki przekroić na pół, usunąć pestki, dodać do ciasta, dokładnie wymieszać.

Rozgrzać olej na patelni, kłaść łyżką porcje śliwek razem z ciastem /ja dawałam po 3 połówki śliwek/, a gdy ciasto zacznie się już ścinać, polać ciastem dodatkowo po wierzchu placuszków i usmażyć na złoty kolor z obu stron. Wyłożyć na ręcznik papierowy, aby odsączyć nadmiar tłuszczu. Podawać polane śmietaną wymieszaną z miodem.