Naleśniki drożdżowe

Kilka dni temu, w czasie rozmowy z koleżanką powiedziała, że naleśniki zawsze robi na … drożdżach. Hm, pomyślałam. Robiłam już różne, ale drożdżowych jeszcze nie. No to trzeba spróbować i takie. No fakt, są lekkie i puszyste, ale te wg mojego przepisu /klik/ są równie znakomite, a poza tym chyba prostsze do wykonania, szybsze i ze składników, które zawsze mamy pod ręką /nie potrzebuję jajek i drożdży /.
Swoje nadziałam serem, a dodatkowo obok ułożyłam konfiturę z wiśni.

Składniki

2 szklanki mleka
20 g drożdży świeżych
2 szklanki mąki pszennej
2 średnie jajka
3 łyżki masła
2 łyżki cukru
szczypta soli

Wykonanie

Do ciepłego /letniego/ mleka pokruszyć drożdże, dodać sól i cukier, dokładnie wymieszać trzepaczką rózgową. Dodać mąkę i jajka, dokładnie wymieszać.
Gdy ciasto już gładkie dodać roztopione, ale schłodzone masło, wymieszać dokładnie. Przykryć ściereczką/folią i odstawić na ok. godzinę.

Rozgrzać patelnię, na której roztopiliśmy wcześniej masło /najlepiej specjalną do naleśników/ i smażyć naleśniki.
Można je podawać na słodko np. z serem, musem jabłkowym, konfiturą, bądź też na słono /ostro/.