Kopytka bez jaj

Kopytka w wykonaniu „Połówka”… od początku do końca… chcecie to wierzcie, chcecie nie wierzcie…widać, że nie święci garnki lepią… ale kiedy ma się „chcicę” właśnie na kopytka, to proszę, chwila roboty i są… no tylko podziwiać i bić brawo. Czyż nie piękne?

Składniki

750 g ugotowanych ziemniaków
70 g mąki pszennej
70 g mąki ziemniaczanej
Wykonanie
Ziemniaki ugotować w lekko osolonej wodzie i od razu pognieść tłuczkiem lub przepuścić przez praskę, po czym ostudzić, a następnie wyłożyć na wysypaną mąką stolnicę, formując niewielki kopiec. Oba rodzaje mąki przesiać razem, wsypać do środka ziemniaczanego kopca, szybko wymieszać i wyrobić jednolite ciasto. Formować wałki, lekko spłaszczać i kroić skośnie w poprzek na równe kawałki. Gotować natychmiast w osolonej wodzie z dodatkiem 1 łyżki oleju przez ok. 5 min. od wypłynięcia.
Podawać z czym kto lubi.
Do ciasta na kopytka można też dodać natkę, koperek, tymianek, bazylię, miętę, rozmaryn, szpinak – w sumie jedną garść ulubionej zieleniny.

Kopytka/paluszki

Jeśli zostają ziemniaki z obiadu, można, a nawet trzeba je wykorzystać do przygotowania jakiegoś dania obiadowego w dniu następnym. Takim daniem mogą być m.in. kopytka.
W moim domu rodzinnym potrawa ta była znana pod nazwą „paluszki”. Różnica polega jedynie na sposobie formowania, bowiem kopytka robi się krojąc spłaszczony wałeczek na ukos /romby/, zaś paluszki formuje się ze znacznie cieńszego wałeczka, tniemy na kilkucentymetrowe kawałki i rolujemy w dłoniach.
Kopytka czy paluszki są pyszne świeżo ugotowane, ale też wyśmienicie smakują odsmażone na masełku. Takie usmażone na rumiano będą np. znakomitą kolacją.
paluszki/kopytka

Składniki

1 kg ziemniaków
2 jaja
30 dkg mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej /lub kaszy manny/
sól

Wykonanie

Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, odcedzić i odparować, jeszcze ciepłe przetrzeć przez praskę, a następnie wyłożyć na wysypaną mąką stolnicę, formując niewielki kopiec. Oba rodzaje mąki przesiać razem. Do środka ziemniaczanego kopca wbić jaja, wsypać mąkę i szybko wymieszać, najwygodniej używając do tego dużego noża. Gdy wszystkie składniki się połączą, wyrobić jednolite ciasto. Formować wałki i kroić skośnie w poprzek na równe kawałki. Gotować natychmiast w osolonej wodzie. Polać masłem.

Istnieje jeszcze wersja z zieleniną. Wtedy do ciasta na kopytka można dodać natkę, koperek, tymianek, bazylię, miętę, rozmaryn, szpinak – w sumie jedną garść zieleniny.

Przepis zaczerpnięty z książki „Kuchnia Polska” Małgorzaty Caprari.
paluszki/kopytka

Spotkałam w necie sposób, który mi się spodobał, bo można się obyć bez wagi, co ma znaczenie wtedy, gdy zostaje nam jakaś resztka ugotowanych, a mianowicie:
Wyrównujemy ziemniaki w naczyniu, dzielimy je na 3 części, wyjmujemy jedną część i kładziemy ją na wierzch reszty, a w powstałą lukę dodajemy mąkę, tyle, aby powierzchnia znowu się wyrównała, lekko ubijamy mąkę.  Wbijamy jajka,  dodajemy mąkę ziemniaczaną, szczyptę soli i całość wyrabiamy.