Okna i firanki, meble, dywany i inne

okna z PCV i szyby – myć przy użyciu ściereczek z mikrofibry
najlepiej posiadać 2 takie ściereczki
– jedną przeznaczyć do pierwszego mycia /brud większy/ przy użyciu gorącej wody z dodatkiem odrobiny płynu do mycia naczyń np. Ludwika,
– drugą przeznaczyć wyłącznie do mycie już „na czysto” czyli w czystej wodzie – pierw ścierka lekko odciśnięta, a następnie już dobrze wyciśnięta /prawie na sucho/
nie ma potrzeby używać czegokolwiek więcej, aby wycierać szyby „na sucho”

dobre rezultaty daje też mycie:

-octem – wy­mie­szać ocet z wodą w pro­por­cji 1:9. roz­two­rem spry­skać szyby i prze­trzeć do sucha pa­pie­ro­wym ręcz­ni­kiem.
-amoniakiem – do trzech szkla­nek wody dodać szklan­kę czy­ste­go amo­nia­ku.
-zgnie­cio­ne ga­ze­ty to naj­lep­sze „na­rzę­dzie” do po­le­ro­wa­nia czy­stych już szyb. Jak za­zna­cza­ją w pu­bli­ka­cji, ga­ze­to­wy druk re­we­la­cyj­nie na­błysz­cza szyby.
-Jeśli chcesz nadać oknom blask, przetrzyj szyby wodą z dodatkiem trzech łyżek amoniaku lub octu na litr wody, a następnie wytrzyj do sucha irchą.

szyby bez smug – na 1 l wody 2 łyżki mąki ziemniaczanej – nie sprawdziłam

ramy z PCV często mają jakieś ciemne zacieki – użyć jakiegoś mleczka do samych zacieków np. cifu lub denaturatu
bardzo dobre rezultaty przy myciu okien z PCV daje pianka z serii W-5 /do nabycia w lidlu/

drzwi
-Drzwi myj wodą mydlaną, zaczynając od dołu i stopniowo podążając ku górze, a spłukuj gąbką w odwrotnej kolejności i natychmiast wycieraj do sucha irchą.
-Do czyszczenia białych drzwi najlepszy jest roztwór sporządzony z wody z dodatkiem łyżki sody (na litr).
-Drzwi plastikowe umyj letnią wodą i delikatnym środkiem czyszczącym, opłucz i wytrzyj do sucha, a na zakończenie przetrzyj preparatem do drewna lub szyb, by dłużej zachowały czystość.

firanki – prać w temp. przeznaczonej dla tkanin delikatnych 2-krotnie, do drugiego prania dodać torebkę proszku do pieczenia /ew. sodę/ – będą pięknie wybielone, zaś usztywnić je, dodając do ostatniego płukania trochę soli

dywany – dobrze czyści Dywanlux /w różowym plastikowym pojemniku/
pranie /czyszczenie/ dywanów – 2 x w roku przynajmniej
na sucho – posypać sodą, wetrzeć w dywan, pozostawić na 20 min. po czym dokładnie odkurzyć. /odradzam proszek Vanish – drogi, nieskuteczny, a odkurzacz potem może nadawać się do wymiany/
na mokro – do miski z ciepłą wodą wlać kilka kropli płynu do mycia naczyń lub Dywanluxu, wymieszać, wlać do rozpylacza i spryskać delikatnie dywan /jeśli chcemy równocześnie zneutralizować zapachy dywanu dodatkowo wlać łyżeczkę octu/.
Następnie czyścić dywan miękką szczotką/gąbką aż do uzyskania piany, pozostawić na kilka minut. Teraz pianę usunąć za pomocą wilgotnej szmatki, po czym rozłożyć na dywanie suche ręczniki, aby wchłonęły wodę. Gdy już będą suche – odkurzyć.
– plamy – gdy się coś wyleje na dywan – odsączyć płyn papierowym ręcznikiem, a pozostałe zabrudzenia polać wodą gazowaną, po czym również odsączyć.
można też użyć papki z sody i wody – posmarować papką, potem zetrzeć mokrą szmatką.

dywany – inny sposób

Na początek polecamy porządnie odkurzyć całą powierzchnię z kurzu, sierści i innych zanieczyszczeń, lub jeśli to możliwe wytrzepać dywan na zewnątrz budynku.

Sodę oczyszczoną wymieszaj z wodą i wetrzyj pastę w plamy. Odczekaj 15 minut i usuń pozostałości wilgotnym ręcznikiem. Na tłuste i lepkie plamy można zastosować mąkę ziemniaczaną lub sproszkowaną kredę. W tym celu trzeba rozsypać mąkę ziemniaczaną, kredę lub talk po dywanie i zaczekać aż zaabsorbuje cały bród.

Po pozbyciu się plam można przejść do właściwego prania. Do pół litra wody dodaj szklankę octu oraz dwie łyżki sody oczyszczonej. Miksturę wymieszaj i przelej do butelki z rozpylaczem. Całość rozpyl na dywanie, wetrzyj, poczekaj dobę, a następnie dokładnie odkurz lub wytrzep swój kobierzec.

meble, w tym plamy matowe – dobrze czyści się olejem+kilka kropli soku z cytryny

nalepki z mebli, ścian – usuwać zwilżając octem pierw brzegi nalepki, potem całości /podobnie ze słoików/ lub natłuścić /olej, masło/

kwiaty cięte – jak przedłużyć ich żywot
Ogólnie
– przedłuży się trwałość kwiatów gdy zabezpieczy się wodę przed bakteriami, można to zrobić dodając kilka kropel ace (sól działa podobnie).
– dodanie cukru powoduje szybsze rozwinięcie się kwiatów
Gerbera
– nie lubi dużo wody do wazonu, dać gdzieś ok. 5 cm,  dlatego ze gerbera ma pusta łodygę i jeżeli napije się za dużo wody, wtedy łodyga robi się miękka i gerbera więdnie,  poza tym z końcówki łodygi robi się papka
Goździki
– trzeba przyciąć między zgrubieniami na gałązce i wlać odrobinę kwasu borowego.
Irysy
– naciąć nożem na końcach – po prostu je trochę przeciąć
Lilie
– tuż po ścięciu powinno się usunąć pręciki z pyłkiem.
– naciąć nożem na końcach- po prostu je trochę przeciać
Róże
należy podciąć końcówki łodyg na ukos i przelać wrzącą wodą z czajnika
– przed wstawieniem do wazonu należy ukośnie przyciąć łodygi, a do wody dodać tabletkę aspiryny lub wrzucać co kilka godzin kostki lodu.
– do wazonu z wodą dodajemy łyżkę soli kuchennej . Efekt przerasta nawet najśmielsze oczekiwania !!!
– zaparzamy końce jeśli tracą sztywność.
– zimna woda sięgająca 1/2 łodygi
– -w dzień stoją sobie w wazonie, w nocy „kąpią się” w wannie /w zimnej wodzie/.
Słoneczniki – usuwamy wszystkie liście,
Tulipany
– zrobić kilka nacięć pionowo na ok. 1 cm tuż pod kielichem tulipana
– długo stoją,jeżeli do wody wsypiemy trochę cukru.
– aby się nie rozwijały zbyt szybko dodajemy kwas, można cytrynę np. w plastrach.
– naciąć nożem na końcach – po prostu je trochę przeciąć
Żonkile
– należy włożyć do wody,  przyciąć wszystkie razem i odczekać ok. 2 godzin — żonkile wydają taki szlam; po upływie mniej więcej 2 godzin wylać wodę, nalać świeżej i można żonkile znowu włożyć do wazonu; codziennie przyciąć łodygi kwiatom i nalać świeżej wody… i czysty wazon! /lubię stać w prostym wazonie, cała niemal łodyga zanurzona w wodzie /jakieś 10-15 cm poniżej kwiatka/
–  lub zaparzamy zawsze końce ,