Złociste placki z cukinii z żółtym serem

Obrodziła w tym roku cukinia, zwłaszcza żółto-pomarańczowa /nasza polska odmiana Atena Polka F 1/. Zrobiłam wobec tego placuszki złociste, z cukinii żółtej właśnie. Wyszły mniammniusie. Pulchniutkie, rozpływają się wprost w ustach. Podałam z kleksem jogurtu greckiego, potrzepane drobno pokrojonym szczypiorkiem.
Zachęcam też do spróbowania moich innych placków z cukinii – Placki z cukinii lub Placki z cukinii z szynką i papryką.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Składniki

2 młode żółte cukinia /po oczyszczeniu z nasion ok.1 kg/
20 dkg żółtego sera
3 jajka /rozkłócone/
6 pełnych łyżek mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 ząbki czosnku /przez praskę/
sól, pieprz, sól czosnkowa – do smaku
na czubek łyżeczki kurkumy
natka pietruszki

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wykonanie

Cukinię umyć /nie obierać ze skórki, dlatego powinna być młoda – skórkę łatwo można przeciąć paznokciem/, pozbawić gniazd nasiennych, zetrzeć na grubych oczkach, lekko posolić i pognieść, a następnie wyłożyć na sitko celem odsączenia soku /ok. 1 godz./.
Ser żółty również zetrzeć na tarce.
Do odsączonej cukinii dodać ser, jajka, mąkę wymieszaną z proszkiem, przyprawy – całość dokładnie wymieszać.

Smażyć placki na średnio rozgrzanym oleju na złoty kolor. Podawać z jogurtem/gęstym kefirem lub innymi dodatkami.

Placki z cukinii z szynką i papryką

Dziś na obiad podałam placki z cukinii z dodatkiem szynki i papryki. Wyszły bardzo smaczne i kolorowe. Do tego sałatka z pomidorków koktajlowych, równie kolorowa, bo pomidory czerwone, żółte i pomarańczowe i do tego fioletowa szalotka.
placki z cukinii szynki papryki

Składniki    

1 średnia cukinia /po oczyszczeniu 0,9-1kg/
3 jajka
1 duży pomidor
po pół papryki czerwonej, zielonej i żółtej
10 dkg szynki w plasterkach
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
papryka słodka
pieprz ziołowy
świeża bazylia i rozmaryn
3-5 łyżek mąki
placki z cukinii szynki papryki

Wykonanie

Oczyszczoną cukinię zetrzeć na grubych oczkach, lekko posolić i pognieść, a następnie wyłożyć na sitko celem odsączenia soku. Po ok. 1 godz. cukinię jeszcze trochę odcisnąć.
Pomidora, paprykę i szynkę pokroić w kosteczkę, dodać odciśniętą cukinię, roztrzepane jajka, przeciśnięty czosnek, przyprawy i mąkę /masa powinna być dosyć gęsta/.
Smażyć placki na dobrze rozgrzanym oleju na złoty kolor.
Z tej porcji wyszło mi 18 placków.
placki z cukinii szynki papryki

Placki z cukinii

Dziś na obiad było u mnie i „plackowo” i „cukiniowo”… no bo były tradycyjne placki ziemniaczane z młodych ziemniaków, były z cukinii, no i jeszcze mieszane, czyli z cukinii i ziemniaków. Mnie smakowały w każdej wersji, ale te cukiniowe… no w końcu coś innego. Podałam do nich śmietanę ze szczypiorkiem, doprawioną solą, pieprzem i odrobiną musztardy, tzn. na każdym placku był kleks z tejże śmietany.
placki z cukinii

Składniki

1 długa, młoda cukinia /ok. 500 g/
1 cebula
1 ząbek czosnku
5-6 łyżek mąki
2 łyżki mleka/śmietany
1-2 jajka /rozkłócone/
szczypta proszku do pieczenia
szczypta cukru
sól, pieprz kolorowy
natka pietruszki/koperek/szczypiorek

Wykonanie

Cukinię /ze skórką/ zetrzeć na średnich oczkach /wiórki/, lekko posolić i wyłożyć na sitko, aby nadmiar soku spłynął /10-15 min./. Dodatkowo dobrze odcisnąć.
Cebulę drobniutko pokroić /można też zetrzeć/, czosnek przecisnąć przez praskę. Wszystkie składniki połączyć, wymieszać dokładnie i smażyć placuszki na rozgrzanym oleju.

Jeśli damy cukinię zieloną, uzyskamy placki zielone, zaś jeśli damy cukinię żółtą placki będą żółte /tu dodatkowo można dodać odrobinę kurkumy/.
Do placków można dodatkowo dodać kilka plasterków szynki pokrojonych w drobne paseczki lub pomidora. albo też ser żółty lub feta.

Sos śmietanowo-szczypiorkowy
Do śmietany dodać troszkę musztardy stołowej lub delikatesowej, sól i pieprz do smaku, a następnie szczypiorek drobno pokrojony. Wymieszać.
Ilość poszczególnych składników wg uznania.

W ten sam sposób można zrobić placki ziemniaczano-cukiniowe, biorąc objętościowo połowę  ziemniaków i połowę cukinii. W tym przypadku ziemniaki należy zetrzeć jak na tradycyjne placki, zaś cukinię na drobnych oczkach /cienkie wiórki/.

Proziaki z Podkarpacia

Znalazłam ten przepis w necie, moją uwagę przyciągnęła nazwa….. z Podkarpacia! Czy  tylko z Podkarpacia?  Nie jestem tego taka pewna, bo przecież takie proziaki piekła moja Mama. Robiła je, kiedy nie było chleba /zabrakło nagle/. Były pieczone na skraju płyty kuchennej pieca węglowego, ale czasami, i te bardzo mi smakowały, na patelni na tłuszczu. Te były takie pięknie rumiane. Aha, powinnam dodać …..to działo się na Lubelszczyźnie!
proziaki  na tłuszczu proziaki (2)  bez tłuszczu

Składniki   

1.5 łyżki sody oczyszczonej
1 kg mąki pszennej
0.5 l zsiadłego mleka, kefiru lub maślanki
1 łyżka soli
można dodać cukier /ok. 2 łyżki/, a także 1 żółtko

Wykonanie

Wszystkie składniki wymieszać i zagnieść ciasto.. Rozwałkować ciasto na grubość około 1 cm,  wycinać foremką okrągłe/kwadratowe placki i piec na suchej patelni z każdej strony po 3-4 min. pilnując, aby się nie przypaliły. Najlepsze są gorące z masłem i serem białym.
Ser biały najlepiej przyrządzić ze śmietanką i szczypiorkiem/młodą cebulką i solą.

Można piec w piekarniku elektrycznym – temperatura 200 stopni, grzałka góra-dół, 4 minuty z jednej strony, potem obrócić i następne 4 minuty. Piec na samej czarnej blasze będącej na wyposażeniu piekarnika, bez tłuszczu, tylko obsypane mąką.
przepis źródłowy tu

a tu nowy wypiek z dn. 16.11.2020 – część na oleju, część bez tłuszczu

Podpłomyki /cebularze/

Opis pieczenia pierożków, który zamieściłam w dniu wczorajszym, tak rozbudził moje wspomnienia, że przypomniały mi się właśnie owe podpłomyki. W zasadzie to chyba w moich rodzinnych stronach nazywały się one „podpałki”. Nazwa logiczna tak samo jak „podpłomyki”. Piekło się je bowiem obowiązkowo w czasie, kiedy piec nagrzewał się do pieczenia chleba.
W specjalnym piecu paliło się wówczas drewno – długie polana specjalnie cięte /pałki?/, które paląc się trzaskało przyjemnie, czerwone płomienie buchały aż do sklepienia tego pieca, tworzyły się rozżarzone węgle, a na skraju tych rozpaloych drewien, piekły się owe podpałki. Piekły się jakby przy okazji, były taką „produkcją uboczną”.
Mama zawsze robiła kilka takich podpłomyków.
Jedne były z cebulą, te lubiłam najbardziej. Fajnie było urwać sobie kawał takiego gorącego podpłomyka i już można było biec na podwórko, a za chwilę brzuszek był już najedzony i można było dalej oddawać się zabawom. Ale takie cieplutkie, posypane makiem też nie były do pogardzenia. Te lubiłam zajadać, popijając zimnym mlekiem, ale w tym przypadku nie można już było posilić się w biegu…. no ja w każdym razie nie potrafiłam biegać z kawałkiem placka w jednej ręce, kubkiem mleka w drugiej, a do tego jeszcze z buzią pełną tegoż podpłomyka/podpałka.
podpłomyki

Składniki

0,5 kg mąki pszennej
3-4 dag drożdży
1 łyżka cukru
1 szklanka mleka
1 jajko /można pominąć/
1 łyżeczka soli
5 dag margaryny /lub 3 łyżki oleju/

1 jajko do posmarowania ciasta
4-5 cebul + olej do smażenia
mak

Wykonanie

Mleko lekko podgrzać. Część mleka wymieszać z cukrem, dodać pokruszone drożdże i troszkę mąki, wymieszać i odstawić. Gdy rozczyn zacznie rosnąć dodać jajko, dobrze wymieszać np. trzepaczką lub mikserem.
Mąkę przesiać do dużej miski, dodać sól, resztę mleka oraz rozczyn.
Zagnieść ciasto, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce, aby podwoiło swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto ponownie wyrobić, dodając stopioną margarynę   i formować z niego okrągłe  placuszki, które układać na odrobinę natłuszczonej blaszce, zostawić na chwilę do podrośnięcia /należy zachować odstępy/. Wychodzi ok. 12 placków.
Każdy posmarować rozkłóconym jajkiem.
Na każdy placek kłaść cebulkę, uprzednio pokrojoną w półkrążki, lekko posoloną i zeszkloną na oleju, a następnie upiec w temperaturze 180st.C około 20 minut.

Można też tylko lekko posolić i posypać makiem.