Zimowa Pavlova

Wiosna jakoś się ociąga z przyjściem, niby już jest, ale jakaś taka nie zadomowiona, natomiast zima…prawie już odeszła, ale jakoś powoli jej przychodzi odejście na dobre. Postanowiłam zatem pożegnać ją na dobre i na tą okoliczność przygotowałam tort bezowy z owocami dostępnymi zimą i na przedwiośniu, czyli takimi… nie prosto z własnego ogrodu.

Jest to więc tort trochę pożegnalny, trochę powitalny /wiosnę/, a trochę… z okazji Dnia Kobiet.
tort bezowy Zimowa Pavlowa

Składniki

6 białek dobrze schłodzonych /raczej z większych jaj/
szczypta soli
300 g cukru /drobnego lub pudru/
1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
1,5 łyżeczki octu różanego lub winnego /ostatecznie ocet zwykły lub sok z cytryny/

400-500 ml śmietany 30% /dobrze schłodzona/
3 łyżki cukru pudru
2 op. śmietan-fix lub /lepiej/ 1 śmietan-fix i 1 łyżeczka żelatyny w niewielkiej ilości wody

Sos czekoladowy
pół tabliczki czekolady deserowej /50 g/
1 łyżka śmietany 30%

owoce – do wyboru:
brzoskwinie, mandarynki
kiwi, winogrona
banany, figi
granaty, rodzynki, żurawina

u mnie tym razem:
7połówek brzoskwiń z puszki
1  owoc kiwi
kiść zielonych winogron
suszone płatki żurawiny
Tort bezowy Biała Pavlova

Wykonanie

Bezę przygotować i upiec wg wskazówek przy przepisie na  Biała Pavlova.
Również w ten sam sposób przygotować bitą śmietanę /ubić tuż przed użyciem/.

Owoce brzoskwini pokroić dowolnie i wyłożyć na sitko, celem odsączenia syropu.
Kiwi obrać, pokroić np. w półplasterki, wyłożyć na drugie sitko, przelać wrzącą wodą i również osączyć.
Winogrona /bezpestkowe/ pokroić na pół, mniejsze zostawić w całości.
Żurawinę przelać wrzątkiem.

Czekoladę połamać na kawałki, dodać śmietankę i rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofali. Ostudzić.

Na godzinę przed podaniem ubić śmietanę i wyłożyć na bezę, na wierzch wyłożyć owoce, polać dekoracyjnie czekoladowym sosem /ja dziś zapomniałam polać sosem/.
Kroić gorącym nożem.

Kobiety, kobietki, dziewczyny, dziewczynki – tort dla Was z najlepszymi życzenia z okazji Dnia Kobiet… częstujcie się proszę.
A i kwiaty też…
tulipany

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*