Kutia z pęczaku

Zwyczajowo kutię przygotowuje się z ziaren pszenicy, specjalnie podmoczonych, a następnie obtłuczonych. Przepis na taką kutię jest już na blogu – patrz Kutia wigilijna.
Przeczytałam jednak kiedyś, że w niektórych regionach kutię przygotowuje się z kaszy jęczmiennej zwanej pęczakiem. Podobno w takiej postaci jest też znana i bardzo popularna na Białorusi. Postanowiłam na Wigilię w tym roku przygotować kutię właśnie z pęczaku. Bo to i ziarna bardziej dostępne niż pszeniczne, i szybciej się gotują, no i zawsze to coś nowego.
kutia z pęczaku (2)

Składniki

1 szklanka pęczaku
1,5 szklanki wody szczypta soli
1 szklanka maku
ok. 1/3 szklanki miodu /rozpuszczony w słodkiej śmietance
cukier do smaku
bakalie /migdały, rodzynki, żurawina, suszone wiśnie, orzechy włoskie, ew. figi, daktyle/ – im więcej tym kutia lepsza.
kutia z pęczaku

Wykonanie

Pęczak wypłukać, a następnie zalać świeżą wodą i ugotować pod przykryciem /ziarna mają być całe ale miękkie – myślę, że należy gotować ok. 15-20 min./, po czym odkryć i odparować ewentualny nadmiar płynu.

Mak wypłukać, sparzyć /ja zalewam zimnym mlekiem lub wodą z mlekiem, stawiam na małym gazie i jak się zaczyna gotować wyłączam gaz i pozostawiam do ostygnięcia/, osączyć i zemleć 2 razy przez maszynkę /ja mielę raz używając specjalnego sitka do maku/.

Wszystkie składniki połączyć /jeżeli miód stracił płynność należy go podgrzać/, doprawić cukrem do smaku /daję c.puder – szybciej się rozpuści/, dobrze wymieszać.
Włożyć do salaterki, udekorować bakaliami, przed podaniem schłodzić.

Można sobie uprościć jej przygotowanie i użyć gotowego maku suchego, już zmielonego, bądź też maku z puszki /tu uwaga na słodycz, bowiem masa makowa jest słodka/.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*