Letnia szarlotka z kratką z „papierówek”

Lubię jabłka papierówki i lubię z nich szarlotkę, ale też kompot, naleśniki czy jabłka w cieście. Ale ile można tego zjeść? Szukam więc nowych pomysłów na zagospodarowanie owoców. Miała być pierwotnie szarlotka różana, ale w końcu uznałam, że tamta może jeszcze poczekać, a skoro papierówki się kończą, to upiekę jeszcze ciasto z tymi pysznymi owocami. Zrobiłam troszkę mniejszą porcję od prezentowanej już na blogu p.n.Letnia szarlotka z „papierówek”, zamiast kruszonki jest kratka, a poza tym jabłka przygotowane są nieco inaczej niż ja zazwyczaj praktykuję. Wyszła smaczna, kruchutka i taka jabłkowa na maksa. Pyszna i na zimno i na ciepło, więc zachęcam wszystkich smakoszy szarlotek do jej zrobienia również.
szarlotka letnia z kratką (3a)

Składniki /u mnie tortownica kwadratowa 24×24 cm/

Ciasto

360 g mąki pszennej /2 szklanki z małym czubkiem/
200 g miękkiego masła /1 kostka/
200 g cukru
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 żółtka
2 łyżki gęstej śmietany

Jabłka

ok. 2,5 kg jabłek papierówek
4 łyżki cukru
1 cukier waniliowy
1 kopiata łyżeczka cynamonu
szarlotka letnia z kratką (2)

Wykonanie

Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w grubsze plastry.
Przełożyć do szerokiego rondla, podlać 2-3 łyżkami wody, dodać cukier, cukier waniliowy i cynamon i prażyć chwilkę na wolnym ogniu, aż jabłka staną się nieco szkliste i zmiękną. Następnie ostudzić.

Składniki na ciasto / masło pokrojone w kostkę/ włożyć do malaksera i wyrobić na gładko. Podzielić na 2 części: 2/3 i 1/3. Większą częścią wyłożyć spód i boki tortownicy wysmarowanej masłem i obsypanej mąką i podpiec w piekarniku nagrzanym do temp. 170 st. C. przez ok. 10-15 min. /na jasno złoty kolor/.
Pozostałą część ciasta schłodzić w lodówce.
Ostudzone jabłka wyłożyć na podpieczony spód /ewentualnie ciasto oprószyć troszkę bułką tartą/.
Ciasto z lodówki rozwałkować i pokroić na paski, które ułożyć na wierzchu tworząc kratkę.
Piec w piekarniku nagrzanym już do 170 st. C. przez 45 min. II poziom, grzanie góra-dół /pod koniec można włączyć na chwilkę termoobieg/.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

  1. Nie dziwię się, bo taka świeżutka, jeszcze troszkę cieplutka jest pyszniutka. Nie pozostaje nic innego, jak piec następną. Dzięki za komentarz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*