Dziś na obiad polecam „królową mięs”, jak ją wielu określa, czyli karkówkę. Obiad robi się prawie sam, a smakuje obłędnie i tak inaczej, dzięki dodatkowi marchewki. Do tego mięso jest zapiekane w piekarniku, co osobiście bardzo lubię. bo nie trzeba nad nim stać i pilnować…..
Składniki
7-8 plastrów karkówki
2 większe marchewki
2 mniejsze cebule
1/2 szklanki gorącej wody lub białego wina
Składniki na marynatę
1/2 szklanka oleju
2 łyżki octu winnego /u mnie śliwkowy/
3 ząbki startego czosnku lub 1,5 łyżeczki suszonego
2 łyżeczki papryki w proszku
1 łyżeczka suszonego tymianku
1 płaska łyżka soli


Wykonanie
Składniki na marynatę połączyć.
Plastry karkówki kolejno nacierać z obu stron marynatą, układać jeden plaster na drugim w zamykanym pojemniku i odłożyć do lodówki na całą noc.
Marchewkę pokroić w plasterki, a cebulę w piórka.
Zamarynowane plastry karkówki ułożyć „dachówkowo” w naczyniu żaroodpornym, pomiędzy kawałki mięsa powtykać cebulę i marchewkę, na dno naczynia, wlać 1/2 szklanki gorącej wody lub białego wina, naczynie włożyć do rękawa piekarniczego /lub przykryć pokrywką lub folią aluminiową/.
Naczynie wstawić do piekarnika nagrzanego do 190-200 st.C i piec 1,5 godz. aż mięso będzie miękkie i kruche. Pod koniec pieczenia można folę rozciąć, a mięso polać dodatkowo powstałym sosem i dopiec..


















