Pierożki drożdżowe to wspomnienie mojego domu rodzinnego na Roztoczu, mojego dzieciństwa. Łezka w oku się kręci na samą myśl, jakie to były piękne i beztroskie lata.
Mama często piekła je przy okazji wypieku chleba, przeważnie były nadziane farszem kapuścianym, ale czasem były też z ziemniakami. Takie najbardziej smakowały świeżutko po upieczeniu, jeszcze gorące. Można było sobie poparzyć „ozorek”, ale co ta, parę razy się dmuchnęło w takiego pierożka i już nie był aż tak gorący.
Dziś postanowiłam upiec podobne pierożki, wprowadzając nieco moich innowacji, a mianowicie jako tłuszczu użyłam oleju rzepakowego, zaś do ziemniaków dodałam cebulkę prażoną /tą kupują już gotową, prażoną właśnie/.
Ciasto pięknie wyrastało i ładnie się formowało, a same pierożki… wyrosły nad podziw, bo formowałam je w dużo mniejszych rozmiarach. Ale i tak były pyszne, zwłaszcza takie jeszcze gorące.
z tej porcji wyszło mi 18 szt
Składniki
Ciasto drożdżowe
500 g mąki pszennej
250 ml ciepłej wody
25 g świeżych drożdży lub 7 g suszonych
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
75 ml oleju
Farsz:
ok. 500-600 g ugotowanych ziemniaków
2 garści prażonej cebulki
1 ząbek czosnku
pieprz
sól
Wykonanie
W wodzie rozpuścić drożdże, dodać 2 łyżki mąki, 1 łyżeczkę cukru. Dokładnie wymieszać, przykryć i odstawić na 10 min, aby rozczyn ruszył.
W misie miksera połączyć ok. 3/4 mąki, sól i wyrośnięty rozczyn, wyrabiać przy użyciu haków. Kiedy składniki się połączą dodać olej i wyrabiać dalej, po pewnym czasie dodawać jeszcze stopniowo po 1 łyżce pozostałej mąki, tak aby ciasto ładnie się wyrabiało. Nie musi byż zużyta cała mąka, resztę wykorzystać przy formowaniu pierożków.
Wyrobione ciasto zwinąć w kulę i włożyć do misy posmarowanej olejem, przykryć i odstawić na ok. 1 godz.
W połowie wyrastania (po 30 min), ciasto lekko wyrobić bez wyjmowania z misy, znowu przykryć i odstawić do dalszego wyrastania.
W tym czasie przygotować farsz.
Ziemniaki ugotować, pognieść tłuczkiem, dodać do nich prażoną cebulę oraz przepuszczony przez praskę czosnek, doprawić sola i pieprzem i bardzo dokładnie wymieszać.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na oprószony mąką blat, wyrobić krótko. po czym podzielić na części, każdą rozwałkować /koło lub prostokąt/, wycinać kółka, nadziewać i zawijać pierożki.
Posmarować je rozmąconym jajkiem i chwilkę pozostawić do podrośnięcia /można od razu włożyć do zimnego piekarnika, podrosną w czasie jego nagrzewania się/.
Piec 20-30 min. na rumiano w temp. 150 st. C + termoobieg lub 170-180 st. bez termoobiegu.