Śledzie z rodzynkami w pomidorowym sosie

Śledzie lubię bardzo, ale to co ostatnio dzieje się ze mną… gdybym była młodsza myślałabym… no ale młoda nie jestem, a śledzie mogę jeść każdego dnia. Chyba, że tak się zasugerowałam dziarskim 100-latkiem… pokazywali kiedyś w tv mężczyznę, miał chyba 100 lat, był szczupły, żwawy i ruchliwy bardzo i opowiadał, że każdego dnia na śniadanie je śledzie i kapustę kiszoną, a do tego gimnastyka /proste ćwiczenia/. Chyba też mam „apetyt” na tak długie życie w takiej kondycji. Dziś będą śledzie z cebulką w pomidorowym sosie  z przepisu wygrzebanego w starym zeszycie /moja pierwsza książka kucharska tworzona bardzo mozolnie/.

śledzie z rodzynkami

Składniki   

7-8 płatów śledziowych w oleju
2 białe cebule
spora garść rodzynek
koncentrat pomidorowy /słoiczek 150 g/
sól, pieprz, cukier /miód/, papryka ostra, sok z cytryny – do smaku
2-3 łyżki oleju
opcjonalnie, gdy chcemy więcej sosu – pół szklanki keczupu /raczej łagodny/
śledzie z rodzynkami

Wykonanie

Cebulę pokroić w ćwierćkrążki, zeszklić na oleju /lekko posolić, bo ma się zeszklić, a nie usmażyć na rumiano/, dodać rodzynki, koncentrat pomidorowy rozmieszany z odrobiną wody i chwilę razem pogotować, dodać do smaku pieprz, paprykę, cukier i sól.
Gdy sos już wystygnie wyłożyć połowę do naczynia, na to ułożyć pokrojone w dowolne kawałki śledzie i zalać resztą sosu.  Naczynie przykryć folią spożywczą i  odstawić do lodówki /najlepiej na kilka dni, ale minimum 48 godz./.
śledzie z rodzynkami

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*