Jakoś tak się składa, że specjalistką od ciast drożdżowych to ja nie jestem, może dlatego, że oszem lubię je, ale tylko świeżutko upieczone, a już na drugi dzień niezbyt mi smakują.
Na blogu mam jednak wiele różnych przepisów na ciasta drożdżowe, w tym kilka takich, których nie trzeba wyrabiać /choć mogę wykorzystać w tym celu robot/.
Dziś podaję przepis na ciasto drożdżowe, które dłużej zachowuje swą świeżość, dzięki dodatkowi … twarogu. Tak, twarogu.
Forma 24×36 cm /może być też nieco większa/
Składniki
8 dkg świeżych drożdży
5 całych jaj (wcześniej roztrzepanych w miseczce)
szczypta soli
3/4 szklanki oleju (można zastąpić roztopionym masłem)
200 g poduszonego widelcem twarogu
1 szklanka zimnego mleka
1 szklanka cukru
1 cukier wanilinowy o wadze 16g.
5 szklanek mąki
skórka cytrynowa lub aromat cytrynowy
opcjonalnie
dowolne owoce
kruszonka /100 g masła, 100 g cukru pudru, 200 g mąki/
dodatkowo do posypania – płatki migdałów i cukier waniliowy
Wykonanie
Po tym czasie ciasto wyrobić (można robić to przy użyciu drewnianej łyżki, do momentu, kiedy wszystkie składniki ładnie się połączą, lub mikserem przy użyciu haka – szybciej, wygodniej i dokładniej) i wyłożyć na posmarowaną masłem i posypaną mąką blachę.
Ciasto można wzbogacić dowolnymi owocami i posypać na wierzchu kruszonką.