Musiałam wykorzystać śliwki, bo już zbyt dojrzałe się robiły i przyszedł mi pomysł, by zrobić z nich taki a’la sos do racuchów. Wyszło wyśmienite letnie, lekkie danie, a nawet powiem – rarytasik.
z tej porcji otrzymałam 16 racuszków
Składniki
1,5 szklanki mąki /dałam tortową/
1,5 szklanki maślanki
2 łyżki cukru
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Smażone śliwki
ok. 300 g śliwek /waga bez pestek/
1 op.cukru waniliowego
spora szczypta cynamonu
1 łyżka masła do smażenia
dodatkowo /opcjonalnie/ – serek np. typu Danio
Wykonanie
Mąkę wymieszać z sodą i proszkiem do pieczenia, dodać maślankę, cukier i wyrobić za pomocą miksera lub trzepaczki /w razie potrzeby, gdy ciasto za rzadkie, dodać jeszcze mąki/. Dodać brzoskwinie i jabłko, wymieszać.
Nakładać łyżką małe porcje masy na rozgrzaną patelnię, smażyć z obu stron /po 2-3 min./.
Podawać z sosem śliwkowym, który przygotować następująco:
Na patelnię dać masło, dodać połówki śliwek bez pestek, całość posypać cukrem wanilinowym oraz szczyptą cynamonu. po czym na średnim gazie smażyć całość przez około 5 minut. W trakcie podsmażania można śliwki przewracać, bowiem puszczą one sok i cukier się rozpuści, co spowoduje, że sok zgęstnieje, a śliwki zmiękną. Patelnię odstawić na bok., w celu by zawartość lekko ostygła.
Na każdy usmażony racuch nakłać łyżkę serka, lekko rozprowadzić, a następnie nałożyć 1-2 łyżki śliwek i … zajadać.
Porada: Śliwki można zastąpić ćwiartkami jabłek lub brzoskwiń.