Sernik z owocami z pianą „olejową” w kruszonkowym cieście

Jako, że miało nie być przez chwilę pieczenia, dziś proponuję ciasto upieczone w mniejszej formie i takie 2, a może nawet 3w1, bo i sernik, i owoce, i beza. Do niedzielnej kawki lub herbatki w sam raz, oczywiście dla tych, którzy ze słodyczy nie rezygnują… bo nie muszą, mimo, że wiosna tuż,tuż…

Składniki /tortownica 24 cm/

Ciasto – kruszonka

2 szklanki mąki pszennej /340 g/
125 g masła lub dobrej margaryny
1 łyżka smalcu
4 łyżki cukru
3 żółtka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

Masa serowa

125 g masła lub dobrej margaryny
4 łyżki cukru
500-600 g białego sera tłustego lub półtłustego – mielonego
1 jajko
2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu śmietankowego/waniliowego

Pianka

3 białka
3/4 szklanki drobnego cukru
4 łyżki oleju
2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu śmietankowego/waniliowego

Owoce
ok.1,5 szklanki owoców /wiśnie, maliny, agrest, borówki, porzeczki, a nawet brzoskwinie z puszki/

Wykonanie

Rozpocząć od przygotowania masy serowej.
Masło rozpuścić z cukrem, dodać biały ser, jajko i mąkę ziemniaczaną. Wymieszać dokładnie, następnie cały czas mieszając zagotować na niezbyt dużym ogniu. Po kilku minutach, gdy masa zgęstnieje, zdjąć garnek z ognia i przestudzić.

W tym czasie przygotować kruszonkowe ciasto.
Mąkę wymieszać z cukrem, proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Zagnieść z tłuszczem, rozkruszając między palcami. Dodać żółtka, przez kilka minut zagniatać. Będzie gotowe, gdy stanie się kleiste, ale nadal będzie przypominać kruszonkę.

Ubić pianę z białek. Dosypywać partiami cukier. Gdy piana będzie sztywna i lśniąca, wsypać mąkę ziemniaczaną lub budyń i wlać olej. Zmiksować do połączenia.

Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Wsypać ok. 2/3 kruszonkowego ciasta, delikatnie ugnieść. Na cisto Wylać ciepłą masę serową.
Teraz na masie serowej rozłożyć równomiernie wiśnie, a na nie rozprowadzić pianę z białek. Posypać resztą kruszonkowego ciasta, delikatnie wyrównać, lekko wgniatając go w pianę.

Ciasto piec łącznie przez 60 min. – pierw w temp. 180 st.C /II poziom grzanie góra-dół/, a gdy już urośnie /po ok. 30 min./ zmniejszyć temperaturę do 160 st.C. Po całym czasie pieczenia /po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez ok. 10 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do ostygnięcia.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić do całkowitego ostygnięcia, potem sernik można wstawić do lodówki na parę godzin.

Sernik lwowski

No najwyższy czas powrócić do „normalności” w sferze wypieków… bo ileż można piec pierniki, makowniki, ciasteczka czy też znowu smażyć pączki i chrusty. Mnie już się znudził ten repertuar…
No to na początek będzie oczywiście sernik, moje ulubione ciasto. Pomyślałam, że skoro mam kilka serników wiedeńskich, jest też nowojorski, to może tym razem lwowski? Skąd taka nazwa? nie wiem… Może stąd, że to taki tradycyjny sernik. Bardzo prosty, ale bardzo smaczny, wilgotny, ciężkawy nieco, a nie żaden tam puszek…. zresztą dla mnie każdy sernik jest dobry.
Upiekę go w mniejszej tortownicy, żeby było choć trochę mniej tych kalorii.

Tortownica śr. 20 cm

Składniki

750 g tłustego białego sera /tym razem dałam półtłusty/
5 jajek
1 szklanka cukru
150 g masła
skórka otarta z 1 cytryny
1,5 łyżki kaszy manny
garść rodzynek + łyżka mąki

Wykonanie

Rodzynki zalać świeżo zaparzoną herbatą, odstawić na 20 minut, po czym dobrze odsączyć i oprószyć mąką.

Ser zmielić dwukrotnie przez maszynkę, gdy mamy sitko do maku wystarczy zmielić
1 raz. Można też rozdrobnić za pomocą blendera /ja użyłam malaksera/.

Żółtka oddzielić od białek i utrzeć z cukrem do białości. Dodać miękkie masło, skórkę otartą z cytryny i utrzeć. Dodać kaszę manną i zmielony ser, wymieszać mikserem na wolnych obrotach. Na koniec dodać pianę ubitą z białek ze szczyptą soli oraz rodzynki oprószone mąką, delikatnie wymieszać szpatułką lub drewnianą łyżką.

Masę serową przełożyć do tortownicy /dno wyłożone papierem do pieczenia, boki także wyciętym paskiem papieru/, wyrównać.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez ok. 50 min.
Na przyszłość upiekę jednak swoją metodą, praktykowaną ostatnio z dobrym efektem, czyli:
Ciasto piec łącznie przez 60 min. pierw w temp. 180 st.C /grzanie góra-dół/, a gdy już urośnie /po ok. 20-30 min./ zmniejszyć temperaturę do 150 st.C. Po tym czasie /po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez 30 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do całkowitego ostygnięcia.

Przestudzony sernik posypać cukrem pudrem, polać lukrem lub polewą czekoladową.

Seromak

Połączenie sera i maku to dla mnie duet bardzo udany. Jako jeden z pierwszych wypieków w swoim życiu  robiłam  Placek makowo-serowy.  Potem był Sero-makowiec pod kokosową pianką. Tym razem będzie taki prawdziwy serowiec-makowiec, czyli takie 2w1.  Po prostu seromak i tyle. Czyż to nie cudowne, upiec za jednym podejściem jedno i drugie? takie… dla każdego coś dobrego… co kto lubi….
Przepis ten powstał jako wariacja na bazie innego – Makowiec na kruchym spodzie z konfiturą różaną. Podobny kruchy spód, ale jabłka zastąpiłam …serem. Wyszło pyszne ciasto i takie inne. Można nim zaskoczyć gości!
A jaki prosty… puszka maku, wiaderko sera i paczka biszkoptów… i już jest ciasto.

Składniki /forma 20×32 cm/

Ciasto

1,5 szklanki mąki /0,25 kg/
0,5 kostki masła /10 dkg/
1 łyżka smalcu
1/3 szklanki cukru pudru
2 żółtka
2-3 łyżki zimnej /lodowatej/ wody
1,5 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
zamiennie:
duża paczka podłużnych biszkoptów

Seromak

1 puszka gotowej masy makowej z bakaliami /850 g/
5 jaj
1 kg sera z wiaderka /dobrego jakościowo/
8 łyżek kaszy manny /grysiku/ lub duży budyń śmietankowy
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki drobnego cukru

1 słoiczek powidła np. śliwkowego

Wykonanie

Ciasto kruche wykonać wg przepisu podstawowego – Ciasto kruche.

Rozwałkować ciasto, przenieść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, nakłuć widelcem i schłodzić w lodówce.

Żółtka utrzeć z cukrem na puch, po czym dodać ser, kaszę /budyń/ i proszek do pieczenia i dokładnie wymieszać /niskie obroty miksera lub szpatułka/. Dodać mak z puszki, wymieszać.
Na końcu dodać sztywną pianę z ubitych białek ze szczyptą soli i delikatnie wymieszać.

Na schłodzone w blaszce ciasto wyłożyć powidło, rozsmarować, następnie wyłożyć masę serowo-makową i wyrównać.
Piec w piekarniku nagrzanym do temp.170 st.C przez ok. 60-70 min. II poziom grzanie góra-dół. Po upieczeniu pozostawić jeszcze w piekarniku z uchylonymi drzwiami przez ok. 30 min.

Zimne ciasto oblać polewą np. z białej czekolady /przepis tutaj/ lub lukrem pomarańczowym /cukier puder plus sok z pomarańczy/ i posypać kokosem lub  płatkami migdałowymi.

Moje uwagi i sugestie
– spód formy wyłożyć biszkoptami, wtedy nie musimy robić ciasta kruchego, co znacznie uprości proces pieczenia
– seromak można upiec z połowy porcji w tortownicy 23-24 cm, a wtedy zalecane jest obsypanie wiórkami bądź płatkami migdałowymi boków – bardzo efektownie to wygląda.

Sernik z czekoladą i suszoną śliwką

Sernik, do tego śliwki suszone… i czekolada… czyż to nie wypiek iście świąteczny? Ciasto o bardzo ciekawej kompozycji, smaczne, i tak dla odmiany warto je upiec.

Składniki /forma 24×36 cm/

Ciasto 

3 szklanki mąki pszennej
4 żółtka
cukier waniliowy
1/2 szklanki pudru
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2/3 kostki masła /zimnego/
1 łyżka kwaśnej śmietany
1 łyżka kakao

Masa serowa

1 kg sera białego /zmielonego 3 krotnie – u mnie wiaderkowy Trzebownisko/
1,5 szklanki cukru pudru
cukier waniliowy
7 jaj
100 g miękkiego masła /pół kostki/
100 g suszonych śliwek drobno posiekanych
50 g czekolady deserowej drobno posiekanej /pół tabl./
2 budynie waniliowe

Wykonanie

Wszystkie składniki na ciasto wrzucić do malaksera i krótko zmiksować. Gdy składniki się połączą podzielić je na 2 części.
Jedną część ciasta włożyć do zamrażalnika, natomiast drugą częścią wylepić formę wyłożoną papierem do pieczenia, nakłuć widelcem.

Przygotować masę serową.
Masło utrzeć dokładnie z żółtkami i 1 szklanką cukru. Następnie dodawać stopniowo ser i nadal miksować.
Posiekane śliwki wymieszać z proszkiem budyniowym i dodać do masy serowej.
Z białek i szczypty soli ubić pianę, dodając też pozostały cukier /0,5 szklanki/ i delikatnie połączyć ją z masą serową. Dodać posiekaną czekoladę. Wyłożyć na ciasto.
Na wierzch zetrzeć na grubych oczkach ciasto zmrożone.

Ciasto piec łącznie przez 60 min. pierw w temp. 180 st.C /grzanie góra-dół/, a gdy już urośnie /po ok. 20-30 min./ zmniejszyć temperaturę do 150 st.C. Po tym czasie /po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez 30 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do całkowitego ostygnięcia.

Sernik wiedeński Marty

Sernik powinien raczej nazywać się „Agnieszki”, bo przepis dostałam właśnie od bratanicy Agnieszki, ale już nie chcę zmieniać nazwy otrzymanej wraz z przepisem, a poza tym, sama już też go tak właśnie zapamiętałam.

Sernik wiedeński powinien być bez spodu, ja jednak dorzucę na dno herbatniki, bo jakoś tak wolę, ale można je pominąć. W przepisie ich nie ma.
Sam sposób pieczenia to oczywiście mój czyli taki, w jaki sposób i w jakiej temperaturze w moim piekarniku ja piekę.
Moje zmiany w składnikach zapisałam kursywą.

A sernik – pychota. Wysoki,, wilgotny, opadł minimalnie po upieczeniu. Jedynie co, to pękł mi przez środek, bo zapomniałam wstawić na spód piekarnika naczynia z gorącą wodą, a to m.in. zapobiega pękaniu. Ale z tym sobie poradziłam i ,,, sprytnie to zamaskowałam.
Agnieszko, dziękuję za przesłanie przepisu.

forma 24×36 cm /u mnie z wyjmowanym dnem/

Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.

Składniki

1,5 kg sera /twaróg w kostce/
15 jaj
1 op. skórki pomarańczowej /dałam swoją/
2,5 szklanki cukru /wg mnie wystarczą 2 szklanki/
sok z 1 cytryny /dodaję też otartą skórkę/
1 margaryna /masło/
1 cukier waniliowy
2 łyżki mąki ziemniaczanej i 1 duży budyń śmietankowy – rozpuścić w
2 szklankach ciepłego mleka

Polewa

2 czekolady mleczne /dałam 1 mleczną i 1/2 deserowej/
4 łyżki śmietanki – rozpuścić /dałam słodką 18%/

lub taka /ciemną posmarować sernik, z białej zrobić esy-floresy/

1 tabliczka mlecznej czekolady /100 g/+ 100 ml śmietanki 30%
1 tabliczka białej czekolady /100 g/+ 75 ml śmietanki 30%


Wykonanie

Ser zmielić w maszynce, używając sitka z małymi oczkami do maku. Zgodnie z sugestią użyłam również sera półtłustego w kostkach 500 g z „Biedry” – sprawdził się znakomicie..

Piekarnik nagrzać, ustawiając temperaturę na 170-180 st. C /grzanie góra-dół/.

Żółtka utrzeć z cukrem do białości, nie przerywając ucierania dodawać miękką margarynę/masło, ser, mąkę z mlekiem i budyniem oraz sok z cytryny.
Na koniec dodać ubite białka, garść skórki pomarańczowej oraz startą skórkę z cytryny, wymieszać delikatnie już łyżką/szpatułką..
Masę serową przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia /u mnie dodatkowo herbatnikami maślanymi/.

Blachę wstawić na II poziom nagrzanego już piekarnika /170-180 st.C/ i piec łącznie przez 60 minut, przy czym gdy tylko wyrośnie zmniejszyć grzanie do 150 st. C /mniej więcej po 20-30 min./. Po upływie czasu /łącznie ok. 60 min./ wyłączyć piekarnik, pozostawiając jednak w nim sernik do całkowitego ostudzenia, pierw 30 min. przy zamkniętych, potem już przy lekko uchylonych drzwiczkach /włożyć drewnianą łyżkę między drzwiczki/.

Ostudzony sernik polać polewą, posypać resztą skórki, po czym włożyć na noc do lodówki /bez przykrycia/.

Sernik na delicjach z kwaśną śmietaną

Powoli kończy się okres wypieków z sezonowymi owocami i nadchodzi czas na ciasta bardziej wymyślne, często skomplikowane w realizacji, ale jakże efektownie prezentujące się potem na stole. To wszystko prawda, ale ja mimo wszystko wolę piec i konsumować także serniki. Bo czy jest lepsze ciasto od sernika? Oczywiście od czasu do czasu z przyjemnością zje się w towarzystwie dobrej kawy jakieś cisto z kremem np. tortowe, ale to przy specjalnych okazjach. A sernik? sernik jest pyszny i odpowiedni tak z okazji, jak też bez okazji.
Tym razem „wyszperałam” u Orchideli przepis na sernik pieczony na delicjach… czyż to nie rarytas? nie dość, że sernik, to jeszcze na delicjach… delicja w całej krasie!
   

tortownica śr. 24 cm

Składniki

1 kg sera twarogowego (może być dobry ser wiaderkowy – u mnie Trzebownisko)
2 szklanki kwaśnej, gęstej śmietany 18% (ok. 600 g)
1 szklanka drobnego cukru (200 g)
cukier wanilinowy duży (32 g)
6 jajek
2 budynie waniliowe (2 x 40g)

dodatkowo

1 opakowanie delicji wiśniowych

Polewa do sernika

150 g mlecznej czekolady
50 g śmietanki 30%

Wykonanie

Wszystkie składniki na sernik wyjmujemy z lodówki co najmniej 1 godzinę przed pieczeniem.
Dno przygotowanej blaszki wykładamy papierem do pieczenia i układamy delicje.
Piekarnik nagrzewamy do 170 st.C, grzałka górna i dolna, bez termoobiegu.

W misie miksera umieszczamy ser, śmietanę, cukier i cukier wanilinowy. Całość mieszamy mikserem na najniższych obrotach i tylko do wymieszania się składników (nie napowietrzamy niepotrzebnie masy serowej, aby sernik nie opadł).
Następnie dodajemy po jednym jajku, za każdym razem dokładnie miksując masę na niskich obrotach.
Na koniec dosypujemy jeszcze budynie i całość ponownie mieszamy.

Na tym etapie można skosztować masę serową i ewentualnie skorygować jej smak, dosypując nieco cukru, bądź dodając soku z cytryny.

Gdy masa jest gotowa wylewamy ją ostrożnie na ułożone delicje. Na początku najlepiej za pomocą dużej łyżki lub chochelki, aby delicje nie wypłynęły do góry.
Sernik wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez około 1 godzinę. (Najlepiej jest ustawić go w piekarniku poziom niżej niż zazwyczaj pieczemy ciasta, dzięki czemu sernik ładnie się upiecze, a jego wierzch pozostanie jasny.)
Po godzinie pieczenia wyłączamy piekarnik i zostawiamy sernik na 2-3 godziny (lub dłużej) w wyłączonym piekarniku, bez uchylania drzwi.
Potem można nieco uchylić drzwi piekarnika, aby sernik całkowicie wystygł.
Gdy już będzie zimny wstawiamy go na kilka godzin do lodówki, aby dobrze zastygł, a zimny polewamy przygotowaną polewą.

Polewa

Czekoladę łamiemy lub siekamy na drobne kawałki.
Następnie dodajemy śmietankę i całość podgrzewamy w mikrofalówce lub nad gorącą wodą.
Gdy czekolada się rozpuści i polewa stanie się jednolita, polewamy nią sernik.
Dodatkowo dekorujemy wg uznania (ciastka, bakalie).

Moje uwagi
1/ ciasto piekłam wstawiając dodatkowo naczynie z gorącą wodą na dno piekarnika
2/ polewę wystarczy w zupełności zrobić ze 100 g czekolady, ale gdy chcemy „na bogato”, zrobić jak w przepisie
3/ na przyszłość będę jednak piekła swoim sposobem tzn, jak dla przykładu Sernik cytrynowy a’la tort serowy

Sernik waniliowy z polewą śmietanową i czekoladową kratką

Pyszny, pięknie się prezentuje. W smaku kremowy, o aksamitnej konsystencji, uzyskanej dzięki dodaniu małego opakowania serka homogenizowanego.  

tortownica śr. ok. 24-25 cm

Spód

180 g ciasteczek maślanych – kakaowych
60 g roztopionego masła

Masa serowa

1 kg sera 3-krotnie zmielonego /u mnie wiaderkowy Trzebownisko/
4 jajka
180 g cukru
1 budyń waniliowy
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 laska wanilii
200 g śmietany 18%
1 serek waniliowy homogenizowany /ok. 200 g/
kilka kropli aromatu śmietankowego

polewa śmietanowa – wymieszać
200 g śmietany 18% /gęstej/
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
2 łyżki soku z cytryny
oraz
1/2 mlecznej czekolady – do dekoracji

Wykonanie

Pokruszone ciastka i roztopione masło włożyć do malaksera i zmiksować na masę o konsystencji mokrego piasku. Tortownicę wysmarować masłem, dno tortownicy dodatkowo wyłożyć papierem /położyć arkusz papieru i zamknąć obręczą/, po czym dno wylepić „ciasteczkową” masą /dokładnie wklepać w dno i trochę w boki/, a następnie schłodzić przez pół godziny w lodówce.

Włączyć piekarnik i nagrzać do 175-180 st.C. /grzanie góra-dół/.

W misce miksera zmiksować całe jajka z cukrem na puszystą masę, dodać śmietanę, serek i twaróg – wymieszać krótko na niskich obrotach, na koniec dodać przesiany przez sitko budyń, mąkę ziemniaczaną, aromat śmietankowy i ziarenka wanilii, dokładnie, ale też krótko wymieszać.
Masę serową przelać na schłodzony spód ciasteczkowy.

Na dno piekarnika nagrzanego już do 175-180 st. C wstawić naczynie napełnione do 2/3 wysokości gorącą wodą, następnie na kratkę umieszczoną wyżej /II poziom/ włożyć sernik.
Piec przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 130 st.C i piec jeszcze przez 60 minut,
Sernik wyjąć z piekarnika /wysunąć trochę/, delikatnie wylać masę śmietanową i znowu wstawić do piekarnika, piekarnik już wyłączyć i zostawić tak jeszcze przez ok. 15 minut w piekarniku zamkniętym, potem lekko uchylić drzwi i pozostawić tak do ostudzenia /ok. 1 godz./.
Ostudzony sernik dobrze schłodzić w lodówce /odkryty/ przez kilka-kilkanaście godzin, a najlepiej przez całą noc.

Schłodzony już sernik udekorować rozpuszczoną czekoladą.

Sernik z mlekiem w proszku II

Oj, chodził za mną sernik, chodził… już od dwóch tygodni miałam na niego ochotę… w planie był jakiś z owocami, bo sezon owocowy w pełni, ale … nie będę się powtarzać, że ulegałam zachciankom i protestom innych… ale przyszedł czas na sernik.
Owoców akurat pod ręką nie miałam, jako że zostały przerobione na soki, więc padło na sernik z mlekiem w proszku.
Sernik upiekłam z sera wiaderkowego z Trzebowniska, który jest „czystym” zmielonym twarogiem, czyli bez żadnych dodatków,
Polecam też Sernik z mlekiem w proszku .

Składniki /forma 24×36 cm/

1 kg sera sernikowego
6 jajek
1 szklanka cukru
1,5 szklanki mleka w proszku
3/4 szklanki oleju
2 budynie śmietankowe lub waniliowe
1,5 szklanki zimnego mleka
cukier waniliowy
szczypta soli

duża paczka herbatników kakaowych
opcjonalnie – rodzynki, żurawina

Polewa

ciemna – 100 g czekolady mlecznej i 100 ml śmietanki 30%
jasna – 50 g czekolady białej i 35-40 ml śmietanki 30%


Wykonanie

Formę /blachę/ wyłożyć papierem do pieczenia, na dno dać warstwę herbatników.
Piekarnik nagrzać, ustawiając temperaturę na 170 st. C /grzanie góra-dół/.

Do miski miksera włożyć ser, żółtka, cukier waniliowy i proszek budyniowy i zmiksować na gładką masę. Miksując nadal dolewać powoli olej, a kiedy już olej połączy się z masą serową porcjami wsypywać mleko w proszku i dalej miksować na gładką masę.

W drugiej misie ubić białka ze szczyptą soli i kiedy już zbieleją i się spienią, dodawać porcjami cukier, cały czas miksując, aż piana zrobi się sztywna i lśniąca.
Do masy serowej dodawać teraz stopniowo i na przemian po trochę mleka i piany z białek, mieszając delikatnie już łyżką/szpatułką.
Masę serową wyłożyć na herbatniki w przygotowanej już formie.

Blachę wstawić na II poziom nagrzanego już piekarnika /170 st.C/ i piec łącznie przez 60 minut, przy czym gdy tylko wyrośnie zmniejszyć grzanie do 150 st. C /mniej więcej po 20-30 min./. Po upływie czasu /łącznie ok. 60 min./ wyłączyć piekarnik, pozostawiając jednak w nim sernik do całkowitego ostudzenia, przy lekko uchylonych drzwiczkach /włożyć drewnianą łyżkę między drzwiczki/.

Ostudzony sernik polać polewą ciemną i jasną, robiąc ozdobne esy-floresy, po czym włożyć na noc do lodówki /bez przykrycia/.

Polewa
Czekoladę połamać, dodać śmietankę, rozpuścić w kąpieli wodnej, wymieszać wszystko na gładką polewę, przestudzić i wylać na zimny sernik.

inspiracja tu  z moimi zmianami

Sernik cytrynowy a’la tort serowy

Sernik a’la tort… urodzinowy..
.

Składniki /tortownica 24 cm/

Spód

100 g masła
ok. 200 g kakaowych herbatników /duża paczka z Biedronki/

Masa serowa

1 kg dobrego wiaderkowego sera /np. Piątnica, Mój ulubiony, Trzebownisko/
3/4 szklanki śmietany kremówki 30-36%
250 g drobnego cukru
2 łyżki otartej skórki z cytryny
ok. 1/3 szklanki wyciśniętego soku z cytryny
6 jaj /L/ – wystarczą też 4 jaja i 2 białka od lemon curd
3 łyżeczki ekstraktu waniliowego lub aromat waniliowy
szczypta soli

Glazura lemon curd – sposób wykonania tutaj

2 duże cytryny
2 całe jajka /dałam L/
2 żółtka
160 g cukru /dałam drobny do wypieków/
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej /lub 1 łyżeczka żelatyny+1 łyżka gorącej wody/
80 g masła

Krem śmietankowy /do dekoracji/ – ubić

250 ml śmietany 30%
1 op. śmietan-fixu
1 łyżka cukru pudru

Dodatkowo do dekoracji

2 cytryny
wiśnie/czereśnie kandyzowane


Wykonanie

Pokruszone ciastka i roztopione masło włożyć do malaksera i zmiksować na masę o konsystencji mokrego piasku. Tortownicę wysmarować masłem, dno tortownicy dodatkowo wyłożyć papierem /położyć arkusz papieru i zamknąć obręczą/, po czym dno wylepić „ciasteczkową” masą /dokładnie wklepać w dno i trochę w boki – świetnie robi się to przy użyciu dna szklanki/, a następnie schłodzić przez pół godziny w lodówce.

Włączyć piekarnik i nagrzać do 175-180 st.C. /grzanie góra-dół/.

Utrzeć krótko ser /5 sek./, dodać cukier wymieszany z otartą skórką z cytryny i ubijać do uzyskania gładkiej masy, po czym dodać jajka /po 2 na raz /- wymieszać. Dodać sok z cytryny, wanilię, sól – wymieszać krótko /ok. 5 sek./. Dodać śmietanę kremówkę i znowu krótko wymieszać /ok. 5 sek./.
Masę serową przełożyć na schłodzony spód ciasteczkowy.

Na dno piekarnika nagrzanego już do 175-180 st. C wstawić naczynie napełnione do 2/3 wysokości gorącą wodą, następnie na kratkę umieszczoną wyżej /II poziom/ włożyć sernik.
Piec przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 130 st.C i piec jeszcze przez 60 minut.
Po wyłączeniu piekarnika nie otwieramy drzwiczek przez ok. 30 minut, następnie uchylić je lekko i pozostawić tak sernik na następne 30 min. i dopiero wyjąć ciasto na blat.
Schłodzić do temperatury pokojowej, po czym wyłożyć na wierzch przygotowaną wcześniej glazurę z lemon curd.
Całość schodzić dobrze w lodówce /kilka godzin/.

Udekorować ubitą śmietaną oraz cytryną i owocami.

inspiracja tu

Sernik z białą polewą czekoladową

Dziwne będą te święta w tym roku, menu okrojone do minimum, goście całkowicie wyeliminowani, nawet najbliższa rodzina, dzieci, wnuczęta… no cóż, w tym roku rządzi koronawirus i nie ma na to rady. Ale Wielkanoc bez sernika? to nie wchodzi w rachubę.
Będzie zatem sernik w białej szacie, jak na świąteczny wypiek przystało, z dodatkiem bakalii, ozdobiony płatkami migdałowymi.
Poszłam trochę na skróty i zamiast twarogu zmielonego we własnym zakresie użyłam sera wiaderkowego /Pilos/. Masa serowa wyszła w swej konsystencji znakomicie, a sernik wyrósł ponad ściany tortownicy, jednak w końcowej fazie studzenia lekko opadł. Myślałam nawet, że wypiek okaże się całkowitą klapą, ale nie. Wysokość sernika jest wystarczająca /osobiście lubię ciasta wysokie/. A smak… pozytywnie mnie zaskoczył – odpowiednio słodki /nie za słodki/, wilgotny, puszysty, no nie przesadzę gdy powiem, że rozpływa się w ustach/

Składniki /tortownica śr. 24 cm/

Spód

200 g herbatników
100 g masła
2-3 łyżki płatków migdałowych /wskazane mielone/

Masa serowa

1 kg twarogu zmielonego dwukrotnie /dałam wiaderkowy Pilos/
6 jajek /żółtka i białka osobno/
2 łyżki mąki pszennej
300 g cukru
cukier waniliowy
1/2 kostki miękkiego masła /100 g/
garść suszonej żurawiny
garść rodzynek

Polewa czekoladowa biała

100 g białej czekolady
1 łyżeczka oleju rzepakowego
2 łyżki śmietanki 30%


Wykonanie

Spód
Składniki na spód zmiksować na „mokry piasek”, wylepić dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, ugnieść i schłodzić w lodówce.

Masa serowa
Żółtka utrzeć na puch z 200 g cukru i cukrem waniliowym, po czym dodać miękkie masło i utrzeć do połączenia. Następnie dodać mąkę oraz zmielony ser. Wymieszać jeszcze przy użyciu mieszadeł miksera, po czym dodać bakalie i wymieszać już szpatułką.

Białka ubić teraz na sztywną pianę, dodając resztę cukru /100 g cukru/. Pianę wmieszać teraz do masy serowej w 2 rzutach – pierw ok. 1/3 piany, następnie resztę piany i wymieszać dokładnie, lecz bardzo delikatnie.

Masę przełożyć do tortownicy na przygotowany spód i wstawić do piekarnika, nagrzanego już do temp. 170 st.C – II poziom grzanie góra-dół.
Piec w tej temperaturze 30 minut, po czym zmniejszyć temperaturę do 120 st.C i piec jeszcze ok.60 min.
Sernika nie należy od razu wyjmować z piekarnika, lecz zostawić w zamkniętym, dopiero po ok.30 min. zrobić malutką szczelinkę i tak niech wystygnie.
Całkowicie ostudzony sernik polać polewą i schłodzić w lodówce /nawet przez całą noc/.
Na drugi dzień udekorować np. wiórkami kokosowymi lub prażonymi płatkami migdałowymi.

Polewa
Czekoladę połamać, dodać olej i śmietankę, rozpuścić w kąpieli wodnej – najpierw ogrzać, a gdy czekolada zmięknie wymieszać wszystko na gładką polewę, przestudzić i wylać na zimny sernik.