Fasolka szparagowa w śmietanie

Robiąc tą fasolkę na myśl przyszły mi wspomnienia, letnie wspomnienia z okresu mojego dzieciństwa, a wraz z nimi … kurki smażone w śmietanie. Oj, jakież to były pyszności. Wyskakiwało się do lasu /a las był tuż, tuż, „rzut beretem”, uzbierało się trochę kurek, pięknych, świeżutkich, malutkich, zgrabniutkich, a potem… potem już Mama brała je w swe władanie… kurki były duszone w słodkiej, świeżutkiej śmietance, z dodatkiem odrobiny młodej, białej cebulki do czasu, aż wchłonęły ową śmietankę. Takie „opite” tej słodkiej śmietanki i wysmażone, smakowały znakomicie. I nie potrzeba było do nich nic więcej, oprócz pajdy świeżego, domowego chleba. Ech, ślinotoku dostałam…
Ale ten wątek nie dotyczy kurek, tylko zwykłej fasolki szparagowej. Zwykłej, choć chyba jednak niezwykłej, skoro przywołuje takie wspomnienia… bo ta fasolka jest również trochę „opita” śmietanki i pięknie wysmażona, i… nawet smakuje podobnie? a może to puszczone wodze wyobraźni?

Składniki

1 kg fasolki szparagowej
4 ząbki czosnku
1 szklanka słodkiej śmietany 12-18%
sól, cukier, pieprz

Wykonanie

Fasolkę oczyścić, wrzucić na gotującą wodę, lekko posoloną i z dodatkiem odrobiny cukru i ugotować na miękko /ok. 15 min./. Odcedzić, a do garnka z fasolką dodać śmietanę, przeciśnięty czosnek, pieprz i sól do smaku. Dusić pod przykryciem ok. 5-7 min.

 

 

Kotleciki drobiowe siekane z cukinią i serem feta

Kotleciki drobiowe siekane to bardzo dobra propozycja na letni obiad dla mięsożerców, bo to i trochę mięsa, ale też trochę warzywnych „dobroci” lata zawartych w jednym daniu. Takich propozycji jest już na blogu kilka, zarówno z mięsa drobiowego /szukaj tutaj – klik/, jak też wieprzowego /klik/. Wszystkie pyszne… moim skromnym zdaniem.
Dziś w wersji uproszczonej, szybkiej, bez wcześniejszego podsmażania warzyw.

Składniki

1 duża lub 2 małe piersi z kurczaka /ok.500 g/
1 młoda cukinia /ok.400 g/
1 duży ząbek czosnku
1 cebula szalotka
kawałek czerwonej papryki /opcjonalnie/
ok. 100-125 g sera feta
1 łyżka jogurtu naturalnego
2 łyżki kaszy manny/mąki ziemniaczanej lub pszennej
1-2 jajka
pęczek natki pietruszki
pęczek szczypiorku
przyprawa do kurczaka
pieprz, ew. sól.
1/2 łyżeczki kurkumy

bułka tarta
olej do smażenia

Wykonanie

Pierś kurczaka posiekać w bardzo drobną kostkę, dodać przyprawę do kurczaka, czosnek przeciśnięty przez praskę oraz jogurt naturalny, wymieszać i odstawić w chłodne miejsce na min. 1 godzinę.
Cukinię /bez obierania/ zetrzeć na dużych oczkach tarki, lekko posolić, wyłożyć na sitko i odstawić na ok.pół godziny, aby odsączyć wytworzony sok.
Cebulę drobno posiekać.
Odsączoną cukinię wymieszać z cebulą i zamarynowanym mięsem z kurczaka, dodać jajka, ser feta, kaszę/mąkę i drobno posiekany szczypiorek i natkę pietruszki, ewentualnie pokrojoną w kosteczkę paprykę.  Przyprawić pieprzem i kurkumą /ew. solą – ser feta jest już słony/, dokładnie wyrobić masę.
Formować łyżką nieduże kotleciki, obtaczać w bułce tartej /trochę trudno się to robi, ale się da!/, smażyć na średnio rozgrzanym oleju na rumiano z obu stron. Odsączać z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.

z tej porcji wyszło mi 15 kotlecików

Tort „Jagodowa Panienka” z kremem śmietankowo-jogurtowym

Dzisiaj nawet mały smoczek
przyszedł na Twój 4 roczek.
Przyjmij więc od niego kwiatka
na te Twoje 4 latka.
Wszystkiego najlepszego Natali!

tortownica śr. 24 cm

Biszkopt

6 jajek
1 szklanka drobnego cukru
3/4 szklanki mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżka oleju

Do nasączenia – wymieszać

1 szklanka ciepłej wody
3-4 łyżki cukru pudru
3-4 łyżki soku z cytryny

Krem do przełożenia

300 g borówek – umytych i obranych /można dać 500 g/
500 g śmietanki kremówki 36%
500 g naturalnego jogurtu /dałam grecki/
6 łyżek cukru pudru /lub wg smaku/
1 opakowanie cukru waniliowego /16g/
1 śmietan-fix do śmietany
6 łyżeczek żelatyny /ok. 18g/
12 łyżek mleka /wody/

Krem do obłożenia boków i dekoracji

600 g śmietanki kremówki 36%
3-4 łyżki cukru pudru
1-2 krople aromatu śmietankowego
2 śmietan-fix

Dodatkowo do ozdoby
150-200 g borówek
owoce granatu
małe listki mięty




Wykonanie

Biszkopt
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 170-180 st. C.

Wymieszać dokładnie mąkę pszenną, ziemniaczaną i proszek do pieczenia, a następnie przesiać.

Całe jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą, jasną masę.
Do ubitych jajek dodać łyżkę oleju i zmiksować.
Zmniejszyć teraz obroty miksera do minimum i nie przerywając ubijania dodawać powoli małymi partiami przesiane obie mąki z proszkiem do pieczenia.
Miksować ciasto tylko do połączenia składników.
Gdyby masa wydawała się bardzo gęsta, można dodać łyżkę gorącej wody.
Ciasto przelać do formy.

Biszkopt wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 40 minut /do suchego patyczka/ – II poziom grzanie góra-dół.
Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i razem z formą zrzucić z wysokości około 40-50 cm – zapobiegnie to późniejszemu opadaniu ciasta.
Odstawić do całkowitego wystygnięcia.
Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę.
Przekroić na 3 blaty po całkowitym ostudzeniu, a najlepiej dopiero na drugi dzień.
Przed smarowaniem kremem każdy blat dobrze nasączyć.

Krem do przełożenia
Żelatynę zalać 12 łyżkami mleka i odstawić, aby napęczniała.
Następnie podgrzać ją mieszając, aż żelatyna się rozpuści /nie gotować!!/. Zdjąć z ognia i odstawić do przestygnięcia.

Śmietankę kremówkę ubić z fixem, cukrem pudrem i cukrem waniliowym.
Do jogurtu dodać żelatynę, wymieszać /bezpieczniej jest dodać pierw kilka łyżek jogurtu do żelatyny, wymieszać i dopiero połączyć z całym jogurtem/.
Ubitą śmietanę dodać w 2-3 rzutach do jogurtu, delikatnie wymieszać.
Dodać owoce, wymieszać. Masę podzielić na dwie części.

Na pierwszy nasączony blat biszkoptu wyłożyć połowę masy, wyrównać, przykryć drugą częścią biszkoptu, wyłożyć drugą połowę masy, wyrównać, przykryć trzecim blatem biszkoptu, lekko docisnąć.
Przełożony tort wstawić do lodówki na kilka-kilkanaście godzin /nawet na całą noc/.

Krem do obłożenia boków i dekoracji
Śmietanę ubić na sztywno z fixem i cukrem pudrem. Połączyć z aromatem śmietankowym.
Tort ostrożnie wyjąć z obręczy/tortownicy, ułożyć na paterze, posmarować boki oraz wierzch bitą śmietaną /przeznaczyć na to ok. 2/3 ubitej śmietany/. Pozostałą bitą śmietanę przełożyć do szprycy lub woreczka z metalową końcówką /używam tylki Wilton M1/ i dowolnie ozdobić/. Udekorować owocami i np. listkami mięty.
Tort podawać dobrze schłodzony /1-2 godz. w lodówce/.

inspiracja stąd

Biszkopt z 6 jaj – ubijane całe jaja

Biszkopty zawsze piekłam ubijając pierw pianę z białek, a żółtka dodając w następnej kolejności. Ileż to razy choćby ociupinka żółtka przedostała się do białek i trzeba było zaczynać zabawę od nowa?
Ten biszkopt nie wymaga oddzielania żółtek od białek. Czyż to nie piękna rzecz? A biszkopt równie urodziwy, nieprawdaż?
Składniki na tortownicę o śr. 24-25 cm, do 3-krotnego przecięcia.

Składniki

6 jajek
1 szklanka drobnego cukru
3/4 szklanki mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżka oleju

Wykonanie

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 170-180 st. C.

Wymieszać dokładnie mąkę pszenną, ziemniaczaną i proszek do pieczenia, a następnie przesiać.

Całe jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą, jasną masę.
Do ubitych jajek dodać łyżkę oleju i zmiksować.
Zmniejszyć teraz obroty miksera do minimum i nie przerywając ubijania dodawać powoli małymi partiami przesiane obie mąki z proszkiem do pieczenia.
Miksować ciasto tylko do połączenia składników.
Gdyby masa wydawała się bardzo gęsta, można dodać łyżkę gorącej wody.
Ciasto przelać do formy.

Biszkopt wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 40 minut /do suchego patyczka/ – II poziom grzanie góra-dół.
Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i razem z formą rzucić z wysokości około 40-50 cm  na podłogę/blat – zapobiegnie to późniejszemu opadaniu ciasta.
Odstawić do całkowitego wystygnięcia.
Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę.
Przekroić na 3 blaty po całkowitym ostudzeniu, a najlepiej dopiero na drugi dzień.
Przed smarowaniem kremem każdy blat dobrze nasączyć.

Albo bardzo podobny, lecz bardziej prosty:
5 całych jaj
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki

Całe jaja ubić a wysokich obrotach, dodając w trakcie sukcesywnie po trochu cukru /ubijać długo, ok. 15-20 min./. Po tym czasie w 3 rzutach przesiać mąkę, delikatnie za każdym razem mieszać.

Gołąbki… warstwowe

Uproszczona i szybka do wykonania wersja gołąbków, którą poznałam wiele lat temu,  dzięki koleżance z pracy. Owa koleżanka miała czwórkę dzieci w wieku szkolnym, do tego praca zawodowa i duży ogród. Obowiązków jej zatem nie brakowało i ciągle była w tzw. „niedoczasie”. Ona to właśnie robiła takie gołąbki, przy których nie trzeba było tracić czasu na zawijanie ich. Podzieliła się oczywiście tą wiedzą z młodszymi koleżankami.
Zapomniałam zupełnie o nich przez wiele lat.
Młoda kapusta, która jest dostępna w sprzedaży nada się do ich wykonania znakomicie. W innym przypadku można użyć kapusty włoskiej.

Składniki

1 główka młodej kapusty

1 szklanka ryżu /zamiennie 2 woreczki/
250 g sera żółtego

0,5 kg mielonej łopatki wieprzowej
2 łyżki oleju rzepakowego

1 marchewka**)
1/4 selera**)
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
1 puszka pomidorów /bez skórki/**)
świeża bazylia /zamiennie suszona/
natka pietruszki
sól, pieprz, papryka słodka


Wykonanie

Kapustę sparzyć w osolonej wodzie, z dodatkiem 2 łyżek oleju i 2 łyżek octu /wyciąć głąb, wkładać główkę kapusty do gotującej wody, obgotować, usuwać stopniowo liście już elastyczne/, następnie usunąć zgrubienia.

W lekko osolonej wodzie ugotować ryż /na 1 szklankę ryżu bierzemy 2 szklanki wody/.
Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach.

Cebulę drobno posiekać i zeszklić na oleju, dodać drobno posiekany czosnek, a kiedy już zacznie uwalniać się z niego aromat dodać mielone mięso, wymieszać i usmażyć.
Osobno podsmażyć startą marchewkę i selera, dodać pomidory i dusić aż się rozpadną i utworzą w miarę jednolity sos. Dodać bazylię.
Sos połączyć z mięsem, doprawić solą, pieprzem i papryką, dodać natkę pietruszki, wymieszać.

Dno naczynia do zapiekania wysmarować lekko olejem.
Układać warstwami – będą 3 warstwy:
– liście kapusty
– 1/3 ryżu
– 1/3 sera*)
– 1/3 mięsa
– liście kapusty
– 1/3 ryżu
– 1/3 sera
– 1/3 mięsa
– liście kapusty
– 1/3 ryżu
– 1/3 sera
– 1/3 mięsa
Na wierzch położyć resztę liści /cienka warstwa/. Można dodatkowo posypać jeszcze startym serem.
Zapiec w piekarniku nagrzanym do 170-180 st.C przez ok. 50-60 min. /II poziom grzanie góra-dół/. Po wyłączeniu grzania pozostawić jeszcze w piekarniku na kilkanaście minut.

*) warstwy sera można z powodzeniem zastąpić sosem beszamelowym lekko pomidorowym lub musztardowym, przygotowanym z:
0,5 l bulionu warzywnego
2 łyżek koncentratu pomidorowego lub musztardy /np. miodowej/
3 łyżek mąki
3 łyżek masła
1 łyżeczki cukru
sól i białego pieprzu – do smaku

**) warzywa można zastąpić usmażonymi pieczarkami /300-500 g/

***) można też iść na skróty i wymieszać od razu mięso z ryżem – efekt wizualny w przekroju będzie mniej efektowny, ale smakowy pozostanie bez zmian /ja tak tym razem zrobiłam/.

Danie można dowolnie modyfikować i zastosować różne kombinacje farszu, a potem układać warstwami, przekładając je liśćmi kapusty.
Podawać z dowolnym sosem np. pomidorowym czy musztardowym lub kwaśną śmietaną lub… jak kto woli.

Sernik z agrestem

Od kilku lat przymierzałam się do upieczenia sernika z agrestem, ale… ale zawsze kiedy sobie o nim przypominałam i chciałam się zabrać do roboty, okazywało się, że agrest jest już baaardzo dojrzały, miękki, a jego pesteczki bardzo twarde i niekoniecznie zjadliwe w cieście. Ale wreszcie się udało i jest sernik z agrestem.

Składniki /tortownica śr. 27 cm lub forma 24×36 cm/

Ciasto

2 i 3/4 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
250 g masła /może być masło roślinne/
3/4 szklanki cukru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
3-4 łyżki wiórek kokosowych /można pominąć/

Ser

1 kg sera twarogowego zmielonego /może być dobry wiaderkowy – patrz tu/
300 g naturalnego jogurtu typu greckiego /zamiennie serek mascarpone 250 g/
3 jajka
3 łyżki mąki ziemniaczanej lub pszennej
250 g cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego

350-400 g agrestu

Wykonanie

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik nastawić na 160 st.C na funkcji góra – dół.

Do miski malaksera wsypać mąkę pszenną i ziemniaczaną, cukier, proszek do pieczenia, dodać zimne masło, pokrojone w kostkę, wyrobić ciasto do momentu powstania mokrej kruszonki.
2/3 kruszonki wyłożyć do formy i lekko przyklepać ręką. Można podpiec krótko 10-15 min. /ja tym razem podpiekłam/.
Do pozostałej kruszonki dodać wiórka kokosowe, wymieszać delikatnie, wstawić na razie do lodówki.

Do misy miksera włożyć wszystkie składniki na sernik i krótko zmiksować /tylko do połączenia się składników/. Masę serową wyłożyć na podpieczony spód, posypać po całej powierzchni odszypułkowanym agrestem. Na wierzch wyłożyć schłodzoną kruszonkę.

Blaszkę wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez około 60-70 minut
/I poziom piekarnika grzanie góra-dół/. Po upieczeniu zostawić jeszcze na chwilę w piekarniku, przy uchylonych lekko drzwiach.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić do ostygnięcia, potem sernik można już wstawić do lodówki na parę godzin.

 

 

Ciasto ucierane z malinami

To ciasto powstało na bazie mojego ulubionego ciasta nr 1 z owocami – patrz Ciasto z owocami nr 1 – szybkie i smaczne, zastąpiłam jednak margarynę olejem, co spowodowało, że jest ono bardziej wilgotne. Maliny można zastąpić równie dobrze innymi owocami. Moje maliny nie były zbyt duże, stąd też pozostały na górze ciasta /małe owoce, stąd też stosunkowo lekkie/, a lepiej byłoby, gdyby trochę się w nim zanurzyły. Propozycję zmian zamieszczę w przepisie.


tortownica kwadratowa 24×24 cm /lub forma 20×32 cm/

wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową

Składniki

2 szklanki mąki pszennej /u mnie tortowa/
3/4 szklanka cukru
3/4 szklanki oleju
4 jaja /gdy małe 5/
2 łyżeczki proszku do pieczenia
400 g malin
na wierzch cukier puder lub galaretka malinowa + 300 ml wrzątku

Wykonanie

Włączyć piekarnik, ustawiając temperaturę na 170-175 st.C grzanie góra-dół.

Całe jajka wbić do misy miksera, dodać cukier, wymieszać i zostawić na 5 minut /cukier trochę się rozpuści i potem szybciej się ubiją/, po czym ubić do białości, na puch.
Nie przerywając ubijania wlać cienkim strumieniem olej, po czym zmniejszyć obroty miksera do minimum, dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i delikatnie, krótko wymieszać /można na tym etapie również wymieszać szpatułką/.

Tortownicą wyłożyć papierem do pieczenia /lub posmarować olejem i obsypać bułką tartą/, wylać do niej ciasto, wyrównać, na wierzchu ułożyć maliny /dziurką do góry/, lekko wciskając w ciasto.
Formę włożyć do nagrzanego piekarnika i piec ok. 40-45 min. /II poziom/.

Po upieczeniu i ostudzeniu posypać cukrem pudrem lub posmarować gęstniejącą galaretką /zabezpiecza przed wysychaniem ciasta – pisałam o tym w poradach/.
Można też dać grubszą warstwę galaretki /1 galaretkę rozpuścić w 300 ml wrzącej wody i tężejącą wyłożyć na ciasto/.

uwagi na przyszłość
– wyłożyć połowę ciasta, na to warstwę malin, drugą połowę ciasta i na wierzch znowu maliny /gdy użyjemy formy 24×24 cm, bo tu ciasto wychodzi wysokie//
ciasto z powodzeniem można upiec w formie prostokątnej /20×32 cm/ – wówczas wyłożyć ciasto w jednej warstwie i na wierzch maliny

 

 

Sałatka z pomidorów i cebuli

W okresie, kiedy świeże warzywa są już dostępne w szerokiej ofercie, lubię zrobić sobie na szybko jakąś sałatkę, która jest dodatkiem nie tylko do obiadu, ale też do śniadania czy kolacji. Często są to sałatki tworzone spontanicznie, z tego co akurat mam pod ręką lub co akurat przyniosłam z ogrodu. Zawsze jednak jestem w posiadaniu kilku pomidorów, bo pomidory, to obok cukinii, moja miłość od zawsze, a nawet prawdę mówiąc to moja pierwsza miłość, wszak znam je dłużej niż cukinię. Cukinia bowiem to warzywo wcześniej mało znane, a nawet nie przesadzę gdy powiem, dawniej w ogóle nie znane /no, mnie przynajmniej dawno temu nie znane/.
A pomidory… pomidory były zawsze. Rosły i dojrzewały na grządce u babci, podobnie w moim domu rodzinny, także i u mnie.
Pomidory uwielbiam, zachwyca mnie ich smak, ale też zapach. Charakterystyczny zapach świeżych owoców, także ich gałązek i liści lubię do tego stopnia, że kiedy jeszcze krzaczki pomidorów są w okresie wzrostu i nie ma jeszcze owoców, lubię sobie dotknąć liści i powąchać /podobnie zachwyca mnie zapach owoców i liści czarnej porzeczki/.
No, ale dość tych wywodów, dość słowa wstępnego, czas na konkrety.
Często robię sałatkę z pomidorów, szybką, prostą, nadającą się wg mnie do wszystkiego. Przepis jak przepis, niby nic takiego, ale warto go mieć w polu widzenia, „ku pamięci”…

Składniki

2 pomidory /zalecane duże, mięsiste np. malinowy czy lima/
2 cebule /lubię czerwoną, może być mieszana lub biała/
pęczek szczypiorku
3-4 łyżki kwaśnej śmietany /daję 12% lub nawet jogurt grecki/
po kilka kropli oleju i octu/soku z cytryny
sól, pieprz

Wykonanie

Pomidory pokroić w plasterki, cebulę w półplasterki, szczypiorek posiekać. Wymieszać wszystko w misce, skropić lekko olejem i octem /robię to przy użyciu spryskiwacza/..
Śmietanę wymieszać z solą i pieprzem /do smaku/, dodać do pomidorów, wymieszać i od razu podawać. Można dodatkowo posypać szczypiorkiem /w tym celu odłożyć część przed wymieszaniem/.
Moja sałatka jest z małą ilością śmietany /dałam tylko 2 płaskie łyżki chudej śmietany, by było bardziej fit?

Sernik zebra

Ciasto „Zebra” ma swoich wielbicieli, w tym w moim domu jednego, wielkiego amatora też. W przeszłości robiłam już kiedyś również sernik zebrę, ale potem zapomniałam o nim, a i przepis gdzieś zniknął z mojego pola widzenia. Ale tak całkiem nie przepadł i nie poszedł w zapomnienie. Sernik upiekłam na spodzie z biszkoptów dwukolorowych z kakao. Tak, by pasowały kolorystycznie do zebry, ale mogą być biszkopty zwykłe.

forma śr. 24-25 cm

Składniki

1 kg dobrego, zmielonego sera twarogowego /może być dobry z wiaderka/
1 serek mascarpone 250 g /zamiennie serek homogenizowany/
1 budyń śmietankowy lub waniliowy
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
5 jajek
3 łyżki kakao

paczka biszkoptów /użyłam okrągłe DUO z kakao/


Wykonanie

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie biszkoptami. Ja obłożyłam biszkoptami także boki tortownicy, ale nie jest to konieczne.

Piekarnik nastawić na 180 st.C na funkcji góra – dół.

Ser przełożyć do miski, dodać cukier, cukier wanilinowy, serek, budyń i wymieszać mikserem na gładką masę /małe obroty/. Następnie dodawać po jednym jajku, po każdym dodaniu wymieszać mikserem do połączenia składników.

Masę podzielić na 2 równe części. Do jednej części dodać kakao i dokładnie wymieszać.
Masę twarogową wylewać analogicznie jak w przypadku ciasta Zebra, czyli na środek wylewać naprzemiennie po 2 łyżki sera – raz masa jasna, raz ciemna – do całkowitego zużycia wszystkich składników. Poruszać formą na boki, aby powierzchnia się wyrównała.
Sernik włożyć do nagrzanego do 180 st.C piekarnika /I poziom piekarnika grzanie góra-dół/ i piec tak przez 15 minut, po czym zmniejszyć temperaturę do 140-150 st.C. i piec jeszcze przez ok. 65-70 min. Po upieczeniu zostawić sernik w piekarniku do ostygnięcia, przy uchylonych lekko drzwiach na ok. 1 godz. potem już wyjąć.
Ostudzony można delikatnie oprószyć cukrem pudrem.

Pulpeciki drobiowe w sosie porowo-chrzanowym

Pulpety, pulpeciki… czym się różnią? a prawie niczym… nazywam je tak różnie, aby nazwa od razu sugerowała z jakiego mięsa zostały zrobione.
Pulpety – tu podstawą jest mielone wieprzowe, zaś w pulpecikach – mięso drobiowe, bardziej delikatne, dietetyczne, stąd i zdrobnienie zasłużenie przynależne chyba…
Nie oznacza to to jednak, że z mięsa wieprzowego nie można zrobić pulpecików, bądź z drobiowego – pulpetów. Zresztą nazwa jest mniej ważna, mają być smaczne!

Zatem jako się rzekło, dziś mielone drobiowe i pulpeciki… w sosie porowym… ale żeby sos nabrał charakteru, będzie z dodatkiem chrzanu. Całość lekka, smaczna i prawie fit.


Składniki

400-500 g mielonego mięsa drobiowego /u mnie 400 g z piersi kurczaka/
1 cebula
szczypiorek
1 jajko
3-4 łyżki kaszy manny /zamiennie bułki tartej/
spora szczypta soli
szczypta pieprzu
mąka pszenna do obtoczenia pulpecików
1 l bulionu

sos

1-2 nieduże pory /jasna część/
1 łyżka masła i 1 łyżka oleju – do podsmażenia porów
2 łyżki tartego chrzanu
1/4 szklanki słodkiej śmietany 12-18%
sól i pieprz
zielony koperek

Wykonanie

Do miski włożyć mielone mięso drobiowe, dodać drobniutko pokrojoną cebulę i szczypiorek, jajko, kaszę manną, sól i pieprz, po czym dokładnie wyrobić.
Z mięsnej masy formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego i obtaczać delikatnie w mące.
Następnie wrzucać je na gotujący bulion, gotować ok. 20-25 min. licząc od momentu ponownego zawrzenia.
Ugotowane pulpeciki wyjąć na talerz.

Na patelni rozgrzać masło z olejem, dodać pokrojone w półplasterki pory, podsmażyć do zeszklenia, dodać śmietanę, sól i pieprz i przez chwilę dusić /pory powinny zrobić się miękkie/. Teraz połączyć zawartość patelni z wodą, w której gotowały się pulpeciki /część jej ubyło się w trakcie gotowania pulpetów/, dodać chrzan, wymieszać i zagotować. Na koniec do sosu włożyć ugotowane wcześniej pulpety. Przed podanie posypać świeżym, pokrojonym koperkiem.

Podawać wg uznania, ja lubię je w towarzystwie kaszy bulgur i ogórka małosolnego.