O Almanka

Gotuję bo muszę, piekę bo lubię, przetwarzam bo ilość słoików i butelek na półkach daje mi "kopa" do zrobienia następnych, a kocham.... z rzeczy przyziemnych - Kocham mój ogród !!!

Ciasto puszek z czerwonymi śliwkami

Myślałam, że już dość ciast ze świeżymi owocami, że już wystarczy na długo, może nawet do następnego roku, ale gdzież tam….kiedy przeglądałam stary zeszyt z przepisami wpadłam na to ciasto i moje postanowienia legły w gruzach. W nawiasie była uwaga – efektownie wygląda ze śliwami czerwonymi.
Przypomniałam sobie – piekłam je kiedyś ze śliwami od koleżanki, chyba to była jakaś odmiana śliwy brzoskwiniowej czy coś podobnego. Moja wyobraźnia zaczęła pracować tak bardzo, że pobiegłam do sklepu i nabyłam śliwki… duże, czerwone, nazwy nie znam… bo tak wyobraziłam sobie to ciasto – puszyste, jasne ciasto, a w nim zatopione czerwone śliwy… Ale… na zdjęciu tego efektu nie widać, bo niepotrzebnie wcisnęłam nieco owoce w ciasto i opadły w dużej mierze na dno.
Ciasto jest jednak tak pyszne, że postanowiłam zamieścić przepis na blogu z uwagą – połówki śliwek ułożyć na wierzchu i tak zostawić, beż dodatkowych zabiegów… same trochę opadną w trakcie pieczenia, gdy ciasto będzie wyrastać i nie ma potrzeby im w tym pomagać. A ciasto jest jak puszek.

forma 24×36 lub 20×32 cm

Składniki

250 g mąki pszennej
220 g cukru drobnego
250 g miękkiego masła /dałam masło roślinne/
5  jaj
2 płaskie  łyżeczki proszku do pieczenia
ok. 600 g śliwek

Wykonanie

Wszystkie produkty mają mieć temperaturę pokojową.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, ubijając cały czas dodać cukier, potem żółtka i jeszcze chwilę ubijać /zrobiłam wszystko za pomocą miksera/.
Do masy jajecznej dodać teraz miękkie masło, ubijać /miksować/ do czasu, aż się połączy z resztą, po czym dodać przesianą mąkę z proszkiem i już tylko krótko wymieszać szpatułką /lub na małych obrotach miksera/ – tylko do połączenia się składników.

Formę wyłożyć papierem do pieczenia i przełożyć do niej ciasto. Na wierzchu poukładać połówki śliwek przekrojem do góry. Ciasto wstawić do nagrzanego do 170 st. C piekarnika i piec około 40 minut /do suchego patyczka/ na II poziomie grzanie góra-dół.
Ostudzone ciasto posypać cukrem pudrem.

Knedle ziemniaczano-serowe

Chodziły za mną… e, tam chodziły… łaziły, wlokły się od tygodnia albo dwóch… wreszcie nastąpiła pełna mobilizacja i zrobiłam, do tego inne niż dotąd, bo ziemniaczano-serowe…do tego słodka śmietana… mniam…
Polecam też inne wersje knedli, a to:
Knedle z ciasta serowego ze śliwkami /morelami/
Knedle z ciasta serowego i kaszy manny z truskawkami
Knedle ziemniaczane ze śliwkami    

z podanej ilości składników wyszło mi 30 szt knedli

Składniki

0,5 kg białego sera półtłustego
0,5 kg ziemniaków
2 jaja
1 szklanka mąki pszennej
0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
2 czubate łyżki kaszy manny
ok. 0,5-0,6 kg śliwek węgierek /pestki usunąć/
sól

Polewa

1 szklanka śmietany 12-18%
3-4 łyżki cukru

Wykonanie

Ziemniaki ugotować, lekko odparować i przecisnąć przez praskę razem z serem.
Wyłożyć na stolnicę, dodać roztrzepane jaja, szczyptę soli i ewentualnie troszkę śmietany, gdyby ser był bardzo suchy oraz obie mąki i szybko zagnieść ciasto /ma być miękkie/.

Na posypanej mąką stolnicy zrobić dwa wałki o średnicy 4 cm.
Odcinać nożem krążki o grubości 2 cm, rozpłaszczać dłonią i na każdy kłaść śliwkę /w środek śliwki wsypać troszkę cukru i szczyptę cynamonu/. Zlepiać dokładnie, nadając im kulisty kształt.
Kiedy zrobimy już połowę knedli, wrzucić je na wrzącą, osoloną wodę. Gotować 5-7 minut, licząc od chwili ponownego zawrzenia wody. Czas gotowania zależy od wielkości śliw, a tym samym knedli.
Tak samo postąpić z drugą połową ciasta.
Zaraz po ugotowaniu wykładać na talerze i polewać słodką śmietaną z cukrem. Zamiennie można polać masłem z przyrumienioną bułką tartą.

Ciasteczka kruche z kremem lemon curd

Ciasteczka powstały z konieczności… z konieczności wykorzystania lemon curd, który leżakuje w lodówce już dobrych parę dni, może nawet zbliża się do 14, co jest granicznym terminem jego użycia po przechowaniu w lodówce.


Składniki

200 g zimnego masła
50 g smalcu
500 g mąki pszennej /3 szklanki/
85 g cukru pudru /1/2 szklanki/
1 duże jajko
1 żółtko
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia
1-2 łyżki śmietany

krem lemon curd do przełożenia /przepis tutaj – wystarczy 1/2 porcji/
cukier puder do posypania

Wykonanie

Wszystkie składniki wrzucić do misy malaksera /z nożem/ i zrobić ciasto. Włożyć na 1 godz. do lodówki.
Następnie rozwałkować ciasto na grubość 3-4 mm i wycinać ciastka. W połowie ciasteczek wyciąć dodatkowo dziurkę na środku.
Piec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia na złoty kolor – 12-15 min. w temp. 150 st. C. + termoobieg.
Ciastka z dziurką oprószyć cukrem pudrem, przekładać kremem lemon curd.

Flaczki z drobiu

Flaczki uwielbiam, niestety tylko ja… no może jeszcze syn… Ucieszyłam się więc bardzo, kiedy przeczytałam kiedyś, że ktoś zrobił je z mięsa drobiowego. Pomyślałam – warto może spróbować. Rezultat przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Są pyszne. Można je ugotować specjalnie, bądź też wykorzystać trochę rosołu oraz mięso i warzywa w nim ugotowane…

Składniki

3 l wody
2 duże ćwiartki kurczaka
4 skrzydełka
2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
kawałek pora /może być zielona część/
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
kostka rosołowa drobiowa
2 liście laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
2 łyżki przyprawy do flaczków
sól, pieprz
majeranek /sporo/

1 łyżka masła
2 łyżki mąki

natka pietruszki do posypania

Wykonanie

Do garnka wlać 3 l wody, dodać umyte mięso, warzywa, całą cebulę /jak do rosołu/, ząbki czosnku, kostkę rosołową, liście laurowe i ziele angielskie. Gotować do czasu, aż warzywa będą miękkie, wtedy je wyjąć, natomiast mięso gotować nadal przez ok. 15 min.
Ugotowane mięso wyjąć, pokroić wzdłuż włókien na cienkie paski, tak aby wyglądem przypominało prawdziwe flaczki i z powrotem włożyć do garnka.
Marchew i pietruszkę również pokroić w cienkie paseczki lub zetrzeć na dużych oczkach i dodać do garnka /resztę dodatków wyrzucić/.
Całość doprawić przyprawami, gotować jeszcze ok. 10 min. Zrobić zasmażkę z masła i mąki, dodać do flaczków, zagotować. Na koniec dodać majeranek, posypać natką pietruszki.

Roladki z karkówki z pieczarkami, ogórkiem kiszonym i papryką

Och jak ja lubię wszelkiego rodzaju roladki, kieszonki, zawijaski… zawsze można zrobić coś nowego, innego, niby to samo, a jednak co innego, no i przy okazji wykorzystać to i owo „plątające” się w zakamarkach lodówki czy szafki. Dziś padło na roladki z karkówki, a to dlatego, że zachciało mi się zrobić z karkówki danie – Karkówka/schab po łęczycku. Jednak za dużo miałam mięsa na nasze potrzeby, a ponadto chciałam też trochę urozmaicić menu skoro deszcz leje i nic innego robić nie można, więc z części stworzyłam roladki.

Składniki

3 plastry karkówki /ok. 35-40 dkg/
12 średnich pieczarek /śr. 4 szt na 1 roladkę/
1 mała cebulka
1 większy ogórek kiszony
1/2 papryki świeżej lub marynowanej /dałam świeżą żółtą i czerwoną/
1 łyżka masła
przyprawa do mięsa wieprzowego
pieprz, sól

1 jajko
mąka, bułka tarta
olej do smażenia

Wykonanie

Karkówkę rozbić na cienkie plastry, obsypać z obu stron przyprawą, odłożyć na chwilę.

Pieczarki i cebulę pokroić w kostkę, po czym podsmażyć na maśle, doprawić solą i pieprzem.
Ogórek i paprykę pokroić w paski.
Na każdy kotlet nałożyć wzdłuż jednego boku pieczarki, na pieczarki po 2 paski ogórka i papryki. Zwinąć mięso w roladkę, panierować w mące, jajku i bułce tartej i smażyć na rumiano ze wszystkich stron. Jeśli nie mamy pewności, że usmażyły się też w środku, można na 10 min. włożyć jeszcze do piekarnika nagrzanego do 180 st.C aby doszły.
Ja dopiekałam, bo akurat miałam nagrzany piekarnik.

Ciasto ze śliwkami i kruszonką

 

Bardzo podobne do mojego ciasta nr 1, trochę większa porcja i… do ciasta nie daje się całych jaj, lecz na końcu dodaje się ubitą pianę. Jakoś z czystego lenistwa chyba wolałam raczej ubijać całe jaja, zgodnie z zasadą – zrobić, ale się nie narobić. Dziś pomyślałam jednak, że w końcu wszelakiego rodzaju miksery, malaksery, roboty i tym podobne wynalazki po coś w tej kuchni zalegają, więc czemu iść na skróty, zamiast wykorzystać je i upiec ciasto z dodatkiem piany. Tak też zrobiłam, efekt na załączonych niżej zdjęciach. Ja jestem bardzo zadowolona. Ciasto wyszło puszyste i bardzo wysokie. Upiekłam je w formie z wyjmowanym dnem 20×32 cm i myślę, że można je też upiec w większej nieco blaszce /niżej podaję też większe rozmiary/.
 

forma 20×32 cm lub 24×36 cm

Składniki

250 g masła roślinnego
6 jaj
1,5 szklanki drobnego cukru
3 szklanki mąki
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
6 łyżek kwaśnej śmietany

ok. 700 g śliwek /waga z pestkami/
mogą być inne owoce

Kruszonka /zagnieść/

1 szklanka mąki
1/2 kostki masła
1/2 szklanki cukru /gdy damy kryształ, kruszonka będzie chrupiąca/
szczypta proszku do pieczenia

Wykonanie

Masło roślinne utrzeć z cukrem do białości, cały czas ucierając stopniowo dodawać żółtka, potem mąkę na przemian ze śmietaną /dałam na 3 razy/.

Ubić pianę z białek ze szczyptą soli, dodać do ciasta i delikatnie wymieszać szpatułką lub łyżką.
Ciasto wyłożyć na blaszkę, na wierzchu ułożyć połówki śliwek, posypać kruszonką.
Piec w temp. 180 st. C ok. 50-60 min. /sprawdzić patyczkiem czy suchy/.

Sałatka z tuńczyka z jajkiem, papryką, pomidorem i sałatą lodową

Sałatka w sam raz na kolację pożegnalną lata i … powitanie jesieni? E, nie nie, nie będziemy witać jesieni specjalną sałatką, przynajmniej nie ja, nie lubię jesieni… ale kto lubi, może…
Wszystko mamy jeszcze świeże pod ręką – pomidor, papryka, szczypiorek, ogórek, sałata… ależ bogactwo witamin… tylko chrupać tzn. zajadać chrupiące warzywa.

Składniki

1 puszka tuńczyka w sosie własnym
2 jajka na twardo
1 papryka żółta /tym razem dałam czerwoną/
1 duży pomidor
1/2 zielonego ogórka /można pominąć/
kilka liści sałaty lodowej lub rzymskiej
1 mała puszka kukurydzy lub groszku
sól, pieprz, majonez
szczypiorek, natka pietruszki lub koperek

Wykonanie

Kukurydzę i tuńczyka odsączyć z zalewy.
Jajka, paprykę, ogórka i pomidora pokroić w kostkę. Sałatę porwać na malutkie kawałki /miałam lodową – też pokroiłam w kwadraciki/.
Wszystkie składniki wrzucić do miski, dodać majonez oraz sól i pieprz, wymieszać. Schłodzić dobrze w lodówce, aby smaki się połączyły i dopiero podawać.

Tort bezowy z kremem cytrynowym i borówkami

Kiedy ujrzałam zdjęcie tego tortu na blogu Kuchnia Mniam  wiedziałam, że muszę go zrobić jak najszybciej, dopóki jeszcze dostępne są w sprzedaży borówki amerykańskie.
Jest jakby kwintesencją smaku moich dwóch zamieszczonych już na blogu tortów bezowych, a to
Tort bezowy z kremem z Lemon Curd  i Tort bezowy „Na jagody”.  
Autorka przepisu wykonała go perfekcyjnie i każdego mógł oczarować tak jak mnie.
Powiem tak – zakochałam się w jego widoku od pierwszego wejrzenia i pod tym urokiem pozostaję.
Zarówno przygotowanie bezy i jej pieczenie, jak też sporządzenie kremu z lemon curd wykonałam „po swojemu” w oparciu o swoje wypracowane już sposoby /metody/, ale kształt krążków bezowych i dekoracja tortu zostały już „odgapione”.

Dedykuję go moim Wnuczkom z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego wraz z życzeniami, aby wiedza wchodziła do głowy bez potrzeby wkuwania, a pozytywne efekty jej zdobywania znalazły wyraz na cenzurkach…I oby do wakacji!!!

Składniki /średnica ok. 19-20 cm/

Beza

4 białka
1 szczypta soli
1 szklanka cukru /drobny do wypieków/
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

Krem cytrynowy

1 niepełna szklanka śmietanki kremówki 30% /ok. 200 ml/ *)
1 śmietan-fix
lemon curd wykonany z:
1 duża cytryna
1 całe jajko
1 żółtko
80 g cukru /dałam drobny do wypieków/
40 g masła

ok.300 g borówek amerykańskich

*) można też użyć 100 ml śmietanki i 100 g serka mascarpone – krem będzie bardziej stabilny

Wykonanie

Bezy

Rozgrzać piekarnik do temperatury 110 st. C /dodatkowo włączyć termoobieg/.
Blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i narysować 2 okręgi o średnicy ok. 19-20 cm.

Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru  /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać do chwili, aż masa zacznie błyszczeć, a w pianie nie będą wyczuwalne nawet ślady po kryształkach cukru /sprawdzimy to, rozcierając odrobinę piany między palcami/. Piana powinna być gęsta i mieć sztywną konsystencję. Teraz do piany dodać ocet i mąkę ziemniaczaną  i delikatnie wymieszać.

Ubitą, gęstą pianę przełożyć do rękawa cukierniczego z tylką dużej gwiazdy /Wilton M1/. W jednym narysowanym okręgu wycisnąć bezę w kształcie wieńca, a drugi uzupełnić cały.
 
Blaszkę z bezami wstawić do piekarnika /nagrzany już do temp. 110 st. C – II poziom i piec 10 min. po czym obniżyć temperaturę do 80 st.C. i piec /suszyć/ jeszcze ok. 1-1,5 godz. Teraz piekarnik już wyłączyć i przez 10 min trzymać jeszcze zamknięty, a następnie lekko uchylić drzwiczki i niech beza powoli w piekarniku stygnie /dobrze jest upiec ją wieczorem i pozostawić tak w piekarniku do rana/.

Krem

Z wymienionych składników przygotować krem lemon curd /sposób wykonania tutaj / – można przygotować wcześniej nawet kilka dni.
Odstawić do całkowitego wystudzenia. Odłożyć 1 łyżkę kremu do dekoracji.
Dobrze schłodzoną kremówkę ubić i porcjami delikatnie wymieszać z kremem cytrynowym /ubitą śmietanę dodawać do kremu/.

Składanie

Na paterze umieścić pełną bezę, na nią wyłożyć krem cytrynowy. W środek kremu wcisnąć borówki i przykryć bezą w kształcie wieńca. W środek nasypać borówek, udekorować odłożonym kremem i listami mięty. Schłodzić.

Spiralki z ciasta francuskiego

Na blogu są już :
Spiralki z ciasta francuskiego z pesto i suszonymi pomidorami
Spiralki z ciasta francuskiego z sosem pomidorowym i serem żółtym
Spiralki z ciasta francuskiego z szynką podpatrzone u Agaty

Dziś poszłam na skróty i upiekłam spiralki solo… też pyszne do pochrupania.

Składniki

2 opakowania ciasta francuskiego
1 jajko + 3 łyżki mleka
ok. 250 g żółtego startego sera
ulubione dodatki np. kminek, bazylia, papryka słodka,
sól morska

Wykonanie

Płat ciasta rozłożyć, posmarować na całej powierzchni rozbełtanym jajkiem z mlekiem, posypać jednym z wybranych dodatków i startym serem.
Teraz pokroić ciasto na paski o szer. ok. 1,5 cm i dowolnej długości. Podobnie postąpić z drugim płatem ciasta.
Otrzymane paski skręcić spiralnie i ułożyć na blasze będącej na wyposażeniu piekarnika, wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować dodatkowo rozbełtanym jajkiem i delikatnie posypać solą lub kminkiem.
Piec w piekarniku nagrzanym do temp.180-200 st.C ok. 15-25 min./aż będą rumiane/.

 

Jaja na różowo – marynowane w burakach

Ale jaja!!! do tego różowe!!!
Podałam je w sosie rzodkiewkowym – zobacz tutaj.


Składniki

5-6 jaj

2 duże buraki
2 szklanki wody
1 szklanka octu winnego
1 łyżka cukru
pół łyżeczki soli
liść laurowy
5 ziaren ziela angielskiego
1 cebula /opcjonalnie/
  zalane marynatą
  po wyjęciu z marynaty

Wykonanie

Jajka ugotować na twardo, ostudzić w zimnej wodzie i obrać.

Buraki umyć /nie ma potrzeby obierać/, pokroić w kostkę lub plasterki, włożyć do garnka, zalać wodą i octem, dodać przyprawy /ew. cebulę/ i gotować ok. 15-20 min. Odstawić do całkowitego ostygnięcia.

Zimną marynatę przecedzić do słoja, włożyć do niej ugotowane i obrane jaja tak, aby całe zanurzone w płynie.
Zostawić w marynacie na 12-24 godzin.

Po tym czasie jajka przekroić na pół, udekorować majonezem z dodatkiem chrzanu i gałązką zieleniny /koper, natka pietruszka/.

Uwaga moja po konsumpcji – nie trzymać zbyt długo w zalewie, bo zrobią się wprawdzie intensywnie różowe, ale też kwaskowate.