O Almanka

Gotuję bo muszę, piekę bo lubię, przetwarzam bo ilość słoików i butelek na półkach daje mi "kopa" do zrobienia następnych, a kocham.... z rzeczy przyziemnych - Kocham mój ogród !!!

Kotlety z kalafiora

Lato w pełni, stąd też wszelakich świeżych warzyw  pod dostatkiem, a dla mnie to istny raj na ziemi. W tym czasie u mnie warzywem nr 1 jest niezmiennie cukinia oczywiście, ale ileż można ją jeść w różnych odsłonach? moim zdaniem można, ale czasem przyda się też coś na odmianę. I takim oto tokiem myślenia idąc nabyłam kalafiora i dalej myśleć co by z niego stworzyć. Jako że latem za mięsem nie przepadam, postanowiłam zrobić kotlety z… kalafiora /skoro z cukinii mogą być, to i z kalafiora też mogą/. Ależ pyszota wyszła… mniam…

Składniki

1 kalafior
1 jajko
1 mała cebulka
3 łyżki kaszy manny
2 łyżki stopionego masła lub oliwy z oliwek /pominąć gdy będą smażone/
pęczek szczypiorku
sól, pieprz, wegeta, maggi – do smaku

bułka tarta – do obtoczenia
 

Wykonanie

Różyczki kalafiora oddzielić od głąba, obgotować na półmiękko w osolonej wodzie, po czym rozgnieść widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków.
Cebulę pokroić w drobniutką kosteczkę, szczypiorek posiekać.

Wszystkie składniki włożyć do miski, dodać przyprawy, wymieszać.
Za pomocą dłoni formować owalne kotleciki, obtaczać w bułce tartej, układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez ok. 50 min. /na środkowym poziomie, grzanie góra-dół/.  W połowie pieczenia odwrócić na drugą stronę.
Kotleciki można też usmażyć na oleju, jak tradycyjne kotlety.

Podawać z kaszą, ryżem lub z ziemniakami i surówką. Ja tym razem podałam do nich kaszę kuskus.

Tort z kremem kajmakowym i borówkami

Tort przygotowany na 3 Urodziny Natalii… Ależ miałam „twardy orzech…” jaki tort wybrać, jaki zrobić, żeby choć trochę odzwierciedlał Dostojną Jubilatkę, wszak 3 lata to już poważny wiek, to już „nie w kij dmuchał”… I kiedy tak rozmyślałam co i jak, stanął mi przed oczami taki oto obrazek, zapamiętany ze zdjęcia, a na nim… Natalia wystrojona w zwiewną, czerwoną sukieneczkę, w duże białe grochy, do tego włosy związane w dwa kucyki i dwie czerwone kokardy, jak siedzące na włosach motyle. I już wiedziałam – Ona jest jak motylek… radosna, roześmiana, tańcząca często w takt zasłyszanej melodii, przysiądzie tu, za chwilę już jest gdzieś indziej… Tak, tort też musi mieć elementy motyli… Ale zdolności do wykonania motyli niestety u mnie brak…kolejne próby kończyły się fiaskiem, no i wreszcie takie „motylopodobne” udało się stworzyć. Daleko im, do tych podpatrzonych u Danusi. Tortu z Elsą /takie było pierwsze życzenie Natalii/ nie potrafiłam zrobić, ale do zdjęcia już się Elsa ustawiła…prawie jak żywa…

Natalio, motylku mój, bądź zawsze radosna i szczęśliwa, wyrastaj na piękną, mądrą  dziewczynkę i bądź nieustającą dumą Rodziców i Dziadków.





na tortownicę o średnicy 24 cm:

Biszkopt

6 jajek
1 szklanka mąki tortowej + 2 kopiate łyżki
3 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka octu
szczypta soli

Masa kajmakowa

500 g mascarpone
500 ml śmietany 36% (kupuję tą z Łowicza)
200 g masy kajmakowej
6 płaskich łyżeczek żelatyny + 1/3 szklanki wody
250 g borówek amerykańskich (czarna porzeczka)

Masa do obłożenia tortu

45 g miękkiego masła
2 łyżki mleka
100 g cukru pudru
1 szklanka (250 ml) śmietany 36 % + 1 śmietan-fix
aromat wanilii

Poncz – wymieszać

1/2 szklanki ciepłej wody
3 łyżki cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny /gdy bez alkoholu dać więcej soku/
1-2 łyżki alkoholu

   tort przygotowany do transportu

Wykonanie

Biszkopt
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 180 st. C.
Ubić białka ze szczyptą soli. Dodawać stopniowo cukier, cały czas ubijając.
Żółtka wymieszać z octem i proszkiem do pieczenia. Dodać do piany i delikatnie połączyć. Obie mąki przesiać i dodać na 2 razy do masy jajecznej delikatnie mieszając końcówkami wyłączonego miksera lub szpatułką.
Ciasto wylać do tortownicy, wyrównać, włożyć do nagrzanego już piekarnika. Piec ok. 30-35 minut.
Od razu po wyjęciu z piekarnika gorący biszkopt razem z blaszką odwrócić do góry dnem i upuścić /w blaszce/ na stół z wysokości ok. 40 cm /w taki sposób, aby upadł płasko na stół – pozwoli to usunąć ewentualne nierówności i biszkopt nie opadnie/. Pozostawić w tej pozycji do lekkiego wystygnięcia. Potem już zdjąć obręcz i usunąć papier.
Przekroić na 3 blaty po całkowitym ostudzeniu, najlepiej na drugi dzień.
Każdy blat przed przełożeniem nasączyć przygotowanym ponczem /również trzeci blat na górze tortu/.

Masa kajmakowa
Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki gorącej wody.
Serek mascarpone krótko zmiksować z masą kajmakową. Ubić śmietanę i dodać do serka lekko wymieszać.
Do zimnej, ale płynnej jeszcze żelatyny dodać kilka łyżek ubitej masy, wymieszać, po czym dodać do masy śmietanowo-kajmakowej. Całość krótko zmiksować na najniższych obrotach.
Do kremu dodać teraz owoce borówki i delikatnie wymieszać. Masę podzielić na 2 części.

Poszczególne blaty układać w obręczy do składania tortów, przekładając kremem z borówkami /pierwszy nasączony blat – połowa kremu – drugi nasączony blat – druga połowa kremu – trzeci lekko nasączony blat/. Wstawić do lodówki do całkowitego stężenia /min. 30 min./.

W tym czasie przygotować masę do obłożenia tortu.
Miękkie masło, cukier puder, mleko i aromat wanilii zmiksować na gładką masę. Śmietanę ubić z 1 śmietan-fixem i połączyć z masą maślaną.
Ze schłodzonego tortu odpiąć obręcz, okrawając uprzednio nożem. Boki i wierzch obłożyć masą i ładnie wyrównać. Udekorować wg własnego pomysłu.
U mnie dekoracja zrobiona za pomocą rożka z rozpuszczonej 1/2 tabliczki czekolady.


Gulasz jarzynowy w hinduskim stylu

Gulasz szybki do wykonania /nawet bardzo szybki/, kolorowy, pachnący i smaczny, a smak jego … zaskakujący i zachwycający.
Zachwycił mnie do tego stopnia, że musiałam przepis zamieścić tutaj, dla chętnych do zrobienia, dla potomnych do zapamiętania.
Przepis autorstwa Agnieszki Maciąg /tutaj klik/, wykonanie – Aneta, a ja…ja byłam konsumentem i zajęłam się uwiecznieniem potrawy na fotografii.

Składniki

1 papryka żółta
1 papryka czerwona
1 papryka zielona
1 niewielka cukinia
1-2 cebule
6-7 ząbków czosnku
1- 2 łyżki masła klarowanego lub oleju roślinnego
1 puszka krojonych pomidorów (można dodać więcej, jeśli chce się mieć więcej sosu)
duża garść rodzynek (umytych i osuszonych)
½ łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka przyprawy curry
1 łyżeczka nasion kolendry
1 łyżeczka nasion kuminu
1 łyżeczka cukru trzcinowego (lub więcej, w zależności od upodobań)
sól i świeżo mielony czarny pieprz do smaku
duża garść posiekanych świeżych ziół (na przykład natka pietruszki lub kolendra)
opcjonalnie można dodać oczyszczoną i drobno pokrojoną ostra papryczkę chilli (ilość zgodnie z upodobaniami)

Wykonanie

Warzywa umyć, oczyścić i pokroić na kawałki. W wooku (głębokiej patelni) podgrzać masło klarowane lub olej, a następnie dodać ziarna kolendry i kuminu. Podsmażać, aż uwolnią aromat. Następnie dodać pokrojoną cebulę i czosnek. Podsmażać, aż staną się rumiane. Dodać pozostałe przyprawy, wymieszać, a następnie dodać oczyszczoną i pokrojoną paprykę. Podsmażać około 10 minut, a następnie dodać pokrojoną cukinię. Całość podsmażać mieszając, aż warzywa staną się rumiane. Na końcu dodać pokrojone pomidory i rodzynki. Gdy całość będzie już gorąca, na końcu doprawić do smaku. Potrawę posypać obficie posiekaną świeżą kolendra lub natką pietruszki.

Do gulaszu pasują kasze wszelakie… do wyboru, do koloru… co kto lubi… również ryż, a i z ryżem pewnie by było smacznie.

 

Placek drożdżowy z jabłkami i mascarpone

Przyniosłam nieco papierówek z działki, a do tego nabyty kiedyś serek mascarpone nie znalazł dotąd zastosowania i trzeba było go już zużyć, więc… więc powstała drożdżówka, do której wykorzystałam jedno i drugie.
Zapach ciasta drożdżowego w domu niesamowity… Zawsze mi się wydaje, że kiedy w domu pachnie świeżo pieczonym ciastem drożdżowym, to jest to taki prawdziwy dom, prawdziwa ostoja dla rodziny, a „ognisko domowe” cały czas płonie… taki dom mojego dzieciństwa… moich marzeń i wspomnień.
Więc jest ciasto drożdżowe i jest niesamowity zapach…
Ciasto pulchniutkie, smaczniutkie, a w każdym „gryzie”, jak to mawiały kiedyś dzieci, wyczuwa się kwaskowy smak jabłek, przepleciony słodkawym serkiem i jeszcze słodszymi rodzynkami. A jakby jeszcze tego było mało, dzieło wieńczy przyjemnie chrupiąca kruszonka na wierzchu… pełna rozkosz dla podniebienia.
Tylko piec, tylko się zajadać…wagę na ten czas schować głęboko!

forma 24×36 cm

Ciasto

500 g mąki pszennej
50 g drożdży
2 jajka
120 g cukru
120 g masła/dobrej margaryny
2 łyżki oleju
1/2 łyżeczki soli
250 ml mleka 3,2%

4-5 jabłek
250 g serka mascarpone
garść rodzynek

Kruszonka

50 g masła
100 g cukru
150 g mąki


Wykonanie

Na początek zrobić kruszonkę i włożyć ją do lodówki.

Mleko lekko podgrzać, dodać do niego masło i mieszać do rozpuszczenia. Kiedy będzie całkowicie rozpuszczone, ale jeszcze lekko ciepłe, dodać drożdże, wymieszać do rozpuszczenia i połączenia.
Do miski przesiać mąkę, dodać jajka lekko roztrzepane z cukrem oraz mleko z drożdżami. Wyrobić dokładnie ręką lub mikserem /haki/, dodając na końcu olej.
Odstawić do wyrośnięcia /ok. 1 godz.- powinno podwoić objętość/.

Formę do ciasta wyłożyć papierem lub natłuścić i posypać bułką tartą. Wyłożyć ciasto, wyrównać i odstawiamy na ok. 10-15 min. aby jeszcze podrosło.

W tym czasie przygotować nadzienie.
Jabłka obrać i pokroić na ósemki. Można lekko oprószyć cynamonem.
Serek mascarpone wymieszać z rodzynkami, ewentualnie dosłodzić cukrem.

Na wyrośniętym cieście ułożyć kawałki jabłek, między nimi położyć kupkami serek, posypać kruszonką. Ciasto jeszcze raz odstawić do podrośnięcia /ok.10-15 min/.

W tym czasie nagrzać piekarnik do 170 st.C. Do nagrzanego włożyć ciasto i piec ok. 40-45 min. /u mnie II poziom grzanie góra-dół/.
Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem lub za pomocą pędzelka posmarować lukrem.

Lekki torcik z masą malinową i malinami

Bardzo szybki torcik… taki na „zachciewajkę” można by rzec. Wprawdzie wolę masy i kremy robione we własnym zakresie, ale czasem, w razie pilnej potrzeby albo „lenia-giganta” i takie rozwiązanie może się przydać. To taki przepis na „awaryjną” sytuację.

Składniki /tortownica śr. 24 cm/

Biszkopt

3 jajka
3/4 szklanki cukru
1 łyżka octu
2-3 łyżki oleju
3/4 szklanki pszennej mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
mała szczypta soli

Do nasączenia

1/2 szklanki wody
3 łyżki cukru pudru
sok z 1/2 cytryny

Masa malinowa

500 ml śmietany kremówki 30%
masa śmietanowa Dr.Oetkera – smak malinowy

Dodatkowo
2 szklanki malin
1 galaretka krystaliczna

Wykonanie

Białka ubić na sztywno, nie przerywając ubijania dodawać po łyżce-dwie cukru.
W osobnej miseczce wymieszać żółtka, proszek do pieczenia i ocet.
Zmiksować z ubitą na sztywno pianą z białek. Wlać olej, wsypać małą szczyptę soli, zmiksować krótko na niskich obrotach.
Za pomocą łyżki, starając się jak najbardziej napowietrzyć ciasto, wmieszać przesianą mąkę.
Masę przelać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą.
Piecz przez około 30-40 minut w temp. 170-175 st. C do suchego patyczka.
Ostudzić całkowicie, zdjąć skórkę i przekroić biszkopt na pół.

Masę malinową przygotować zgodnie z opisem na opakowaniu masy śmietanowej czyli kremówkę ubić na sztywno, dodać proszek masy śmietanowej, wymieszać na małych obrotach miksera.

Galaretkę przygotować zgodnie z opisem na opakowaniu.

Blat biszkoptu ułożyć w obręczy, nasączyć, wyłożyć połowę masy, na masę połowę malin, przykryć drugim blatem biszkoptu. I znowu nasączyć, wyłożyć drugą połowę masy oraz owoców. Schłodzić przez ok. 1-2 godz. po czym wylać na wierzch tężejącą galaretkę. Schłodzić dobrze w lodówce.

Bitki schabowe duszone w soku jabłkowym z jabłkami

Plany obiadowe zmieniły mi się dziś w ostatniej chwili… ot, tak czasem bywa…a że miałam akurat świeży schab i to już pokrojony w plastry /lubię takie „gotowce”/, a do tego jabłka z własnego ogródka, powstało takie oto danie. Danie mi smakowało, jedyna uwaga – jabłka powinny być na przyszłość słodkie… moje były lekko kwaśne i to mi burzyło całą kompozycję smakową.

Składniki

0,5 kg schabu /5-6 plastrów/
2 cebule
1 szklanka soku jabłkowego
1 niepełna szklanka wody
1-2 małe twarde jabłka
sól, pieprz
papryka słodka i ostra
majeranek /sporo/
liść laurowy, 3 ziarenka ziela angielskiego

Wykonanie

Mięso umyć, osuszyć i rozbić lekko lub potraktować skruszaczem. Oprószyć solą i pieprzem, odstawić na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie każdy plaster obsmażyć na oleju z obu stron i przełożyć do rondla.

Na tej samej patelni zeszklić cebulę pokrojoną w półplasterki, dodać do rondla z mięsem. Dodać przyprawy. Całość zalać sokiem jabłkowym i wodą. Dusić pod przykryciem ok. 40 min. Dodać ósemki obranych jabłek, dusić jeszcze ok. 15 min.
Ewentualnie doprawić jeszcze do smaku.

Karkówka zapiekana z cebulą, keczupem i musztardą

Nieco inna, ale i nieco prostsza wersja karkówki pn. Karkówka zapiekana w sosie.
W tej wersji mięsa nie trzeba pierw podsmażać, co zmniejsza nakład pracy, a poza tym sprawia, że danie jest  bardziej … dietetyczne? o ile można tak to powiedzieć… jest z pewnością zdrowsze.

Składniki

1 kg karkówki
2-3 cebule
1/2 szklanki keczupu pikantnego
1,5 szklanki wody
1 łyżka miodu
3 łyżeczki musztardy miodowej /zamiennie stołowej/
2 łyżeczki papryki słodkiej
na czubek łyżeczki papryki ostrej
2-3 ząbki czosnku lub 1 łyżeczka czosnku granulowanego
2-3 łyżeczki przetartego majeranku
sól i pieprz do smaku
     
Wykonanie

Mięso pokroić na plastry, lekko rozbić tłuczkiem, posypać solą i pieprzem, włożyć do dużej misy. Dodać cebulę pokrojoną w półplasterki, czosnek w plasterki, wymieszać i odstawić na chwilę /odstawiłam na całą noc/.

W osobnym naczyniu przygotować sos – wymieszać wszystkie pozostałe składniki.
Mięso przełożyć do naczynia żaroodpornego, zalać sosem. Piec około 90 minut w temperaturze 180 st. C pierw przykryte, dopiero pod sam koniec odkryć.

Ciasto ucierane z kolorową porzeczką /na oleju/

Sezon na ciasta owocowe w pełni. Ostatnio u mnie na tapecie ciasta z czerwoną porzeczką, jako że tej w moim ogródku sporo, a poza tym bardzo odpowiada mi ich kwaśny smak do słodkich wypieków.
Dziś planowałam Ciasto kruche z porzeczkami zatopionymi w bezie, jednak mój osobisty „leń” zwyciężył i zrobiłam bardzo proste i szybkie ciasto ucierane… jakoś trzeba „amortyzować” sprzęt kuchenny, nie może tak bezczynnie sobie stać.
No więc zrobiłam to ciasto, a ponieważ wyszło smaczne /syn został poczęstowany i wydał opinię pozytywną również/, to dzielę się przepisem.

forma u mnie 20×32 cm /z wyjmowanym dnem/

Składniki

2 szklanki mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
5 jajek
1 szklanka drobnego cukru
1 szklanka oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia

0,4-0,5 kg kolorowej /czerwonej/ porzeczki
1/2 czerwonej galaretki + 2 łyżki mąki ziemniaczanej lub czerwony kisiel + 2 łyżki cukru pudru

cukier puder do posypania

Wykonanie

Całe jajka ubić z cukrem na puszystą masę, zmniejszyć obroty, ale cały czas ubijając wlewać cienkim strumieniem olej. Kiedy składniki zostaną już dobrze wymieszane, dodać w kilku partiach przesiane obie mąki i proszek do pieczenia, mieszając na najmniejszych obrotach miksera.
Ciasto przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na wierzch wyłożyć owoce.
Można owoce dać w dwu rzutach, czyli wylać połowę ciasta, na to dać połowę owoców, drugą połowę ciasta i drugą połowę owoców na wierzch.
Ciasto piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 170-180 st.C przez ok. 45 min, /II poziom grzanie góra-dół/.
Ostudzone posypać cukrem pudrem.

Tort truskawkowy „Biała Dama”

Na blogu jest już kilka tortów truskawkowych, wszak truskawki to ulubione owoce moich Wnuczek. Ten jest jednak wyjątkowy, bo prosty, bez udziwnień dekoracyjnych i taki… subtelny i elegancki w swej prostocie.
Nazwałam go więc – dla odróżnienia od innych truskawkowych – Białą Damą.
Przy jego wykonaniu posiłkowałam się przepisem ze strony Skutecznie.Tv.


Składniki /tortownica śr, 24 cm/

Biszkopt

6 jajek
1 szklanka mąki tortowej + 2 kopiate łyżki
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka octu
3 łyżki oleju
szczypta soli

Krem truskawkowy /do przełożenia/

800 g truskawek do kremu /w podziale na cząstki truskawek oraz mus – patrz niżej/
6 łyżeczek żelatyny
1/3 szklanki gorącej wody/mleka
5-6 łyżek cukru pudru /lub więcej, gdy lubimy bardzo słodkie torty/
250 g serka mascarpone
200-250 ml śmietany kremówki /30% lub 36%/
1 łyżka ekstraktu waniliowego

Krem biały /na zewnątrz/

250 g serka mascarpone /dobrze schłodzony/
5-6 łyżek cukru pudru /lub więcej, gdy lubimy bardzo słodkie torty/
200-250 ml śmietany kremówki dobrze schłodzonej /30% lub 36%/

Dodatkowo

200 g truskawek do przybrania
nasączenie biszkoptu: trochę musu truskawkowego /z części na krem/ + 50 ml zimnego mleka /ok. 2-3 łyżek/
ciemne mocne kakao do oprószenia warstw tortu

Wykonanie

Biszkopt
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 180 st. C.
Ubić białka ze szczyptą soli. Dodawać stopniowo cukier, następnie po jednym żółtku, potem ocet oraz olej.
Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem. Dodawać do ubitych białek i delikatnie mieszać końcówkami wyłączonego miksera lub szpatułką. Ciasto wylać do tortownicy, wyrównać, włożyć do nagrzanego już piekarnika. Piec ok. 30-40 minut.
Od razu po wyjęciu z piekarnika gorący biszkopt razem z blaszką odwrócić  do góry dnem i  upuścić /w blaszce/ na stół  z wysokości ok. 40 cm /w taki sposób, aby upadł płasko na stół – pozwoli to usunąć ewentualne nierówności i biszkopt nie opadnie/. Pozostawić w tej pozycji do lekkiego wystygnięcia. Potem już zdjąć obręcz i usunąć papier.
Przekroić na 3 blaty po całkowitym ostudzeniu, najlepiej na drugi dzień.

Truskawki – przygotowanie:
Łącznie potrzeba 1 kg truskawek, z czego:
– 200 g dorodnych odłożyć do dekoracji
– 800 g będzie przeznaczona do wykonania kremu, w tym:
= ok. 600 g – pokroić na kawałki
= ok. 200 g – rozdrobnić blenderem na mus

Krem do przełożenia
Do szklanki wsypać żelatynę, zalać gorącym mlekiem/wodą, dokładnie wymieszać i odstawić, by spęczniała i ładnie się rozpuściła.

Do miski włożyć serek mascarpone oraz cukier puder i zmiksować na gładko. Następnie dodać większą część z przygotowanego musu truskawkowego /część zostawić do nasączenia/ i ponownie zmiksować. Na koniec dodać schłodzoną kremówkę i miksować kilka minut na wysokich obrotach, ubijając tym samym całość na sztywno.
Do rozpuszczonej żelatyny /jeszcze płynnej/ dodać kilka łyżek masy śmietanowej i dokładnie wymieszać, by masa z żelatyną była gładka, bez grudek i dobrze rozprowadzona, po czym dodać ją do reszty kremu i szybko /zanim zacznie tężeć/ zmiksować.
Na koniec dodać pokrojone truskawki i delikatnie wymieszać je z kremem.

Do odłożonego musu wlać trochę mleka, wymieszać i tym będą nasączane poszczególne blaty biszkoptu.

Składanie tortu /w specjalnej obręczy lub obręczy od tortownicy/:
– pierwszy blat biszkoptu – nasączyć musem truskawkowym z mlekiem i oprószyć kakao
– 1/2 truskawkowego kremu – równo rozprowadzić
– drugi blat biszkoptu – nasączyć musem truskawkowym z mlekiem i oprószyć kakao
– 1/2 truskawkowego kremu – równo rozprowadzić
– trzeci blat biszkoptu, delikatnie docisnąć

Tak przygotowane ciasto przykryć szczelnie folią spożywczą i wstawić do lodówki na 2-3 godziny, a najlepiej na noc, by masa dobrze stężała, a tort zwilgotniał.

Następnego dnia wyjąć ciasto z lodówki oraz z tortownicy i przełożyć na paterę.

Przygotować teraz krem do wykończenia i ozdobienia tortu.
Do miski włożyć serek mascarpone oraz cukier puder i zmiksować do połączenia składników. Następnie dodać /wlać/ kremówkę i miksować kilka minut na wysokich obrotach, ubijając całość na sztywno /krem powinien być bardzo sztywny/.
Większą część kremu wyłożyć na ciasto i rozsmarować, przykrywając cały tort /górę i boki/ równą i gładką warstwą kremu.
Pozostałym kremem ozdobić dowolnie tort, tworząc wzory, napisy, rozetki, itp.
Do ozdoby wykorzystać także odłożone wcześniej truskawki, układając je w dowolny sposób na torcie, np. na bokach lub u góry. Bardzo ładnie wyglądają na tym białym tle przepołowione wzdłuż truskawki z zielonymi szypułkami.
Po ozdobieniu wstawić jeszcze do lodówki na minimum 30 min.

Porzeczkowiec – bezowiaczek w kruchym cieście

Miało być inne ciasto, choć też z porzeczkami, ale…przez roztargnienie zrobiłam zupełnie inne, a ponieważ wyszło pyszne, postanowiłam przepis zanotować i podzielić się nim na blogu.

forma u mnie 20×32 cm /z wyjmowanym dnem/

Składniki

3 szklanki mąki tortowej
200 g margaryny tortowej
50 g smalcu
5 żółtek + 1 łyżka zimnej wody
3 łyżki cukru pudru
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia

beza

5 białek
szczypta soli
1 szklanka cukru

0,5-0,7 kg porzeczek czerwonych lub mieszanych
2-3 łyżki budyniu malinowego /zamiennie mąki ziemniaczanej/
2-3 łyżki bułki tartej

Wykonanie

Schłodzoną margarynę i smalec wysiekać w malakserze /lub nożem/ z mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia, cukrem pudrem i szczyptą soli, dodać żółtka, wyrobić ciasto, a następnie schłodzić je ok. 30 min. owinięte w folię.
Ciasto podzielić na 2 części.
1/3 ciasta włożyć ponownie do lodówki.
2/3 ciasta wyłożyć na spód blachy wyłożonej papierem do pieczenia, nakłuć widelcem i posypać bułką tartą.

Schłodzone dobrze białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, dodać cukier, ubić.

Porzeczki potrzepać proszkiem budyniowym, wymieszać i wyłożyć na ciasto. Na porzeczki wyłożyć pianę z białek.
Na wierzch rozkruszyć ciasto odłożone do lodówki.

Piec w piekarniku nagrzanym do temp. 160 st.C /grzanie tylko dół, II poziom/ przez ok. 45 min. Po upieczeniu pozostawić jeszcze ciasto w piekarniku przez 5 min. po czym lekko uchylić drzwiczki /włożyć drewnianą łyżkę/ i studzić jeszcze ok.15 min. Wyjąć ciasto, ostudzić całkowicie ustawiając formę na kratce.