Sernik z borówkami i polewą śmietanową

Chodził za mną ten sernik, chodził i wreszcie go zrobiłam… ten, znaczy z borówkami, mógł być wszak także z innymi owocami letnimi, ale chodziło mi właśnie o sernik pieczony i z borówkami. Sernik wyszedł bardzo delikatny, wydaje się nawet, że można go jeść bezkarnie /to dla tych, którzy ciągle liczą kalorie/… no, może nie całkiem bezkarnie… I jeszcze jedno – z każdym dniem „leżakowania” w lodówce zyskuje bardzo na smaku!
  

tortownica śr. ok. 24-25 cm lub kwadratowa 24×24 cm

Spód

250 g ciasteczek maślanych – zbożowych
100 g roztopionego masła
lub
paczka biszkoptów

Masa serowa

1 kg twarogu półtłustego lub tłustego /może być dobry twaróg sernikowy wiaderkowy/
250 g serka mascarpone /zamiennie 250 g jogurtu greckiego, gdy np. damy ser tłusty/
5 jaj /L/
220 g drobnego cukru /1 szklanka/
1 budyń waniliowy/śmietankowy
1 łyżka mąki ziemniaczanej
sok i otarta skórka z 1 cytryny

Polewa /wymieszać/:
300 g śmietany 18% /gęstej/
3 łyżki cukru
3 łyżki soku z cytryny

dodatkowo
ok.150-200 g borówek + 1 łyżka mąki pszennej – do sera
ok. 50-100 g borówek do dekoracji – na wierzch

Wykonanie

Tortownicę wysmarować masłem, dno tortownicy dodatkowo wyłożyć papierem /położyć arkusz papieru i zamknąć obręczą/, po czym dno wyłożyć zmiksowanymi herbatnikami z masłem lub biszkoptami.

Włączyć piekarnik i nagrzać do 175-180 st.C. /grzanie góra-dół/.

Twaróg zmielić trzykrotnie w maszynce lub rozmiksować na gładko w malakserze.
W misie miksera zmiksować całe jajka z cukrem na puch, dodać budyń i mąkę ziemniaczaną i znowu zmiksować, aby nie było grudek, po czym dodać twaróg, ser mascarpone, otartą skórkę i sok z cytryny i zmiksować krótko na gładką masę. Na koniec dodać borówki wymieszane z mąką i delikatnie wymieszać.
Masę serową przełożyć do tortownicy wyłożonej biszkoptami.

Na dno piekarnika nagrzanego już do 175-180 st. C wstawić naczynie napełnione do 2/3 wysokości gorącą wodą, następnie na kratkę umieszczoną wyżej /II poziom/ włożyć sernik.
Piec przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 130-140 st.C i piec jeszcze przez 60-70 minut.
Sernik wysunąć z piekarnika, delikatnie wylać masę śmietanową, posypać borówkami i znowu wstawić do piekarnika, piekarnik już wyłączyć i zostawić tak sernik przez ok. 15 minut w piekarniku zamkniętym, potem lekko uchylić drzwi i pozostawić tak do ostudzenia /ok. 1 godz./.

Ostudzony sernik dobrze schłodzić w lodówce /odkryty/ przez kilka-kilkanaście godzin, a najlepiej przez całą noc.

Moje spostrzeżenia już po upieczeniu sernika – do rozważenia na przyszłość:
– lepiej będzie chyba wyłożyć do tortownicy połowę masy serowej, posypać połową borówek, następnie drugą połowę masy serowej i drugą połowę borówek /owoce ładniej się rozłożą/.
– lepiej może nie wykładać borówek na wierzch na polewę przed zapieczeniem /nie wyglądają potem dobrze/, ale udekorować nimi ciasto już po lekkim ostudzeniu?

Sernik z agrestem

Od kilku lat przymierzałam się do upieczenia sernika z agrestem, ale… ale zawsze kiedy sobie o nim przypominałam i chciałam się zabrać do roboty, okazywało się, że agrest jest już baaardzo dojrzały, miękki, a jego pesteczki bardzo twarde i niekoniecznie zjadliwe w cieście. Ale wreszcie się udało i jest sernik z agrestem.

Składniki /tortownica śr. 27 cm lub forma 24×36 cm/

Ciasto

2 i 3/4 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
250 g masła /może być masło roślinne/
3/4 szklanki cukru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
3-4 łyżki wiórek kokosowych /można pominąć/

Ser

1 kg sera twarogowego zmielonego /może być dobry wiaderkowy – patrz tu/
300 g naturalnego jogurtu typu greckiego /zamiennie serek mascarpone 250 g/
3 jajka
3 łyżki mąki ziemniaczanej lub pszennej
250 g cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego

350-400 g agrestu

Wykonanie

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik nastawić na 160 st.C na funkcji góra – dół.

Do miski malaksera wsypać mąkę pszenną i ziemniaczaną, cukier, proszek do pieczenia, dodać zimne masło, pokrojone w kostkę, wyrobić ciasto do momentu powstania mokrej kruszonki.
2/3 kruszonki wyłożyć do formy i lekko przyklepać ręką. Można podpiec krótko 10-15 min. /ja tym razem podpiekłam/.
Do pozostałej kruszonki dodać wiórka kokosowe, wymieszać delikatnie, wstawić na razie do lodówki.

Do misy miksera włożyć wszystkie składniki na sernik i krótko zmiksować /tylko do połączenia się składników/. Masę serową wyłożyć na podpieczony spód, posypać po całej powierzchni odszypułkowanym agrestem. Na wierzch wyłożyć schłodzoną kruszonkę.

Blaszkę wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez około 60-70 minut
/I poziom piekarnika grzanie góra-dół/. Po upieczeniu zostawić jeszcze na chwilę w piekarniku, przy uchylonych lekko drzwiach.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić do ostygnięcia, potem sernik można już wstawić do lodówki na parę godzin.

 

 

Sernik zebra

Ciasto „Zebra” ma swoich wielbicieli, w tym w moim domu jednego, wielkiego amatora też. W przeszłości robiłam już kiedyś również sernik zebrę, ale potem zapomniałam o nim, a i przepis gdzieś zniknął z mojego pola widzenia. Ale tak całkiem nie przepadł i nie poszedł w zapomnienie. Sernik upiekłam na spodzie z biszkoptów dwukolorowych z kakao. Tak, by pasowały kolorystycznie do zebry, ale mogą być biszkopty zwykłe.

forma śr. 24-25 cm

Składniki

1 kg dobrego, zmielonego sera twarogowego /może być dobry z wiaderka/
1 serek mascarpone 250 g /zamiennie serek homogenizowany/
1 budyń śmietankowy lub waniliowy
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
5 jajek
3 łyżki kakao

paczka biszkoptów /użyłam okrągłe DUO z kakao/


Wykonanie

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie biszkoptami. Ja obłożyłam biszkoptami także boki tortownicy, ale nie jest to konieczne.

Piekarnik nastawić na 180 st.C na funkcji góra – dół.

Ser przełożyć do miski, dodać cukier, cukier wanilinowy, serek, budyń i wymieszać mikserem na gładką masę /małe obroty/. Następnie dodawać po jednym jajku, po każdym dodaniu wymieszać mikserem do połączenia składników.

Masę podzielić na 2 równe części. Do jednej części dodać kakao i dokładnie wymieszać.
Masę twarogową wylewać analogicznie jak w przypadku ciasta Zebra, czyli na środek wylewać naprzemiennie po 2 łyżki sera – raz masa jasna, raz ciemna – do całkowitego zużycia wszystkich składników. Poruszać formą na boki, aby powierzchnia się wyrównała.
Sernik włożyć do nagrzanego do 180 st.C piekarnika /I poziom piekarnika grzanie góra-dół/ i piec tak przez 15 minut, po czym zmniejszyć temperaturę do 140-150 st.C. i piec jeszcze przez ok. 65-70 min. Po upieczeniu zostawić sernik w piekarniku do ostygnięcia, przy uchylonych lekko drzwiach na ok. 1 godz. potem już wyjąć.
Ostudzony można delikatnie oprószyć cukrem pudrem.

Sernik z rabarbarem w kruszonkowym cieście

Uparłam się na taki sernik i mimo, że na polu skwar i nie ma mowy o wyjeździe na działkę, gdzie rabarbar sobie spokojnie rośnie, to dokonałam zakupu w sklepie i sernik upiekłam. Smak bardzo dobry, słodki ser, mój bardzo kremowy i aksamitny /aż za bardzo nawet kremowy, ale to sprawa sera/, a do tego kwaskowaty rabarbar tu i ówdzie. No po prostu dobry.

Składniki /forma 24×36 cm lub tortownica śr. 27 cm/

Ciasto

3 szklanki mąki pszennej /0,5 kg/
250 g margaryny lub masła
1 cukier waniliowy 8 g
1/2-3/4 szklanki cukru
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu /można pominąć/

Masa serowa

1 kg sera twarogowego zmielonego /może być dobry wiaderkowy – patrz tu/
2 serki waniliowe po 150 g każdy /lub 300 g naturalnego jogurtu typu greckiego/
3 jajka
200 g cukru
2 łyżeczki cukru wanilinowego
1 budyń śmietankowy bez cukru
skórka otarta z 1 cytryny

600-700 g rabarbaru

Wykonanie

Piekarnik nastawić na 160 st.C na funkcji góra – dół.

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cynamonem, dodać cukier, cukier waniliowy i zimne, pokrojone w kostkę masło. Rozetrzeć masło palcami z suchymi składnikami, aby powstała kruszonka.
Blaszkę posmarować lekko tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia (na wysmarowanej lepiej będzie przylegał papier). Wysypać 3/4 kruszonki i lekko przyklepać ręką. Można podpiec krótko 10-15 min.
Pozostałą kruszonkę wstawić na razie do lodówki.

Ser /zmielony/ przełożyć do miski, dodać cukier, cukier wanilinowy, serek/jogurt, skórkę z cytryny, budyń i wymieszać mikserem na gładką masę. Następnie dodawać po jednym jajku, po każdym dodaniu wymieszać mikserem do połączenia składników.
Gotową masę serową przełożyć na przygotowany spód w blaszce i wyrównać. Na wierzchu ułożyć rabarbar pokrojony w 2-3 cm kawałki i równomiernie posypać go kruszonką. Blaszkę wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez około 70-75 minut
/I poziom piekarnika grzanie góra-dół/. Po upieczeniu zostawić jeszcze na chwilę w piekarniku, przy uchylonych lekko drzwiach.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić do ostygnięcia, potem sernik można już wstawić do lodówki na parę godzin. Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem.

 

Sernik bez jaj z polewą jogurtowo-pomarańczową

Nabyłam sernik z Piątnicy w wiaderku /jak mogłam nie kupić, kiedy był w promocyjnej cenie, a serniki to u mnie ciasto nr 1/ i postanowiłam upiec sernik bez jaj. Przepis wygrzebałam w starym zeszycie. Mam w nim 2 przepisy pod podobną nazwą, w tym jeden „Sernik bez jaj”, a drugi „Sernik bez żółtek” – o nim pisałam we wstępie do przepisu Sernik Biały Puch.
Postanowiłam zatem wypróbować owo „cudo” bez jaj, bo jakoś nie pamiętam, jaki był końcowy efekt wypieku wtedy, gdy go piekłam /mam prawo nie pamiętać, bo było to chyba …dzieści lat temu/. Aby go trochę „unowocześnić”, zamiast spodu z ciasta kruchego zrobiłam spód z herbatników,  zamiast tłustego twarogu użyłam sera wiaderkowego 18% tłuszczu i dodałam ser mascarpone, proces ucierania odbył się w misie miksera zamiast w makutrze, no i na wierzch „machnęłam” mu polewę jogurtową… miała być śmietanowa, jak w przepisie na Sernik cytrynowy z polewą śmietanowo-cytrynową,  ale śmietana „wyszła”, więc zastąpił ją jogurt grecki.
Sernik wyszedł rewelacyjnie… ale ja nie jestem obiektywna w ocenie serników, trzeba więc upiec i się przekonać.

tortownica śr. ok. 24-25 cm lub kwadratowa 24×24 cm

Spód

250 g ciasteczek maślanych – zbożowych
100 g roztopionego masła

Masa serowa

1 kg dobrego twarogu wiaderkowego np. Piątnica
250 g serka mascarpone
200 g masła*)
1 czubata szklanka cukru pudru /lub drobnego do wypieków/
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
po kilka kropli aromatu cytrynowego i pomarańczowego

*)w starym przepisie była kostka masła, co dawniej oznaczało 250 g, teraz kostka ma 200 g, ale zupełnie to wystarczy

Polewa /wymieszać/:

400 g gęstego jogurtu naturalnego /dałam typu greckiego/
4 łyżki cukru drobnego lub pudru
4 łyżki soku z pomarańczy

do ozdoby – opcjonalnie
czekolada
karmelizowana skórka pomarańczowa lub świeża pomarańcza

Wykonanie

Pokruszone ciastka i roztopione masło włożyć do malaksera i zmiksować na masę o konsystencji mokrego piasku. Tortownicę wysmarować masłem, dno tortownicy dodatkowo wyłożyć papierem /położyć arkusz papieru i zamknąć obręczą/, po czym dno wylepić „ciasteczkową” masą /dokładnie wklepać w dno i trochę w boki – świetnie robi się to przy użyciu dna szklanki/, a następnie schłodzić przez pół godziny w lodówce.

Włączyć piekarnik i nagrzać do 175-180 st.C. /grzanie góra-dół/.

W rondelki rozpuścić masło z cukrem i lekko ostudzić.
Ser włożyć do misy miksera, dodać mąkę ziemniaczaną i na małych obrotach krótko zmiksować, dodać lekko ciepłe masło z cukrem i również na małych obrotach utrzeć tylko do połączenia składników /oczywiście można to zrobić bez użycia miksera. za pomocą szpatułki/.
Masę serową przełożyć na schłodzony spód ciasteczkowy.

Na dno piekarnika nagrzanego już do 175-180 st. C wstawić naczynie napełnione do 2/3 wysokości gorącą wodą, następnie na kratkę umieszczoną wyżej /II poziom/ włożyć sernik.
Piec przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 130 st.C i piec jeszcze przez 60 minut.
Sernik wyjąć z piekarnika, delikatnie wylać masę jogurtową i znowu wstawić do piekarnika, grzanie już wyłączyć i zostawić tak jeszcze przez ok. 15 minut w piekarniku zamkniętym, potem lekko uchylić drzwi i pozostawić tak do ostudzenia /ok. 1 godz./.

Ostudzony sernik dobrze schłodzić w lodówce /odkryty/ przez kilka-kilkanaście godzin, a najlepiej przez całą noc. Dowolnie udekorować … lub nie… i się delektować.

Sernik z wiśniami i kruszonką

Sernik z wiśniami czekał już w kolejce od dawna, wszak serniki to wg mnie ciasto naj,,,naj… po prostu nr 1. Inne mogą być, ale nie muszą, natomiast sernik – ten musi być obowiązkowo na stole podczas wszystkich świąt i uroczystości, a bez okazji też … czemu nie?!
Sernik z wiśniami był ciągle planowany, jednak ciągle wypychany przez inne ciasta. Doszło nawet do tego, że ten, który czekał w kolejce został zastąpiony swoim sernikiem „bliźniakiem”, ciut odmiennym, czyli nie jest to bliźniak jedno-jajeczny /o kurczaki, brzmi prawie jak nazwa makaronu czasem/.
Kiedy bowiem zobaczyłam ten wypiek w Małej Cukierence, musiałam taki zrobić, pokusa była zbyt silna by się jej oprzeć. No i dobrze się stało. Serniczek wyszedł, że „palce lizać”.

 

Składniki /tortownica śr. 24 cm/

Spód

220 g herbatników w czekoladzie /u mnie maślane pełnoziarniste/
90 g miękkiego masła

Masa serowa

1 kg gotowego sera na sernik /dobrego wiaderkowego/
300 g naturalnego jogurtu typu greckiego
3 jajka
200 g cukru
2 łyżeczki cukru wanilinowego
1 budyń śmietankowy bez cukru
skórka otarta z 1 cytryny
1 słoik wiśni w kompocie /wiśnie bez pestek; waga po osączeniu 360 g/

Kruszonka

150 g mąki pszennej /użyłam tortowej/
70 g cukru
90 g masła
2 garści płatków migdałowych

Wykonanie

Piekarnik nastawić na 160 st.C na funkcji góra – dół.
Wiśnie osączyć na sitku i odstawić.

Do miski wsypać mąkę, dodać cukier, masło i zagnieść kruszonkę.  Dodać płatki migdałowe i znów krótko zagnieść, odstawić.

Herbatniki przełożyć do blendera i zmiksować na piasek.
Zmielone herbatniki przełożyć do miski, dodać miękkie masło i zagnieść rękoma, aż powstaną wilgotne okruchy. Masę ciasteczkową przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (tylko dno), wyrównać i docisnąć (dobrze się to robi uciskając dnem szklanki).

Ser przełożyć do miski,  dodać cukier, cukier wanilinowy, jogurt, skórkę z cytryny, budyń i wymieszać mikserem na gładką masę. Następnie dodawać po jednym jajku, po każdym dodaniu wymieszać mikserem do połączenia składników.

Gotową masę serową przełożyć na przygotowany spód w blaszce i wyrównać. Na wierzchu ułożyć wiśnie i równomiernie posypać je kruszonką. Blaszkę wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez około 75 minut /I poziom piekarnika  grzanie góra-dół/. Po upieczeniu zostawić jeszcze na chwilę w piekarniku, przy uchylonych lekko drzwiach.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić do ostygnięcia,potem sernik można wstawić do lodówki na parę godzin.

Sernik brzoskwiniowy a’la tort serowy

Dziś pierwszy dzień władania wiosny, pięknej pory roku, a kiedy pierwszy dzień wiosny to i urodziny mojego „Wiosennego Chłopaka”… ach, wspomnienia, wspomnienia…

Synku, wszystkiego co najlepsze, najpiękniejsze, najzdrowsze, najdroższe, oby się spełniało zawsze i wszędzie, we wszystkich dziedzinach życia.
100 LAT!
 

Składniki /tortownica śr. 24 cm/

Spód

duża paczka okrągłych biszkoptów

Masa serowa

500 g serka mascarpone
500 g sera sernikowego z wiaderka
5 jajek
3/4 szklanki cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub aromat waniliowy
2 budynie waniliowe bez cukru

Glazura brzoskwiniowa

1 duża puszka brzoskwiń
1 galaretka brzoskwiniowa /zamiennie pomarańczowa/

Masa śmietanowa do dekoracji /ubić na sztywno/

250 ml śmietany 30%
1 op. śmietan-fixu
1 łyżka cukru pudru

Dodatkowo do dekoracji
2 owoce kiwi

Wykonanie

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia /dno i boki też – do boków posmarowanych masłem tez przykleić pasek papieru/, a następnie biszkoptami.

Całe jaja ubić ze szczyptą soli i cukrem na puch.
Do jajecznej masy dodać teraz oba sery i zmiksować dokładnie na najwyższych obrotach. Następnie dodać proszek budyniowy oraz ekstrakt lub aromat waniliowy i zmiksować do połączenia.
Masę serową wylać delikatnie do tortownicy wyłożonej biszkoptami, wyrównać powierzchnię.
Sernik wstawić na dolną półkę piekarnika /najniższą/ i piec w piekarniku nagrzanym już do 120 st.C /grzanie góra-dół/ przez 80-90 minut /sernik nie powinien się rumienić, jeśli zacznie, to można go przykryć folią aluminiową/. Na samo dno piekarnika zaleca się wstawić płaskie naczynie z gorącą wodą, co spowoduje nawilżenie sernika w czasie pieczenia.
Po tym czasie piekarnik wyłączyć, uchylić drzwiczki /włożyć drewnianą łyżkę/ i tak pozostawić ciasto do ostudzenia. Następnie wstawić sernik na parę godzin do lodówki.

W czasie kiedy sernik się chłodzi, przygotować brzoskwiniową glazurę.
Owoce osączyć z zalewy i zmiksować.
Mus przełożyć do garnka, podgrzać do zagotowania, po czym gaz już wyłączyć, a do gorącego musu wsypać galaretkę i dokładnie wymieszać – do całkowitego rozpuszczenia. Teraz mus ostudzić, następnie schłodzić w lodówce, a gdy uzyska już konsystencję gęstej śmietany, wyłożyć na sernik. Całość włożyć ponownie do lodówki
w celu stężenia musu.
Gdy już całość będzie gotowa wyjąć sernik z tortownicy, ułożyć na paterze i udekorować bitą śmietaną i owocami kiwi.
Można też użyć innych owoców i innej galaretki.

Sernik idealny z kwaśną śmietaną i polewą kajmakową

Idealny, bo prosty w realizacji, z prawdziwego twarogu, który nie wymaga mielenia, bez nadmiaru tłuszczu i jaj, a jednak pyszny.
To było moje drugie podejście do tego sernika, bo… za pierwszym wyszła mi… masakra, szkoda mówić, bo nie było to podobne do niczego, a wszystko dlatego, że spaliła się dolna grzałka w piekarniku, czego w porę nie spostrzegłam… hm, dobre sobie „w porę”… dwa kolejne wypieki nie były udane, a ja niecnota nie sprawdziłam co się dzieje. No, ale po naprawie piekarnik już piecze jak należy, z tym, że tym razem nie chciało mi się robić ciasta i na spód dałam tylko herbatniki /słowo harcerza, że w tym nieudanym wypieku na spodzie było ciasto kruche jak w przepisie/.

Składniki /forma 24×36 cm/ lub tortownica 26-27 cm/

Składniki

1,5 szklanki mąki /0,25 kg/
1/2 kostki masła /10 dkg/
1 łyżka smalcu /25 g/
1/2 szklanki cukru pudru
2 żółtka
2-3 łyżki zimnej /lodowatej/ wody
1,5 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia

zamiennie na spód – herbatniki maślane pełnoziarniste

Ser

1,20 kg sera białego tłustego /półtłusty też będzie/
1 szklanka cukru + 1/2 szklanki do piany
2 budynie waniliowy /lub 1 duży/
4 czubate łyżki kaszy manny
5 jaj /żółtka i białka osobno/
1 duży kubek gęstej śmietany 18% /330 ml/
1 łyżka ekstraktu waniliowego /można pominąć/
skórka otarta z 1 cytryny

dodatkowo – polewa kajmakowa i płatki migdałowe

Wykonanie

Masło i smalec pokroić w kostkę i bardzo dobrze schłodzić. Wrzucić do malaksera, dodać pozostałe składniki i krótko zmiksować. Gdy składniki się połączą /powstanie jednolita kula/, ciasto włożyć do woreczka foliowego i dobrze schłodzić przez minimum 0,5 godz. lepiej dłużej – 2-3 godz.
Schłodzone ciasto rozwałkować, wyłożyć na formę, nakłuć widelcem i /wskazane!/ ponownie schłodzić /włożyć blaszkę wylepioną ciastem do lodówki na ok. 0,5 godz./.

Do misy miksera włożyć ser*) i śmietanę, dobrze rozbić. Dodać żółtka, cukier /1 szklankę/, kaszę, budyń i aromat – zmiksować.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, usztywnić resztą cukru /1/2 szklanki/ i połączyć w dwu rzutach z masą serową, delikatnie mieszając. Dodać skórkę cytrynową.
Masę wyłożyć na schłodzony spód i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 st.C /grzanie góra-dół II poziom/. Na spód piekarnika wstawić naczynie z gorącą wodą. Piec w wymienionej /170 st.C/ temperaturze przez 30 min. po czym zmniejszyć grzanie do 120 st.C i piec dalej przez 75-80 min. Po upieczeniu piekarnik wyłączyć, jednak dopiero po 10 minutach uchylić drzwiczki i tak pozostawić sernik do całkowitego ostygnięcia.

Na zimny sernik wyłożyć lekko podgrzany kajmak /wystarczy zużyć pół puszki, czyli ok. 200 g/ i posypać płatkami migdałowymi.

*)jeśli mamy dobry ser, lekko wilgotny i rozpadający się, od razu bez mielenia wkładamy do ubijania, w innym przypadku należy ser wcześniej zmiksować w malakserze przy użyciu noży /ja miksuję wtedy ser w malakserze, a potem przekładam go do misy robota i dalej już ubijam jak w przepisie/

Sernik wiedeński Ani

To już piąty sernik wiedeński z moich zbiorów, a przepis autorstwa Ani właśnie /tak je wyróżniam – imię autora zamieszczam w nazwie/.
Ten sernik zachwycił mnie do tego stopnia, że mając świadomość, że wiedeńskich serników już kilka jest, nie miałam siły, aby odmówić sobie jeszcze jednego.
Serniki, podobnie jak szarlotki,  uwielbiam… wszystkie… nawet te klapnięte po upieczeniu.
Sernik wiedeński Ani pięknie wyrósł, myślałam nawet, że zechce uciekać z formy. Potem trochę opadł, ale i tak jest wystarczająco wysoki. Upiekłam go zgodnie z przepisem podanym przez Anię, ale na przyszłość zmienię co nieco /napiszę to w uwagach na końcu/, bo powtórki będą, choćby z uwagi na fakt, że ubija się w nim całe jaja, bez konieczności oddzielnego ubijania białek na pianę /zawsze to szybciej i mniej potem garów do zmywania/.

Składniki /tortownica 24 cm/

1 kg dobrej jakości tłustego twarogu
1 kostka masła – 200 g
8 większych jajek
1 łyżka mąki pszennej tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
niepełna szklanka drobnego cukru – 200 g
4 krople ekstraktu waniliowego

Wykonanie

Jajka oraz twaróg wyjąć wcześniej z lodówki, by osiągnęły temperaturę pomieszczenia.
Kostkę masła roztopić w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce i odstawić do przestudzenia.

Przygotowanie rozpocząć od sera.
Ser zmielić 3-krotnie w maszynce do mielenia /ja mielę 1 raz przy użyciu sitka do maku z małymi dziurkami/.
Do miski ze zmielonym twarogiem dodać również łyżkę mąki pszennej tortowej, łyżkę mąki ziemniaczanej, kilka kropli aromatu waniliowego. Dodać też roztopione i przestudzone masło. Masę serową bardzo dobrze wymieszać łyżką lub przy użyciu miksera ustawionego na niskie obroty.

Teraz kolej na puszysty krem jajeczny z cukrem.
Do dużej metalowej lub szklanej miski wbić całe jajka. Wsypać też niepełną szklankę cukru /zaleca się użycie cukru drobnego do wypieków/.
Jajka z cukrem ubijać na najwyższych obrotach przez minimum cztery minuty.
Powinny bardzo „urosnąć” i zamienić się w jasny puch.

Teraz pozostaje połączenie puchu jajecznego z kremem serowym.
Do miski z serem stopniowo dodawać krem jajeczny. Dodawać go w kilku partiach, mieszając delikatnie masę serową.

Przygotować formę do pieczenia.
Dno formy wyłożyć papierem i zapiąć obręcz. Z papieru wyciąć też pasek o szerokości trochę większej niż wysokość tortownicy /w razie, gdyby sernik chciał uciekać z formy/ i wyłożyć nim boki formy, uprzednio posmarowane masłem /lepiej się przyklejają/.
Całą masę serową przełożyć ostrożnie do tortownicy, po czym sernik umieścić w piekarniku nagrzanym do 150 st.C. Opcja pieczenia – grzanie góra/dół na środkowej półce. Piec równo 100 minut.
Przez cały czas pieczenia sernika wiedeńskiego nie zmieniać temperatury pieczenia. Temperatura 150 stopni jest idealna dla tego sernika. Sernik wyrasta stopniowo i równo. Nie otwierać też piekarnika.
Po upieczeniu nie otwierać piekarnika przez pełną godzinę. Sernik opadnie tylko nieznacznie. Będzie jednak sporo wyższy niż przed pieczeniem.

Po lekkim przestudzeniu odpiąć boki tortownicy i usunąć paski papieru do pieczenia. Sernik przełożyć na kratkę do studzenia. Sernik wiedeński po całkowitym przestudzeniu przechowywać w lodówce. Najsmaczniejszy jest po kilku godzinach chłodzenia. Przed podaniem sernik wiedeński można oprószyć dodatkowo cukrem pudrem lub polać czekoladą.

Moje uwagi:
– wyłożenie paskiem papieru także boków tortownicy to dobry „wynalazek” – do stosowania przy innych sernikach /dotąd nigdy tego nie robiłam piekąc w tortownicy
– w moim piekarniku należy piec sernik na II półce od dołu /poziom środkowy nie jest odpowiedni – góra ciasta zbyt się przypieka/
– po upieczeniu i wyłączeniu grzania postępować jednak jak robię to zawsze czyli 30 min. piekarnik zamknięty, potem już lekko uchylony /”drewniana łyżka” w drzwiach/

Sernik świąteczny

Przepisów na serniki jest już dużo, ale jak ma ich nie być, skoro to moje najbardziej ulubione ciasto…. A skoro miało być świątecznie, to i sernik musiał być jakiś nowy. No i był i nawet dałam mu miano – świąteczny. Wyszedł smaczniutki, opadł niewiele, ale równiutko. Jak na świąteczny wypiek przystało zrobiłam mu piękną dekorację – polewa z białego lukru , a na niej ukośne wzory /paski/ z czekolady deserowej.
Wyglądał w całej swej okazałości uroczo i tak… dostojnie, jednak nie zdążyłam /a może zapomniałam/ zrobić mu zdjęcia w tej szacie przed pokrojeniem.

Składniki /forma 24×36 cm/

1,30 kg tłustego twarogu
1 3/4 szklanki – ok. 385 g cukru /najlepszy drobny do wypieków/
10 dużych jaj /temperatura pokojowa/
200 g masła /miękkie, w temperaturze pokojowej/
6 łyżek kaszy manny
1 budyń śmietankowy lub waniliowy /40 g/
250 ml śmietany kremówki 30%
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
szczypta soli
opcjonalnie ok. 1/2 szklanki bakalii /żurawina, rodzynki, skórka pomarańczowa/

Lukier – wymieszać

3/4 szklanki cukru pudru
1 łyżka gorącej wody
1 łyżka soku z cytryny
kilka kropli oliwy /lukier będzie lśniący i nie popęka/

ciemna czekolada – deserowa lub mleczna

Wykonanie

Twaróg przepuścić przez maszynkę 3 razy /tym razem miałam dobry tłusty ser kremowy i uprościłam sobie pracę – ser potraktowałam po prostu tylko blenderem i wyszło OK/.
Masło utrzeć na puch. Nie przerywając ucierania dodawać twaróg i dalej ucierać.
Osobno utrzeć żółtka z cukrem do białości i dodać do masy serowej. krótko zmiksować.
Teraz dodać kaszę manny i budyń i znów krótko zmiksować.

W dwu osobnych miskach ubić śmietanę kremówkę oraz białka ze szczyptą soli.
Do masy serowej wmieszać teraz bardzo delikatnie ubitą kremówkę, a następnie pianę z białek.
Jeśli będą dodawane bakalie dodać teraz – oprószone mąką.

Masę serową przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do nagrzanego już do 180 st,C piekarnika. Razem z blaszką z sernikiem na dół piekarnika wstawić naczynie z gorącą wodą.
Piec przez 60 min. – pierw w temp. 180 st.C /II poziom grzanie góra-dół/, a gdy już urośnie /po ok. 30 min./ zmniejszyć temperaturę do 150 st.C. Po całkowitym czasie pieczenia /po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez 30 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Całkowicie ostudzony włożyć na noc do lodówki. Przed podaniem udekorować /polukrować i ozdobić rozpuszczoną czekoladą/.

Zamiast lukru z cukru można zrobić białą polewę z czekolady.

Polewa
100 g białej czekolady
4 łyżki kremówki

Drobno połamaną czekoladę połączyć z kremówką i podgrzać w kąpieli wodnej do powstania gładkiej, jednolitej polewy, którą polać wierzch sernika.
Sernik wstawić do lodówki – do czasu, aż polewa stężeje.