Chleb wieloziarnisty z płatkami owsianymi

Powoli zmieniam profesję, a swoją kuchnię zamieniam raz w tygodniu na piekarnię lub wędliniarnię /masarnię/. Domowy chleb tak mi posmakował, że teraz nie ma już mowy o kupnym. No i ciągle poszukuję nowych receptur, a nawet nieśmiało zaczynam już sama je tworzyć. Ale moja Mama jest zdziwiona patrząc na mnie „z góry”, choć zapewne również zadowolona.

Składniki /na 3 foremki 11×23 cm/

1 kg mąki pszennej /dałam tortową/
1 l letniej wody
40 g drożdży świeżych
2 łyżki cukru
1 pełna łyżka soli
2,5 szklanki płatków owsianych
0,5 szklanki słonecznika
0,5 szklanki pestek z dyni
0,5 szklanki lnianego

Wykonanie

Drożdże wymieszać w ciepłej wodzie z dodatkiem cukru i 1 łyżki mąki. Odstawić w ciepłe miejsce, aby zaczęły pracować /kilka-kilkanaście minut/.
Mąkę, sól i pozostałe suche składniki /ziarna/ wymieszać w drugiej misce, dodać podrośnięte drożdże. Wymieszać dokładnie łyżką.
Foremki wysmarować olejem, wlać do każdej 1/3 ciasta. Posypać czarnuszką, przykryć ścierką i odstawić na godzinę do wyrośnięcia.
Po tym czasie wstawić do zimnego piekarnika /I poziom grzanie góra-dół/, ustawić temp. na 180 st.C, włączyć piekarnik i piec ok. 50-60 min. /czas pieczenia liczyć od momentu, gdy piekarnik osiągnie wymaganą temperaturę 180 st.C/.
Upieczony dobrze chleb powinien wydawać głuchy odgłos, gdy pukamy w jego spód.
Po upieczeniu chleb wyłożyć na kratkę, posmarować wodą, przykryć i odstawić do ostygnięcia.

Chleb ekspresowy na jogurcie – pyszny

Pszenny chlebek, chrupiąca skórka, w środku pulchniutki… pyszny w mojej ocenie. I co więcej pisać? nic… no chyba, że jeszcze do wykonania prościuch… zatem piec i zajadać.

Składniki /na 3 foremki 11×23 cm/

1 kg mąki pszennej
0,5 l ciepłej wody
500 g jogurtu naturalnego /temp. pokojowa/
100 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
1 łyżka pełna soli

Dodatki do wyboru lub wszystkie lub żadne
1 łyżka ziół prowansalskich
3-4 łyżki słonecznika
1 łyżka kminku
1 łyżka siemienia lnianego

Wykonanie

Drożdże wymieszać w ciepłej wodzie z dodatkiem 1 łyżki cukru i 1 łyżki mąki. Odstawić w ciepłe miejsce, aby zaczęły pracować /kilka-kilkanaście minut/.
Mąkę i suche dodatki wymieszać, dodać jogurt i podrośnięte drożdże. Wymieszać dokładnie łyżką
Foremki wysmarować olejem, wlać do każdej 1/3 ciasta. Posypać kminkiem/makiem/sezamem.
Wstawić do zimnego piekarnika /I poziom grzanie góra-dół/, ustawić temp. na 180 st.C, włączyć piekarnik i piec ok. 50-60 min. /czas pieczenia liczyć od momentu, gdy piekarnik osiągnie wymaganą temperaturę 180 st.C/.
Upieczony dobrze chleb powinien wydawać głuchy odgłos, gdy pukamy w jego spód.
Po upieczeniu chleb wyłożyć na kratkę, posmarować wodą, przykryć i odstawić do ostygnięcia.

Chleb góralski – z dodatkiem ziemniaków

Kiedy natknęłam się na ten przepis u Miraski wiedziałam, że z pewnością w niedługim czasie upiekę ten chleb. Mama czasem piekła podobny, z dodatkiem ziemniaków właśnie i jak pamiętam, smakował bardzo i długo zachowywał świeżość. To taki trochę powrót do dzieciństwa?

Składniki /na 3 foremki 11×23 cm/

1/2 kg mąki pszennej typ 650
1/2 kg mąki żytniej typ 720
1 łyżka soli
2 średnie ziemniaki
25 g drożdży
0,75 l maślanki
czarnuszka do posypania /posypałam makiem/

Wykonanie

Ziemniaki ugotować w mundurkach bez soli /ugotowałam normalnie do obiadu i z tego 2 odłożyłam/. Wystudzić, obrać i zetrzeć na tarce /ziemniaki powodują, iż chleb zachowuje wilgotność/.
Drożdże rozmieszać w niewielkiej ilości letniej wody z dodatkiem 1 łyżki cukru i 1 łyżki mąki i odstawić do wyrośnięcia.
Wszystkie składniki umieścić w naczyniu i dobrze wyrobić /u mnie robotem – hakami/..
Ciasto przykryć i odstawić na ok. 2 godziny w ciepłe miejsce.

Foremki wysmarować tłuszczem. Ciasto przełożyć do formy /ciasto jest dość luźne/, wyrównać ręką zamoczoną w wodzie, delikatnie obsypać mąką i czarnuszką /ja zrezygnowałam z obsypywania mąką, posypałam makiem, można też kminkiem, dodatkowo odstawiłam na kilkanaście minut w ciepłym miejscu do wyrośnięcia/.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temperaturze 200 st. C przez ok. 1 godzinę /I poziom grzanie góra-dół/. Upieczony wyłożyć a kratkę.

Chleb można upiec z samej mąki pszennej.

 

Chleb żytni na drożdżach

Czytając trochę w necie na temat pieczenia chleba, napotkałam też informację, że chleb nie może być pieczony tylko z samej mąki żytniej, bo nie wyrasta.
A mnie zamarzył się właśnie chlebuś typowo żytni, ale na drożdżach, nie na zakwasie, jako że na zakwasie jakoś mi nie smakuje.

Przypomniały mi się czasy, kiedy to po zakończeniu edukacji podjęłam pracę i zaczęłam prowadzić własne „gospodarstwo domowe”… dużo powiedziane, ale oznacza, że zaczęłam też sama dbać o „wikt i opierunek”. Wtedy to odkryłam i rozsmakowałam się w chlebie żytnim. Pamiętam te małe, okrągłe bocheneczki ciemnego chleba, ,swieżutkie, smaczniutkie, a do tego, co wówczas było dla mnie też bardzo istotne, taniutkie.

Jest jeszcze jeden powód, że zaczęłam poszukiwać recepturki na chleb typowo żytni. Otóż tai chleb chciała ostatnio upiec moja Synowa i poszukiwała go na moim blogu, oczywiście nie znajdując. Musiałam jakoś wypełnić tą lukę.
Jako, że w pieczeniu chleba dopiero raczkuję, recepturę i sposób wykonania zapożyczyłam od Obżarciucha. Na przyszłość zwiększę jednak nieco ilość drożdży, bowiem na podanej ilości jakoś kiepsko ciasto mi rosło, zwłaszcza w I fazie.

forma 27×10 cm

Składniki

3,5 szklanki mąki żytniej 720
15 g drożdży /następnym razem dać 20 g/
1 1/5 szklanki wody
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka oleju

Wykonanie

Drożdże rozetrzeć z cukrem, dodać 1/5 szklanki ciepłej wody, wymieszać i odstawić na kilka minut. Następnie dodać sól, olej, resztę wody i mąkę oraz dobrze wyrobić / u mnie robi to robot/. Miskę z ciastem przykryć ścierką i odstawić w ciepłe miejsce na około godzinę. Ciasto musi podwoić swoją objętość.
Po wyrośnięciu ciasta przełożyć je do blachy wysmarowanej tłuszczem /wyłożyłam papierem do pieczenia/. Dłoń zwilżyć wodą, wyrównać górę ciasta. Formę z ciastem przykryć ścierką i ponownie odstawić do wyrośnięcia na około godzinę.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st. C przez ok. 40 min. /I poziom grzanie góra-dół/. Przed włożeniem formy z chlebem spryskać nagrzany już piekarnik wodą, przy użyciu spryskiwacza.
Upieczony wyłożyć na kratkę, wierzch „umyć” wodą i przykryć ściereczką.
Kroić po całkowitym wystygnięciu.

Chleb prosty i pyszny – z kaszą gryczaną

Kupiłam kilka razy chleb z dodatkiem kaszy gryczanej i bardzo mi smakował, zatem spróbowałam upiec sama. Bazą była receptura  na ten chleb /jakkolwiek bez kaszy/.

Składniki /na 3 foremki 11×23 cm/

1 kg maki pszennej /może być też żytnia lub mieszana/
50 g drożdży
1,5 łyżki soli
1 łyżka cukru lub miodu
1 łyżka octu
3 szklanki letniej wody
1 torebka /100 g/ kaszy gryczanej – ugotowanej

Wykonanie

Do misy robota/miksera włożyć pokruszone drożdże, cukier, ocet i sól, wlać letnią wodę i wymieszać przy użyciu haków do rozpuszczenia drożdży, po czym dodać kaszę oraz przesianą mąkę i wyrobić ciasto /trwa to kilka minut/.
Foremki posmarować olejem przy pomocy pędzla, dno wysypać płatkami owsianymi.
Ciasto podzielić na 3 porcje, nałożyć do foremek, wyrównać, posmarować lekko wodą, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. Można posypać np.kminkiem, słonecznikiem lub czarnuszką.
Równocześnie zacząć już nagrzewać piekarnik do 200 st. C – grzanie góra-dół.

Wyrośnięte ciasto wstawić do nagrzanego już do 200 st.C piekarnika /II poziom/ i piec 15 min. po tym czasie zmniejszyć temp. piekarnika do 170 st.C i piec jeszcze ok. 1 godz. /sprawdzić po 45-50 min. może już być upieczony – wyjmujemy chleb z formy i stukamy w spód, jeśli wydaje głuchy odgłos to jest upieczony/.
Po upieczeniu wyciągnąć chleby z blaszek i zostawić do całkowitego wystudzenia na kratce.

Uwaga – przed włożeniem foremek spryskać piekarnik wodą za pomocą spryskiwacza – skórka nie będzie twarda /wyczytałam w necie/.

Chleb słonecznikowy na maślance

Dziś kolejne podejście do chleba domowego, tym razem na maślance. Jakoś tak ostatnio zdarza mi się to prawie co tydzień, tak przy okazji… bo skoro coś piekę /mam na myśli ciasto/ i piekarnik nagrzany, to czemu nie wykorzystać? Zatem korzystam i testuję różne przepisy…
Mój chleb taki trochę…blady…no cóż, w ferworze zapomniałam posmarować go przed pieczeniem i posypać ziarnami.
chleb słonecznikowy na maślance (2) chleb słonecznikowy na maślance
źródło

Składniki /3 foremki 11×23 cm/

3/4 kg mąki pszennej typ 650 (czasem nieco więcej z 10-15 dag)
1/4 kg mąki pszennej pełnoziarnistej
3/4 litra letniej wody
1/4 litra maślanki
2 czubate łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru
4 łyżki otrębów
8 łyżek płatków owsianych (górskie)
5 dag świeżych drożdży
10 dag łuskanego słonecznika

na wierzch- dowolne ziarna

Wykonanie

Do miski wlać letnią wodę, dodać sól, cukier, płatki owsiane, otręby, rozkruszone drożdże i wymieszać. Odstawić na ok.10-15 min. – aż płatki wypłyną na wierzch.
Dodać maślankę, wsypać oba gatunki mąki. Wyrabiać mieszadłami „świdry” na najwyższych obrotach przez ok.10 min. aż ciasto przestanie być świecące i będzie elastyczne. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie, dosypać mąki.
Przełożyć ciasto do natłuszczonych foremek.
Chleb nakryć wilgotną ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 20-30 min. Po tym czasie wierzch chlebków posmarować wodą i posypać dowolnymi ziarnami.
Piekarnik nagrzać do temp. 180 st.C. i spryskać wodą, włożyć foremki z chlebem.
Piec ok. 50-60 min. /II poziom grzanie-góra dół/. Po wyjęciu z piekarnika wierzchy chlebów posmarować lekko wodą i przykryć ściereczką na ok. 10 minut. Po tym czasie wyjąć chleby z foremek i pozostawić do wystygnięcia.

 

Chleb domowy 3-krotnie wyrastany

Chleb, upieczenie którego jest chyba najłatwiejsze na świecie. Nie trzeba wyrabiać, wystarczy tylko dać mu 3 razy wyrosnąć… dobre prawda? ale uwaga – trzeba czuwać nad tym wyrastaniem, bo u mnie za pierwszym razem poszło tak szybko, że… część ciasta „wyskoczyła” z misy na blat szafki.
chleb 3 razy wyrastany

Składniki /3 foremki 11×23 cm/

1 kg mąki pszennej tortowej
1 l dobrze ciepłej wody
10 dag drożdży świeżych
1,5 łyżki cukru
1,5 łyżki soli
2 łyżki ziaren lnu /u mnie kminku/
2 łyżki pestek dyni
2 łyżki słonecznika
chleb 3 razy wyrastany (2)

Wykonanie

Do dużej miski wlać wodę, w kruszyć drożdże, wsypać cukier i sól oraz ziarna, przemieszać. Następnie wsypać mąkę i wszystko razem wymieszać. Pozostawić do 3-krotnego wyrośnięcia, po każdym przemieszać.
Blaszki wysmarować masłem i oprószyć mąką. Przełożyć ciasto w równych porcjach, wyrównać wierzch /można posypać z wierzchu kminkiem, słonecznikiem lub czarnuszką, u mnie makiem/, zostawić do wyrośnięcia.
Rozgrzać piekarnik do 200 st C. i wstawić wyrośnięte ciasto na 15 min. po tym czasie zmniejszyć temp. piekarnika do 170 st i piec jeszcze ok. 1 godz.
Po upieczeniu wyciągnąć chleby z blaszek i zostawić do całkowitego wystudzenia.
źródło

Chleb nocny z lodówki z ziarnami lnu

Wpadłam we własne sidła, a właściwie w chlebowe sidła. Upiekłam raz, potem drugi i … wpadłam po uszy. Teraz co kilka piekę chleb, przy okazji innych wypieków, a do tego ciągle poszukuję i wyszukuję jakieś nowości /nowości dla mnie oczywiście/. Dziś skusił mnie chleb bardzo prosty w wykonaniu, w zasadzie robi się sam siedząc przez noc w lodówce. A wychodzi smaczny i puszysty, że hej…
A przepis pochodzi stąd.   
chleb nocny

Składniki /2 foremki 11×23 cm/

3/4 kg mąki pszennej
25 g pokruszonych świeżych drożdży
1 łyżeczka soli /dałam 1 łyżkę/
1/2 łyżeczki cukru
1 łyżka oleju
2-3 łyżki siemienia lnianego
2 szklanki ciepłej wody
chleb nocny2

Wykonanie

Wszystkie składniki wrzucić do miski, dokładnie wymieszać, miskę przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na całą noc.
Następnego dnia ciasto wyłożyć na blat obsypany mąką, krótko wyrobić ręką, uformować chlebki, przełożyć do formy wysmarowanej tłuszczem i obsypanej mąką, pozostawić pod ściereczką na ok. 30 min., aby ciasto podrosło.
Wyrośnięty chleb włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 st.C, II poziom grzanie góra-dół i piec ok. 50 min., aż ładnie się zarumieni. Gotowy wystudzić na kratce lub odwrócony spodem do góry na deseczce, przykryty ściereczką.

Chleb pszenny z boczkiem

Często słuchałam o chlebie pieczonym z boczkiem, nigdy jednak nie miałam okazji go spróbować. Upiekłam więc sama. Wyszedł smaczny, ale o ile w czasie pieczenia po kuchni roznosił się piękny zapach, to już po ostudzeniu boczku prawie nie czuję. Następnym razem dam boczek wędzony, bo ten miałam akurat parzony, no i zwiększę jednak jego ilość, bo tym razem dałam 10 dkg.
Chleb tym razem przed pieczeniem posmarowałam specjalną pomadą, na którą trafiłam kiedyś w necie, ale nie zanotowałam gdzie.
chleb z boczkiem chleb z boczkiem2

Składniki /3 foremki 11×23 cm/

1 kg mąki pszennej
1 litr ciepłej wody
8 łyżek płatków owsianych (górskich)
5 dkg drożdży
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru
10-20 dkg boczku wędzonego /w plasterkach/
2-3 łyżki prażonej cebuli
2-3 łyżki kminku

Pomada – zagotować
150 ml wody
1/2 łyżki mąki
na czubek łyżeczki soli

Wykonanie

Do miski miksera/robota wlać ciepłą wodę, dodać płatki owsiane, sól i cukier, na wierzch pokruszyć drożdże.
Odstawić i poczekać, aż płatki wypłyną na wierzch. Wówczas dodać mąkę, prażoną cebulę oraz pokrojony na drobno boczek i przy użyciu tzw. haków wyrobić ciasto.
Ciasto wyłożyć do 3 wysmarowanych foremek, posmarować pomadą oraz posypać makiem, odstawić na 20 min. do wyrośnięcia, po czym foremki włożyć do zimnego piekarnika /I poziom grzanie góra-dół/, ustawić temp. na 180 st.C, włączyć i piec ok. 1 godz.
Upieczony dobrze chleb powinien wydawać głuchy odgłos, gdy pukamy w jego spód.
Po upieczeniu chleb wyłożyć na kratkę, posmarować wodą lub czymś tłustym /ja zrobiłam to kawałeczkiem boczku/, przykryć i odstawić do ostygnięcia.

Bułki pszenne ekspresowe

Zachciało mi się…bułek. Dziwne to trochę, bo na ogół bułek nie jadam, jeśli już jem pieczywo, zdecydowanie wolę chleb. Ale jak „chcica” dopadnie to co? I nie miałam ochoty na takie „sklepowe” gnioty, ale takie domowe bułeczki, bez ulepszaczy, ot takie proste bułki. No i pobuszowałam po necie, poczytałam to tu, to tam i upiekłam – najszybsze i najprostsze jakie można wymyślić. Może nie są zbyt urodziwe, bo chyba trochę za bardzo poszłam na ilość, stąd są malutkie, a poza tym nie mając pewności czy wyjdą, nie posmarowałam ich niczym po wierzchu, stąd wyglądają trochę anemicznie. Są jednak smaczne i dlatego dzielę się przepisem i zapisuję też ku swojej pamięci.
bułki pszenne ekspesowe

Składniki

500 g mąki pszennej
25 g drożdży świeżych
150 ml letniego mleka
150 ml letniej wody
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru

rozkłócone jajko do posmarowania
mak, sezam do posypania

Wykonanie

Do miski miksera/robota włożyć wszystkie składniki i przy użyciu tzw. haków wyrobić krótko elastyczne ciasto.
Teraz ciasto wyjąć z miski, podzielić na porcje /8-12 – w zależności jakich rozmiarów mają być bułki/, uformować bułki, naciąć tępą stroną noża na pół lub na krzyż, posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać makiem, sezamem lub czym tak kto woli.
Bułki ułożyć na dużej blasze wysmarowanej lekko olejem i zostawić do wyrośnięcia na ok. 20 min.
Po tym czasie włożyć blachę do zimnego piekarnika /II poziom grzanie góra-dół/, ustawić temperaturę na 200 st.C i włączyć piekarnik. Piec 25 min.

Najlepsze są jeszcze trochę ciepłe /a do tego… dżem, mleko lub kakao/.