O Almanka

Gotuję bo muszę, piekę bo lubię, przetwarzam bo ilość słoików i butelek na półkach daje mi "kopa" do zrobienia następnych, a kocham.... z rzeczy przyziemnych - Kocham mój ogród !!!

Placek wiśniowo-brzoskwiniowo-kokosowy z galaretką

Autorką przepisu jest Irena, moja koleżanka z pracy /a w każdym razie od niej go dostałam/. Zawsze podziwiałam tą kobietę – praca, gospodarstwo, czwórka dzieci i do tego wspaniała gospodyni, kopalnia wprost różnych pomysłów na przygotowanie tego i owego. Zawsze po niedzieli „wjeżdżała” z pakunkiem smakołyków, które serwowała wcześniej swojej rodzinie. Zajadałyśmy się więc ze smakiem wszystkim i od razu prosiłyśmy o przepis, bo tak wszystko było pyszne, że grzechem byłoby nie wypróbować potem i nie zrobić swoim domownikom.

Ciasto

6 żółtek
2 całe jaja
15 dkg margaryny
15 dkg cukru
20 dkg mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Kokos

6 białek
20 dkg cukru pudru
20 dkg kokosu

dodatkowo

wiśnie
orzechy
rodzynki
brzoskwinie z puszki

3 galaretki brzoskwiniowe lub pomarańczowe

Wykonanie

Margarynę utrzeć z cukrem  i żółtkami, dodać 2 całe jajka, dobrze utrzeć. Dodać mąkę i proszek do pieczenia, wymieszać.
Ciasto wyłożyć na blachę, na ciasto dać wiśnie, orzechy,rodzynki i brzoskwinie.
Z białek ubić sztywną pianę, dodać cukier – ubić, dodać kokos – wymieszać. Wylać na ciasto i upiec – 35 min. 150 st. C.
Po ostudzeniu wierzch ciasta – kokosowy – nasączyć syropem brzoskwiniowym lub wodą z sokiem z cytryny, zostawić na chwilę aby kokos napęczniał, po czym wylać na wierzch tężejącą galaretkę, przygotowaną z użyciem połowy wody przewidzianej przepisem,  czyli 750 ml.

Placek makowo-kokosowy

Podczas jednej z wizyt w rodzinnych stronach, zostaliśmy poczęstowani tym ciastem przez siostrzenicę. Jest mistrzynią w pieczeniu, choć nie tylko w pieczeniu, ale cukiernik z niej naprawdę wybitny.

Ciasto

60 dkg mąki
15 dkg cukru pudru
6 żółtek
1 kostka masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Mak

30 dkg maku
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 dkg rodzynek
2 łyżki mielonych orzechów
20 dkg cukru
3 żółtka + piana

Kokos

6 białek
8 łyżek cukru
20 dkg kokosu

Wykonanie

Ze składników na ciasto zagnieść je, podzielić na 3 części, do jednej dodać 2  łyżki kakao.
Mak sparzyć i zmielić. Wszystkie składniki wymieszać, na końcu dać pianę.
Ubić białka z cukrem, dodać kokos, wymieszać.

Ciasto jasne wyłożyć na blachę, na nim układać naprzemiennie kupkami lub pasami wzdłuż – mak i kokos. Na to zetrzeć ciasto ciemne i znowu układać na przemian mak i kokos, ale tak, aby nad kokosem pierwszej warstwy był mak, a nad makiem kokos. Na wierzch zetrzeć ciasto jasne. Piec 40 min. w temp. 150 st. C. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.

 

 

 

Sałatka jarzynowa

Czy jest ktoś, kto jej nie zna? Myślę, że była zawsze, co najwyżej na przestrzeni dziejów mogły trochę ulec modyfikacji składniki.
Pamiętam ją z domu rodzinnego – była zawsze na święta, na każde święta, i chyba tylko na święta ……. bo nie pamiętam, żeby jadało się ją także w innych okolicznościach. Ale pamiętam, że nie było w niej groszku zielonego, tylko biały groch, taki malutki,  chyba perłowy się nazywał, no i był w niej majonez, taki domowy. Z tym majonezem to było najwięcej zabawy. Mama siadała z wałkiem i makutrą, ucierała  w niej żółtka, a potem ja byłam angażowana…….. stałam z butelką jakiegoś oleju, może oliwy, i musiałam lać ten olej cieniuteńkim strumyczkiem do tej makutry, a Mama cały czas kręciła wałkiem. No i ta masa robiła się co raz gęściejsza, jaśniejsza i podobniejsza do majonezu jajecznego, który był dodawany do sałatki. 
Teraz majonez kupuje się raczej gotowy, a ja nawet nie daję go  wcale,  ze względów dietetycznych stosuję wymyślony przeze mnie zamiennik. I też jest dobrze i smacznie.
sałatka jarzynowa

Składniki

3 większe marchewki
2 pietruszki
1/2 selera;
3 średnie ziemniaki
7 średnich ogórków kiszonych
4-5 jajek na twardo
1 średnia cebula
1 jabłko np. szara reneta
groszek konserwowy w puszce
sól, pieprz, cukier
2-3 łyżki musztardy
mały kubek kwaśnej śmietany /200-250 g/
natka pietruszki lub szczypiorek
ew. 1 łyżka chrzanu ze słoika
sałatka jarzynowa

Wykonanie

Ziemniaki, marchewkę, pietruszkę i selera gotujemy w mundurkach /nie mogą być za miękkie/. Po odcedzeniu i ostudzeniu obieramy ze skórki i kroimy kroimy w drobną kostkę. Cebulę, jabłko i ogórki kroimy również w kosteczkę i dodajemy do ugotowanych warzyw. Jajka ugotowane na twardo także kroimy / 2-3 żółtka odkładamy/ i dodajemy do reszty. Dodajemy  posiekaną natkę lub szczypiorek i ok. pół puszki groszku konserwowego.
Śmietanę łączymy z roztartymi żółtkami, dodajemy sól, pieprz, musztardę, cukier,  po wymieszaniu dodajemy do sałatki. Ewentualnie  jeszcze dosmaczamy, a jeśli mało ostra, dodajemy łyżkę chrzanu.
sałatka jarzynowa

Zupa – krem pieczarkowy

Dawno nie gotowałam zupy pieczarkowej, tak jakoś wyszło, zatem czas to nadrobić. Będzie zupa pieczarkowa, a ściślej – krem pieczarkowy.
Zupę pieczarkową gotowałam wiele razy od wczesnych moich zmagań kuchennych, ale kremu nie robiłam. Pierwszy raz „popełniłam” go na obiad z okazji I Komunii św. starszego syna. Po złych wspomnieniach z zupą pomidorową, którą serwowałam na obiedzie „komunijnym” córki, postanowiłam zrobić coś innego. No i z pomocą koleżanek wymyśliłam taki krem, który podałam z groszkiem ptysiowym właśnie.
Kiedy robię tą zupę w zwykły dzień, nie miksuję jej, jest wówczas po prostu w postaci zupy pieczarkowej, a nie kremu, ale dodaję do niej nieco drobniutkiego makaronu, np. typu gwiazdki.

Składniki

50 dkg pieczarek
1 cebula /średnia/
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek selera
2 ziemniaki
sól, pieprz, vegeta
masło, mąka
serek topiony kremowy /pieczarkowy/
groszek ptysiowy
natka pietruszki

Wykonanie

Pieczarki drobno pokroić, cebulę również, przesmażyć razem na maśle /2 łyżki/. Marchew, pietruszkę i selera zetrzeć na tarce, również przesmażyć na maśle. Do garnka wlać ok.3 l chudego rosołu /może być lekki rosołek z 2 kostek rosołowych/, dodać pokrojone ziemniaki oraz usmażone pieczarki i warzywa. Gotować do miękkości, a następnie zmiksować całość za pomocą blendera. Dodać pokrojony w kostkę ser topiony /kostka 50 g wystarczy/, doprawić do smaku vegetą, solą, pieprzem, zagotować aby ser się rozpuścił. Dodać drobniutko posiekaną natkę, podawać z groszkiem ptysiowym.

 

Ciasto ze śliwkami – ze śmietaną

Inna propozycja zrobienia ciasta ze śliwkami – tu oprócz margaryny dodajemy też śmietanę, sporo, całą szklankę, na szczęście śmietana chuda bo 12 %, zatem kalorii nie ma co liczyć……  a może liczyć, ale potraktować je z przymrużeniem oka?

Składniki /forma 24×36 cm/

1 margaryna
5 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka śmietany – 12%,
1 cukier waniliowy
1 mały proszek do pieczenia
4 szklanki mąki
1kg śliwek

Wykonanie

Margarynę  stopić w garnku i ostudzić. Ubić białka ze szczyptą soli, usztywnić cukrem, dodać  żółtka i dalej ubijać. Do ubitych jajek dodać wystudzony tłuszcz /małymi porcjami/, następnie śmietanę, mąkę i proszek do pieczenia. Całość dobrze wymieszać. Gotowe ciasto wylać do formy wyłożonej papierem do pieczenia, na wierzchu ułożyć owoce . Piec około 40-  45 minut w temp. 160-170 st.C. Wystudzone posypać cukrem pudrem.

Ciasto ze śliwkami – z wodą gazowaną

Zdarza się, że mamy nagle ochotę na  ciasto, zwłaszcza takie z sezonowymi owocami jak śliwki, a tu mamy wszystkie składniki, a jedynie brakuje nam ….. margaryny.
I co wtedy? Wtedy sięgamy właśnie do tego przepisu, bo olej mamy chyba zawsze…..  ja mam zawsze. A ciasto dzięki dodatkowi wody gazowanej wychodzi puchate, zaś dzięki dodaniu oleju wilgotne i pyszne.
Ciasto jest wysokie, stąd też wskazane jest użycie większych śliwek lub też większej ilości gdy są małe /część wcisnąć nieco/. Najlepsze świeże, niedługo po upieczeniu.
iasto ze śliwkami

Składniki

5 jaj
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki śmietany
1/2-3/4 szklanki wody gazowanej
4 szklanki mąki
1 i 1/3 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy
sok z cytryny /jeśli duża to z 1/2/
1 kg śliwek /połówki/

 Wykonanie

Ubić żółtka z cukrem, dodać sok z cytryny, olej, śmietanę, cukier waniliowy, ubić, dodać mąkę z proszkiem do pieczenia, pianę z białek, wymieszać, na końcu dodać wodę gazowaną, wymieszać. Ciasto wyłożyć na wyłożoną papierem blaszkę, na wierzchu ułożyć śliwki /przekrojonym do góry/, piec ok. 45-50 min. temp. 150 st.
Po upieczeniu posypać cukrem pudrem lub „popisać” lukrem.
Można użyć też śliwek mrożonych – wówczas wykładamy je na ciasto zamrożone.

Podpłomyki /cebularze/

Opis pieczenia pierożków, który zamieściłam w dniu wczorajszym, tak rozbudził moje wspomnienia, że przypomniały mi się właśnie owe podpłomyki. W zasadzie to chyba w moich rodzinnych stronach nazywały się one „podpałki”. Nazwa logiczna tak samo jak „podpłomyki”. Piekło się je bowiem obowiązkowo w czasie, kiedy piec nagrzewał się do pieczenia chleba.
W specjalnym piecu paliło się wówczas drewno – długie polana specjalnie cięte /pałki?/, które paląc się trzaskało przyjemnie, czerwone płomienie buchały aż do sklepienia tego pieca, tworzyły się rozżarzone węgle, a na skraju tych rozpaloych drewien, piekły się owe podpałki. Piekły się jakby przy okazji, były taką „produkcją uboczną”.
Mama zawsze robiła kilka takich podpłomyków.
Jedne były z cebulą, te lubiłam najbardziej. Fajnie było urwać sobie kawał takiego gorącego podpłomyka i już można było biec na podwórko, a za chwilę brzuszek był już najedzony i można było dalej oddawać się zabawom. Ale takie cieplutkie, posypane makiem też nie były do pogardzenia. Te lubiłam zajadać, popijając zimnym mlekiem, ale w tym przypadku nie można już było posilić się w biegu…. no ja w każdym razie nie potrafiłam biegać z kawałkiem placka w jednej ręce, kubkiem mleka w drugiej, a do tego jeszcze z buzią pełną tegoż podpłomyka/podpałka.
podpłomyki

Składniki

0,5 kg mąki pszennej
3-4 dag drożdży
1 łyżka cukru
1 szklanka mleka
1 jajko /można pominąć/
1 łyżeczka soli
5 dag margaryny /lub 3 łyżki oleju/

1 jajko do posmarowania ciasta
4-5 cebul + olej do smażenia
mak

Wykonanie

Mleko lekko podgrzać. Część mleka wymieszać z cukrem, dodać pokruszone drożdże i troszkę mąki, wymieszać i odstawić. Gdy rozczyn zacznie rosnąć dodać jajko, dobrze wymieszać np. trzepaczką lub mikserem.
Mąkę przesiać do dużej miski, dodać sól, resztę mleka oraz rozczyn.
Zagnieść ciasto, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce, aby podwoiło swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto ponownie wyrobić, dodając stopioną margarynę   i formować z niego okrągłe  placuszki, które układać na odrobinę natłuszczonej blaszce, zostawić na chwilę do podrośnięcia /należy zachować odstępy/. Wychodzi ok. 12 placków.
Każdy posmarować rozkłóconym jajkiem.
Na każdy placek kłaść cebulkę, uprzednio pokrojoną w półkrążki, lekko posoloną i zeszkloną na oleju, a następnie upiec w temperaturze 180st.C około 20 minut.

Można też tylko lekko posolić i posypać makiem.

Pulpety w sosie pomidorowym

Fajna odmiana dla dań z mięsa mielonego, a poza tym potrawa, którą modą spożywać zarówno dzieci, jak też osoby będące na diecie.
pulpety w pomidorowym sosie

Składniki
0,5 kg chudego mięsa wieprzowego np. szynki
3 łyżki kaszy manny /ew. bułki tartej/
1 cebula
1 jajko
cukier, sól i pieprz
mały przecier pomidorowy
mąka do obtoczenia pulpetów
3-4 łyżki mrożonej włoszczyzny /drobno ciętej/ lub marchew starta na  dużych oczkach
kostka rosołowa

Wykonanie

Mięso zmielić razem z cebulą, dodać kaszę manną, jajko oraz sól i pieprz. Wyrobić masę, formować kulki wielkości orzecha włoskiego, obtoczyć w mące.
Zagotować wodę z kostką rosołową  /woda ma tylko przykryć kulki mięsne/, dodać włoszczyznę/marchew, na gotującą wrzucać pulpety, gotować ok. 30 min. po czym dodać przecier, doprać do smaku cukrem i solą, zagotować. Można dodać łyżkę śmietany, ale nie jest to konieczne. Posypać po wierzchu koperkiem.

Pierożki drożdżowe pieczone – z różnym farszem

Pierożki, moje ulubione …… to wspomnienie mojego domu rodzinnego, mojego dzieciństwa, wszystkiego dobrego co mnie w życiu spotkało……
Przed oczami jawi mi się taki obrazek – jest przedwiośnie, słoneczko nieśmiało przygrzewa, śnieg się topi, z dachu kapie, Mama piecze w piecu chleb i pierożki…..
W pierwszej kolejności są pieczone pierożki z farszem ziemniaczano-serowym, jak do ruskich pierogów …..stoimy z bratem jak sępy i czekamy, kiedy świeżutkie i gorące wyjadą z pieca…. wreszcie są….. nie czekamy, aż Mama wyjmie je z blachy, łapiemy takie gorące, pieką w łapy, ale co tam…… Mama krzyczy – poparzycie sobie języki, ale my już daleko, już na podwórku, ciapiemy się w kałuży i zajadamy się gorącymi pierożkami….
Mistrzynią w ich pieczeniu jest moja bratowa, mniam, mniam, teraz pałeczkę przejęła bratanica, też mistrzostwo świata.  Moja Mama też piekła pyszniaste pierożki, ale jak pamiętam, były nieco większe od tych, które teraz wypiekają bratowa i bratanica.
Ja takich jeszcze nie potrafię, ale ćwiczę i efekty mam co raz lepsze. Może kiedyś też dojdę do perfekcji, wszak praktyka czyni mistrza. Najlepsze wg mnie – z kapustą kiszoną i kaszą.
pierożki drożdżowe pieczone

Składniki

1 kg mąki /6 szklanek/
1 łyżeczka soli
2 szklanki mleka
2 łyżki cukru
5 dkg drożdży świeżych
1/2 margaryny lub 5 łyżek oleju
2 żółtka + 1 całe jajko
2 łyżki kwaśnej śmietany

do posmarowania
2-3 łyżki mleka
1 jajko
pierożki drożdżowe pieczone   z kapustą

Wykonanie

Mleko lekko podgrzać razem z cukrem, dodać pokruszone drożdże i troszkę mąki, wymieszać i odstawić. Gdy rozczyn zacznie rosnąć dodać jajka, dobrze wymieszać np. trzepaczką lub mikserem.
Mąkę przesiać do dużej miski, dodać sól, śmietanę oraz rozczyn. Wymieszać wszystko np. drewnianą łyżką.
Teraz przełożyć ciasto na stolnicę i wyrabiać aż będzie miało jednolitą konsystencję. Dodać rozpuszczoną margarynę i znów wyrabiać,aż do momentu, gdy ciasto będzie odstawało od ręki i zaczną pojawiać się pęcherze (w razie potrzeby,gdyby było za rzadkie dodać mąki). Ciasto ma być tak gęste jak na pierogi. Odstawić na ok.1 godz.do wyrośnięcia.
/inny sposób znaleziony w necie, który mi się bardzo spodobał – wyrobione ciasto rzucamy z góry  (z wysokości głowy) z siłą o stolnicę ok 10 razy, jeszcze chwilę wyrabiamy, wkładamy do miski, przykrywamy ścierką i wstawiamy do ciepłego piekarnika /nagrzanego tylko zaświeconą żarówką/ by wyrosło/*)

Urywać teraz kawałki ciasta, wykładać na stolnicę, rozwałkować na grubość ok.0.5cm, wycinać kółka, nadziewać farszem, formować pierożki, układać na blasze wysmarowanej olejem, zostawić do podrośnięcia. Następnie smarować pierożki roztrzepanym jajkiem i mlekiem, ew. posypać makiem, sezamem lub serem żółtym. Piec w piekarniku w temp.180st. ok. 40 min. na złoty kolor. Po upieczeniu przykryć żeby zmiękły.

Farsz I
1 kg kapusty kiszonejugotować
2 torebki kaszy gryczanej – ugotować
2 duże cebule – usmażyć na smalcu
Vegeta, kminek mielony, sól, pieprz do smaku

Farsz II
1 kg kapusty kiszonej
2 marchewki
2 cebule
1 mała lub 1/2 dużej kapusty słodkiej
sól, pieprz, kminek
Każdą kapustę gotować oddzielnie, cebulę i marchew smażyć, połączyć wszystko, doprawić.

Farsz III
kapusta słodka – 1 główka
przecier pomidorowy
sól, pieprz

Farsz IV*)
ok.2 kg ziemniaków
4 – 5 szt ziela angielskiego
2 – 3 listki laurowe
1 szklanka kaszy gryczanej
1/5 szklanka wody
2 łyżki oleju
2 cebule
tłuszcz do smażenia
sól, pieprz, kminek do smaku

Ziemniaki ugotować dodając ziele, listek i sól. Odcedzić, wyjąc dodatki i dokładnie pognieść..
2 łyżki oleju rozgrzać w rondlu ( najlepiej z grubym dnem), wsypać suchą kaszę i prażyć 2-3 minuty, dolać wodę, przykryć i zagotować. Gdy już zakipi wstawić na mały palnik, ustawić najmniejszy płomień i zostawić do momentu aż kasza wchłonie wodę.
Cebulę drobno pokroić i usmażyć na tłuszczu – proponuję olej z masłem.
Do ziemniaków dodać kminek, pieprz, kaszę, cebulę i dobrze wymieszać (tłuczkiem do ziemniaków) i ewentualnie jeszcze doprawić do smaku.
Odstawić do ostygnięcia i chłodny zawijać w ciasto.
*) patrz tu

Farsz V
1 kg pieczarek – pokroić w plasterki, usmażyć na maśle
400 g kiszonej kapusty – wypłukać, pokroić, ugotować z przyprawami
2 spore cebule – pokroić, zeszklić na oleju
5 łyżek oleju
5 łyżek masła
liść laurowy, ziele angielskie, kminek

Połączyć zeszkloną cebulę, usmażone pieczarki i ugotowaną kapustę /całkowicie odparowaną/. Doprawić solą, pieprzem i kminkiem i chwilę razem smażyć.