O Almanka

Gotuję bo muszę, piekę bo lubię, przetwarzam bo ilość słoików i butelek na półkach daje mi "kopa" do zrobienia następnych, a kocham.... z rzeczy przyziemnych - Kocham mój ogród !!!

Polędwiczki wieprzowe z konfiturą z czerwonej cebuli

Od kiedy odkryłam dania z polędwiczek wieprzowych, polubiłam je na tyle, że często do nich wracam, zwłaszcza przy okazji spotkań rodzinnych czy towarzyskich. Ale tym razem przygotowałam to danie dla… dla samej siebie! A co, jak szaleć to szaleć… A tak naprawdę przygotowałam je tylko dla siebie, bowiem obawiałam się reakcji ewentualnych konsumentów na wieść, że oto będą polędwiczki z konfiturą. Wolałam nie ryzykować. A polędwiczki smakowały pysznie, a konfitura… niebo… w mojej ocenie.

Składniki

2 polędwiczki wieprzowe /waga ok. 1 kg/
4 łyżki oliwy + kilka gałązek rozmarynu

marynata

4 zgniecione ząbki czosnku
2 łyżki sosu sojowego
2-3 łyżki natki pietruszki
6 łyżek oleju

konfitura

6 czerwonych cebul /większych/ pokrojonych w plasterki *)
3 łyżki brązowego cukru lub miodu
6 łyżek oleju i 2 łyżki masła klarowanego
4 łyżki octu balsamicznego
1 łyżeczka granulowanego czosnku
100 ml wina czerwonego
sok z 1/2 cytryny
sól, pieprz

Wykonanie

Do Siego Roku 2018

Jeszcze chwila, jeden krok
I wejdziemy w Nowy Rok!
Niech się życie z górki toczy,
Niech Wam wiatr nie wieje w oczy.
Dużo szczęścia i słodyczy
W każdym dniu Almanka życzy.

Do Siego Roku 2018!

Znalezione obrazy dla zapytania bezpłatne gify na nowy rok *)

a poniżej przepis:

Recepta na cały rok

Bierzemy 12 miesięcy,
oczyszczamy je dokładnie
z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku,
po czym rozkrajamy każdy miesiąc
na 30 lub 31 części tak, aby zapasu
wystarczyło dokładnie na cały rok.

Każdy dzień przyrządzamy osobno
z jednego kawałka pracy
i dwóch kawałków pogody i humoru.

Do tego dodajemy trzy duże łyżki
nagromadzonego optymizmu,
łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinę taktu.

Następnie całą masę polewamy dokładnie
dużą ilością miłości. Gotową potrawę
przyozdabiamy bukietem uprzejmości
i podajemy codziennie z radością
i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.
/Ketherina Elizabeth Gorthe/

*)

 

 

 

 

 

Sernik świąteczny z pianą „olejową” i mandarynkami

Nie mogłam się zdecydować, który sernik upiec na święta. Miał być taki, żeby dogodzić podniebieniom wszystkich smakoszy tego wypieku… równocześnie miał być niecodzienny, a iście świąteczny.
Powstał więc taki, na bazie trzech innych przepisów, a to:
Sernik w ciemnym cieście
Sernik gotowany przekładany ciastem kruchym lub herbatnikami
Kruche ciasto z pianą „olejową” i malinami    

Składniki /forma 24×36 cm/

Ciasto

3 szklanki mąki tortowej – 500 g
1 kostka masła /margaryny/ – 200 g
3/4 szklanki cukru drobnego
5 żółtek /L/
2 łyżeczki proszku do pieczenia
na czubek noża amoniaku – niekoniecznie
1 pełna łyżka kakao gorzkiego
szczypta soli

Ser

1,20 kg tłustego białego sera
3 jaja /mogą być M/
1 kostka masła/margaryny /200 g/
1 szklanka cukru
1 budyń waniliowy lub 3 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
po kilka kropli aromatu waniliowego i śmietankowego

Piana „olejowa”

5 białek /L/
1 szklanka drobnego cukru
3 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
1/3 -1/2 szklanki oleju
ulubiony aromat /np. migdałowy lub pomarańczowy/

2 małe puszki mandarynek
/zamiennie duża puszka brzoskwiń lub moreli/

Wykonanie

Ser

Przygotować w pierwszej kolejności, aby miał czas na ostygnięcie.
Ser zmielić przez maszynkę /jeśli użyjemy sitka do maku wystarczy jeden raz/.
Do rondla włożyć tłuszcz i roztopić, dodać cukier i mieszać, aż się rozpuści, dodać pozostałe składniki, wymieszać i podgrzewać do czasu, aż powstanie jednolita masa i zagotuje się. Odstawić z gazu i trochę ostudzić.

Ciasto

Sypkie składniki wrzucić do misy miksera/malaksera, moment włączyć w celu wymieszania i spulchnienia, dodać masło pokrojone w mniejsze kostki, wysiekać na kruszonkę.
Teraz do kruszonki dodać żółtka, wysiekać niezbyt długo – ciasto powinno nadal zachować kruszonkową konsystencję.
1/3 kruszonki odłożyć do lodówki.
2/3 kruszonki wysypać na formę wyłożoną papierem do pieczenia, lekko uklepać. Na kruszonkę wyłożyć ostudzoną, ale lekko jeszcze ciepłą masę serową, a na niej równomiernie rozłożyć dobrze odsączone mandarynki /inne owoce pokroić w kostkę/.

Piana „olejowa”

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, dodawać sukcesywnie cukier /po łyżce/ i nadal ubijać /piana powinna być lśniąca, sztywna i gęsta/.
Nie przerywając miksowania dodać mąkę ziemniaczaną i aromat, a następnie cieniutką strużką wlewać olej.
Teraz ubitą pianę wyłożyć na ser, na wierzch rozsypać pozostałą 1/3 kruszonki.

Ciasto piec łącznie przez 60 min. – pierw w temp. 180 st.C /II poziom grzanie góra-dół/, a gdy już urośnie /po ok. 30 min./ zmniejszyć temperaturę do 160 st.C. Po całym czasie pieczenia /po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez 30 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do całkowitego ostygnięcia.

Śledzie z pieczarkami a’la gajowego

Śledzie z pieczarkami to alternatywa na przygotowanie ich na wzór „gajowego”, gdy jednak nie dysponujemy grzybami suszonymi. Te śledzie to trochę coś pomiędzy zwanymi Przysmak gajowego  a Śledzie po cygańsku.
Są równie pyszne, a pomijając nawet ewentualny brak grzybów suszonych, zawsze to jakaś odmiana, co u mnie liczy się bardzo, jako że lubię co jakiś czas zaserwować nową potrawę.

Składniki

4-5 szt filetów śledziowych /u mnie płaty śledziowe w oleju – 6-7 szt/
300 g pieczarek
3 cebule
¼ szklanki oleju
1 mały koncentrat pomidorowy /180-200 g/
sól /vegeta/, pieprz, papryka /może być wędzona/
1 łyżka octu
1 łyżeczka miodu
oliwa/olej

Wykonanie

Śledzie osączyć z oleju i pokroić w niewielkie kawałki.
Oczyszczone pieczarki obgotować /ok. 7-8 min./, osączyć i pokroić w plasterki.
Cebulę obrać, pokroić w piórka lub półplasterki.
Olej rozgrzać na patelni, wrzucić cebulę, lekko posolić i zeszklić. Dodać koncentrat pomidorowy, podlać lekko gorącą wodą /ok. 1/3 szklanki/, wymieszać. Dodać pieczarki, zagotować, przyprawić do smaku solą, pieprzem, papryką oraz octem i miodem /lub cukrem/. Ostudzić.

Śledzie połączyć teraz z pieczarkami, wymieszać i wstawić do lodówki, najlepiej na 2-3 dni, wtedy smaki się połączą i najlepiej smakują.

Placek miodowy z masą śmietanowo-budyniową

Skoro święta, w czasie których króluje miód, mak i wypieki z nimi, to u mnie tym razem placek miodowy też, z ciekawą masą na bazie budyniu i kwaśnej śmietany.

Składniki /forma 24×36 cm/

Ciasto:

10 dkg smalcu
12 dkg miodu sztucznego
1-2 łyżki miodu prawdziwego
80 dkg mąki
1 jajo
1 szklanka cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia /lub amoniaku/
1,5 łyżeczki sody
3-4 łyżki śmietany

Masa śmietanowo-budyniowa

0,5 l mleka 3,2%
2 jajka
3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki cukru
cukier waniliowy
duży kubek kwaśnej śmietany 18% /330 g/
1 kostka masła 82% tłuszczu /200 g/
kilka kropli ulubionego aromatu

kwaśny, jasny dżem lub konfitura np. z pigwowca

Wykonanie

Smalec, miód sztuczny i prawdziwy roztopić, ostudzić.
Wszystkie składniki połączyć i zagnieść ciasto. Podzielić na 4 części, upiec placki w temp. ok. 150-160 st.C – 15 min. /włączając dodatkowo termoobieg można piec po 2 placki jednocześnie i krócej, bo przez 8-10 min./.
Rada – placki dobrze piecze się na blaszce odwróconej do góry dnem, na to papier i ciasto – szybko się je potem wykłada /same zjeżdżają/ i nakłada się następny placek, ale można tradycyjnie.

Ugotować budyń – zagotować mleko z masłem i cukrem, w śmietanie rozmieszać pozostałe składniki, wlać na gotujące się mleko, cały czas mieszając zagotować.
Masę podzielić na 3 równe części, odkładając kilka łyżek do posmarowania góry ciasta.
Gorącą masą przekładać poszczególne blaty /smarując je uprzednio kwaśnym dżemem/  i składać. Wierzch posmarować  odłożoną masą /3-4 łyżki/.
Ciasto oblać polewą lub też ograniczyć się tylko do obsypania wiórkami kokosowymi, prażonymi płatkami migdałowymi lub wiórkami czekoladowymi.

 

 

Śledzie z mandarynkami i żurawiną

Decyzję o ich zrobieniu podjęłam w ostatniej chwili, w miejsce planowanych uprzednio śledzi z imbirem… i nie żałuję. Najlepsze i zaskakujące jest to, kiedy w czasie konsumpcji natrafimy na cząstkę mandarynki, a z niej wypłynie orzeźwiający soczek.
przepis od Tysi

Składniki

5 płatów śledziowych /u mnie marynowane w oleju – wiejskie/
1 średnia cebula
1 średnie jabłko
garść suszonej żurawiny
3 mandarynki
świeżo mielony pieprz
2-3 łyżki majonezu
1 łyżka gęstego jogurtu naturalnego

Wykonanie

Śledzie osuszyć, pokroić w paseczki o szerokości 1-2 cm i odstawić na bok.

Cebulę pokroić w piórka, jabłko obrać i pokroić w drobną kostkę, mandarynki oczyścić z błon, a każdą cząstkę przekroić na pół.
Wszystkie składniki przełożyć do miski, dodać śledzie oraz żurawinę i wymieszać.
W małej miseczce wymieszać majonez z jogurtem naturalnym, doprawić sos świeżo mielonym czarnym pieprzem, dodać do sałatki i delikatnie wymieszać. Sos nie może dominować, a jedynie powinien delikatnie pokryć składniki sałatki.
Wstawić na kilka godzin, a nawet na całą noc do lodówki.

Piernik prawdziwy i pyszny

Aby tradycji stało się zadość… osobiście nie przepadam za piernikami i pierniczkami, ale… podobno jest pyszny, taki prawdziwy piernik, ale nie mnie to oceniać, jako że miłośniczką i smakoszką nie jestem…
Inspiracją był piernik Stale, upiekłam z połowy porcji w jednej keksówce.

forma 11×35 cm

Składniki /na jedną foremkę/

Polewa czekoladowa do piernika i nie tylko – na 1 keksówkę wystarczy zrobić z 1/2 porcji


Wykonanie
Miód, cukier, masło i kakao rozpuścić, a następnie ucierać, aż do ostygnięcia.
Do wystudzonej masy dodać kolejno  jajka, mąkę, śmietanę, sodę i przyprawę.
Na końcu dodać posiekane bakalie, z przewaga suszonych śliwek.
Piec ok. 1 1/2 godziny w temperaturze 140 – 150 stopni C.

Barszcz czerwony czysty na bazie buraków gotowanych

Zdarza się niekiedy, że nagle przydałby się barszczyk czerwony czysty… i co wtedy? a robimy go szybko… jeden tylko warunek – musimy mieć ugotowane buraki /całe/… a o takie w dzisiejszych czasach nie jest trudno, bo można je kupić… tak, tak, ugotowane, obrane, zapakowane próżniowo, czekające na okazję, a może ktoś będzie miał „zachciewajkę” na ćwikłę, albo zasmażane, albo barszczyk właśnie. I ten przepis jest na taki barszczyk właśnie, na zawołanie…

Składniki

2 litry wywaru warzywnego lub rosołu
1 kg buraków /wcześniej ugotowanych lub kupionych gotowych/
4 ząbki czosnku
2 liście laurowe
5 ziaren czarnego pieprzu
4 ziarenka ziela angielskiego
2 łyżki octu lub 3 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz, majeranek

Wykonanie

Ugotowane i obrane buraki zetrzeć na tarce o grubych oczkach.

Wywar warzywny zagotować. Do wrzącego dodać liść laurowy, majeranek, pieprz, ziele angielskie, ocet oraz starte buraki razem z sokiem, który puściły i gotować ok. 5 minut /maksymalnie/, doprawić solą i pieprzem.
Barszcz można od razu przecedzić przez sito, doprawić ewentualnie sokiem z cytryny i podawać.
Znacznie lepiej jednak pozostawić go jeszcze na kilka godzin razem z burakami /lepiej naciągnie/, a dopiero potem przecedzić, dobrze podgrzać /nie zagotować!/, dodać sok z cytryny.
Już na talerzu można jeszcze doprawić pieprzem /i majerankiem/.

 

Ryba w zalewie pomidorowo-keczupowej

Ta ryba to coś pomiędzy dwoma innymi przepisami – Ryba po chińsku Zyty  i Ryba po żydowsku. Podpatrzyłam przepis u Danusi właśnie. Jest podobna, ale inna. Smakowita również, więc zachęcam do jej przygotowania, bo teraz jest dobra pora na konsumowanie takich smakołyków.

Składniki

ok. 1 kg dkg filetów rybnych np. dorsza
przyprawa do ryb
sól i pieprz
mąka do panierowania
olej do smażenia

Zalewa

1/2 litra wody
2 łyżki octu
1,5 płaskiej łyżki cukru
1/2 płaskiej łyżki soli morskiej
70 g przecieru pomidorowego
70 g keczupu
2 liście laurowe
6-7 ziarenek ziela angielskiego
2 duże cebule
2 łyżki oleju

Wykonanie

Filety rybne pokroić na mniejsze kawałki. Posypać przyprawą, posolić i odstawić na bok.
Cebulę pokroić w półplasterki i podsmażyć na 2 łyżkach oleju.

Wszystkie składniki zalewy łącznie z cebulą zagotować i 5 minut potrzymać na pełnym ogniu. Doprawić pieprzem i ewentualnie dosolić wg własnego smaku.

Filety rybne panierować w samej mące i usmażyć z obu stron na oleju. Przekładać do słoja, każdą warstwę polewając ugotowaną zalewą. Ostudzone wstawić do lodówki co najmniej na 2 dni. Potem już można zajadać ze smakiem.