Kiedy dawno, dawno temu, gdzieś …… dzieści lat temu, zostałam poczęstowana tą babką, zakochałam się w niej bez pamięci. Ciasto jest aromatyczne, wilgotne, a co za smak….. pyszności! Piekę ją zawsze w wąskiej blaszce, dzięki czemu fajnie się potem kroi, a „kromeczki” babeczki ułożone „dachówkowo”prezentują się uroczo na talerzu.
forma 10×40 cm, 11×35 cm
Ciasto
6 jaj
oraz tyle ile ważą jaja – cukru, tłuszczu, mąki /tyle samo wagowo każdego składnika/
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
sok z 1-1,5 cytryny
Polewa
1 żółtko
15 dkg cukru pudru
sok z 1 cytryny
Wykonanie
Żółtka utrzeć z cukrem i tłuszczem, dodać mąkę, proszek – utrzeć, dodać sok z cytryny, na końcu pianę z białek – wymieszać. Ciasto wylać do wąskiej podłużnej blaszki. Piec ok.45 min. w temp. 150 st. C.
Składniki polewy utrzeć, polać ciepły placek.
tu lukier ze śmietaną
Ponieważ ostatnio nie dysponuję jajami z „pewnego źródła”, wiec rezygnuję z dodawania żółtka do polewy – robię ją po prostu:
– ucierając 1 szklankę cukru i sok z cytryny, albo też
– zagotowuję 2 łyżki kwaśnej, gęstej śmietany i do gorącej dodaję 1 szklanka cukru pudru i sok z cytryny – wymieszać dokładnie mikserem /trzepaczką/.