Babka „marmurkowa” ze śliwkami

Okres jesienny w pełni, ale sezon „węgierkowy” chyba dobiega końca, bo cena śliwek węgierek coraz wyższa. To tak na pożegnanie jeszcze ciasto z tymi owocami, a będzie to ciasto w formie babki, do tego dwukolorowej babki i jeszcze z dodatkiem śliwek. Zapowiada się smakowicie.

forma keksowa 10×27 cm

wszystkie składniki mają mieć temperaturę pokojową

Składniki

200 g masła
3/4 szklanki cukru
4 jajka “L”
1,5 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 łyżeczki kakao
ok. 300 g śliwek

Wykonanie

Foremkę dobrze wysmarować masłem i wysypać mąką lub kaszą manną albo wyłożyć papierem do pieczenia.
Włączyć piekarnik, ustawiając temperaturę na 170 stopni C.

Miękkie masło utrzeć z cukrem do białości przu użyciu miksera /obroty jak najwyższe/. Gdy masa stanie się już jasna i puszysta, nie przerywając ucierania dodawać po jednym jajku i miksować do połączenia składników.
Obroty miksera zmniejszyć teraz do minimum, a do masy wmieszać mąkę przesianą z proszkiem.
Z misy odebrać teraz ok. 2/3 ciasta i odłożyć do osobnej miski, zaś do pozostałej 1/3 ciasta dodać kakao i na bardzo wolnych obrotach zmiksować do połączenia.

Do blaszki wyłożonej już papierem do pieczenia przekładać na przemian warstwę jasnego i ciemnego ciasta. Na wierzchu powinna być jasna warstwa, w którą wcisnąć połówki śliwek.
Nakłuć widelcem lub patyczkiem do szaszłyków, aby utworzył się wzorek.

Piec w nagrzanym już do 170 st.C piekarniku /II poziom/ przez przez około 50-60 minut /sprawdzić patyczkiem/. Po upieczeniu pozostawić w formie na 10 minut, po czym wyjąć na kratkę kuchenną do całkowitego wystygnięcia.
Posypać cukrem pudrem.

Babka na oleju II

Pyszna, wilgotna babeczka, z kakaową łatą, to wypiek w sam raz, aby zmienić „repertuar” w wypiekach z rabarbarem. Do tego prosta i szybka w wykonaniu, no i tania, co też czasem ma znaczenie.
Moja nie jest zbyt wysoka, upiekłam ją w formie o średnicy 25 cm  z kominkiem, górą szerokiej, może zbyt szerokiej…

Wszystkie składniki mają być w temperaturze pokojowej.

Składniki

250 g mąki pszennej /ok. 1,5 szklanki/
200 g cukru /niepełna szklanka/
120 ml oleju
120 ml letniej wody
3 jajka
2-3 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Wykonanie

Jajka zmiksować z cukrem na puszystą masę.
Dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz olej i wodę – krótko wymieszać.
Do 1/2 ciasta dodać kakao – wymieszać.
Formę  wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą.
Wlać jasne ciasto, na wierzch ciasto ciemne.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 40-45 minut w temp.150-160 st. C.
Po upieczeniu dowolnie udekorować .

Babka … krochmalowa

Napotkałam kiedyś w necie przepis na babkę, który zwrócił moją uwagę … nazwą! Tak, tak, moją uwagę przyciągnęła nazwa babki – Babka krochmalowa… nie zdjęcie, nie składniki, nie komentarze. Otóż babka jest może trochę podobna do mojej Babki piaskowej, która była chyba moją pierwszą w życiu  babką, jednak „piaskowa” jest ze sporym dodatkiem mąki pszennej /prawie 1:1/, zaś bazą „krochmalowej” jest prawie wyłącznie mąka ziemniaczana. A co robi się /robiło/ z mąki ziemniaczanej? gotowało się  k r o c h m a l !!! Ot i cała tajemnica nazwy. A babkę musiałam wreszcie upiec.
Wyszła dorodna i okazała, zatem postanowiłam szybko zamieścić przepis, może ktoś się też skusi na te święta ją upiec. Zamieszczam na razie fotkę babki bez dekoracji, jest świeżo upieczona, a zdjęcie potem uzupełnię, kiedy już będzie ustrojona w lukier.
  już delikatnie polukrowana

foremka śr, 23-25 cm z tuleją

Składniki

5 jajek
1 pełna szklanka cukru
350 g mąki ziemniaczanej
5 łyżek mąki pszennej
1 łyżka proszku do pieczenia
250 g roztopionej margaryny
aromat śmietankowy i waniliowy

Wykonanie

Margarynę roztopić i schłodzić.
Mąkę ziemniaczaną, pszenną i proszek do pieczenia razem wymieszać w jednym pojemniku.
Całe jajka ubić mikserem na puch, następnie dodawać małymi porcjami cukier i nadal miksować (czasowo zajmuje to ok. 10 minut).
Do tak przygotowanej masy jajecznej wsypywać po 2 łyżki mąki wymieszanej z proszkiem i miksować na najniższych obrotach – aż do wyczerpania mieszanki. Dodać aromat.
Na koniec wlać stopniowo roztopioną margarynę i delikatnie wymieszać mikserem z całością.

Formę na babkę posmarować margaryną, obsypać bułką tartą. Masę nakładać łyżką do blaszki (nie wlewać !).
Wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 st. C, piec ok. 45 minut do tzw. suchego patyczka /II poziom grzanie góra- dół/
.

Babka piwna

Ileż to lat minęło, kiedy tą babkę piekłam. Pojawiają się ciągle nowe przepisy, a stare, wypróbowane idą trochę w zapomnienie. Ja jednak od czasu do czasu wsiadam na wspomnieniowy wehikuł czasu, biorę stary zeszyt zapisywany ongiś mozolnie i udaję się w kulinarną podróż. Boże, czego tam nie ma… są różne przepisy, ale też z każdym wspomnienia… worek wspomnień.
Tak było i tym razem. Po zrobieniu żeberek w piwie zostało mi piwo… pół butelki. Ochotnika na wypicie nie było w tym momencie, więc trzeba było znaleźć inny sposób na jego zagospodarowanie /bo u mnie nic się nie może zmarnować… hihihi/. I wtedy przypomniała mi się owa babka piwna. Chwilę pokopałam w swoich zbiorach i przepis się znalazł. Więc upiekłam piękną, puchatą , wilgotną babkę, a ponieważ jest już po Wielkanocy, upiekłam ją w wąskiej foremce, bo fajnie potem kroić ją w kształtne kromeczki.

foremka 11×35 cm

Składniki

3 szklanki mąki tortowej
1,5 szklanki cukru /można zmniejszyć, w zależności jak słodkie lubimy/
1 szklanka jasnego piwa
1 szklanka oleju /u mnie rzepakowy/
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki soli
ulubiony aromat /u mnie cytrynowy/

Wykonanie

Całe jajka ubić na puch za pomocą miksera, dodajając w trakcie ubijania cukier /dodawać stopniowo/. Gdy masa stanie się już jasna i puszysta, a cukier się rozpuści, nie przerywając ubijania /ale nieco zmniejszyć obroty/ dodawać na przemian po trochę mąki wymieszanej z proszkiem do pieczenia i oleju. Gdy składniki już się ładnie połączą dodać olej i krótko wymieszać /robiłam to również mikserem/.

Ciasto przelać do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i piec w nagrzanym już piekarniku na II poziomie, w temperaturze 150 st.C + termoobieg przez ok. 60 min./w przypadku braku termoobiegu ustawić temp. na 170 st.C/.
Sprawdzić patyczkiem i gdy ciasto upieczone wyjąć z piekarnika na kratkę, odczekać 10 min. i dopiero wyjąć z formy.
Ostudzoną babkę posypać cukrem pudrem lub polukrować. Ja tym razem zostawiłam bez posypki… zawsze to ciut kalorii mniej.

Babka cytrynowa z gotowanymi cytrynami

Długo czekała w kolejce na zrobienie, aż w tym roku zagościła na wielkanocnym stole.

u mnie forma na babkę śr. 23 cm wys. 11,5 cm /z kominem/  i 4 malutkie śr. 9 cm /niskie/ ;
z powodzeniem można zrobić w większej formie lub w takiej o śr. 23 cm /komin/ i drugiej mniejszej o śr. 15 cm /komin/

wszystkie składniki w temperaturze pokojowej

Składniki

400 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
300 g cukru
250 g miękkiego masła
8 jajek /L/
2 małe całe cytryny + sok wyciśnięty z 1-2 cytryn

Lukier

1,5 szklanki cukru pudru
3 łyżki soku z cytryny
3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego

Wykonanie

Cytryny umyć, sparzyć, zalać wodą i w całości gotować przez ok. 30 min. /do miękkości/. Ugotowane wyjąć, pokroić na mniejsze kawałki, usunąć pestki i zmiksować na puree.
Otrzymane puree przełożyć do misy miksera, dodać cukier i zmiksować.
Nie przerywając miksowania stopniowo dodawać po jednym żółtku i kawałku miękkiego masła – zmiksować całość na jednolitą masę.
Teraz dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia oraz sok z cytryny i wymieszać lub zmiksować na najniższych obrotach do połączenia składników.
Na koniec dodać ubite na sztywno białka i delikatnie wymieszać szpatułką.
Ciasto przelać do formy wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą.
Wstawić do piekarnika nagrzanego już do 180 st.C i piec ok. 50-60 min. /II półka od dołu, grzanie góra-dół bez termoobiegu do tzw. suchego patyczka/. Otworzyć piekarnik i po 5 minutach wyjąć ciasto. Po następnych 5 minutach odwrócić babkę z foremką na paterę i nakryć ściereczką zwilżoną w zimnej wodzie. Zostawić tak na ok.10 minut, babka pięknie sama wyjdzie.

Składniki na lukier utrzeć, polać ostudzoną babkę.

Babka caffe latte

Pyszna babeczka, pachnąca i czekoladą i kawą. Przepis był w „poczekalni” kilka lat, aż wreszcie się doczekał realizacji. Pieczenie odbyło się z wielkimi przygodami /wysiadła dolna grzałka w piekarniku, co odkryłam zbyt późno… Efekt końcowy i tak zadowalający… i to bardzo.

Składniki  /forma keksowa 11×35 cm/

Ciasto

250 g miękkiego masła lub margaryny
75 ml mleka
3/4 szklanki cukru /165 g/
2 łyżeczki cukru waniliowego
4 jajka
2 szklanki z czubkiem mąki pszennej /350 g/
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżeczki rozpuszczalnej kawy
3 łyżeczki kakao

Dodatkowo

ok.1 szklanki cukru pudru
ok.3-4 łyżki zaparzonej kawy /3 łyżki wody/mleka + 1 łyżka kawy/
2 łyżeczki kakao

Wykonanie

Wszystkie składniki muszą mieć jednakową, pokojową temperaturę, a masło już miękkie.

Tłuszcz utrzeć z cukrem, cukrem waniliowym i szczyptą soli na puszystą masę. Ciągle ucierając dodawać po jednym jajku. Następnie dodać mąkę z proszkiem i wlać mleko. Wszystko dokładnie wymieszać. Ciasto podzielić na 3 części. Jedną wymieszać z kawą, drugą z kakao; trzecią pozostawić bez dodatków.

Formę keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia. Na dno wylać najpierw ciasto kakaowe, następnie ciasto jasne, a na końcu ciasto kawowe. Można lekko wymieszać widelcem, tworząc nieregularne wzory lub pozostawić bez mieszania. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 170 st.C przez około 60 min. (sprawdzić patyczkiem).

Babkę wyjąć z piekarnika i pozostawić w foremce do wystygnięcia, po czym wyłożyć na deseczkę. Zimne ciasto polać lukrem przygotowanym z cukru pudru i kawy, a wierzch oprószyć kakao.

 

źródło – z drobnymi zmianami

Babka serowa

Wielkanoc bez babki być nie może, a do tego bez jakiejś nowej babki, dotąd nie pieczonej też nie. W tym roku padło na babkę serową.

Składniki /forma z kominkiem śr. 23 cm/
wszystkie składniki muszę mieć temperaturę pokojową

Ciasto

3 jajka /L/
150 g masła lub dobrej margaryny
200 g cukru kryształu /niepełna szklanka/
250 g mąki tortowej
250 g serka homogenizowanego
1 kisiel cytrynowy
4 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 cytryna
kilka kropli aromatu cytrynowego

Lukier

Sok z 1 cytryny
cukier puder

Wykonanie

Włączyć piekarnik ustawiając temperaturę na 180 st. C. Foremkę do babki wysmarować tłuszczem i wysypać tartą bułką lub kaszką manną.

Jajka z cukrem ubić na puch, dodać  miękkie masło, zmiksować. Zmniejszyć obroty na minimalne lub dalej mieszać łyżką i dodawać stopniowo mąkę wymieszaną z kisielem i proszkiem do pieczenia. W następnej kolejności dodać serek, skórkę i sok z cytryny oraz aromat.
Ciasto przełożyć do foremki, wstawić do piekarnika nagrzanego już do 180 st.C i piec ok. 50-60 min. /II półka od dołu, grzanie góra-dół bez termoobiegu do tzw. suchego patyczka/. Otworzyć piekarnik i po 5 minutach wyjąć ciasto. Po następnych 5 minutach odwrócić babkę z foremką na paterę i nakryć ściereczką zwilżoną w zimnej wodzie. Zostawić tak na ok.10 minut, babka pięknie sama wyjdzie.

Ciasto ucierane z serkiem homogenizowanym

Niedzielne ciasto, albo takie…idą goście, coś by się przydało do kawy, albo…mam zachciankę na coś słodkiego…Jest pulchne i wilgotne.
Ciasto ze starego zeszytu, kiedy często z braku czasu /soboty były „pracujące” nie to co teraz/ bądź też małego wyboru składników /asortyment sklepowy nie był tak bogaty, jak obecnie/, piekło się w sobotni wieczór coś na szybko.

forma 20×32 cm
wszystkie składniki muszę mieć temperaturę pokojową

Składniki

400 g homogenizowanego serka waniliowego /w kubeczkach/
4 średnie jajka /M/
200 g masła lub masła roślinnego
2,5 szklanki mąki tortowej
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody

Wykonanie

Ubić jajka z cukrem na puch, następnie cały czas ubijając dodawać stopniowo  miękkie masło – ubić. Zmniejszyć obroty miksera do minimum, dodać stopniowo serek i krótko jeszcze zmiksować.

Osobno wymieszać dokładnie mąkę, proszek do pieczenia i sodę. Dodać stopniowo /po łyżce/ do ubitych już składników i wymieszać /małe obroty, ale lepiej szpatułką lub łyżką/.

Ciasto przelać do foremki, wstawić do nagrzanego do 160-170 st. C piekarnika i piec ok. 45-50 minut, do tzw. suchego patyczka – środkowy poziom, grzanie góra-dół bez termoobiegu. Nie wyjmować od razu z piekarnika, lecz pozostawić w nim jeszcze na chwilę przy uchylonych drzwiczkach. Studzić w foremce, następnie wyłożyć na deseczkę.
Po wierzchu można polać polewą, polukrować lub potrzepać cukrem pudrem.