O Almanka

Gotuję bo muszę, piekę bo lubię, przetwarzam bo ilość słoików i butelek na półkach daje mi "kopa" do zrobienia następnych, a kocham.... z rzeczy przyziemnych - Kocham mój ogród !!!

Chleb słonecznikowy

W moim osiedlowym sklepie jest w ofercie „chleb słonecznikowy”. Zapewne to nic takiego, w każdym innym też taki bądź podobny oferują. Piszę o tym dlatego, że on właśnie stał się dla mnie inspiracją.
Przechadzałam się dziś między półkami z pieczywem i w oczy rzuciły mi się leżące na półce malutkie chlebusie, ciemno brązowe niby gorzka czekolada, obsypane obficie słonecznikiem… i od razu myśl – zrobię podobne ale… chlebusie będą jasne, z ziarnami słonecznika wewnątrz, a po wierzchu też posypane słonecznikiem, ale umiarkowanie.


Składniki /2 foremki 11×23 cm/

600-650 g mąki pszennej typ 650
300-350 ml letniej wody
30 g świeżych drożdży
1 czubata łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
2-3 łyżki oleju
ok. 100 g łuskanego słonecznika

Wykonanie

Drożdże i cukier rozpuścić w kubku ciepłej wody /wystarczy dać połowę wody przewidzianej w składnikach tj. 150 ml/.
W misce wymieszać mąkę, sól i olej, dodać rozpuszczone drożdże i resztę wody oraz ziarna słonecznika /dałam 2 małe garści/. Wyrobić ciasto, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia /ok.1 godz./.
Wyrośnięte ciasto odgazować, podzielić na pół i przełożyć do 2 foremek, wysmarowanych olejem. Zostawić przykryte do wyrośnięcia na kolejne 30 minut.

W tym czasie nagrzać piekarnik do 200 st. C.

Wyrośnięte bochenki naciąć nożem, spryskać wodą, posypać ziarnem słonecznika, wstawić do nagrzanego piekarnika /I poziom grzanie góra-dół/ na 15 min. po tym czasie zmniejszyć temp. do 170 st i piec jeszcze ok. 40-50 min.
Po upływie tego czasu wyłączyć piekarnik, odczekać ok. 5 minut i dopiero wówczas go otwierać. Potem od razu wyjąć bochenki z piekarnika i z foremek, chleb spryskać lekko wodą, wyłożyć na kratkę, studzić przykryte ściereczką.

 

Krokiety z pieczarkami i żółtym serem

Moja propozycja na dziś to krokiety z pieczarkami… ot tak, bo nabyłam pieczarki w promocji… miał być z nich pasztet z pieczarek, ale w ostatniej chwili mi się „odwidziało”, jakby rzekła moja koleżanka, więc coś innego musiałam z nich zrobić… i tak oto są krokiety…

Składniki

2 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki mleka
1,5 szklanki wody mineralnej gazowanej
szczypta soli
szczypta kurkumy
szczypta proszku do pieczenia /będą mięciutkie/
2 łyżki oleju

Farsz

1 kg pieczarek
30 dag żółtego sera /np. edamski, gouda/
2 cebule
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
szczypta słodkiej i ostrej papryki, oregano, bazylii
natka pietruszki

Wykonanie

Naleśniki przygotować zgodnie z przepisem podstawowym.

Cebulę i i czosnek pokroić drobno i podsmażyć na oleju, następnie dodać pokrojone pieczarki, lekko posolić i dusić, aż puszczą sok i będą miękkie, a następnie nadmiar płynu odparować. Doprawić do smaku solą, pieprzem i przyprawami, a także dodać posiekaną natkę pietruszki. Ostudzić.
Do zimnych pieczarek dodać starty żółty ser, wymieszać.
Farsz nakładać na naleśniki, zwijać krokiety, po czym panierować w jajku, bułce tartej i smażyć na rumiano.

Pyry z gzikiem

Pyry z gzikiem*) to danie charakterystyczne dla Wielkopolski… dziś przyszły mi do głowy, kiedy rozmyślałam co by tu wykombinować na postny posiłek. A to danie jest postne, proste wielce, a czy smaczne? trzeba spróbować.
Zapewne sprawdzi się znakomicie latem, gdy żar się z nieba leje i człowiek nie ma na nic ochoty.
Przepis powstał na bazie lektury różnych sposobów przyrządzania pyr z gzikiem, a źródłem był oczywiście internet.
Na przyszłość upiekę jednak ziemniaki w piekarniku /w rękawie piekarniczym/, zamiast je gotować,,, pieczone z pewnością będą smaczniejsze.

Składniki

ziemniaki /czyli pyry/ – ilość dowolna

Gzik
250-300 g twarogu /biały ser tłusty lub półtłusty/
3 łyżki kwaśnej śmietany lub jogurtu greckiego
2 ząbki czosnku
pęczek szczypiorku
sól, pieprz
koperek

Wykonanie

Przygotować gzik.
Ser rozgnieść w misce widelcem, dodać śmietanę, czosnek przeciśnięty przez praskę, sól i pieprz do smaku oraz pokrojony drobno szczypiorek /troszkę szczypiorku zostawić do dekoracji/. Wymieszać i wstawić do lodówki – ma być dobrze schłodzony.

Dokładnie umyte ziemniaki ugotować w mundurkach w lekko osolonej wodzie.
Gorące przekrawać na pół /nie przecinać do końca/, nakładać w przecięcia po łyżce zimnego sera, posypać szczypiorkiem. Całość posypać koperkiem i … zajadać, popijając zimnym kefirem /ja tak lubię/.

*) Pyry z gzikiem – postne danie kuchni wielkopolskiej złożone z ziemniaków (w gwarze poznańskiej pyr) oraz gziku, czyli odpowiednio przyprawionego sera twarogowego.
Ziemniaki najczęściej gotowane są w mundurkach, czyli bez obierania. Całość może być doprawiona śmietaną, solą, pieprzem i olejem. Danie powstało zapewne w pierwszej połowie XIX wieku, kiedy to w Wielkopolsce mocno rozpowszechniły się ziemniaki. Potrawę początkowo jadano głównie w piątki (dni postne).
Obecnie ziemniaki w mundurkach zastępowane bywają obieranymi lub nawet chlebem. Danie podawane jest w wielu poznańskich i wielkopolskich restauracjach.
źródło informacji – Wikipedia

Jaja faszerowane kiełbasą i ogórkiem

Były już Jaja faszerowane kiełbasą wg Antosi, dziś zaproponuję z nieco odmienionym farszem – z dodatkiem ogórka… kiszonego lub konserwowego. Taka wersja jest również pyszna.

Składniki

5 jajek ugotowanych na twardo
10-15 dkg kiełbasy wiejskiej
4 ogórki kiszone lub konserwowe
garść kiełków rzodkiewki
2 łyżki majonezu lub serka smakowego np. chrzanowego
sól, pieprz

Wykonanie

Ugotowane na twardo jaja przekroić na pół, wyjąć żółtka.
Kiełbasę i ogórki pokroić w drobniutką kostkę, żółtka pognieść widelcem, połączyć, dodać kiełki i majonez, wymieszać.
Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Białka napełnić farszem. Ułożyć na liściach sałaty, udekorować.
Nie miałam tym razem liści sałaty, zaś dekorację zrobiłam z kiełków rzodkiewki.

Kruche babeczki z bitą śmietaną i galaretką oraz orange curd

Dziś proponuję babeczki z kremem z bitej śmietany, usztywnionym galaretką oraz z orange curd. Kolor kremu zależy od koloru dodanej galaretki… ja tym razem dodałam  brzoskwiniową, stąd kolor mało intensywny.

Składniki /na 12 szt babeczek/

Kruche ciasto

150 g mąki /niepełna 1 szklanka/
100 g zimnego masła /½ kostki/
50 g cukru pudru /1 kopiata łyżka/
1 żółtko z małego jajka
szczypta proszku do pieczenia
szczypta soli

Krem

200 ml śmietanki 30%
1-2 łyżki cukru
50 ml wrzątku
1 sucha galaretka w wybranym kolorze
dodatkowo – Orange Curd – pomarańczowy krem 

Wykonanie

Masło i mąkę posiekać /ja to robię w malakserze/, dodać pozostałe składniki, szybko zagnieść. Uformować kulę, zawinąć w folię i dobrze schłodzić w lodówce /minimum pół godziny/.
Schłodzone ciasto rozwałkować dość cienko, wycinać kółeczka w rozmiarze odpowiednim do rozmiaru foremek i wyklejać foremki do babeczek /można użyć blachy do wypieku muffinek/. Każdą babeczkę nakłuć widelcem i upiec w piekarniku nagrzanym do 170-180 st.C przez 20 minut.
Upieczone babeczki ostrożnie wyjąć z foremek i odstawić do ostygnięcia.

Śmietanę dobrze schłodzoną ubić z cukrem pudrem na sztywno.
Galaretkę dokładnie rozpuścić we wrzątku, mieszając stale lekko ochłodzić i jeszcze letnią /ale już nie gorącą/ wmiksować szybko do śmietany.
Napełnić szprycę kremem, wypełniać babeczki, dowolnie udekorować.
U mnie na spodzie orange curd, potem krem, znowu odrobina orange curd, ozdobione rodzynkami w czekoladzie.

Kwas czyli barszcz czerwony czysty z kapustą kiszoną

To zupa-wspomnienie dzieciństwa, serwowana w okresie zimowym…
czysty, kwaśny, bardzo czerwony barszcz, w którym pływały leniwie różne odmiany grochów, a to: drobny biały, dwukolorowy, całkiem czerwony oraz bób, a także ziemniaki. Nie pamiętam natomiast w tej zupie kapusty jako takiej, może był dodawany tylko sam kwas z kapusty kiszonej, stąd nazwa tej zupy to był po prostu – kwas.

A jeśli już mowa o kwasie, to przypomina mi się pewien wierszyk, deklamowany przez nas dzieci, kiedy to z braku innych zajęć w okresie zimowym /nie było wtedy tv, nie mówiąc już o innych wynalazkach, dostarczających dzieciom rozrywki/, bawiliśmy się w … ciuciubabkę. Zawiązywało się chustką oczy jednemu uczestnikowi zabawy, który potem „łapał” i taka narracja poprzedzała zabawę /wersja zapamiętana, nie wiem czy dokładnie/:

Babciu, na czym stoicie?
Na beczce.
A co w tej beczce?
Kapusta i kwas.
Babciu,  łapcie nas!

Dużo czasu mi zajęło, zanim odtworzyłam przepis. Szukałam w necie, książkach kucharskich, słuchałam w radio, pytałam znajomych… wreszcie stworzyłam „mój kwas”… na wzór i podobieństwo tego „Maminego”…tylko podobnego jednak.

Składniki

żeberko lub kość wieprzowa lub 3 łyżki masła
3 buraki /średnie/
2 marchewki
1 pietruszka
4 ziemniaki
2 suszone grzybki
200 g białej drobnej fasoli /dałam z puszki/
250 g kiszonej kapusty
liść laurowy
kilka ziaren ziela angielskiego
sól, pieprz czarny, pieprz ziołowy, majeranek

Wykonanie

Fasolę umyć, zalać ciepłą wodą i odstawić do namoczenia na całą noc.
Na drugi dzień ugotować w wodzie, w której się moczyła.

Kapustę kiszoną razem z kwasem włożyć do odrębnego garnka, dodać żeberka, pieprz ziołowy, podlać wodą /ok. 2 szklanek/ i gotować do miękkości.

Do drugiego dużego garnka wlać ok. 3 l wody, dodać masło, liść laurowy i ziele angielskie, pokrojone warzywa /marchew, pietruszkę i buraki w tzw. zapałką, zaś ziemniaki w kostkę/ oraz namoczone wcześniej grzyby /pokrojone w paseczki/. Gotować na wolnym ogniu ok. 30 min. /warzywa powinny być al dente, a nie rozgotowane/.
Teraz do wywaru warzywnego dodać – razem z wodą, w której się gotowały – kapustę kiszoną oraz fasolę i chwilkę razem zagotować, doprawiając równocześnie solą, pieprzem czarnym i ziołowym oraz majerankiem.
Mięso z żeberka zjeść oddzielnie lub też jeśli ktoś tak woli, dodać do zupy.

Pizza na suszonych drożdżach

Mam już swoją ulubioną pizzę, to Pizza IV, ale mimo tego, że oprócz niej przepisów mam jeszcze kilka, wszystkie są na bazie drożdży świeżych. A co, jeśli akurat nie mamy pod ręką świeżych, a przyjdzie zachcianka? To był główny powód, żeby zrobić i umieścić tutaj przepis na pizzę na drożdżach suszonych. No i cóż… pizza w mojej ocenie pyszna, ciasto cieniutkie i chrupiące… takie jak lubię.

/na dużą blachę z piekarnika lub 2 okrągłe formy do pizzy/

Składniki

2 szklanki mąki pszennej
4,5 g  suchych drożdży /2/3 opakowania o wadze 7 g – ok. 2 łyżeczek/
1 łyżka oleju/oliwy
3/4 szklanki letniej wody
szczypta soli
1 łyżeczka cukru

Sos

salsa pomidorowa lub przetarte pomidory z puszki lub przetarte pomidory w butelce + zioła /Biedr./

Dodatki

250 gram sera mozzarella lub żółtego
inne wg upodobań np. szynka, salami, pieczarki, cebula, oliwki

Wykonanie

Do kubka z letnią wodą wsypać drożdże, sól, cukier, na końcu wlać olej i wszystko dokładnie wymieszać do rozpuszczenia się składników.
Do miski przesiać mąkę, dodać rozpuszczone drożdże i wyrobić ciasto /ręcznie lub mikserem przy użyciu haków/. Ciasto przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę /powinno podwoić swoją objętość/.

Wyrośnięte ciasto lekko rozwałkować, przenieść na posmarowaną blachę i ręcznie rozciągać do odpowiedniej wielkości formy.
Ciasto posmarować sosem pomidorowym, posypać serem i rozłożyć pozostałe dodatki. Można posypać po wierzchu oregano lub przyprawą do pizzy.
Piec w piekarniku nagrzanym do 190-200 st.C przez ok. 15 minut /II poziom grzanie góra-dół/.

Pączusie mini… całuśne

Podobają mi się te pączusie… jakoś od razu wpadła mi do głowy nazwa „całuśne”… nie potrafię uzasadnić dlaczego… a może powinnam je nazwać mini potworkami? każdy inny, w zależności od porcji ciasta wyłożonej na tłuszcz, wielkości łyżeczki, sposobu wyłożenia…można je również „naszprycować” miękką marmoladą, przy użyciu dekoratora i specjalnej końcówki do nadziewania.

Składniki

1 opakowanie serka homogenizowanego waniliowego 500 g
4 jajka
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia

smalec + olej do smażenia

Wykonanie

Wszystkie składniki włożyć do miski i dokładnie zmiksować  mikserem lub wymieszać za pomocą trzepaczki rózgowej.

Na głęboką patelnię włożyć smalec i olej /dałam 2 kostki smalcu i trochę oleju/, rozgrzać.
Na wrzący olej wkładać – za pomocą małej łyżeczki, maczanej każdorazowo w tymże oleju – małe kuleczki ciasta i smażyć je z obu stron na rumiano.

Gorące pączusie wykładać na papierowy ręcznik celem osączenia z tłuszczu. Lekko ostudzone ewentualnie nadziać marmoladą  i posypać cukrem pudrem.

 

Figlarne chruściki lane

Zrobiłam je przy okazji, tak bardziej dla zabawy. Wyglądają zabawnie, mnie raczej przypominają… robale.. ..coś w rodzaju gumy do żucia dla dzieci /chyba to była guma?/. Przy ich przygotowaniu warto popisać się swą kreatywnością, można bowiem lejąc ciasto na patelnię tworzyć różne wzory, esy-floresy…ta czynność kojarzy mi się z kolei z Andrzejkami i laniem wosku… niektórzy w ten sposób robią też lane kluski /oczywiście z innego nieco ciasta/. Myślę, że przy ich jedzeniu frajdę też będą miały dzieci… a większe dzieci, także przy pomaganiu w ich smażeniu… ale tylko większe, starsze dzieci i pod nadzorem dorosłych – uwaga na gorący tłuszcz!
  

Składniki

250 g mąki pszennej
250 ml mleka
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
smalec+ olej do smażenia
 

Wykonanie

Składniki ciasta zmiksować. W razie potrzeby dodać nieco więcej mąki – ciasto ma być gęste, ale lejące.

Na głębokiej patelni rozgrzać tłuszcz. Przy użyciu lejka lub też butelki z odpowiednim „dziubkiem” wlewać ciasto na rozgrzany olej, tworząc wzory wg własnego pomysłu. Smażyć na rumiano z obu stron.
Ja robiłam to przy użyciu lejka – część z większym otworem, a część z mniejszym.

Zupa – krem czosnkowy

Idealna na jesienne chłody i zimowe mrozy… rozgrzewająca i jeszcze bakteriobójcza, nie wspominając już o prostocie jej wykonania. Kiedy ją robię to myślę, że jest bardziej niż prosta.

Składniki

2 l bulionu z kostki rosołowej warzywnej
5-6 większych ziemniaków /grubsze plastry/
2 duże główki czosnku /cienkie plasterki/
sól, pieprz ziołowy
masło/olej
serek topiony kremowy – opcjonalnie

Wykonanie

W garnku, w którym będzie się gotować zupa podgrzać masło/olej i podsmażyć na nim czosnek /krótko, ma wydzielić aromat/, po czym dodać ziemniaki i smażyć razem kilka minut, stale mieszając.
Teraz wlać bulion, doprawić solą i pieprzem i wolno gotować ok. 30 min. /ziemniaki powinny być miękkie/. Lekko ostudzić i zmiksować. Można zagęścić serkiem topionym, ale nie jest to konieczne.
Zupę podawać z grzankami czosnkowymi /tutaj jak je zrobić/, bądź też z pieczywem czosnkowym, posypaną natką pietruszki. Ja tym razem zjadłam z dodatkiem kromeczek z palucha czosnkowego z przyprawami