O Almanka

Gotuję bo muszę, piekę bo lubię, przetwarzam bo ilość słoików i butelek na półkach daje mi "kopa" do zrobienia następnych, a kocham.... z rzeczy przyziemnych - Kocham mój ogród !!!

Ciasto ucierane z serkiem homogenizowanym

Niedzielne ciasto, albo takie…idą goście, coś by się przydało do kawy, albo…mam zachciankę na coś słodkiego…Jest pulchne i wilgotne.
Ciasto ze starego zeszytu, kiedy często z braku czasu /soboty były „pracujące” nie to co teraz/ bądź też małego wyboru składników /asortyment sklepowy nie był tak bogaty, jak obecnie/, piekło się w sobotni wieczór coś na szybko.

forma 20×32 cm
wszystkie składniki muszę mieć temperaturę pokojową

Składniki

400 g homogenizowanego serka waniliowego /w kubeczkach/
4 średnie jajka /M/
200 g masła lub masła roślinnego
2,5 szklanki mąki tortowej
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody

Wykonanie

Ubić jajka z cukrem na puch, następnie cały czas ubijając dodawać stopniowo  miękkie masło – ubić. Zmniejszyć obroty miksera do minimum, dodać stopniowo serek i krótko jeszcze zmiksować.

Osobno wymieszać dokładnie mąkę, proszek do pieczenia i sodę. Dodać stopniowo /po łyżce/ do ubitych już składników i wymieszać /małe obroty, ale lepiej szpatułką lub łyżką/.

Ciasto przelać do foremki, wstawić do nagrzanego do 160-170 st. C piekarnika i piec ok. 45-50 minut, do tzw. suchego patyczka – środkowy poziom, grzanie góra-dół bez termoobiegu. Nie wyjmować od razu z piekarnika, lecz pozostawić w nim jeszcze na chwilę przy uchylonych drzwiczkach. Studzić w foremce, następnie wyłożyć na deseczkę.
Po wierzchu można polać polewą, polukrować lub potrzepać cukrem pudrem.

Buraczki z cebulą

Buraczki to ja mogę konsumować w każdej postaci i do wszystkiego. Dziś proponuję jeszcze jeden wariant najprostszego dodatku do obiadu, z dodatkiem cebuli.
 

Składniki

1 kg buraków czerwonych
2 cebule /czerwone lub białe/
2 łyżki octu 10%
1 łyżka oleju
sól, cukier, pieprz – do smaku

Wykonanie

Buraki ugotować, obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Cebule oczyścić i pokroić w drobną kostkę. Połączyć wszystkie składniki, wymieszać i … już.

Do takiej sałatki można dodać również jeszcze jabłko – obrabe i starte na grubych oczkach.

Gulasz po węgiersku

Dawno go nie robiłam, bo też jakoś wołowiny nie spotykałam zbyt często w sklepach, a poza tym…pamiętam czasy, kiedy dostępna była głównie wołowina /”gorszy sort”, który nie dał się wyeksportować/ i bitek oraz gulaszu wszyscy mieli … po kokardy. Nie zapomnę, jak to syn wracał z przedszkola i pod policzkiem miał „zachomikowaną” gulę przeżutej, a nie połkniętej wołowiny – pozostałość po obiedzie.
Myślę jednak, że czas przypomnieć to danie. Bardzo lubiłam go w towarzystwie pogniecionych ziemniaków i surówki z kapusty kiszonej lub kiszonego ogórka /takiego prawdziwie kiszonego, z beczki/. Dziś proponuję z kaszą gryczaną lub jęczmienną – do wyboru i buraczkami.

Składniki

500-600 g mięsa wołowego
1 papryka czerwona
1 papryka zielona lub żółta
2 cebule
3 ząbki czosnku
mały przecier pomidorowy /70 g/
1 liść laurowy
3-4 ziarna ziela angielskiego
1/2 łyżki kminku mielonego
1/2 łyżeczki papryki ostrej
1 łyżeczka papryki słodkiej
1/2 l bulionu

natka pietruszki lub koperek

Wykonanie

Mięso pokroić w kostkę, lekko rozbić, podsmażyć, przełożyć do rondla.
Cebulę pokroić w półplasterki, czosnek przecisnąć przez praskę, również obsmażyć i dodać do garnka z mięsem. Podlać gorącym bulionem i dusić pod przykryciem.
Obie papryki pokroić w paski, krótko podsmażyć i dodać do mięsa.
Dodać wszystkie przyprawy i dusić na małym ogniu do miękkości mięsa.
Pod koniec dodać przecier pomidorowy /ilość wg własnego smaku/. Jeśli trzeba zagęścić mąką /ja zagęszczam 1 łyżką mąki/.
Już na talerzu posypać natką pietruszki lub koperkiem.

Gulasz nadaje się wyśmienicie do podania z plackami po węgiersku lub po prostu z kaszą lub ziemniakami oraz surówką z kiszonej kapusty, ogórkiem kiszonym lub ostrą sałatką buraczkową.

 

 

Ciasteczka cytrynowe na oleju

Szybkie do wykonanie, tanie, ale do pochrupania do kawki czy herbatki są. Zachęciła mnie ich prostota, więc upiekłam przy okazji pieczenia innego ciasta. Nie ma w nich dodatku masła, jest olej, który zawsze mamy w kuchni.
źródło doalda

Składniki

1 jajko
80 g cukru
80 ml oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
sok z całej cytryny
skórka otarta z cytryny
200 g mąki /ja zużyłam trochę więcej/
do smaku parę kropli olejku cytrynowego
/dodatkowo dałam też kilka kropli śmietankowego/

lukier

Wykonanie

Jajko utrzeć z cukrem na puch, stopniowo wlewać olej cały czas ucierając, powoli dodać też sok i skórkę z cytryny. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do utartej masy i wyrobić ciasto. Jeśli trzeba dodać więcej mąki tak, aby uzyskać kulę ciasta.
Ciasto rozwałkować, wycinać foremkami ciastka i piec ok. 18-20 min. w temperaturze 160-170 st.C.
Po ostygnięciu można polukrować lukrem cytrynowym.

Śledzie w sosie słodko-kwaśnym /salsa/

Tak wszyscy zachwalali, że też się skusiłam, bowiem śledzie uwielbiam, a kiedy, jeśli nie zimą można się nimi wprost zażerać . Powiem tak – są niezłe… w pierwszym momencie /na drugi dzień po zrobieniu/ myślałam, że muszę jeszcze nad nimi popracować, aby w 100% dogodzić swojemu podniebieniu. Ale nie, z każdym dniem są lepsze i są naprawdę OK.
źródło
kasiul_a

Składniki

Wykonanie

Makaron z sosem brokułowym

Makaron z brokułem? kto lubi brokuł polubi i ten makaron. Ja lubię. Dodam, że danie może nie wygląda tak dobrze jak smakuje. Pysznie smakuje…

Składniki

200-250 g makaronu
1 łyżka oleju

sos:
1 mała lub ½ większej cebuli
2-3 ząbki czosnku
kilka różyczek brokuła /1/4 lub 1/3 gdy mały/
1/2 szklanki mleka
1 kopiata łyżka mąki pszennej
sól, pieprz
opcjonalnie – można dodać kilka plasterków szynki /pokrojonych w paski/

Wykonanie

Ugotować makaron /al dente/ w osolonej wodzie z dodatkiem oleju.

Podzielony na różyczki brokuł ugotować przez 5 minut w osolonej wodzie, z odrobiną cukru. Po ugotowaniu przecedzić i na sicie przelać zimną wodą.

Cebulę pokroić w kostkę i przesmażyć na rozgrzanym oleju z dodatkiem odrobiny masła. Po chwili dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, przesmażyć.
/Jeżeli zdecydujemy się na dodatek szynki to dodać teraz/.
Na patelnię wlać teraz mleko wymieszane z mąką i zagotować. Dodać rozdrobniony trochę brokuł i ponownie zagotować, doprawiając solą i pieprzem.
Na patelnię wrzucić teraz makaron i wymieszać.

Sałata lodowa lub mix sałat z pysznym sosem

Sałata jaką akurat mamy pod ręką, najlepiej lodowa, może być też różna i wymieszana, a do tego prosty, a jakże pyszny sos i łatwe do zapamiętania składniki. Już widzę i czuję smak przygotowywanych w ten sposób różnych sałat z mojego ogrodu działkowego /o ile nie zagoszczą w nim znowu sarenki i nie pożrą wszystkiego/. Lubię taki misz-masz … połączenie różnych sałat i co tam jeszcze zielonego moja ręka zerwie…
Póki co, za oknem zima, na ogrodzie śnieg, więc nie pozostało mi nic innego jak nabyć gotowy mix sałat… ot, taka namiastka wiosny…pierwsze tchnienie wiosny można by rzec…

Składniki

1 sałata lodowa lub odpowiednia ilość różnych sałat

Sos

2 łyżki oleju /u mnie rzepakowy/
2 łyżki musztardy
2 łyżki miodu
2 łyżki soku z cytryny
sól do smaku

Wykonanie

Sałatę umyć, osuszyć, porwać na mniejsze kawałki /lodową można pokroić/.

Składniki na sos włożyć do słoiczka z zakrętką, dokładnie wymieszać potrząsając nim.
Sosem polać sałatę po wierzchu na 30 min. przed podaniem – nie mieszać! .

Sałatka buraczkowa

Zajrzałam dziś do „kopalni” dawnych przepisów na sałatki, czyli do mojego zeszytu, którego strony były kiedyś skrzętnie i własnoręcznie zapisywane zdobywanymi przepisami. Czegoż tam nie ma… Wszystko posegregowane tematycznie, umieszczone tematycznie w odpowiednich rozdziałach, oddzielonych od siebie zakładkami. Tam też natrafiłam na przepis na sałatkę z buraków, którą kiedyś dość często serwowałam.
Pomyślałam, że może warto „odkurzyć” przepis i zrobić znowu?

Składniki

5-6 średnich buraków, ugotowanych i obranych /użyłam gotowych buraków gotowanych zamkniętych próżniowo/
3-4 jajka ugotowane na twarde
3-4 ogórki kiszone lub konserwowe
2 jabłka
1 czerwona cebula
śmietana /+łyżeczka musztardy/ ewentualnie majonez
sól i pieprz – do smaku

Wykonanie

Wszystkie składniki pokroić w drobną kosteczkę, wymieszać, dodać śmietanę z musztardą, przyprawić do smaku. Dobrze schłodzić w lodówce.

Gołąbki z ryżem, kaszą jęczmienną, pieczarkami i mięsem

Moja Mama robiła czasem gołąbki z ryżem i kaszą… nie pamiętam ich smaku, ale pamiętam, że domownicy się nimi zachwycali. Pomyślałam więc, czemu nie wrócić do tego i nie spróbować coś takiego stworzyć, a ponieważ miałam jeszcze do zagospodarowania pieczarki, więc też je dodałam…Aby tego było mało, gołąbki wprawdzie zapiekałam w piekarniku, ale właściwie to było gotowanie w piekarniku, z dodatkiem także przecieru pomidorowego. Ot, taki misz-masz, trzy, cztery, a nawet pięć w jednym…ale smaczne wyszło. Zabrakło mi jedynie jakiejś zieleninki do posypania po wierzchu, ale akurat nic nie miałam pod ręką.

Składniki

1 średnia główka kapusty

farsz:
3 woreczki ryżu /300 g/
1 woreczek kaszy jęczmiennej /100 g/
300 g pieczarek
2 cebule
500 g mięsa mielonego wieprzowego
pieprz, sól, papryka
czosnek granulowany
maggi
smalec/masło do smażenia

kartonik przecieru pomidorowego /nie koncentratu!/ lub soku pomidorowego lub pomidorów w puszce
kostka bulionowa
1 łyżka masła
kilka łyżek śmietanki słodkiej
1 łyżka mąki ziemniaczanej /lub pszennej/

Wykonanie

Ryż i kaszę ugotować zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu.

Kapustę, po uprzednim wycięciu głąba, parzyć w osolonym wrzątku, z dodatkiem 2 łyżek oleju i 2 łyżek octu , stopniowo usuwając liście. Po ostygnięciu wyciąć zgrubiałe części /tzw. nerwy liścia/.

Cebulę pokroić drobno, zeszklić na maśle, dodać pieczarki pokrojone w paski lub w kostkę, lekko posolić i dusić razem do miękkości i uzyskania pięknego rumianego koloru.
Wymieszać mięso, ryż, kaszę i pieczarki z cebulą, dodać przyprawy. Zawijać gołąbki i układać ciasno w garnku /kładąc na spód kilka liści/.
Zalać wodą wymieszaną z przecierem pomidorowym i kostką bulionową tak, żeby gołąbki były przykryte, dodać 1 łyżkę masła i przykryć jeszcze liśćmi /jeżeli zostały/. Gotować do miękkości lub piec w piekarniku – pod przykryciem – ok. 1,5 godz. w temp. 150 st. C plus włączony termoobieg.
Z ugotowanych gołąbków odlać wytworzony sos do innego garnka.
Mąkę rozrobić z kilkoma łyżkami zimnej wody, wlać do sosu razem ze śmietanką, gotować 3 min. aż sos się zagęści.
Wlać do gołąbków bądź też polać gołąbki wyłożone uprzednio na półmisek /ja zawsze polewam sosem na talerzu lub półmisku, bo nie lubię gołąbków w garnku „skąpanych” w sosie, a poza tym nie każdy chce jeść z sosem/.

A sio! a kysz! a kysz!

Udałam się dziś w małą podróż…podróż wspomnieniową po moim blogu, w poszukiwaniu choć śladu wiosny… I co? i tak jak pamiętałam, znalazłam!
Cztery lata temu uwieczniłam we wpisie A nie mówiłam?   dowody na to, że wiosna już w lutym była. Ba, oprócz tego, że moje „obserwatorium”, czyli widok z okna na wierzby rosnące przy ulicy, zwiastowały wówczas również jej nadejście, to piękne, kolorowe krokusy, przylaszczki i białe przebiśniegi były żywym tego dowodem.
Tak się przy tym rozmarzyłam i taka ogromna tęsknota ogarnęła mnie za moją ukochaną porą roku, że… a, szkoda gadać.
Bo cóż tu można powiedzieć, kiedy za oknem takie oto widoki:

Prowokacyjnie zakupiłam na początku miesiąca pierwiosnki…dwie doniczki…śliczne były, ale zdążyły już przekwitnąć, a wiosny jak nie było, tak nie ma. Może choć przetrwają same roślinki do czasu, kiedy można będzie je wysadzić na mojej działce /mam kilka takich egzemplarzy, ale nie zawsze się to udaje/.
Mało tego, „zapowiadacze” pogody straszą, że zima to dopiero przed nami.
Wszystko stanęło na głowie chyba. Oby tylko nie było jak w opowieści mojego Dziadka, który często wspominał, jak to w roku X /niestety, nie zapamiętałam w którym, ot skleroza/ 2 maja spadł śnieg „po kolana”.
Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Na przekór zimie i widokom za oknem kupuję co tydzień świeże tulipany i ustawiam je w wazonie…i patrzę tak na nie…i „udaję”, że to moje, z mojej działeczki… i co tydzień kupuję w innym kolorze, żeby było inaczej, różnorodnie, prawie tak jak u mnie w ogrodzie. Ot, takie małe oszustwo…

A może jednak w ten sposób wymuszę nadejście wiosny? A zima zrozumie, że już jej czas minął?
Zimo, a sio… a kysz! a kysz! odmaszerować!