Muffinki serowe z borówkami

Lubię takie łakocie, które nie wymagają dużego nakładu pracy, a zawsze są do kawy czy herbaty.
Takie właśnie są muffinki… nie trzeba żadnych mikserów, robotów, wystarczy zamieszać, upiec i już można się delektować. Tym razem będą muffinki serowe, z dodatkiem borówek – lepsze byłyby świeże, ale ostatnio „wykopałam” z czeluści zamrażarki mrożone, więc takie użyłam.

Składniki /na 12 szt./

100 g masła w temperaturze pokojowej lub 100 ml oleju
30 g cukru waniliowego
60 g cukru pudru
2 jajka
200 g sera homogenizowanego lub mielonego z wiaderka
skórka otarta z cytryny
220 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia /zamiennie 1,5 łyżeczki proszku i 0,5 sody/
szklanka świeżych borówek /dałam mrożone i trochę więcej/

Wykonanie

W misce wymieszać przy użyciu trzepaczki rózgowej miękkie masło i oba cukry.
Dodać jajka i ser, ucierać przez chwilę, do uzyskania gładkiej masy.
Dodać skórkę z cytryny oraz mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Dokładnie wymieszać, po czym dodać borówki i delikatnie połączyć je z ciastem.

Formę do muffinek wyłożyć papierowymi foremkami i napełnić ciastem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez ok. 20-25 min. Wyjąć i ostudzić.

Tort raffaello z borówkami

Wreszcie…upiekłam…o smaku kokosowym i jak przystało na lato z dodatkiem borówek.

tortownica śr, 21-22 cm

Biszkopt   

5 jajek L
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej

Krem raffaello

200 g białej czekolady
500 ml słodkiej śmietanki 30- 36%
250 g serka mascarpone
1 śmietan-fix
100 g wiórków kokosowych

Nasączenie biszkoptu- wymieszać

! szklanka ciepłej, przegotowanej wody
Sok z 1/2 cytryny
1 łyżka miodu

dodatkowo

borówki – ok. 400 g
listki mięty
inne elementy do dekoracji


Wykonanie

biszkopt
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, następnie powoli wsypywać cukier i dalej miksować przez ok.10 min.
Po tym czasie dodawać po jednym żółtku i już krótko miksować – tylko do połączenia się żółtek z białkami.
Wyłączyć mikser i do ubitej masy przesiać obie mąki, wymieszać delikatnie drewnianą łyżką lub szpatułką do połączenia się składników.

Masę przełożyć do tortownicy (spód wyłożony papierem do pieczenia, boków niczym nie smarujemy), wygładzić wierzch i wstawić do piekarnika nagrzanego do 165 st. C i piec ok 40 -45 min – do suchego patyczka.
Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika i rzucić na blat z wysokości ok 30-40 cm. .
Studzić w blaszce,(nie wyjmujemy go ). Najlepiej upiec go jeden dzień wcześniej wtedy ładnie się przekroi.
Na drugi dzień obkroić brzegi biszkoptu od blaszki i wyjąć go z tortownicy, zdjąć też papier ze spodu. Przekroić na 3 części.

Krem rafaello – przygotowania zacząć dzień wcześniej.
Białą czekoladę posiekać. Śmietanę podgrzać prawie do zagotowania, ściągnąć z gazu, dodać posiekaną czekoladę. Odczekać ok. 1 minuty, aby czekolada zmiękła, a następnie wymieszać łyżką do całkowitego jej rozpuszczenia na gładką masę. Odstawić do ostygnięcia, mieszając od czasu do czasu, a następnie przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 12 godzin.

Po tym czasie do misy miksera przełożyć zimny serek mascarpone i zimną śmietanę z białą czekoladą. Ubić przez chwilę na gęsty krem /obroty zwiększać stopniowo i nie miksować za długo, aby krem się nie zwarzył/.
Na koniec do kremu wmieszać delikatnie szpatułką kokos.

Składanie tortu

Na paterze ułożyć jeden blat biszkoptu, nasączyć go częścią ponczu, rozłożyć 1/3 krem, na krem trochę borówek, przykryć drugim blatem.Znowu nasączyć, wyłożyć 1/3 kremu, trochę borówek i przykryć trzecim blatem. I znowu nasączyć, wyłożyć resztę kremu, na wierzch trochę więcej borówek, dowolnie ozdobić.
Wstawić do lodówki na całą noc.

Ciasto śmietanowe z jagodami/borówkami

Skusiłam się na to ciasto, mimo, że planowałam upiec całkiem coś innego. A namówiła mnie na nie moja Synowa Agata. Takie ciasto /bardzo podobne/ już piekłam /patrz tu przepis/, jednak nieco inaczej układałam w nim owoce, no i nigdy nie robiłam go z borówkami czy jagodami, a ten dodatek tak właśnie mnie zauroczył. Może z jagodami wyglądało by nawet bardziej efektownie, ale takowych nie posiadam, więc będzie z borówką amerykańską. Z pewnością smakowo z jagodami byłoby lepsze, mają bardziej wyrazisty smak, podczas gdy moje borówki były bardzo duże i słodkie. No i jeszcze jedno – nie wiem czemu, ale ciasto dość mi opadło po zakończeniu pieczenia.

forma 20×32 cm

Składniki

Ciasto kruche

3 szklanki mąki tortowej
250 g masła
5 łyżek cukru
5 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia

 Masa śmietanowa

5 białek
szczypta soli
1 szklanka cukru
1 duża śmietana 18% /330 ml/
2 budynie waniliowe /śmietankowe/ po 40 g każdy
1 łyżeczka proszku do pieczenia

300 g borówek/jagód

Wykonanie

Formę wyłożyć papierem do pieczenia.

Sypkie składniki na ciasto wrzucić do malaksera, moment włączyć w celu wymieszania i spulchnienia, dodać masło pokrojone w mniejsze kostki, wysiekać, dodawać po 1 żółtku cały czas miksując /powinna zrobić się z ciasta kula/. Wyjąć ciasto, podzielić na 2 części  /1/4 i 3/4/, mniejszą włożyć do zamrażalnika, większą wyłożyć dno blachy, nakłuć widelcem..

Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno, dodać cukier – ubijać na wysokich obrotach. Następnie dodać budyń, proszek, potem śmietanę – wymieszać na najniższych obrotach.
Na koniec dodać borówki i wymieszać niedbale szpatułką.
Masę wyłożyć na ciasto w formie. /Na przyszłość lepiej będzie dodać do masy połowę jagód, a drugą połowę wyłożyć na wierzch/.
Na wierzch zetrzeć ciasto zamrożone.

Piec ok. 45-50 min. w temp. 150-160 st. C – przez pierwsze 25 min. włączyć dodatkowo termoobieg, potem grzałki góra-dół /piec II poziom piekarnika/. Gdy nie mamy termoobiegu piec w 180 st. C.. Po zakończeniu pieczenia nie otwierać drzwiczek przez 3 min. potem lekko uchylić i trzymać ciasto jeszcze w piekarniku przez ok. 1 godz.

Ciasto kruche z dowolnie mieszanymi owocami miękkimi

Przyniosłam z ogrodu owoce, taką mieszankę, bo był agrest, porzeczka czerwona i czarna, dorzuciłam jeszcze kilka truskawek i upiekłam takie oto ciasto – kruche i prawdziwie letnie.

forma 20×32 cm

Składniki

Ciasto kruche

350 mąki pszennej /u mnie 2 pełne szklanki tortowej -z małym czubkiem /
50 g mąki ziemniaczanej
200 g zimnego masła
2 łyżki smalcu
4 żółtka
150 g cukru pudru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy

Nadzienie

ok. 700 g owoców miękkich /truskawki, maliny, porzeczki, borówki, agrest/
2 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej

Wykonanie

Do miski wsypać wszystkie suche składniki ciasta /obie mąki, proszek do pieczenia, cukier, cukier waniliowy/ i wymieszać. Następnie zetrzeć na tarce z dużymi oczkami zimne masło, podsypując mąką, dodać smalec, żółtka i wyrobić ciasto. /mikserem lub ręcznie/.
Ciasto podzielić na dwie części /jedną troszkę większą od drugiej/. Mniejszą część ciasta zawinąć w folię spożywczą i wstawić do zamrażalnika.
Większym kawałkiem ciasta wylepić dno formy, wyłożonej papierem do pieczenia.
Ciasto nakłuć widelcem i podpiec w piekarniku nagrzanym do 170 st.C przez 15 min. po czym odstawić.

Owoce włożyć do miski, dodać mąkę ziemniaczaną i delikatnie wymieszać, aby całe były obtoczone w mące. Teraz owoce rozłożyć równomiernie na cieście w blaszce.

Drugi kawałek ciasta wyjąć z zamrażalnika i zetrzeć na tarce z dużymi oczkami.na wierzch.

Ciasto piec w temperaturze 160-170 st.C /II poziom grzanie tylko dół/ przez około 45-50 minut. Odstawić do ostudzenia.

Camembert zapiekany w cieście francuskim

Taka mała przekąska na ciepło, np. podana przy okazji spotkania z przyjaciółmi przy lampce wina. Ja zrobiłam przy okazji wypieku ciasta, bo skoro piekarnik już nagrzany, a składniki są, to tylko zrobić sobie przyjemność.
 

Składniki

1 op. ciasta francuskiego
2 serki typu camembert
żurawina lub borówki w słoiczku
1 białko jaja

Wykonanie

Serki pokroić na 4 części.

Ciasto francuskie pokroić na 8 kwadratów. Na każdym kawałku ułożyć ćwiartkę sera i zawinąć w tzw kopertę.

Pakieciki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch posmarować rozmąconym białkiem /lub całym jajkiem/.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st.C i zapiec przez ok. 20-30 min. do zarumienienia.

Podawać z żurawiną lub borówkami.

Racuchy drożdżowe budyniowe na kefirze z owocami

Jako przerywnik dań warzywnych, zwłaszcza cukiniowych, które ostatnio królują w mojej kuchni i na blogu, dziś proponuję racuchy. Nie będą to jednak takie tradycyjne racuchy, bo oprócz mąki w składzie będzie też budyń., no i jak przystało na lato – owoce. Mogą to być borówki, jabłka czy śliwki, owoce niezbyt miękkie i soczyste, by sok z nich „nie kapał”.
A racuchy? pyszne, pulchne, chyba jedne z lepszych, które robiłam.

Składniki

1 jajko
2 łyżki cukru
pół szklanki mleka (120 ml)
1 szklanka kefiru (230 ml)
1,5 szklanki mąki (240 g)
1 opakowanie drożdży (7 g)
1 budyń (40 g)
1 jabłko + 2 łyżki borówek amerykańskich
olej do smażenia

Wykonanie

Do miski wlać ciepłe mleko, dodać 1/2 łyżki cukru i drożdże, wymieszać i odstawić na 10 min.
Teraz do miski dodać resztę cukru, kefir w temp. pokojowej oraz jajko, wymieszać dokładnie przy użyciu trzepaczki rózgowej. Dodać budyń oraz w 2 rzutach przesianą mąkę, znowu wymieszać na gładką masę.
Teraz dodać pokrojone jabłko lub inne owoce, wymieszać i odstawić na 30 min. do wyrośnięcia.
Na rozgrzany olej /średni ogień/ łyżką zmoczoną za każdym razem w wodzie, nakładać porcje ciasta i smażyć racuchy na złoty kolor.
Usmażone odsączyć na ręczniku papierowym. Podać posypane cukrem pudrem.

źródło

Sernik z borówkami zatopionymi w mlecznej mgiełce – na zimno

Czasem, kiedy na polu są mgły, zwłaszcza te nad ranem, lubię patrzeć przez okno w tą niezmierzoną, a równocześnie nieodgadnioną białą dal… patrzeć tak bezmyślnie, a równocześnie beztrosko na tą rozlaną, mleczną przestrzeń, w której tylko tu i ówdzie na bliższym planie jawi się jakiś ciemny punkcik.
Z takim samych zachwytem patrzyłam na ten sernik, kiedy ujrzałam go po raz pierwszy u Ani. Zauroczył mnie i w tym zauroczeniu trwałam do dziś. Nie miałam wyjścia, musiałam go też zrobić. Czyż nie wygląda uroczo? o smaku nawet nie wspomnę!
Sernik zrobiłam trochę… po swojemu, w tortownicy o śr. 20 cm, a spód u mnie jest z okrągłych biszkoptów. Użyłam borówek amerykańskich mrożonych, co spowodowało, że galaretka błyskawicznie mi zastygała i nie ma ładnej, gładkiej powierzchni – przy owocach zamrożonych należało wylać galaretkę bardziej rzadką, moja już była chyba zbyt tężejąca/.

Składniki /tortownica śr. 20 cm/

Masa serowa

500 g sera mascarpone /zamiennie ricotta lub ser z wiaderka/
1 szklanka śmietanki 30 % /250 ml/
4 łyżki drobnego cukru
2 torebki jasnej galaretki /u mnie cytrynowa/
500 ml wrzątku – 2 szklanki

Galaretka z borówkami

1 galaretka jasna lub krystaliczna
400 ml wrzątku – 2 niecałe szklanki
2 łyżki mleka /wystarczyłoby chyba dać 1 łyżkę/
1-1,5 szklanki borówek /dałam mrożone/

dodatkowo – biszkopty okrągłe na spód

Wykonanie



Masa serowa

We wrzącej wodzie rozpuścić galaretkę, mieszając do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Odstawić do przestudzenia na minimum 20 minut.

W dużej misce umieścić ser. Wlać przestudzoną galaretkę i całość wymieszać – można zmiksować blenderem.

Dobrze schłodzoną śmietankę 30% ubić pierw na niskich, a potem już na wyższych obrotach, dodając po chwili stopniowo po łyżce cukru. Ubijać do momentu całkowitego rozpuszczenia się cukru.

Teraz, delikatnie, łyżka po łyżce, do masy serowej dodawać ubitą śmietankę. Całość delikatnie wymieszać.

Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Na dnie ściśle ułożyć biszkopty. Wyłożyć masę serową i wyrównać powierzchnię. Sernik umieścić w lodówce.

Galaretka z borówkami

W trakcie wstępnego tężenia sernika należy przygotować galaretkę na wierzch i borówki.

Po 30 minutach tężenia sernika wyłożyć na wierzch umyte i osuszone borówki /mrożone dałam w stanie zamrożonym/, lekko dociskając je do sera, co pozwoli uzyskać ładniejszy efekt, gdy tylko kilka sztuk wypłynie na powierzchnię. Sernik ponownie umieścić w lodówce.

Galaretkę rozpuścić we wrzącej wodzie.
Aby uzyskać efekt mlecznej galaretki wystarczy użyć galaretki jasnej lub bezbarwnej i po wymieszaniu z wrzątkiem i lekkim przestudzeniu dodać mleko, w tym przypadku dałam 2 łyżki mleka.
Gdy galaretka całkowicie przestygnie, należy wylać ją na borówki i ser. Sernik pozostawić w lodówce na minimum 2 godziny do całkowitego stężenia.

Ciasto z truskawkami Mar’Li

Pyszne i efektowne ciasto, które wiele już lat temu robiłam kilka razy w sezonie truskawkowym, a potem… zapomniałam o nim. Ale widać moje szare komórki czasem się jeszcze otwierają, więc i ciasto z nich wyskoczyło… Przepis na WŻ zamieściła właśnie Mar’La jeszcze w czerwcu 2009 r. Dobrze, że sobie o nim przypomniałam.
Na wierzch dałam galaretkę truskawkową zgodnie z przepisem. Mimo jednak, że zużyłam aż 2 galaretki, nie było jej za dużo, a poza tym wygląda dość blado. Myślę, że bardziej efektownie wyglądać będzie galaretka wiśniowa /kolor będzie bardziej intensywny?/.
   

forma 20×32 cm

Składniki

1 duża paczka herbatników najlepiej maślanych /lub 3 małe paczki/
1 duża paczka podłużnych biszkoptów

2 budynie bananowe, śmietankowe lub waniliowe
3 szklanki mleka
7 łyżek cukru
1 kostka Kasi lub pól masła i pół Kasi

0,5 l śmietany „kremówki” 30-36%
1 cukier waniliowy

1 galaretka truskawkowa /dałam 2 /
1 kg truskawek
2 łyżki żelatyny + 0,5 szklanki wody

Wykonanie

Ugotować budyń na trzech szklankach mleka, z dodatkiem 5 łyżek cukru i dobrze ostudzić. Ostudzony utrzeć z Kasią na krem.
Blaszkę wyłożyć herbatnikami, na herbatniki wyłożyć krem budyniowy.
Następnie lekko wcisnąć w krem biszkopty, zostawiając między nimi odstępy ok. 0,5 cm.

30 dag truskawek zmiksować z 2 łyżkami cukru. Żelatynę rozpuścić w ok. 0,5 szklanki wody i ostudzić. Połowę chłodnej, ale płynnej żelatyny dodać do musu truskawkowego. Tężejący mus wlać w odstępy pomiędzy biszkoptami.

Śmietanę kremówkę ubić z cukrem waniliowym, dodać pozostałą żelatynę. Masę wylać na biszkopty i wstawić do lodówki.
Na schłodzoną już śmietanę poukładać pokrojone w ćwiartki truskawki /u mnie połówki/.
Zalać tężejącą galaretką rozpuszczoną w 2 niepełnych szklankach wody. /dałam 2 galaretki na 800 ml wody/.
Ciacho wstawić do lodówki i dobrze schłodzić, najlepiej przez całą noc.

Gdy skończy się sezon, truskawki można zastąpić malinami, jagodami lub brzoskwiniami, a galaretkę dopasować do użytych owoców.

Sernik na czekoladowym spodzie z owocami i galaretką – na zimno

A taki serniczek dla odmiany, żeby nie „grzać piekarnika” skoro za oknem też grzeje. Zrobiony na szybko, z wiaderkowego sera nabytego w Lidlu, do tego trochę malin zebranych na działce u mnie i u koleżanki /wszystko wysycha, maliny też/ oraz jakieś resztki borówki amerykańskiej.

tortownica śr. 21 cm

Spód

100 g kakaowych herbatników
60 g masła
2 łyżeczki kakao

Ser

1 kg twarogu wiaderkowego
150 g serka homogenizowanego /naturalny lub waniliowy/
3/4 szklanki cukru pudru
2 czubate łyżki żelatyny rozpuszczone w 1/2 szklanki gorącego mleka /zamiennie 1 galaretka cytrynowa rozpuszczona w 1 szklance wody/
opcjonalnie rodzynki /gdy mamy mało owoców i damy je tylko na wierzch pod galaretkę/

Dodatkowo
1,5-2 szklanek owoców miękkich /truskawki, jeżyny, maliny i borówki amerykańskie/
1 galaretka malinowa + 400 ml gorącej wody

Wykonanie

Herbatniki przełożyć do blendera i zmiksować na piasek, dodać kakao i miękkie masło i mieszać, aż powstaną wilgotne okruchy. Masę ciasteczkową przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (tylko dno), wyrównać i docisnąć (dobrze się to robi uciskając dnem szklanki – najpierw ugnieść, następnie wierzchnią warstwę lekko wzruszyć, aby zwiększyć przyczepność masy, która zostanie nałożona), po czym tortownicę włożyć do lodówki.

W gorącym mleku rozpuścić żelatynę, odstawić do ostudzenia.

Twaróg wymieszać /krótko zmiksować/ z serkiem homogenizowanym, dodając stopniowo cukier puder.
Na koniec dodać przestudzoną żelatynę i dokładnie zmiksować.
Dodać rodzynki i delikatnie wymieszać.

Masę wylać na ciasteczkowy spód, dodać połowę owoców, zanurzając je całkowicie.
Resztę owoców poukładać od razu na masie serowej, delikatnie je troszkę wciskając, aby nie wypłynęły podczas zalewania galaretką.
Sernik wstawić do lodówki, aby masa stężała, po czym zalać całość tężejącą galaretką malinową /rozpuszczoną w 400 ml gorącej wody i ostudzoną/.

Sernik wstawić do lodówki na kilka – kilkanaście godzin.
Przed podaniem pozostawić na pół godziny w temperaturze pokojowej.

Sernik z borówkami i polewą śmietanową

Chodził za mną ten sernik, chodził i wreszcie go zrobiłam… ten, znaczy z borówkami, mógł być wszak także z innymi owocami letnimi, ale chodziło mi właśnie o sernik pieczony i z borówkami. Sernik wyszedł bardzo delikatny, wydaje się nawet, że można go jeść bezkarnie /to dla tych, którzy ciągle liczą kalorie/… no, może nie całkiem bezkarnie… I jeszcze jedno – z każdym dniem „leżakowania” w lodówce zyskuje bardzo na smaku!
  

tortownica śr. ok. 24-25 cm lub kwadratowa 24×24 cm

Spód

250 g ciasteczek maślanych – zbożowych
100 g roztopionego masła
lub
paczka biszkoptów

Masa serowa

1 kg twarogu półtłustego lub tłustego /może być dobry twaróg sernikowy wiaderkowy/
250 g serka mascarpone /zamiennie 250 g jogurtu greckiego, gdy np. damy ser tłusty/
5 jaj /L/
220 g drobnego cukru /1 szklanka/
1 budyń waniliowy/śmietankowy
1 łyżka mąki ziemniaczanej
sok i otarta skórka z 1 cytryny

Polewa /wymieszać/:
300 g śmietany 18% /gęstej/
3 łyżki cukru
3 łyżki soku z cytryny

dodatkowo
ok.150-200 g borówek + 1 łyżka mąki pszennej – do sera
ok. 50-100 g borówek do dekoracji – na wierzch

Wykonanie

Tortownicę wysmarować masłem, dno tortownicy dodatkowo wyłożyć papierem /położyć arkusz papieru i zamknąć obręczą/, po czym dno wyłożyć zmiksowanymi herbatnikami z masłem lub biszkoptami.

Włączyć piekarnik i nagrzać do 175-180 st.C. /grzanie góra-dół/.

Twaróg zmielić trzykrotnie w maszynce lub rozmiksować na gładko w malakserze.
W misie miksera zmiksować całe jajka z cukrem na puch, dodać budyń i mąkę ziemniaczaną i znowu zmiksować, aby nie było grudek, po czym dodać twaróg, ser mascarpone, otartą skórkę i sok z cytryny i zmiksować krótko na gładką masę. Na koniec dodać borówki wymieszane z mąką i delikatnie wymieszać.
Masę serową przełożyć do tortownicy wyłożonej biszkoptami.

Na dno piekarnika nagrzanego już do 175-180 st. C wstawić naczynie napełnione do 2/3 wysokości gorącą wodą, następnie na kratkę umieszczoną wyżej /II poziom/ włożyć sernik.
Piec przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 130-140 st.C i piec jeszcze przez 60-70 minut.
Sernik wysunąć z piekarnika, delikatnie wylać masę śmietanową, posypać borówkami i znowu wstawić do piekarnika, piekarnik już wyłączyć i zostawić tak sernik przez ok. 15 minut w piekarniku zamkniętym, potem lekko uchylić drzwi i pozostawić tak do ostudzenia /ok. 1 godz./.

Ostudzony sernik dobrze schłodzić w lodówce /odkryty/ przez kilka-kilkanaście godzin, a najlepiej przez całą noc.

Moje spostrzeżenia już po upieczeniu sernika – do rozważenia na przyszłość:
– lepiej będzie chyba wyłożyć do tortownicy połowę masy serowej, posypać połową borówek, następnie drugą połowę masy serowej i drugą połowę borówek /owoce ładniej się rozłożą/.
– lepiej może nie wykładać borówek na wierzch na polewę przed zapieczeniem /nie wyglądają potem dobrze/, ale udekorować nimi ciasto już po lekkim ostudzeniu?