Kotlety schabowe w majonezie pod pieczarkową pierzynką

Majonezu gotowego, czyli sklepowego w zasadzie nie używam. Czasem kupuję mały słoiczek, aby użyć go do czegoś, ale nigdy nie jest to spożycie bezpośrednie czyli w drodze dodania np. do sałatki. Robię tak ze względów zdrowotnych, nie żebym miała coś przeciw majonezom jako takim.
Dziś właśnie użyłam reszty majonezu ze słoiczka do posmarowania kotletów przed panierowaniem. I powiem, że był to chyba strzał w 10… Nie wiem, czy była to zasługa wyłącznie majonezu, czy też w równym stopniu „pierzynki” z pieczarek i sera, ale wiem jedno – kotlety smakowały wybornie.
Poniżej zamieszczam zdjęcia z „pierzynką” i bez niej, oba warianty są godne uwagi.

Składniki

5 kotletów schabowych
sól, pieprz
ok. 150 ml kefiru
3 łyżki majonezu
jajko + bułka tarta do panierowania /do bułki dodałam zmielone słone paluszki oraz paprykę słodką/
smalec do smażenia

dodatkowo

200-250 g pieczarek
1 łyżka masła
1 łyżka oleju
sól, pieprz
5 plastrów żółtego sera
 

Wykonanie

Kotlety rozbić na cienkie plastry, przyprawić solą i pieprzem, włożyć do zamykanego pojemnika z kefirem, lekko przemieszać, odstawić na kilka godzin do lodówki /ja zostawiam na noc/.
Po tym czasie za pomocą papierowych ręczników usunąć z mięsa pozostałości z kefiru, każdy kotlet posmarować z obu stron majonezem, po czym panierować w jajku i bułce i smażyć na rozgrzanym smalcu na rumiano.

W tzw. między czasie usmażyć pokrojone na drobniej pieczarki – smażyć do całkowitego odparowania płynu i lekkiego zrumienia, dodając na koniec sól i pieprz..

Na każdy usmażony kotlet położyć 2 łyżki usmażonych pieczarek /lub więcej/, przykryć plastrem sera i chwilkę zapiec np. w mikrofali – ser ma się lekko rozpuścić.

Dodatek pieczarek można pominąć, a kotlet też będzie dobrze smakował. Jeśli jednak chcemy podać go w bardziej wyszukanej wersji radzę nie rezygnować z tego dodatku.

Rolada z ciasta francuskiego z kiełbaskami, pieczarkami, szpinakiem i serem wg Anety

Zostałam poczęstowana przez córkę taką oto roladą, przez nią zrobioną.
Wprawdzie nie była już taka gorąca, prosto z piekarnika, ale odgrzałam w mikrofali i też była pyszniutka. Skonsumowałam kawałek z wielkim smakiem, popijając gorącym, czerwonym barszczykiem. Zrobiłam też fotkę tego, co miałam na talerzu i pomyślałam, że chyba warto zamieścić też przepis… może się jeszcze komuś przyda, a mnie z pewnością, bo na pewno sama to też zrobię i to nie jeden raz… tak mi smakowało!

Zamysł swój oczywiście uzgodniłam z wykonawczynię dania, ale też wiem, że sam przepis został podpatrzony u  Moniki. Oprócz walorów smakowych plusem jest to, że wszystkie składnik nadzienia można przygotować wcześniej, ba, nawet zawinąć i włożyć do lodówki, a potem… goście puk, puk, a my odpalamy piekarnik i po ok. 30 minutach poczęstunek jedzie na stół.
Czyż nie rewelacja? podobnie zresztą jak inne zawijasy w cieście francuskim, w tym różne wersje piersi kurczaka, które są już na blogu i były przeze mnie chwalone w tym kontekście.

Składniki (porcja na 3-4 osoby)

1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego
5-6 małych kiełbasek (np. wiedeńskich)
1 duża cebula
100 g tartej mozzarelli
300 g pieczarek
2-3 garście świeżych liści szpinaku baby (może być też mrożony)
1 mały ząbek czosnku
3-4 łyżki oleju słonecznikowego

Dodatkowo:

mleko do posmarowania rolady
biały sezam do posypania

Wykonanie

Pieczarki oczyścić i pokroić w cienkie plasterki, przełożyć na patelnię z niewielką ilością oleju, lekko posolić i smażyć do odparowania wody. Usmażone przełożyć na talerz, a tej samej patelni usmażyć cebulę pokrojoną w piórka lub półplasterki – do lekkiego zrumienienia. Cebulę również przełożyć na osobny talerz.
Na patelnię wrzucić teraz szpinak i przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku z odrobiną soli. Smażyć przez minutę, mieszając.

Na desce rozłożyć ciasto francuskie (na papierze, w który było zapakowane).
Na środku, wzdłuż całego ciasta wyłożyć ser (wysypać taką serową „ścieżkę”), a na nim wzdłuż ułożyć kiełbaski. Miejsca pomiędzy kiełbaskami wypełnić szpinakiem, po czym znowu wszystko przykryć warstwą sera, cebulką, pieczarkami i znów serem.
Ciasto z obu stron farszu naciąć ukośnie tworząc paski. Zawijać je na przemian, zamykając farsz w cieście /patrz podobnie jak Kurczak w cieście francuskim/.
Roladę posmarować mlekiem i oprószyć sezamem, można też odrobinę posypać ją serem. Przygotowaną roladę przenieść teraz wraz z papierem na blachę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. piec przez 20-25 minut.
Najlepsza jest podana od razu, na gorąco, pokrojona na kawałki.

Kasza z cukinią i pieczarkami

Danie na szybko, trochę wymuszone przez zerkającą na mnie ostatnią cukinię jaka się ostała z tegorocznych zbiorów. I tak całej nie zużyłam, więc jeszcze coś wykombinuję w najbliższych dniach. Wyszło smacznie… nie mogło być inaczej z dodatkiem mojej ulubionej cukinii.

Składniki

1 torebka – 100 g kaszy jęczmiennej /bulgur lub gryczanej/
250 g pieczarek
1/2 średniej cukinii /dałam tym razem żółtą/
kilka suszonych pomidorów
1 cebula
1 ząbek czosnku
sól, pieprz czarny i ziołowy
natka pietruszki

Wykonanie

Kaszę ugotować zgodnie z zaleceniem.

Na patelnię wlać trochę oleju z pomidorów i zeszklić cebulę pokrojoną w kostkę, po czym dodać pieczarki i razem usmażyć. Dodać cukinię pokrojoną w większą kostkę, posiekane posiekane pomidory i czosnek. Dusić do momentu gdy cukinia będzie już miękka. Teraz dodać ugotowaną kaszę i razem chwilę smażyć, doprawiając do smaku solą i pieprzem. Na koniec dodać posiekaną natkę pietruszki.

Piersi z kurczaka w sosie musztardowym z pieczarkami

Miały być piersi z kurczaka w jakiejś kombinacji z cukinią, ale doszłam do wniosku, że za często i za dużo tej cukinii na moim stole /to, że ja ją uwielbiam nie oznacza, że wszyscy pozostali muszą być też na nią bez przerwy skazani/. Poza tym zrobiłam też Pasztet z cukinii z ziemniakami to już chyba wystarczy.
Przeglądając przepisy na blogu wpadłam na Piersi z kurczaka w sosie serowym z pieczarkami i pomyślałam czemu by nie zrobić trochę inaczej i w innym sosie /prawdę mówiąc nie miałam potrzebnego sera na sos/. No i tak zrobiłam… niby podobne, a jakże inne… i wizualnie, i smakowo, no ale tak samo pysznie.

Składniki

3 pojedyncze filety z piersi kurczaka
1 łyżka masła + 1 łyżka oleju
sól, pieprz
1 duża biała cebula
300 g pieczarek
1 szklanka wody
3-4 łyżki musztardy /u mnie stołowa/
1/3 szklanki słodkiej śmietany 12%
koperek i szczypiorek

Wykonanie

Oczyszczone filety pokroić na mniejsze kawałki, przyprawić solą i pieprzem. Odstawić na 30 min. po czym obsmażyć na rozgrzanym tłuszczu.
Mięso przełożyć do rondla, a na tej samej patelni zeszklić cebulę pokrojoną w kostkę. Dodać pieczarki pokrojone w większe plastry i razem usmażyć.

Usmażone pieczarki przełożyć do mięsa, podlać wodą, dodać musztardę oraz posiekany szczypiorek i dusić na małym gazie ok. 25-30 min. Zagęścić śmietaną /w razie potrzeby dodać łyżeczkę mąki/. Zagotować, ewentualnie doprawić jeszcze do smaku, dodać posiekany koperek.
Podawać z ziemniakami lub z ulubioną kaszą /ryżem/.

Pieczarki z rusztu

Pieczarki z rusztu i do tego frytki…. ileż wspomnień kryje się za tym daniem…
Kiedy byłam jeszcze piękna i młoda, każdego roku wyjeżdżałam w okresie letnim na wczasy. Moja firma posiadała własne ośrodki wczasowe, w tym jeden duży nad morzem w okolicach Darłowa – w Dąbkach. Morze uwielbiam, ale ileż razy można jechać w to samo miejsce? Skorzystałam więc jednego roku z oferty FWP /Fundusz Wczasów Pracowniczych… tak, tak, był taki wtedy/ i razem z przyjaciółką wybrałyśmy się na 2-tygodniowy wypoczynek do Karpacza. I właśnie z tym miejscem kojarzą mi się… pieczarki z rusztu.
Moja przyjaciółka, szczuplutka wówczas bardzo, w górskim klimacie apetyt miała całkiem duży, jak na taką „mizerotę”. To też często zdarzało się, że idąc po obiedzie na spacer, wstępowałyśmy na pieczarki z rusztu i frytki… to znaczy ona wstępowała, ja jej tylko towarzyszyłam. Miejsce serwowania tychże było zlokalizowane pod gołym niebem, chyba na skraju jakiegoś  lasku stały duże paleniska i tam przygotowywano na szybko i na świeżo różne dania. Co jeszcze serwowano nie pomnę, bo ona zawsze zamawiała tylko frytki i pieczarki. Zamawiała zawsze dużą porcję frytek i do tego pieczarki z rusztu. Wyglądało to bardzo apetycznie i tak chyba smakowało, bo „pałaszowała” to z wielkim zadowoleniem /choć nie mlaskała przy tym/. Tak się teraz zastanawiam – dlaczego ja nigdy takich frykasów sobie nie zamawiałam? Nie pamiętam i dziś nie znam odpowiedzi, ale myślę, że powody mogły być dwa. Albo nie byłam głodna po obiedzie, albo…. nie było mnie wówczas stać na takie dodatkowe wydatki /moja przyjaciółka mieszkała z rodzicami, miała więc wikt i opierunek zapewniony i całe swoje dochody przeznaczała tylko na swoje potrzeby, ja zaś byłam 3xS – samodzielna, samorządna i samofinansująca się/.
Zatem żeby to nadrobić, teraz sama sobie robię takie pieczarki, ale bez frytek /frytki też lubię, ale…/. Robię je na patelni nabytej wiele lat temu na targu od cyganów, a pieczarki też daję jakie akurat mam – mniejsze, większe. Te na zdjęciu zdążyły już trochę „wyrosnąć”, ale i tak są smaczne.

Składniki

świeże pieczarki – ilość dowolna
masło, sól, sos sojowy

Wykonanie

Pieczarki oczyścić, małe pozostawić w całości, większe częściowo pokroić.
Patelnię dobrze rozgrzać i na suchą wrzucić pieczarki. Odparować z wody.
Teraz dopiero dodać masło i smażyć, aż zrobią się dobrze rumiane. Zdjąć z ognia, posolić, ewentualnie doprawić pieprzem czy sosem sojowym.
I już… zajadać i wspominać.

Bitki schabowe duszone z pieczarkami

„Połówek” zażyczył sobie schab w jakimś sosie. Hm, prośba „Połówka” to prawie jak rozkaz…. prawie mówię…. nie mylić wszak z rozkazem jak w wojsku…..
No, ale wracając do schabu…. Nabyłam owego 1/2 kg rano, by potem po powrocie z działki „machnąć” coś na obiad na następny dzień, wszak pogoda piękna, letnia, trzeba więc będzie udać się znowu do ogrodu i oddać pracom polowo-sadowniczym.
Tak na marginesie, nie dość, że nie lubię jesieni, choć w tym roku i tak jest ona łaskawa, to jeszcze te prace jesienne w ogrodzie – też ich nie lubię, bo wszystko powoli zasypia, zamiera – a jest ich tyle /prac oczywiście/, ogrom wprost, że na nic więcej nie ma czasu /powiem tak, jak mawiała niegdyś moja ciocia, kpiąc z jakiegoś leniucha  – taki zapracowany, że nawet umrzeć nie będzie miał czasu/… no to ja też…
Znów odbiegłam od schabu… No więc pomyślałam, że zrobię Bitki schabowe duszone w soku jabłkowym z jabłkami, bo jabłek ci u nas dostatek, ale po powrocie z działki soku z jabłek nie chciało mi się wyciskać… no to może Bitki schabowe z pieczarkami, ale…. grzać piekarnik na noc dla samych kilku bitek?
Z czystego lenistwa na bazie wymienionych przepisów zrobiłam bitki duszone na gazie. Nie minęła godzina i mięso było gotowe. Wprawdzie wszelakie pomidory „wyszły”, nawet te w puszce, ale dodałam w to miejsce około pół szklanki soku pomidorowego i też jest dobrze. A samo mięso…. poezja, niebo…. 

Składniki

0,5 kg schabu /5 plastrów/
1 większa lub 2 małe cebule
2-3 duże ząbki czosnku
250 g pieczarek
1 marchew /cienka, ale długa/
250 g pomidorków koktajlowych /zamiennie zwykłe lub z puszki/
1 szklanka wody
sól, pieprz, majeranek /sporo/
olej i masło do smażenia
1/3 szklanki kwaśnej śmietany 18%
1 łyżka mąki pszennej lub ziemniaczanej lub pół na pół
natka pietruszki

Wykonanie

Mięso umyć, osuszyć, skruszyć /potraktować skruszaczem/. Oprószyć solą i pieprzem, odstawić na 30 minut do lodówki /gdy się śpieszymy można od razu smażyć lub nawet smażenie pominąć – będzie bardziej dietetycznie/.
Po tym czasie każdy plaster obsmażyć na oleju z obu stron i przełożyć do rondla.

Na tej samej patelni zeszklić cebulę pokrojoną w półplasterki, dodać czosnek też w plasterkach, pieczarki pokrojone na 4 części /małe oczywiście wystarczy na pół, zaś duże nawet na 6 części/ oraz marchew pokrojoną w ukośne grubsze plasterki. Wszystko razem chwilę smażyć mieszając, po czym przełożyć zawartość patelni do schabu w rondlu. Dodać 1 szklankę gorącej wody i majeranek i dusić pod przykryciem na małym gazie ok. 40-50 min. /do miękkości mięsa/. Po tym czasie do rondla dodać pomidory /duże oczywiście pokroić na kawałki, koktajlowe w całości/ i dusić jeszcze ok. 10 min. Na koniec zagęścić śmietaną i mąką /pamiętać o zahartowaniu śmietany/, zagotować, ewentualnie doprawić jeszcze do smaku.
Posypać posiekaną natką pietruszki.

Zupa boczniakowo-kurczakowa z papryką i kurkumą

Taka zupa „mignęła mi” kiedyś gdzieś w necie. Nie zapisałam dokładnie, ale zapamiętałam, bo była bardzo prosta, ugotowana z niewielu składników i miała dodatek kurkumy, którą bardzo lubię.
Zupa – w mojej ocenie – bardzo dobra. Moje smaki i do tego … fit!

Składniki

1,5 l bulionu
1 pierś z kurczaka /zamiennie udko/
250 g boczniaków /zamiennie pieczarek/
mały koncentrat pomidorowy /100 g/
1 większa lub 2 małe cebule
1 papryczka chili /dałam w proszku/
sól, pieprz, kurkuma
olej, masło
natka pietruszki/koperek

Wykonanie

W garnku, w którym będzie się gotować zupa usmażyć na oleju filet z kurczaka pokrojony w kostkę, zmniejszyć ogień i dodać pokrojone cebule, boczniaki/pieczarki i papryczkę chili, dusić chwilę. Następnie wszystkie składniki zalać bulionem i gotować ok. 15 min. po czym dodać koncentrat pomidorowy, sól, pieprz i kurkumę. Gotować dalej na niewielkim ogniu przez kolejne 15 minut.
Podawać posypaną natką pietruszki.

Leczo wegetariańskie Ani

Ulubione leczo Ani, teraz – jak się okazało /posmakowało/ – moje też. Bardzo smaczne, lekkie, niemal dietetyczne, niemal fit /a może fit/, pełne smaków i aromatów…

Składniki

2 zielone cukinie – 650 g
pół główki czosnku
2 cebule – 250 g
3 papryki – różne kolory 600 g
bakłażan – 400 g /nie miałam/
pieczarki – 200 g
2 duże pomidory – 650 g
300 g passaty z butelki – przetarte pomidory
10 łyżek oliwy
zioła: po garści oregano i bazylii /dałam po szczypcie suszonych/
przyprawy: po łyżce soli, słodkiej papryki i papryki wędzonej oraz łyżeczka pieprzu
  

Wykonanie

Przygotować wszystkie składniki. Warzywa umyć i oczyścić /obrać/.

Ząbki czosnku pokroić w plasterki, cebulę poszatkować. Do nagrzanego garnka lub dużej patelni z wysokim rantem wlać olej. Dodać cebulę oraz czosnek i podsmażyć je na średniej mocy palnika.

W czasie, gdy cebula się smaży, pokroić oczyszczoną już paprykę na mniejsze kawałki, np. 2-3 cm. Dodać do garnka z zeszkloną cebulą i czosnkiem, zamieszać całość drewnianą łyżką i podsmażać tak samo, na średniej mocy. Garnka nie przykrywać przykrywką.

W następnej kolejności do garnka idą pieczarki i bakłażan. Małych i jędrnych pieczarek nie trzeba obierać. Wystarczy pokroić je np. w ćwiartki. Te duże raczej trzeba obrać i pokroić na mniejsze kawałki. Bakłażana pokroić w kostkę bez obierania, odciąć tylko oba końce. Jak poprzednio, zamieszać warzywa i podsmażać dalej bez przykrycia.

Przygotować cukinię. Młode cukinie pokroić w kostkę bez obierania, większe cienko obrać. Zioła lekko poszatkować. Dodać do garnka, dokładnie wymieszać i gotować/podsmażać na średniej mocy trochę dłużej niż wcześniej, czyli około 10 minut. Oczywiście cały czas bez przykrycia.

Na koniec przygotować do dodania pomidory /zalecane malinowe lub lima/ oraz passatę i przyprawy. Pomidory obrać ze skórki, poszatkować grubo usuwając tylko zgrubienie po szypułce. Do pomidorów dodać też wszystkie przyprawy: po łyżce soli, słodkiej papryki i papryki wędzonej oraz łyżeczkę pieprzu.
Jeśli lubimy ostre leczo, to można dodać też płaską łyżeczkę chili lub pieprzu cayenne.
Pomidory razem z całym sokiem i przyprawami dodać do leczo. Wlać też pełną szklankę passaty. Można użyć przecieru z butelki lub kartonika. Ma to być przecier – nie koncentrat. Zamieszać leczo i gotować jeszcze tak długo, aż wszystkie warzywa będą miękkie, ale nie rozpadające się.
Zazwyczaj leczo jest gotowe w czasie ok.40 min.licząc od momentu nagrzania garnka z olejem.
Na końcu sprawdzić smak leczo i ewentualnie doprawić wg własnego uznania.

Placki z cukinii z pieczarkami – z piekarnika

Placki z cukinii z różnym dodatkami są już na blogu. Są także placki z kabaczka z dodatkiem pieczarek. Jednak skoro ostatnio króluje tu dieta fit, przyszedł czas na placki z cukinii pieczone w piekarniku, bo na diecie nie tylko nie powinno się, ale wprost nie wypada jeść ich w postaci smażonych na patelni… na tłuszczu… Żeby jednak zaspokoić zachciankę, są z piekarnika.

Składniki

1 żółta cukinia – średnia
1 zielona cukinia – średnia
8-10 większych pieczarek
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
pieprz ziołowy
natka pietruszki, szczypiorek
3 łyżki mąki pszennej /zamiennie żytniej

Wykonanie

Oczyszczoną cukinię zetrzeć razem ze skórką na grubych oczkach, lekko posolić i pognieść, a następnie wyłożyć na sitko celem odsączenia soku. Po ok. 30 min. cukinię jeszcze trochę odcisnąć.
Pieczarki również zetrzeć na grubych oczkach, dodać do cukinii.
Dodać także roztrzepane jajko, przeciśnięty czosnek, przyprawy i mąkę /masa powinna być dosyć gęsta/.
Smażyć placki na średnio rozgrzanym oleju na złoty kolor. Podawać z czym kto lubi,
Z tej porcji wyszło mi 18 placków.

20 min 170 st + termo albo po 12 min z kazdej strony i odwracac

Polędwiczki z mintaja zapiekane z pieczarkami i cebulą

W ostatnim czasie jestem nastawiona na dania dietetyczne, mało kaloryczne, jednym słowem na kuchnię i potrawy z tzw. grupy „fit”.
Studiuję zatem różne przepisy tego rodzaju, ale też „buszuję” po półkach sklepowych, aby znaleźć odpowiednie surowce. I tak oto natrafiłam na polędwice rybne… były z różnych ryb, zapakowane tak, że każda polędwiczka była zafoliowana oddzielnie /w moim opakowaniu były 4 porcje/. Super sprawa, bo można sobie odciąć 1, 2 czy więcej kawałków, tyle ile potrzebujemy, a reszta pozostaje nadal zafoliowana.
No i zrobiłam ową polędwicę z makreli zapiekaną z dodatkiem pieczarek. Wyszło i smaczne i lekkie danie. Jednak drugim razem zapiekę taką rybę w naczyniu żaroodpornym bez zawijania w folię… wydaje mi się, że będzie lepiej i smaczniej.

Składniki /2 porcje/

2 polędwice z mintaja /waga ok. 230 g/
sól, pieprz cytrynowy
sok z cytryny
1-2 łyżki oleju rzepakowego
1 cebula
kilka pieczarek
natka pietruszki

Wykonanie

Kawałki ryby skropić sokiem z cytryny, przyprawić solą i pieprzem i odstawić na ok. 30 min.
Pieczarki pokroić w plasterki, cebulę w piórka, wymieszać, podzielić na 2 porcje.

Przygotować 2 kawałki folii aluminiowej, każdą posmarować cienko olejem.Teraz na każdym z nich ułożyć po połowie z każdej porcji pieczarek z cebulą, na to położyć kawałki ryby, na wierzch resztę pieczarek z cebulą, obsypać posiekaną natką pietruszki, oprószyć solą i pieprzem i zapakować w zgrabny pakuneczek /wyjdą 2 pakunki/. Teraz owe pakunki ułożyć w naczyniu żaroodpornym i zapiec w piekarniku nagrzanym do 180-190 st.C przez ok. 40 min. /pod koniec na 5 min. folię rozwinąć, aby ładnie się przypiekło/.
Drugi sposób – dno naczynia żaroodpornego posmarować olejem i ułożyć porcje pieczarek z cebulą oraz ryby jak wyżej, oprószyć przyprawami, przykryć i zapiekać przez 40 min. pod koniec na 5 min. odkryć.