Sernik śmietankowy z cytrynową nutą

Pyszny, pyszny i … co tu dużo gadać… pyszny. I taki cytrusowy.
sernik śmietankowy o cytrynowym smaku
sernik śmietankowy o cytrynowym smakua

Składniki /na tortownicę śr. 24 cm/

Masa serowa

1 kg twarogu – /użyłam półtłustego/
4 duże jaja /żółtka + białka/
250 ml śmietany kremówki /użyłam 30%/
1,5 szklanki cukru /0,5 szklanki do żółtek i 1 szklanka do białek/
2 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej
zapach śmietankowy i cytrynowy  /po kilka kropli/
szczypta soli
sok i skórka otarta z 1 cytryny

Spód

herbatniki
sernik śmietankowy o cytrynowym smaku(3a)

Wykonanie

Do żółtek dodać pół szklanki cukru i utrzeć na puszystą masę.
Ser zmielić 1 raz używając sitka drobnego do maku /inaczej trzeba mielić 2-3 razy/, po czym przełożyć go do większej miski, dodać śmietanę, utarte żółtka, mąkę ziemniaczaną, aromaty oraz sok i otartą skórkę z cytryny – zmiksować.

Białka ubić na puch ze szczyptą soli, usztywnić szklanką cukru /dodawać w 3 porcjach/. Pianę delikatnie wmieszać do sera przy użyciu drewnianej łyżki lub szpatułki.

Tortownicę wyłożyć ciastkami i wylać masę.

Ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do temp.170 stop. C. /II poziom grzanie góra-dół/, piec 10-15 min. po czym zmniejszyć temperaturę do 150 C. i piec jeszcze ok. 60 min.
Kiedy sernik zrobi się jasno złoty jest upieczony.

Sernika nie należy od razu wyjmować z piekarnika, lecz zostawić w zamkniętym, dopiero po ok.30 min. zrobić malutką szczelinkę i tak niech wystygnie.
Gotowy polukrować fantazyjnie cytrynowym lukrem /przepis klik/.
sernik śmietankowy o cytrynowym smaku (2)

moje uwagi dodatkowe – sera nie mieliłam, lecz dodawałam po kawałku do misy robota do utartych żółtek, cały czas miksując, po czym wlałam śmietanę, dodałam mąkę ziemniaczaną i resztę składników, oprócz oczywiście białek;
do masy serowej na koniec wmieszałam ubitą osobno pianę – na 2 razy /w 2 porcjach/.

Kremówka – bez pieczenia

kremówka bez pieczenia
Dziś na deser będzie ciasto pieczone … w lodówce.
Lubię kremówkę, inni też ją lubią, zatem zrobiłam. Niektórzy nazywają to ciasto napoleonką, ja nie, bo napoleonkę pamiętam bardzo dobrze ze szkolnych lat. Kiedy mieszkałam w Szczecinie często wracając ze szkoły wpadałyśmy z koleżanką do cukierni na napoleonkę. I było to ciastko wysokie bardzo i dość spore, a w środku żaden krem, lecz … ubita pianka.
W tym mieście było wówczas mnóstwo mniejszych i większych cukierenek, gdzie można było kupić ciasto „na wynos”, ale też przycupnąć na chwilkę przy fajnym, malutkim stoliczku i skonsumować na miejscu, przy czym w takich malutkich cukierenkach był czasem jeden albo dwa stoliki tylko… fajnie, tak domowo, bez gwaru, miało to swój klimat, który pamiętam do dziś.
  
kremówka bez pieczenia

Składniki

2 opakowania krakersów lub herbatników

4 żółtka
5 szklanek mleka
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
1 szklanka mąki pszennej /kopiata/
1 szklanka cukru
1  kostka masła
cukier waniliowy
kremówka bez pieczenia

Wykonanie

Zagotować 4 szklanki mleka z cukrem, cukrem waniliowym i masłem.
Pozostałe mleko wymieszać za pomocą trzepaczki lub miksera z budyniem, mąką, żółtkami i wlać do gotującego się mleka. Mieszać, aż zrobi się gęsty budyń. Krem przestudzić /nie ma być zimny, ale także nie gorący/.
Dno formy /u mnie 24×28 cm/ wyłożyć papierem, a następnie krakersami/herbatnikami, na to wyłożyć krem, przykryć drugą warstwą herbatników/krakersów, dobrze schłodzić w lodówce, obsypując obficie cukrem pudrem /najlepsze na drugi dzień/.
kremówka bez pieczenia

Sernik gotowany przekładany ciastem kruchym lub herbatnikami

Ten sernik, wbrew pozorom, jest bardzo łatwy do upieczenia. Dużym plusem jest również to, że jego przygotowanie można rozłożyć na raty, czyli jednego dnia upiec placki, zaś na drugi dzień przygotować ser i przełożyć je. A efekt końcowy? no cóż, po prostu mniam, mniam…
sernik got. przekładany kruchym ciastem

składniki na formę 24×36 cm

Ciasto:
0,5 kg mąki
1/2 kostki margaryny
3 żółtka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
25 dkg cukru pudru
kwaśna śmietana /ile zabierze 2-3 łyżki/

Ser:
1 kg sera
20-25 dkg masła lub dobrej margaryny
25 dkg cukru
2 jajka
1 budyń śmietankowy
1/2 szklanki mleka
cukier waniliowy, bakalie

Wykonanie

Mąkę posiekać z margaryną / ja biorę lekko zmrożoną margarynę i ścieram na grubych oczkach, przesypując mąką, bo nie lubię siekać, a efekt ten sam/, dodać proszek, żółtka, cukier i śmietanę – zarobić ciasto. Podzielić na 3 części, dodając do jednej kakao /ok.2 łyżki/. Upiec 3 jednakowe placki /w formie o tych samych rozmiarach/.

Do zmielonego sera dodać dodać margarynę, cukier, jajka, wymieszać i podgrzewać ciągle mieszając, aż zacznie się gotować. Zdjąć z ognia, dodać budyń rozpuszczony w mleku, wymieszać i jeszcze raz zagotować. Na końcu dodać cukier waniliowy i bakalie. Jeszcze ciepłym serem przełożyć placki /placek z dodatkiem kakao w środek/, polać polewą czekoladową.
Uwagi:
Zamiast piec kruche placki z powodzeniem można je zastąpić herbatnikami /używam wtedy analogicznie jasnych i ciemnych – kakaowych, ale można same kakaowe/. Wskazane też, aby zrobić wówczas sernik w mniejszej blaszce /u mnie 20×32 cm/ – herbatniki są cieńsze i chodzi o to, aby sernik nie był zbyt niski.
Uważam też, że jeśli robimy sernik na herbatnikach, należy pominąć rodzynki – bardzo źle się kroi /przy plackach kruchych kroi się trochę lepiej/.

Wafel z masą kokosową i herbatnikami

Składniki

3 grube wafle
1 kostka masła
3/4 szklanki cukru
200 ml mleka (może być woda)
30 dkg mleka w proszku
3/4 szklanki wiórek kokosowych
35 dkg herbatników „mini” z jednej strony oblanych czekoladą   /w przypadku gdyby herbatniki nie miały polewy czekoladowej, można dać do masy 2 łyżki kakao/

Wykonanie

Mleko zagotować z cukrem, odstawić, dodać masło i mieszać do jego rozpuszczenia, stopniowo dodawać mleko w proszku i mieszać mikserem na jednolitą masę, dodać kokos, wymieszać.
Herbatniki podzieli na 2 części. Na jeden wafel wyłożyć 1/4 masy, poukładać herbatniki, znów 1/4 masy, na to drugi wafel i podobnie rozłożyć drugą część składników. Nie czekać, aż masa wystygnie, lepiej rozprowadza się ciepła.
Obciążyć i dobrze schłodzić.
Do zrobienia zainspirowała mnie swoim przepisem Irena.