Pasta z sera białego i szprotek

Kiedyś robiłam taką pastę bardzo często, a smak jej poznałam dawno, dawno temu, kiedy to moja przyjaciółka przygotowywała ją niemal codziennie na śniadanie dla swego świeżo poślubionego męża /ponoć uwielbiał ją… pastę… choć młodą żonę zapewne też… nie mam wątpliwości/. Wtedy to zostałam także i ja poczęstowana tą pastą i też mi posmakowała.
Potem inne „wynalazki” wyparły pastę z jadłospisu.
Kilka dni temu mój syn przypomniał mi o niej, opowiadając, jaką pyszność przygotował. Nie mogłam pozostawać w tyle – też zrobiłam ją ponownie i z pewnością będę znowu często do niej wracać.

pasta-z-sera-i-szprotek

Składniki

1 kostka białego sera /250-300 g/
1 puszka szprotek w oleju
2-3 pomidory lub ogórki kiszone/konserwowe
1 cebula
natka pietruszki /ja lubię sporo/
sól, pieprz

Wykonanie

Cebulę pokroić w cienkie ćwierć plasterki, pomidory lub ogórki w drobną kostkę, natkę posiekać.
Wyłożyć do miski ser i szproty – rozdrobnić za pomocą widelca. Dodać pozostałe składniki, wymieszać. Odstawić na chwilę, aby smaki się połączyły.
A potem…zajadać, aż będą uszy się trzęsły.

Zwykły-niezwykły twarożek

Przepis na twarożek z dodatkami to w zasadzie „żaden” przepis. Zatem w jakim celu go zamieszczam? W takim samym celu,  w jakim piszę bloga – dla potomnych…może będzie kiedyś zachętą do przygotowania jakiejś potrawy, może przyjdzie komuś ochota na przypomnienie babcinych smaków, a także jej samej…może…
A tak naprawdę przepis ten chcę zadedykować głównie jednej mojej Wnuczce – Julii, która nie chce się jakoś zaprzyjaźnić z „zieleniną” wszelkiej maści, a którą ja tak lubię i mogłabym jeść na każdy posiłek.

Wszystkie nowalijki, a szczególnie zielone, lubię „od zawsze”. Myślę, że to zasługa mojej Mamy, która jak pamiętam, serwowała nam „zieleninę” odkąd tylko ta wychyliła nieśmiało główkę na grządce.
A serek domowy /twarożek/ ze śmietaną i toną zielonych dodatków miał taki zapach i smak, że czuję to do dziś.
Pamiętam, jak Mama przynosiła z ogrodu świeżo zerwaną sałatę i szczypior z cebuli oraz czerwoną rzodkiewkę, w dużej miednicy urządzała im kąpiel, potem osuszała to i kroiła, dodając ser i śmietanę, a wszystko to lądowało w sporej misie, tak by każdy mógł się do woli zajadać.
W zasadzie można byłoby powiedzieć, że była to micha zielonej cebulki i sałaty z dodatkiem świeżego, mięciutkiego sera i śmietany. Tak czy siak, było pyszne i pochłanialiśmy to jak odkurzacze.
Może ta krótka opowiastka zachęci moją Wnuczkę do polubienia zieleninki? zapewniam, że mimo to nie stanie się króliczkiem…
twarożek (2)

Składniki

500 g białego sera /dobry jest „serek babuni”/
1 sałata masłowa /może być inna/
1 pęczek rzodkiewki
garść zielonej cebulki /szczypior/
wszystkie inne ulubione dodatki /ogórek świeży, pomidor, rzeżucha, młode listki rzodkiewki, szczypiorek itp./
1-1,5 szklanki śmietany 12% lub 18%
sól do smaku
twarożek

Wykonanie

Ser połączyć ze śmietaną, lekko posolić.

Wszystkie składniki zielone i rzodkiewki oczyścić, wymyć pod bieżącą wodą, osuszyć. Sałatę i szczypior pokroić nierdzewnym nożem lub pociąć specjalnymi nożyczkami. Rzodkiewkę pokroić w cienkie plasterki. Jeżeli będziemy dodawać pomidora lub ogórka również pokroić w kostkę lub plasterki.
Połączyć wszystkie dodatki z serem, wymieszać, ewentualnie jeszcze doprawić solą.
I…zajadać. Najlepiej smakuje z pajdą świeżego chleba.

 

Karkówka w musztardzie francuskiej na soli

Zdziwiło mnie, że dotąd nie ma na moim blogu tej pysznej karkówki. Można zrobić ją bez jakichkolwiek przypraw, albo też z dodatkiem swoich ulubionych. Ja tym razem dodałam paprykę słodką, czosnek granulowany i pieprz ziołowy, ale można je pominąć.
Karkówka przygotowana w ten sposób jest bardzo dobra do podania na ciepło, ale też wyśmienicie smakuje na zimno, jako domowa wędlina.
karkowka w musztardzie fr na soli 1

Składniki

1-1,3 kg karkówki /można użyć dowolny kawałek, u mnie dziś 1 kg/
1 mały słoiczek musztardy francuskiej
ok. 1 kg soli /lepsza grubsza, ale może być każda inna/
dodatkowo:
1 łyżka słodkiej papryki
1 łyżka czosnku granulowanego
1/2 łyżki pieprzu ziołowego

Wykonanie
karkowka w musztardzie fr na soli  
przed pieczeniem
karkowka w musztardzie fr na soli (2)  
po upieczeniu

Ładny kawałek karkówki umyć i osuszyć, po czym natrzeć przyprawami, zapakować w folię spożywczą i włożyć na 2-3 godz. do lodówki /ja zostawiłam nawet na całą noc/. Po tym czasie folię usunąć.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i rozsypać na nim cały kilogram soli, wyrównując powierzchnię /grubość warstwy solnej powinna wynosić ok. 1 cm/, a następnie ułożyć karkówkę /układać zdecydowanym ruchem, nie przesuwać mięsa po soli, bo się do niego przyklei/. Teraz mięso obsmarować musztardą i piec na II poziomie piekarnika /grzanie góra-dół/ ok.1-1,5 godz. początkowo w temperaturze 200 st.C. zaś w połowie pieczenia obniżyć temperaturę do 180 st. C. /czas pieczenia zależy od wagi mięsa, a ponadto gdyby musztarda zaczęła się przypalać, należy mięso przykryć folią aluminiową/.

Karkówkę można piec bez jakichkolwiek przypraw – wtedy od razu ułożyć ją na soli i obsmarować musztardą. Można też musztardę w ogóle pominąć, wtedy karkówkę ułożyć na soli i od razu piec.

Podawać – najlepiej – z ziemniakami pieczonymi w piekarniku. Można je upiec równocześnie z mięsem /na drugiej na blasze/, ułożonej na poziomie pod blachą z karkówką lub nad nią, w zależności od grzania naszego piekarnika.
U mnie karkówce towarzyszyły dziś – Ziemniaki pieczone w piekarniku z gotową mieszanką przypraw i Sałatka z ogórka kiszonego i cebuli.

 

Pasta z sera białego i jaj

Ta pasta przypomina mi koleżankę Halinę, moją ongiś współlokatorką w wynajmowanym pokoju. Często robiła taką pastę do kanapek, zachęcając mnie również do „współtworzenia”, ale ja… no cóż… to były czasy kiedy miałam dwie lewe ręce i boczne ustawienie do sztuki kulinarnej, a w głowie…w głowie notoryczny maj…
Ale teraz sobie o niej przypomniałam i stworzyłam własne smarowidło na wzór i podobieństwo owej Halinkowej.
pasta-serowo-jajeczna

Składniki

1 kostka białego sera /użyłam półtłusty zmielony już z Biedronki/
4 jajka ugotowane na twardo
4 łyżki zieleniny /szczypiorek lub rzeżucha/
1 łyżka gęstej kwaśnej śmietany
1 łyżeczka chrzanu /ze słoiczka/
1 łyżeczka musztardy łagodnej /dałam stołową/
sól, pieprz – do smaku
pasta-serowo-jajeczna

Wykonanie

Obrać jaja, rozdrobnić widelcem, połączyć z serem i śmietaną, dodać pozostałe składniki, dosmaczyć, wymieszać, smarować pajdę chleba i zajadać, posypując dodatkowo jeszcze zieleninką, coby więcej witaminek wtłoczyć wiosną w nasz organizm.

Pasta z tuńczyka i jaj

Lubię takie „gotowce” do smarowania, bo to i smacznie i wygodnie i szybko można głodnych nakarmić. W sezonie, kiedy roślinki na mojej działce odpoczywają i nie wymagają mojej opieki, mogę przeznaczyć więcej czasu na różne „takie tam” w kuchni. Zatem ta pasta nie będzie pierwszą i ostatnią na moim blogu. Odwrotnie – będzie ich więcej.
pasta z tuńczyka i jaj

Składniki

1 puszka tuńczyka w sosie własnym
2 jajka na twardo
4-5 łyżek startego żółtego sera
2 kiszone ogórki
1 cebula szalotka
5 łyżek gęstej śmietany /u mnie 18%/
sól, pieprz, cukier, musztarda – do smaku
szczypiorek
pasta z tuńczyka i jaj

Wykonanie

Tuńczyka osączyć z zalewy. Ser żółty zetrzeć na drobniutkich wiórkach.
Jajka, szalotkę i ogórki drobno posiekać /użyłam siekacza do cebuli/.
Śmietanę wymieszać z musztardą, solą, pieprzem i cukrem – dodatki wg smaku.
Wszystko dokładnie wymieszać, smarować pieczywo i zajadać.

Pasztet z selera, kabaczka i pieczarek

Dziś jeszcze jedna propozycja na jarski … warzywny pasztet.  Pasztet jest moim pomysłem na wykorzystanie zalegającego selera, który pierwotnie miał być użyty do zrobienia surówki, a także przyniesionego z działki kabaczka oraz reszty pieczarek, nie wykorzystanych do innego dania.
pasztet z selera kabaczka pieczarki

Składniki
1/2 kg selera /1 duży/
2 szklanki startego, odciśniętego kabaczka
1 marchew
20 dkg pieczarek
kawałek papryki kolorowej
2 cebule
3-4 ząbki czosnku
1 margaryna „Palma”
1 szklanka wody
2 kostki bulionu
1,5 szklanki bułki tartej
1-2 łyżki kaszy manny
4 jaja
sól, pieprz ziołowy, 1/2 łyżeczki papryki ostrej
natka pietruszki
szczypior cebulki i czosnku
pasztet z selera kabaczka i pieczarek

Wykonanie

Seler i cebulę zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodać wodę, przyprawy, rozdrobniony czosnek i margarynę, doprowadzić do wrzenia i gotować na wolnym ogniu ok.1 godz.

Kabaczka obrać ze skórki i oczyścić, zetrzeć również na grubych oczkach, odstawić na ok. godzinę, aby puścił sok, dobrze odcisnąć i dodać do selera pod sam koniec gotowania. Ostudzić.
pasztet z selera kabaczka pieczarki

Pieczarki drobniutko pokroić i podsmażyć na maśle.
Do zimnej masy dodać roztrzepane jajka, pieczarki, pokrojoną w kostkę paprykę i bułkę tartą oraz przyprawy, dobrze wyrobić. Foremkę wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą, nałożyć masę i piec 1 godz. 15 min. w temp.180-190 stop.
Z podanego przepisu wychodzą 2 foremki  20-25 cm /foremki  do pieczenia -te gotowe, aluminiowe/.

Pasztet z cukinii z papryką

Przyniosłam z działki ogromną cukinię, nie za grubą, ale bardzo długą…ważyła aż 3 kg prawie. Do tego, co jest jej zaletą, na całej długości jest w połowie zielona, a w połowie żółta, takie unikatowe 2 w 1. Ależ fajnie będą wyglądać potrawy z niej przyrządzone, będzie bowiem będzie dodatkowy efekt wizualny.
Zatem do roboty – będzie pasztet, a jutro jeszcze będą kotlety mielone z cukinii.
A przy okazji pasztetu… upieczone ciasto ze śliwkami... pycha!
pasztet z cukinii z papryką
pasztet z cukinii z papryką

Składniki

4 szklanki startej cukinii /dobrze upchane – ok. 1 kg przed starciem/
2 średnie cebule /1 biała i 1 czerwona/
1 większa lub 2 średnie marchewki
po 1/2 papryki czerwone, zielonej i żółtej
1,5 szklanki bułki tartej
1 łyżka kaszy manny
1/3 szklanki oleju
3 roztrzepane jajka
3 ząbki czosnku
20 dkg sera żółtego
sól, vegeta
pieprz ziołowy i czarny
papryka w proszku słodka /kopiata łyżeczka/
papryka w proszku ostra /1/2 łyżeczki/
pęczek szczypiorku/natki pietruszki

Wykonanie
pasztet z cukinii z papryką   pasztet z cukinii z papryką

Cukinię zetrzeć na grubych oczkach /bez obierania/, odstawić na minimum pół godziny, odcisnąć dobrze nadmiar soku.
Marchew i ser żółty również zetrzeć na grubych oczkach.
Cebulę i paprykę pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę, dodać do cukinii wraz z pozostałymi składnikami, wyrobić masę. przełożyć do foremki wysmarowanej olejem i posypanej bułką tartą.
Piec około 1  godziny w 180 st. lub 150 st.C termoobieg.
Wychodzą 2 foremki z folii aluminiowej.

Uwagi na przyszłość – paprykę pokroić w znacznie większą kostkę, aby był lepszy efekt wizualny, bo na smak nie ma to wpływu.

Ale KLOPS… do tego kolorowy

„Klopsem” określamy coś niedobrego, niezbyt udanego, może nawet wpadkę, ale klops z mięsa mielonego to już zupełnie co innego, a na dodatek gdy jest kolorowy…bardzo kolorowy… to już cudeńko… i jeszcze jedna zaleta – może być na obiad, podany w towarzystwie ulubionego sosu, ale także wyśmienicie będzie smakował w formie kanapki. No i najważniejsze – jest pieczony, a nie smażony, co jest również ważne ze względów zdrowotnych i nie tylko.
klops kolorowy

Składniki

ok. 0,5 kg  mięsa wieprzowego /łopatka, karkówka, od szynki/
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 namoczona bułka /kajzerka/ lub 2 małe
1 szklanka bulionu – do namoczenia bułki
1 jajko
po pół papryki czerwonej, zielonej i żółtej
1 średnia marchewka
zielona cebulka i natka /koperek
sól, pieprz, kminek mielony, papryka ostra, majeranek
2 łyżki śmietany
1 łyżka bułki tartej/kaszy manny

Wykonanie
klops

Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na klarowanym maśle. Paprykę pokroić również w drobną kostkę, zaś marchewkę zetrzeć na grubych oczkach.
Mięso, czosnek i odciśniętą bułkę zmielić w maszynce do mięsa. Dodać pozostałe składniki, dobrze wyrobić masę.
klops kolorowy

Foremkę wyłożyć folią aluminiową,  wysmarować olejem i wysypać delikatnie bułką tartą, wyłożyć masę mięsną, wyrównać, wierzch posmarować również olejem przy pomocy pędzelka.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez ok. 70-80 min.
klops kolorowy

Do klopsa – moim zdaniem – bardzo pasuje Sos koperkowo-chrzanowy i Buraczki z chrzanem czyli ćwikła.

Boczek wędzony, pieczony z kminkiem

Pyszny boczuś wędzony, obficie obsypany kminkiem, a następnie upieczony w piekarniku. Sposób ten posiadam z „podsłuchu”… tak, tak. Kobieta, kupując kawał boczku surowego, wędzonego, opowiadała zarazem jak go przyrządza. Wówczas kupiłam i ja i zrobiłam. Wyszedł bardzo smaczny. Teraz jeśli tylko uda mi się kupić ładny kawałek boczku, przyrządzam go w ten sposób.
półmisek wędlin z boczkiem  tu boczek na środku półmiska

Składniki

1 kg surowego, wędzonego, w miarę chudego boczku
kminek /ilość wg uznania – ja daję sporo/

Wykonanie

Boczek umyć, osuszyć i natrzeć kminkiem. Odstawić na chwilę /minimum ok. 1/2 godz./, następnie włożyć go do naczynia żaroodpornego /ja umieściłam boczek w rękawie do pieczenia/ i umieścić w piekarniku nagrzanym do temp. 180 st.C. Piec ok. 1 godz. Zostawić do ostygnięcia w piekarniku /w rękawie/.

Pasztet z cukinii z pieczarkami

Z samej cukinii robiłam już pasztet wielokrotnie, ale ten, z pieczarkami, zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam go zrobić. Lubię próbować różne nowe odkrycia, zwłaszcza kiedy już sam przepis brzmi smacznie.
pasztet

Składniki

4 szklanki startej cukinii
1 średnia marchew
150 g pieczarek
1 duża cebula
3 duże ząbki czosnku
4 jajka roztrzepane
2 szklanki bułki tartej
200 g sera żółtego
3/4 szklanki oleju
1,5 łyżeczki tymianku
2 łyżki sosu sojowego
świeżo zmielony czarny pieprz
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki chili
vegeta
1/2 łyżki masła – do podsmażenia cebuli

Wykonanie

Cukinię zatrzeć na tarce o dużych oczkach. Odstawić na 20 minut i lekko odcisnąć sok. Pieczarki, marchew i ser żółty zetrzeć na tarce na grubych oczkach, cebulę posiekać drobno. Cebulę i pieczarki poddusić na maśle do zarumienienia i odparowania wody. Przestudzić.
Do startej cukinii dodać pieczarki i cebulę, marchew, ser żółty, jajka, bułkę tartą, przeciśnięty przez praskę czosnek, olej oraz przyprawy. Wszystko wymieszać dokładnie i ewentualnie przyprawić. Masę przełożyć do dwóch małych foremek z folii aluminiowej, wysmarowanych olejem i obsypanych bułką tartą. Wstawić do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piec około 1 godziny i 15 minut. Kroić po ostudzeniu.
nieco zmodyfikowałam przepis, którego autorką jest olusia23