Ciasto owocowe pod bezową pierzynką

Zobaczyłam to ciasto u Danusi i od razu wiedziałam, że w niedalekiej przyszłości muszę je też upiec. Wszystkie składniki miałam w zasięgu ręku, nawet zamrożone maliny mam /z czystego lenistwa maliny w tym roku zamroziłam/, więc nie było argumentów, żeby ciasta nie upiec. Jedynie bezę na wierzchu ciasta przygotowałam inaczej, a co za tym idzie piekłam też „po swojemu” /jak zwykle robiłam parę rzeczy w tym samym czasie i … beza trochę zbyt się „zarumieniła”/.
Ciasto jest pyszne i efektownie się prezentuje i co ważne, nawet w zimie można mieć trochę „lata” do kawy czy herbaty.

Składniki /forma 24×36 cm/

Ciasto

3 szklanki mąki krupczatki ( szklanka o poj. 250 ml )
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
4 żółtka ( białka zachować )
150 g masła – stopionego i letniego

Masa owocowo-budyniowa

1,20 kg jabłek /u mnie odmiana boskop/
1 litr soku Multiwitamina – malina, jabłko, marchewka
2 budynie waniliowe bez cukru*
250 g malin świeżych lub mrożonych
* gdy jabłka bardzo soczyste lub sok bardzo „cienki” /rzadki/, dla bezpieczeństwa dodać jeszcze kopiatą łyżkę mąki ziemniaczanej

Beza

4 białka
180 g cukru
1 łyżka budyniu waniliowego bez cukru lub mąki ziemniaczanej

Wykonanie

Całą formę /boki też/ wyłożyć papierem do pieczenia. Wymieszać mąkę, proszek do pieczenia i cukier. Dodać żółtka, stopione masło i zagnieść luźną kruszonkę. Wysypać na blaszkę i równomiernie rozprowadzić, po czym lekko ugnieść. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 st.C i podpiec przez ok. 12 minut na lekko złoty kolor.

Obrane i pokrojone jabłka krótko rozgotować, ale tak, żeby pozostały kawałki owocu – bez wody i cukru.
Z soku odlać 3/4 szklanki i rozrobić budynie. Pozostały sok zagotować, wlać zawiesinę z budyniami i całość zagotować. Dodać jabłka, wymieszać i wyłożyć na podpieczony spód. Posypać malinami.

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli.
Ubijać nadal, dodając cukier – łyżka po łyżce, powoli i stopniowo, cały czas ubijając. Powinna powstać gęsta i błyszcząca piana bezowa. Wsypać suchy budyń i wymieszać dokładnie. Wyłożyć na masę owocową.
Wstawić do piekarnika nagrzanego już do temperatury 170 st.C i piec ok. 45 minut na złoty kolor /II poziom grzanie góra-dół/.
Kiedy ciasto jest upieczone, wyłączyć piekarnik, ale przez 3 min. pozostawić go jeszcze w zamkniętym piekarniku. Po tym czasie uchylić drzwiczki – robimy małą szczelinkę i tak ciasto spokojnie stygnie, beza z pewnością nie klapnie.
Ważne – ciasto musi być całkowicie ostudzone żeby można było kroić, najlepiej po paru godzinach.

Szarlotka z jabłkami Bajaderki

Pyszna, kruchutka szarlotka z jabłkami wg przepisu Bajaderki, który „wieki” temu spisałam ze strony CINCIN.CC, zapisując słowo w słowo w swoim zeszyciku-przepiśniku, a teraz przypadkowo znowu go odnalazłam /powinnam powiedzieć „odkopałam”/. Upiekłam zatem ponownie i prezentuję też tutaj, aby przepis pozostał też dla potomnych.

forma – 24×36 cm

Składniki

Ciasto kruche

4 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka cukru pudru
1,5 kostki masła /dodatkowo dałam 2 łyżki smalcu/
6 dużych żółtek
2 łyżki gęstej śmietany

Nadzienie

8 kwaskowatych jabłek, obranych pokrojonych na półplasterki //moje ważyły 1,65 kg/
1/4 szklanki wody
1 szklanka cukru
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3 łyżki soku z cytryny

3 łyżki tartej bułki
cukier puder do posypania

Wykonanie

Mąkę, cukier puder i proszek do pieczenia przesiać do dużej miski. Masło pokroić na male kawałki, dodać do mąki i posiekać, aż masa będzie grudkowata, dodać żółtka i kwaśną śmietanę i wyrobić ciasto /można zrobić to w malakserze/. Ciasto podzielić na pół, zawinąć w folię i schłodzić co najmniej godzinę lub dłużej.

Pokrojone jabłka umieścić w rondelku, dodać wodę i dusić pod przykryciem około 15 minut, nie mieszać /każde jabłko kroiłam na 4 części, a potem każdą ćwiartkę na plasterki/. Dodać cynamon i cukier, lekko wymieszać. Mąkę ziemniaczaną zmieszać z sokiem cytrynowym, dodać do masy jabłkowej i dusić jeszcze przez 2 minuty. Masa powinna być bardzo gęsta, ale nie rozgotowana.

Nagrzać piekarnik do 180ºC /u mnie 170 st.C/. Formę posmarować masłem i zetrzeć do niej na tarce jedną część ciasta. Lekko ugnieść ciasto, aby powierzchnia była raczej gładka i podpiec w piekarniku przez około 8 minut.
Wyjąć z piekarnika, lekko przestudzić, posypać tartą bułką, wyłożyć na to nadzienie jabłkowe i zetrzeć na nie drugą część ciasta.
Piec około 1 godziny, aż powierzchnia ładnie się zarumieni.
Lekko przestudzić, posypać cukrem pudrem.
Pyszna zarówno na ciepło,  jak i na zimno.

Gulasz wieprzowy z jabłkami na ciemnym piwie

Na ten przepis trafiłam gdzieś w necie całkiem przypadkiem /może to było na onet.pl. /. Przed przepisem była taka treść – świetny przepis Jana i Anety Kuroniów.
Od razu ożyło wspomnienie o Maćku Kuroniu. Nie znałam go wprawdzie osobiście, ale z wielkim zaangażowaniem oglądałam w tv pierwszy program kulinarny Jego autorstwa, a potem trafiłam na blog, który prowadził i dość aktywnie tam się udzielałam, biorąc udział w licznych dyskusjach czy konkursach organizowanych przez p. Macieja. Choć nie znaliśmy się osobiście, to jednak mogę powiedzieć, że znaliśmy się bardzo dobrze. Nieskromnie dodam, że 3 razy byłam nawet nagradzana przez p. Macieja za aktywność, a jedna z moich opowieści figurowała potem na stronie bloga /była to chyba opowieść nt. Wielkanocy/. Te nagrody to książki kucharskie z dedykacją Maćka.

Kiedy więc wpadł mi w ręce /w oko/ przepis Jego syna i synowej, natychmiast zapisałam, a teraz danie wykonałam.
  

Składniki

600 g łopatki wieprzowej
2 cebule
4 ząbki czosnku
2 marchewki
1 por
1 pietruszka
1 cukinia
½ kabaczka
2 jabłka
½ łyżki suszonego tymianku
2 łyżki suszonego majeranku
1 łyżka pieprzu ziołowego
6 liści laurowych /dałam tylko 3/
100 ml ciemnego piwa /dałam w sumie całą szklankę/
sól, pieprz
6 łyżek oleju


Wykonanie

Łopatkę pokroić w kostkę 1×1 cm /u mnie większa/ i zamarynować w tymianku, 2 ząbkach czosnku oraz soli i pieprzu. Odstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.

W rondlu rozgrzać olej. Przesmażyć mięso do momentu, kiedy zacznie się karmelizować. Następnie dodać pokrojoną w piórka cebulę oraz tymianek i liście laurowe. Po kilku minutach /u mnie po 15 min./ dodać pokrojoną w półplasterki marchewkę, pora oraz pietruszkę, a także czosnek pokrojony w płatki.
Całość dusić na wolnym ogniu przez kilka minut /u mnie znowu 15 min./.
Po tym czasie dodać pokrojoną w dość grubą kostkę cukinię i kabaczka. Zalać wszystko piwem, dodać majeranek, pieprz ziołowy oraz sól i pieprz.
Dusić pod przykryciem na małym ogniu przez 15 minut, mieszając co jakiś czas. Na ostatnie 4 minuty dodać ósemki jabłek pozbawionych gniazd nasiennych /jabłka obrałam, chyba niepotrzebnie, bo w przepisie nie było takiego zalecenia/.
Serwować z kaszą, ziemniakami lub pieczywem.

Schab w jabłkach i winogronach

Musiałam wykombinować coś szybko na obiad, wszak „gość w dom, Bóg w dom”, więc nie było co się migać, tylko zakasać rękawy i coś przygotować. Zrobiłam schab z jabłkami i winogronami. Z samymi jabłkami już kiedyś robiłam, dziś chciałam dodać jeszcze winogrona, ale że miałam akurat ciemne /własne/ to takich użyłam, Myślę jednak, że z jasnymi taki schab lepiej będzie się prezentował… ja jednak nie pokonałam lenia i nie poszłam, by takie kupić, skoro miałam pod ręką ciemne.


Składniki

5-6 plastrów schabu
1 cebula
1 jabłko
200-300 g jasnych winogron
3-4 pieczarki /można pominąć/
0,5 l bulionu
1 łyżka octu winnego/jabłkowego
1 łyżka miodu
1 łyżeczka łagodnej musztardy /u mnie miodowa/
1 łyżka mąki pszennej i 1 łyżeczka ziemniaczanej
sól, pieprz
olej do smażenia

Wykonanie

Kotlety delikatnie rozbić, przyprawić z obu stron solą i pieprzem, odstawić na 30 min. Obsmażyć z obu stron na rumiano na niewielkiej ilości rozgrzanego oleju. Zdjąć z patelni, przełożyć do rondla.
Bulion wymieszać z octem, miodem i musztardą, zalać mięso w rondlu i dusić prawie do miękkości.

W tym czasie na tej samej patelni zeszklić cebulę pokrojoną w kostkę oraz pieczarki /gdy te będą również dodawane/. Gdy cebula będzie już szklista na patelnię dodać jabłko obrane i pokrojone w półksiężyce. Chwilę razem podsmażyć.

Z winogron usunąć pestki.

Kiedy schab jest już prawie miękki, do rondla dać podsmażoną cebulę z jabłkami oraz winogrona. Dusić razem ok. 10 min. zagęszczając również sos mąką rozprowadzoną niewielką ilością zimnej wody.

Podawać z ryżem lub kaszą /u mnie z kaszą jaglaną/.

Sałatka z selera naciowego, szpinaku, jabłka, ogórka, mozzarelli

Sałatka na lekką, letnią kolację, a i na inny posiłek się nada. Jest dość syta, zatem każdy inny posiłek zastąpi osobom dbającym o linię, chociaż… lato minęło, do następnego daleko… jednak zdrowo się odżywiać warto o każdej porze roku.

Składniki

2-3 łodygi selera naciowego
1 serek mozzarella
1 jabłko
1 średni ogórek szklarniowy
kilka suszonych pomidorów
garść sałaty roszponki lub rukoli lub szpinaku
szczypiorek/zielona cebulka/koperek

3 łyżka oleju /u mnie z zalewy pomidorów/
1 płaska łyżeczka musztardy /u mnie miodowa/
1 łyżka octu owocowego /u mnie pigwowy/
sól, pieprz

Wykonanie

Zrobić sos – wymieszać olej, musztardę i ocet, doprawić solą i pieprzem.

Łodygi selera pokroić w cienkie paski, jabłko, pomidory suszone i ser w kostkę, zaś ogórek w cienkie półplasterki. Szczypiorek posiekać.
Połączyć wszystkie składniki, wymieszać.

Szarlotka królewska z masą orzechową

Szarlotka iście królewska… kruchutkie ciasto, winne jabłka i słodka masa orzechowa, a całość zwieńczona gorzkawą polewą czekoladową. Jednym słowem – pełna ekstaza smaków.
Pierwszy raz smakowałam podobne cudo wiele lat temu, na imieninach u Zosi, tyle, że na cieście biszkoptowym…  też smakowite było, ale na kruchym… no jak szarlotka, to musi być ciasto kruche.

Ciasto kruche

3 szklanki mąki pszennej
1 kostka masła /200g/
1 łyżka smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 szklanki cukru pudru
3 żółtka
1-2 łyżki śmietany

Jabłka

1,5 – 2 kg jabłek
3 łyżki soku z cytryny
2-3 łyżki cukru /do smaku/
3 łyżki masła
galaretka cytrynowa

Masa orzechowa

200 g orzechów włoskich
200 g masła
100-150  g cukru pudru
1/2 szklanki mleka

Polewa /do wyboru/

I.150 ml słodkiej śmietanki /może być nawet 12 %/
60 g masła
3 pełne łyżki cukru
2 łyżki kakao
5 łyżek mleka w proszku /zwykłego/

lub inna /ta jest na zdjęciu/
II. 100 g margaryny /dałam masło/
100 -120 g cukru /dałam cukier puder/
2 łyżki mleka
2 łyżki kakao
1 łyżka mąki ziemniaczanej

Wykonanie

Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia przesiać, następnie posiekać z masłem i smalcem. Dodać żółtka roztrzepane z cukrem i śmietaną, połączyć wszystko /zlepić delikatnie do kupy, bez zbytniego gniecenia/.
Ciasto podzielić na 2 części, schłodzić minimum 2 godziny w lodówce. Upiec 2 placki na jasny kolor w takiej samej wielkości blaszkach /24×36/ – 15 min. w temp. 150 st. C termoobieg.

Jabłka obrać, zetrzeć na grubych oczkach, włożyć do rondla z grubym dnem lub postawić garnek na specjalnej płytce /żeby się nie przypaliło/, dodać pozostałe składniki z wyj. galaretki, podsmażyć chwilkę, żeby tylko jabłka nieco zmiękły. Teraz dodać galaretkę, wymieszać dobrze, odstawić.
Jeszcze ciepłe jabłka /ale już nie gorące/ wyłożyć na jeden placek, wyrównać i przykryć drugim plackiem kruchym.

Mleko zagotować. Orzechy zmielić. Zalać orzechy gorącym mlekiem i odstawić do całkowitego ostygnięcia – mają wchłonąć w tym czasie cały płyn.
Masło utrzeć z cukrem pudrem na puszystą masę, dodawać stopniowo orzechy, cały czas dokładnie ucierając. Wyłożyć masę na wierzch placka, rozsmarować równo i wstawić do lodówki.

Polewa I
Śmietanę, cukier i masło podgrzewać, aż składniki się rozpuszczą i połączą.
W osobnej misce wymieszać mleko w proszku i kakao, dodać do śmietany nie przerywając mieszania i podgrzewania, aż wszystko ładnie się połączy w gładką całość. Lekko ostudzić. Polać dobrze już ochłodzone w lodówce ciasto –  polewę rozsmarować na gładko, można potrzepać zmielonymi orzechami, albo też zrobić tylko esy-floresy.

Polewa II
Wszystkie składniki po prostu podgrzać aż do połączenia się, nie gotować / ja moment jednak zagotowałam, cały czas mieszając/.

Uwaga – można wykorzystać jabłka szarlotkowe w słoiku – są do nabycia w handlu, zagęszczając je galaretką /1 galaretka/słoik jabłek/

 

Ucierany puszek z jabłkami

Miało już nie być ciasta przed świętami, ale jak to… a jak ktoś wpadnie i do kawy nic nie będzie? tak jak dla przykładu wczoraj… niespodziewanie wpadła koleżanka, a w domu tylko suche herbatniki…bo ciasto upieczone na poprzedni weekend się skończyło…
Upiekłam więc tak szybko ciasto z jabłkami i wyszło pyszne… mięciutkie. puchate, z kawałkami jabłek /jakie miałam pod ręką/. Żałuję, że nie zrobiłam go w okrągłej tortownicy śr. 24 cm, byłoby ciut wyższe… lubię ciasta wysokie, a przynajmniej wolę wyższe niż niższe jeśli już mam wybierać. No ale może być i takie, lepiej się kroi z formy kwadratowej… coś za coś….

tortownica kwadratowa 24×24 cm lub okrągła śr. 24 cm

Składniki

ok. 1 kg jabłek
sok z cytryny

125 g mąki pszennej
125 g mąki ziemniaczanej
200 g masła
160 g cukru
5 jaj
szczypta soli
1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia

cukier puder do posypania ciasta

Wykonanie

Masło z cukrem utrzeć na puszystą masę. Dodać żółtka – krótko zmiksować.
Obie mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia, w kilku rzutach dodać do masy, wymieszać na najniższych obrotach miksera tylko do połączenia się składników.
Białka ze szczyptą soli ubić na sztywno. Dodać w dwu rzutach do ciasta, delikatnie wymieszać szpatułką.

Obrane jabłka pokroić w grubą kostkę, skropić cytryną.

Formę wyłożyć papierem do pieczenia /sam spód/.
Wyłożyć połowę ciasta, na to jabłka, na wierzch drugą połowę ciasta. Wyrównać.

Ciasto piec w piekarniku nagrzanym do 170 st.C  przez 40-45 min. /sprawdzić patyczkiem czy już suchy/. Ostudzone posypać cukrem pudrem.

Placek kruszonkowy z jabłkami z akcentem śliwkowym

To ciasto, to takie…” jadą goście”, no bo jak nazwać je inaczej, kiedy wraca się po całym dniu z działki, wszak nie wypoczętym, bo wiosną pracy w ogrodzie jest moc. Ma się wrażenie, że za chwilę kości się rozpadną i człowiek się rozsypie. I wtedy jeszcze wiadomość … jutro będą goście. No to się kombinuje, czyta w pośpiechu przepisy, sprawdza zawartość lodówki i zabiera do pieczenia, bo coś do kawy być musi.
I jest – ciasto na bazie  będącego już na blogu Placka kruszonkowego z rabarbarem, tyle, że z jabłkami i dodatkiem kilku śliwek mrożonych. Wyszło bardzo dobre, pulchne, pachnące cynamonem…. a wszystko zrobione w ciągu 10 minut plus czas pieczenia.

forma 24×36 cm

Składniki /powinny być wszystkie w temp. pokojowej/

4 szklanki mąki tortowej
25 dkg masła roślinnego
1 łyżka oleju
1 szklanka cukru
5 jaj
1 szklanka mleka
1 mały proszek do pieczenia /na 0,5 kg mąki – 15g/

dodatkowo:
1 kg jabłek /ok. 5 szt/
2 łyżki cynamonu
5-6 śliwek /u mnie mrożone/

Wykonanie

Jabłka obrać, pokroić na ćwiartki, a ćwiartki jeszcze na 3 części, obsypać cynamonem, wymieszać.
Śliwki podzielić wzdłuż na ćwiartki. Mrożone dać bez rozmrażania /wyciągnąć na tyle wcześniej, aby dały się przekroić/.

Z masła, mąki i cukru zrobić w malakserze kruszonkę. Odłożyć szklankę kruszonki /będzie na wierzch ciasta/.
Całe jajka zmiksować z mlekiem i proszkiem do pieczenia, dodać olej, wlać do kruszonki, lekko wymieszać tak, aby grudki pozostały nadal /zrobić łyżką dosłownie tylko kilka ruchów, jakby od niechcenia/.
Ciasto wylać na blaszkę, wyłożyć na nie wcześniej przygotowane jabłka i śliwki i posypać odłożoną kruszonką.
Piec 45 minut w temp. 150 st. C termoobieg lub 170 st. C bez termoobiegu, grzanie  góra-dół.
Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem.

Warkocz drożdżowy nadziewany serem i jabłkami

Cudnie smakuje… Ciasto zrobione trochę tak przy okazji, między innymi czynnościami w kuchni,  a mimo to wyszło wprost bajeczne. Pulchniutkie, smaczniutkie, chyba jedno z lepszych drożdżowych, które piekłam. Tak prawdę mówiąc specjalistką od drożdżowych nie jestem, ale tym ciastem nie powstydziłabym się nawet przed moją przyjaciółką, która jest wybitna w tym temacie. Przepis zaczerpnięty od Bahati … bez jakichkolwiek zmian, a moje ewentualne dopiski umieściłam w niebieskim kolorze.
Miałam w planie „obfocik” poszczególne etapy zwijania ciasta, ale….w pośpiechu zapomniałam. Myślę jednak, że z opisu też można sobie ten proces wyobrazić.

Składniki

Ciasto

500 g maki pszennej
25 g drożdży świeżych
50 g cukru
5 g soli
60 g rozpuszczonego masła
250 ml mleka
1 duże jajko
aromat waniliowy

Masa serowa

500 g twarogu
50 g cukru
1 opakowanie budyniu waniliowego
sok z jednej cytryny
skórka z cytryny
skórka z połowy pomarańczy /zapomniałam dać/
1 duże żółtko

Wszystko dokładnie mieszamy i gotowe.

Masa jabłkowa

3 duże jabłka /miałam bardzo duże/
sok z cytryny
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
3 łyżki cukru

Starte jabłka mieszamy z cukrem i przyprawami, gotujemy kilka minut, do odparowania soku.

Dodatkowo: kilka łyżek bułki tartej, białko do posmarowania z łyżką mleka, kruszonka.

Wykonanie

Ciasto przygotowujemy jak każde drożdżowe: zaczyn, wyrastanie, reszta składników, wyrabianie, dodanie tłuszczu, wyrabianie 10 minut. Odstawienie na ok 1-1,5h do podwojenia objętości, odgazowanie.
Następnie: dzielimy ciasto na 4 części. Rozwałkowujemy na długie prostokąty, około 3 mm grubości. Nakładamy połowę masy serowej wzdłuż dłuższego boku /na pierwszy prostokąt/, zwijamy, zaklejamy dokładnie rulon. Tak samo przygotowujemy kolejną porcję ciasta /drugi prostokąt/, posypujemy bułką tartą, wykładamy połowę masy jabłkowej, zwijamy, sklejamy.
Łączymy oba przygotowane rulony zwijając jak linę. Układamy na przygotowanej, wyłożonej papierem do pieczenia, blasze.

Przygotowujemy drugą plecionkę /analogicznie jak pierwszą, czyli na jeden prostokąt wykładamy ser, na drugi jabłka, rolujemy i zwijamy razem jak linę/.. Między uformowanymi plecionkami układamy „oddzielacz”.*)
Zostawiamy do napuszenia w ciepłym miejscu na pół godziny. Przed pieczeniem smarujemy białkiem, posypujemy kruszonka. Pieczemy 30-35 minut w 180 st C.

moja kruszonka – wymieszać
50 g masła – roztopione
50 g cukru pudru /tu może być też brązowy/
100 g mąki pszennej

*) Bahati pisze, że robi  to tak – używam tekturowego, długiego rulonu, owiniętego folią aluminiową, który wsuwam pod papier do pieczenia, dzięki temu plecionki nie rozejdą się na boki i nie połączą w czasie pieczenia.
Ja podłożyłam pod papier rolkę po zużytych ręczniczkach kuchennych, bez owijania folią aluminiową. Stwierdzam że to bardzo doby patent, jeśli chcemy upiec na jednej blaszce np. dwie rolady, dwa makowce czy dwie bułki drożdżowe.

Szarlotka pomarańczowa

Chodziła za mną taka szarlotka od lata, ale ciągle inne ciasta wypychały ją z kolejki na koniec. Ale wreszcie się doczekała. Dodatek smalcu do ciasta sprawił, że jest niezwykle krucha, do tego aromatyczna jak tak, jak sobie wyobrażałam. Pyszna, wprost rozpływa się w ustach.

forma 24×36 cm

Ciasto kruche

3 szklanki mąki pszennej
1 kostka masła/dobrej margaryny
1 łyżka smalcu
3/4 szklanki cukru
3 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Jabłka

1-1,2 kg jabłek  / u mnie antonówka, waga obranych, bez gniazd nasiennych; 1,5-1,7 kg przed obraniem, można dać 2 kg/
sok z 1/2 cytryny
3 pomarańcze (ok.60 dkg)
1/2 szklanki wody
1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej /na drugi raz mąkę zastąpię kisielem pomarańczowym – będzie lepszy kolor/

Wykonanie

Mąkę z tłuszczem wysiekać np. w malakserze, dodać resztę składników i krótko zagnieść lub siekać również w malakserze, Ciasto podzielić na 2 nierówne części – proporcja 2:1 ; większą schłodzić przez ok. 1 godz. w lodówce, mniejszą włożyć na ten czas do zamrażalnika.

W międzyczasie, kiedy ciasto się chłodzi, przygotować nadzienie.
Jabłka obrać, pokroić w kostkę, skropić sokiem z cytryny, włożyć do rondla.
Oczyszczone ze skórki i albedo pomarańcze pokroić w kostkę i włożyć do rondla do jabłek. Wymieszać, dobrze podgrzać (nie smażyć), po czym dodać 1/2 szklanki wody wymieszanej z 1 łyżką mąki ziemniaczanej i zagęścić.

Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki.
Większą częścią ciasta wylepić formę i boki /wyłożone papierem do pieczenia/, nakłuć widelcem i posypać bułką tartą. Na ciasto wyłożyć jabłka /lekko ostudzone/.
Na wierzch zetrzeć ciasto zamrożone.
Piec ok. 45-50 min. w temperaturze 170-180 st.C /II poziom piekarnika/.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem.