Nie przepadam za piernikami, ale aby tradycji stało się zadość, zawsze staram się go piec na Święta Bożego Narodzenia. W tym roku postanowiłam rozpocząć tym wypiekiem jesienny czas. Zadowoli choć tych, którzy lubią pierniki, a może i jesień lubią? .

forma 20×32 cm
Składniki
5 niewielkich jajek
230 g cukru
3 płaskie łyżki miodu
1 paczka przyprawy do piernika
450 g mąki pszennej
1 łyżka sody oczyszczonej
1 łyżka ciemnego kakao
170 ml oleju
1 szklanka śmietany 12-18%, można zastąpić gęstym jogurtem naturalnym typu greckiego

Wykonanie
Jajka ubić z cukrem na puszystą masę, dodać miód, śmietanę lub jogurt i wlać olej, zmiksować.
W osobnej misce wymieszać mąkę, sodę, kakao, przyprawę do piernika. Dodać do ubitej masy i zmiksować na gładko.
Ciasto wylać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 180*C przez 30-35 minut do suchego patyczka. Po ostudzeniu polać roztopioną czekoladą, dowolnie udekorować.
Ja zrobiłam prosty zabieg, a mianowicie gorące ciasto potarłam kawałkiem czekolady, która pod wpływem ciepła się rozpuszczała i utworzyła cienką warstwę polewy.
Piernik można potem przełożyć powidłem, oczywiście gdy ktoś taką wersją preferuje.